niger Posted August 1, 2012 Author Share Posted August 1, 2012 Dajmy Ludwie sie z tym wszystkim przespac wiadomo ze czasu niewiele ale decyzja musi byc solidnie przemyslana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 Niger ja rozumiem powagę decyzji,nie chcę poganiac,bo ja osobiście nie wypuściłbym Roja w "świat".Ale jak będziemy myśleć serduchem ,to możemy coś zaprzepaścić.Dlatego Ludwa jeżeli Ty decydujesz jednoosobowo o Jego przyszłosci,to nie spiesz się,bo to jest na wagę Życia Roja ale też miej na uwadze,że każdy dzień ,to w pewnym sensie dzień do tyłu.Czytałem fb i może poczekajmy na odpowiedź z Animal Center.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 [quote name='wolf122']Co Ty na to Ludwa???Czy to co pisze Kasiunqa jest dla Roja opcją braną pod uwagę?Wiem,że nie chcesz tracić psa z oczu ale jakieś kroki musimy podjąć.Dom,to opcja najlepsza ale czas leci...[/QUOTE] [quote name='wolf122']Niger ja rozumiem powagę decyzji,nie chcę poganiac,bo ja osobiście nie wypuściłbym Roja w "świat".Ale jak będziemy myśleć serduchem ,to możemy coś zaprzepaścić.Dlatego Ludwa jeżeli Ty decydujesz jednoosobowo o Jego przyszłosci,to nie spiesz się,bo to jest na wagę Życia Roja ale też miej na uwadze,że każdy dzień ,to w pewnym sensie dzień do tyłu.Czytałem fb i może poczekajmy na odpowiedź z Animal Center....[/QUOTE] Najgorzej jest właśnie decydować samemu a widzę, że na to wychodzi. Na razie czekam na Animal Jeśli nie uda się to o co prosiłam, to zacznę błagać a jak się błaganiem nie uda, to nie będzie wyjścia, jak puścić Roja w Polskę. Trzeba spróbować, aczkolwiek jestem świadoma, że na starość lekarstwa po prostu nie ma. Z kolei ciężko dać go komukolwiek w tym stanie. Prawda jest taka, że mało kto w pojedynkę poradzi sobie z Rojem. To potężny Owczarek. Tak naprawdę podstawą jest odbudowa mięśni... [B]kasiunqua,[/B] dowiedz się, jeśli możesz:) Negocjuj:) Wiem, że pieniędzy uzbieraliscie ogrom ale patrzmy na nie długofalowo. Te wpłaty, euforia miną, wydatki nie, więc każda zaoszczędzona złotówka, poprawia komfort życia Roja później, więc trzeba negocjować:) Czy ktos ma tel. to Ulv albo kogoś, kto korzystał z wrocławskiej kliniki? Bo ta jakoś częściej mi się przewijała szczerze mówiąc...Ale wolę wypytać kogoś, kto ma do czynienia, bo każdy ma swoją opinię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiunqa Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 (edited) z pewnością znajdą się osoby by Roja odwiedzać i doglądać czy w olsztynie czy we wrocławiu. Przecież jest nas ogrom w całej polsce. Przy leczeniu stacjonarnym zawsze wszyscy sa w kontakcie z opiekunami. Ja rozumiem Ludwę, decyzja nie jest łatwa, nawet wiele badań nie można póki co wykonać przy takich ranach, nie mówiąc o rehabilitacji i transporcie. Roj dla wielu z nas stał się bardzo ważny, wszyscy śledzą co u niego słychać więc i odpowiedzialność ogromna. Ludwa z tego co widzę ma doświadczenie, na pewno podejmie najlepszą decyzję z możliwych. Tym bardziej, że efekty rehabilitacji często pojawiają sie czasem dopiero po kilku tygodniach zabiegów. Jutro dzwonię negocjować. W olsztynie i we wrocławiu jest jeden plus, którego nie ma często w innych klinikach to studenci weterynarii, którzy często nie odplatnie angażują się w pomoc i opiekę nad pacjentami. Azzar miał nawet okazję pod moim czujnym okiem w czasie wybudzania się z narkozy być obiektem na którym student zdawał swój egzamin, oblał go zresztą ;-] Co do wrocławia, to