bico Posted July 25, 2012 Author Share Posted July 25, 2012 To dobrze, że są u Noela postępy socjalizacyjne:) Oki, czyli kastracja za miesiąc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 25, 2012 Share Posted July 25, 2012 Noel dostał dzisiaj koszmarnego rozwolnienia. Poza tym nie jest jakiś osowiały, apetyt ma. Podałam mu na razie probiotyk, jak nie podziała, to będziemy się z wetem konsultować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted July 25, 2012 Share Posted July 25, 2012 Oby nie było to nic poważnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted July 26, 2012 Author Share Posted July 26, 2012 [quote name='Murka']Noel dostał dzisiaj koszmarnego rozwolnienia. Poza tym nie jest jakiś osowiały, apetyt ma. Podałam mu na razie probiotyk, jak nie podziała, to będziemy się z wetem konsultować.[/QUOTE] o matko...:( już się martwię:( ciekawe co się stało..? oby dziś mu się polepszyło. będę czekać na wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted July 26, 2012 Share Posted July 26, 2012 Siedzę jak na szpilkach i czekam na wieści.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 26, 2012 Share Posted July 26, 2012 Biegunka utrzymuje się choć wczoraj do wieczora było dobrze. Ale po nocy znów cały boks do mycia... Rozmawiałam z wetem, radził podać mu Pectomed (taki proszek, który kiedyś nam dał dla innego psiaka, ale w końcu go nie dawałam i mi został), podobno dobrze działa na takie sprawy. Jeśli do jutra mu nie przejdzie to wet ma przyjechać (albo my do weta podjedziemy o ile uda się naprawić samochód ze sprawnym bagażnikiem). Póki co nafaszerowałam Noelka potrójną dawką Pectomedu (wg zalecenia weta). Noelek nie ma innych objawów niż biegunka, ale podejrzewam, że to jednak może być jakieś bakteryjne albo wirusowe, bo to taka charakterystyczna wodnista bura breja... Może to jego kładzenie się to nie brak kondycji tylko po prostu gorsze samopoczucie... No nic, zobaczymy jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted July 27, 2012 Author Share Posted July 27, 2012 może ten lek spowoduje polepszenie, jak nie to trzeba się będzie z wetem zobaczyć. ciekawe co też może Noelowi być..?:( w razie co Murko, tel mam przy sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 27, 2012 Share Posted July 27, 2012 Pectomed pomógł :) Po nocy w boksie czysto i na pierwszym spacerku koopka dużo lepszej konsystencji :) Apetyt też się poprawił :) Także dopóki koopka nie zrobi się całkiem normalna będę podawać probiotyk. Leonek nadal często się kładzie, przysiada itd. ale może te problemy jelitowe go trochę osłabiły :roll: Jak się koopka unormuje, a on nadal będzie taki polegujący to skonsultuję się z wetem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted July 30, 2012 Author Share Posted July 30, 2012 Dobrze, że biegunka się już uspokoiła:multi: ale i mnie martwi to co piszesz, to polegiwanie i zmęcznie, nie wiem co to może być..? może faktycznie lepiej się z wetam skonsultować?:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 30, 2012 Share Posted July 30, 2012 Musiałam zmienić brobiotyk na inny, bo Pectomed mi się skończył, ale koopki Noelka powoli dążą do ideału :) I sam Noelek zrobił się weselszy i mniej poleguje, bardziej molestuje psiaki ;) Zaraz jadę do lecznicy to zapytam weta o to jego częste kładzenie się - czy trzeba się tym martwić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted July 31, 2012 Author Share Posted July 31, 2012 i jak tam Noel i jego załatwianie się? a poleguje nadal? co podpowiedział wet? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 31, 2012 Share Posted July 31, 2012 Koopka już niemal idealna :) Noel poleguje (i przysiada) zdecydowanie mniej, najwidoczniej lepiej się czuje. Wet mówił, że takie kładzenie się może oznaczać dysplazję... i najlepiej by było zrobić RTG. Tylko, że on mówił, że to wygląda tak, że pies chce się bawić, robi zryw i kładzie się. Noel tak się nie zachowuje, on po prostu pobryka, połazi, pomolestuje inne psiaki i kładzie się żeby odpocząć. Jak zobaczy coś ciekawego to podrywa się znów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted August 1, 2012 Author Share Posted August 1, 2012 możemy zrobić RTG żeby się upewnić czy to dysplazja czy nie ale może też być tak, że on po prostu tak się zachowuje sam z siebie - pobawi się i poleguje, na zmianę. Umómy się tak, że jak by się to polegiwanie nasilało lub występowało nagle, podczas zabawy, to zrobimy RTG pod kątem dysplazji. Cieszę się, że z kupką już oki;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 Dzisiaj przyglądałam się dokładnie łapinom Noelka i zauważyłam, że oszczędza lewą tylną łapę... :( Jak normalnie idzie to tego niemal nie widać, ale jak idzie wolniej to lekko utyka, a kiedy przystaje to ciężar ciała przekłada na prawą, a na tej lewej się nie opiera :( Nie wiem czy miał tak od początku, czy to mu się teraz "tak zrobiło". Mogłam nie zauważyć, bo nie jest to taka straszna kulawizna i jak Noel idzie szybciej czy biegnie to tego nie widać. W każdym razie często teraz przysiada, nie tylko się kładzie, więc chyba powodem jest ta łapina tylna :( Myślę, że