byłoby marzenie !! Też o wrocławiu słyszałam najwięcej dobrego. Zresztą to jedna z najlepszych uczelni weterynaryjnych w europie, ja osobiście znam olsztyn i ten wpadł mi do głowy, bo też i transport najkrótszy, ale jakby wyszła szansa na wrocław... jakoś rozmarzyłam się o Roju który lapie frisbee w powietrzu ;-] ja widzę to już oczami swojej wyobrazni. Nic jutro dzwonie negocjować, zobaczymy jaką zniżkę by udało się załatwić. Edited August 1, 2012 by kasiunqa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 kochani, może to najmniej ważne, ale pomóżcie w wyborze mnie najbardziej przedostatni się podoba [quote name='Istar19']banerki wstępne - jutro mogę zmienić /zrobić nowe tylko pisać mi co jest nie tak, albo jak masz jakąś inną wizję :) - jak będą zaakceptowane wtedy wstawię podlinkowane na wątek Roja:) [IMG]http://tiny.pl/h4kx9[/IMG] [IMG]http://tiny.pl/h4kxw[/IMG] [IMG]http://tiny.pl/h4kxc[/IMG] [IMG]http://tiny.pl/h4kxd[/IMG] [IMG]http://tiny.pl/h4kxf[/IMG] [IMG]http://tiny.pl/h4kx1[/IMG][/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
unixena Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 Ja znowu wybralabym ten ostatni . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 [quote name='unixena']Ja znowu wybralabym ten ostatni .[/QUOTE] Zgadzam się z unixeną - ostatni banner najbardziej do mnie przemawia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 A zatem czekamy na opinię z Animal Center ... Z nadzieją i niepokojem ... [B]Ludwa[/B], nie zazdroszczę Ci :shake: Wychodzi na to, że sama musisz wziąć na siebie całą odpowiedzialność za decyzję ... Postaramy się wspierać Cię w tej krytycznej chwili :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niger Posted August 2, 2012 Author Share Posted August 2, 2012 Ludwa nie zostalas sama z Rojem i sama z decyzja tylko jak ktos juz tu slusznie zauwazyl jestes madra i doswiadczona kobieta (napewno wzgledem zwierzakow) i ja stoje za kazda decyzja jaka podejmiesz bo wiem ze bedzie sluszna. Wiem ze gdybys sie w te sprawe nie wlaczyla nie wiem co mogloby byc z Rojem-byc moze sama nie dalabym rady juz o niego walczyc. Dzieki wszystkim ze jestescie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Nie piszę, bo się miotam, coraz bardziej Dzisiaj zadzwonili z lecznicy zapytać czy leczymy dalej (chociaż pies nie ma komfortu życia), czy eutanazaja.... Ja nie wspominałam nic o eutanazji wcześniej Myślę, że zdam się w obecnej sytuacji trocjhę na los. jeszcze chwilę zaczekamy, bo możemy sobie na to pozwolić i Roj ma opiekę. W tym czasie, będę się starała umieścić Roja w ktorejś klinice rehabilitacji. Tak, żeby był stacjonarnie, bo dowożenie nie wchodzi w grę, bo go tylko osłabi. jesli któraś z tych klinik zgodzi sie go przyjąć, to próbujemy. Jak myślicie? Bo ja naprawdę nie czuję się panią zycia Roja. To nie powinno być zależne od decyzji człowieka. A jeśli ma tylko tam tkwić i tyle, to też bez sensu. Tam na pewno nie wstanie a ktoś z kolei musi go przyjąć i się zaopiekować... (piszę głównie w odniesieniu do kliniki w obecnym stanie) Wypowiedzcie się co myślicie na ten temat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika_85 Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Jeżeli chodzi o mnie ja jestem z tych którzy niestety, ale już by sie poddali...brak mi na tą chwile jakiego kolwiek optymizmu, obawiam się że to tylko przeciąga się w czasie... Wiem, że to zabrzmi okropnie, ale ja wolałabym w tym momencie kase którą udało się zebrac przeznaczyć na inne potrzebujące czteryłapy,ktorych jest tyle...a owczarek na wóźku?...nie wiedze tego... :( Na szczęście nie jest to zależne ode mnie!!! Brak mi Waszego doświadczenia i Waszej wiedzy!!! Jesteście tu Wy! Jest Ludwa! Dokąd Wy będziecie z Rojem, ja też będę, licząc że się myle i że za jakiś czas sobie pomyśle "ale głupia byłam..." (błagam nie komentujcie mojej wypowiedzi !!!) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 nie będę komentować, ale wejdź na wątek Kraksy i zobacz, jak ta suka na wózku szaleje! [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/21954-Pilne!Straszna-KrAksa-watek-wsparcia-dla-Ulv-POMOCY-dług-u-weta-prawie-4-tysiące[/URL] jaka jest pełna życia, optymizmu, zapału Ulv nawet na jakieś zawody z nią jeździ i wygrywa! a w domu świetnie sobie radzi bez wózka :) apropos, [B]Ludwa --> masz już kontakt z Ulv? [/B]bo znalazłam nr tel. w komórce, jeśli chcesz to ją spytam czy mogę udostępnić (choć pewnie się zgodzi :)) pieniądze ludzie płacili, bo wzruszyli się losem Roja i dawali na jego leczenie wiem, że jest dużo psiaków, którym ta kasa mogłaby pomóc, ale... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika_85 Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 W takim razie wierze w Waszą wiare!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='nika_85']W takim razie wierze w Waszą wiare!!![/QUOTE] o, juz lepiej :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='brzośka']nie będę komentować, ale wejdź na wątek Kraksy i zobacz, jak ta suka na wózku szaleje! [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/21954-Pilne!Straszna-KrAksa-watek-wsparcia-dla-Ulv-POMOCY-dług-u-weta-prawie-4-tysiące[/URL] jaka jest pełna życia, optymizmu, zapału Ulv nawet na jakieś zawody z nią jeździ i wygrywa! a w domu świetnie sobie radzi bez wózka :) apropos, [B]Ludwa --> masz już kontakt z Ulv? [/B]bo znalazłam nr tel. w komórce, jeśli chcesz to ją spytam czy mogę udostępnić (choć pewnie się zgodzi :)) pieniądze ludzie płacili, bo wzruszyli się losem Roja i dawali na jego leczenie wiem, że jest dużo psiaków, którym ta kasa mogłaby pomóc, ale...[/QUOTE] Chcę:) Tylko Kraksa łobuzica była młodsza Tutaj na to nie ma szans. tak naprawdę, jeśklu Roja uda sie "uruchomić" to i tak nie będzie bardzo długa droga przed nim...Ale ja bym chciała, żeby zaznał serca... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 a wątek Kraksy polecam dla podniesienia na duchu, pokochania i uwielbienia spokojności psa swego:) i dla rozrywki generelnie (bo to na szczęście nie u mnie;)) Żartuję oczywiście, chociaż ja nie wiem, czy Kraksa by u mnie tyle żyła. Ulv ma anielską cierpliwość, ja bym sama ubiła drania:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RudziaPaula Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 A mi sie cisnie na usta to co napisała nika_85. Wiem ze nie można równac dwóch róznych psiaków ale......wątek Farela.Owszem uratowany przed eutanazją w klinice sggw,ale nikt nie przewidział nawrotu choroby,problemów zdrowotnych....trafił do cudownej kobiety która pokochała Go od pierwszego wejrzenia...ale są problemy innej natury-schody których nigdy nie pokona!posikiwanie ciagłe,kupy pod siebie też się zdarzają...niby chodzi po prostym po schodach nie wejdzie i nie zejdzie,trzeba więc go taszczyc w tą i spowrotem. Nie można przewidziec co będzie dalej i to jest problem,ale juz teraz trzeba pomyslec gdzie trafi Roj po leczeniu,a co jesli odleżyny wyleczy sie ale problem ze stawami i chodzeniem bedzie?Farel jest ciut mniejszy ale i tak cięzko....chętnych do pomocy finansowej już małuteńko....a nabawił się i zaraził nużeńcem innego psiaka... Na szczescie co do Roja nie muszę decydowac,ale gdybym miała wiedze co do Felcia to pewnie z ciężkim sercem inna bym podjęła decyzje-chodź KOCHAM Go z całego serca Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Ja myślę,że skoro się powiedziało [COLOR=#b22222]a[/COLOR] to trzeba powiedzieć[COLOR=#b22222] b.