w takim przypadku warto by zrobić RTG. Tylko pytanie gdzie... Od nas najbliżej jest w Szczebrzeszynie, ale takie zwykłe; w Lublinie dalej, ale super sprzęt i na pewno wszystko będzie widać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted August 1, 2012 Author Share Posted August 1, 2012 Murko, jeśli możesz mi wstępnie oszacować koszty RTG w Lublinie i koszty paliwa, to była bym Ci wdzięczna. Wolę się na te koszty przygotować i zarazem mieć już sprawę prześwietlenie za sobą i wiedzieć na czy stoimy i co dokładnie Noelowi dolega, bo martwi mnie to wszystko:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 Droga do Lublina to 80 zł, a koszt RTG to różnie, zależy czy trzeba będzie robić jedno zdjęcie czy więcej. Czasami płaciliśmy 40 zł, a czasami 150 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted August 2, 2012 Author Share Posted August 2, 2012 [quote name='Murka']Droga do Lublina to 80 zł, a koszt RTG to różnie, zależy czy trzeba będzie robić jedno zdjęcie czy więcej. Czasami płaciliśmy 40 zł, a czasami 150 zł.[/QUOTE] Droga w obie strony czy tylko w jedną? Oki Murko, to możesz umówić Noela na to RTG? Tak żeby i Wam termin pasował i było to możliwie szybko, żeby już dokładnie ustalić co mu jest. A jak tam Noel wczoraj się miewał? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muzzy Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Jak będziecie w Lublinie, to Noel może liczyć na kolejne zdjęcia, o ile czas pozwoli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Pamiętajcie,że dodatkowe koszty to ew. znieczulenie na czas wykonania zdjęcia no chyba że jest ktoś kto będzie go trzymał. Warto zbadać hormony tarczycy, mój Mały ma ten problem ale odpowiednie leki nieco go rozruszały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted August 2, 2012 Author Share Posted August 2, 2012 [quote name='MaDi']Pamiętajcie,że dodatkowe koszty to ew. znieczulenie na czas wykonania zdjęcia no chyba że jest ktoś kto będzie go trzymał. Warto zbadać hormony tarczycy, mój Mały ma ten problem ale odpowiednie leki nieco go rozruszały.[/QUOTE] To się pewnie na miejscu okaże czy trzeba będzie mu podać znieczulenie czy nie, wet musi się wypowiedzieć. Mnie i tak w lecznicy nie bedzie, bo pracuję. Z hormonami tarczycy, to się chyba na razie wstrzymamy, jeśli wet tego nie zaleci, bo koszty wygenerowane przez samo RTG, dojazd itp i tak będą duże:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 80 zł to droga w obie strony oczywiście. Myślę, że tu jest jednak problem z kośćmi, bo mam wrażenie, że Noelek teraz coraz częściej przysiada :( I ewidentnie oszczędza tą jedną tylną łapinę. Na zdjęcie RTG ktoś musi skierować psa, więc pewnie konieczna będzie jeszcze wizyta na chirurgii i konsultacja z kimś (nie wiem czy to będzie płatne, bo z tym też jest różnie). Na chirurgię dodzwonić się jest masakra, ale mam tel. kom. do dr Szpondra oraz do dr Orzelskiego. Jeśli macie jakiś inny sprawdzony namiar komu można by powierzyć sprawę Noelka to dajcie znać. Jak nie to będę dzwonić do "naszych" znajomych chirurgów. Jakby był ktoś do trzymania Noelka byłoby super, bo ja prześwietlałam się już z Czarkiem, a TZ też już w tym roku był naświetlany z jakimś psiakiem. Zawsze to będą mniejsze koszty i lepiej dla psa, ominie go narkoza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 U nas wolontariusze świecą już na maksa więc trzeba szukać kogoś "z zewnątrz" do prześwietlenia. Proponuje wizytę u pierwszego z wymienionych lekarzy a i za konsultację pewnie nie weźmie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted August 3, 2012 Author Share Posted August 3, 2012 [quote name='Murka']Na zdjęcie RTG ktoś musi skierować psa, więc pewnie konieczna będzie jeszcze wizyta na chirurgii i konsultacja z kimś (nie wiem czy to będzie płatne, bo z tym też jest różnie). Na chirurgię dodzwonić się jest masakra, ale mam tel. kom. do dr Szpondra oraz do dr Orzelskiego. Jeśli macie jakiś inny sprawdzony namiar komu można by powierzyć sprawę Noelka to dajcie znać. Jak nie to będę dzwonić do "naszych" znajomych chirurgów. Jakby był ktoś do trzymania Noelka byłoby super, bo ja prześwietlałam się już z Czarkiem, a TZ też już w tym roku był naświetlany z jakimś psiakiem. Zawsze to będą mniejsze koszty i lepiej dla psa, ominie go narkoza.[/QUOTE] Murko, ja niestety na Głębokiej nie znam żadnego weta, więc dzwoń proszę do "waszych" wetów, skoro już ich znasz i są godni zaufania. Co do trzymania psa, to mogę tam być w dni powszednie po godz. 15.30 lub w weekendy ale nie wiem czy wtedy robione jest rtg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted August 3, 2012 Share Posted August 3, 2012 Można umówić się na sobotę i być przy psie jeśli się nie ma chorej tarczycy i nie jest się w ciąży Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted August 3, 2012 Share Posted August 3, 2012 Udało mi się dodzwonić do dr Szpondra, od 13-tego ma urlop, ale teraz jeszcze jest. Mam najpierw dzwonić na radiologię i umówić się na termin i dopiero potem do niego. Nie wiem czy będzie mógł w sobotę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.