[/COLOR]Zbieraliśmy pieniądze na Roja i cała kasa będzie jemu służyła do końca.To byłoby nie w porządku w stosunku do psiaka i Darczyńców.Jeżeli na końcu tej drogi pojawi się znak stop,to poddamy się .Na razie nie ma o tym mowy i jeśli postąpicie inaczej to wejdziemy na wojenną ścieżkę:mad:;).Inne zwierzaki potrzebują też kasy,kasa gdzie indziej się przyda-argumenty racjonalne ale gdybyśmy byli racjonalni,to nie byłoby całej tej akcji,tylko cicha eutanazja i już. Jeżeli Roj ma umrzeć,to za tą kasę zbieraną na niego ma żyć do końca w największym komforcie.Może to głupie ale JEMU,to się należy i już. Ale cały czas wierzę,że ON z tego wyjdzie!!!Mądra logistyka Ludwy,zapał i pomoc mądrych doradców i damy radę.Na kroki ostateczne jest czas aż.....będzie czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 się pod tym podpisuję! jeśli będzie cierpiał, to na to nie pozwolimy :( ale na razie trzeba próbować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RudziaPaula Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Masz rację wolf,tylko co później....bywasz na wątku Felcia... A co bedzie gdy skończą się pieniążki....a leczyc dalej trzeba bedzie....z drugiej strony może to co jest i zbiera sie wystarczy,Roj stanie na nogi,moze nie biegac będzie ale spokojnie bedzie sie poruszał i nastąpi happy end :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika_85 Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 rany, wszyscy odnosicie się do mojego postu...:roll: uważałam, że lepiej napisać co sądze niż obserwować z boku (wpędzając Ludwe w stan osamotnienia...) napisałam co mi mówi ROZUM, ale SERCE oczywiści podpowiada by zaufać Wam- Waszemu optymizmowi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 ale nika, nie bierz tego do siebie :) my też piszemy co nam serce dyktuje (bo rozum chyba w tym czasie ma urlop ;)) edit: bardzo dobrze, że wyraziłaś swoje obawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RudziaPaula Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='brzośka']ale nika, nie bierz tego do siebie :) my też piszemy co nam serce dyktuje (bo rozum chyba w tym czasie ma urlop ;))[/QUOTE] każdy psiak i każda sytułacja jest inna...dziś z perspektywy czasu mogę "założyc"że inaczej bym postąpiła,ale chyba samą siebie próbuję oszukac.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika_85 Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 (edited) Spoko... ;) W takim razie też muszę "ROZUMA" TEGO WSTRĘTNEGO wysłać gdzieś... Edited August 2, 2012 by nika_85 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='wolf122']Ja myślę,że skoro się powiedziało [COLOR=#b22222]a[/COLOR] to trzeba powiedzieć[COLOR=#b22222] b.[/COLOR]Zbieraliśmy pieniądze na Roja i cała kasa będzie jemu służyła do końca.To byłoby nie w porządku w stosunku do psiaka i Darczyńców.Jeżeli na końcu tej drogi pojawi się znak stop,to poddamy się .Na razie nie ma o tym mowy i jeśli postąpicie inaczej to wejdziemy na wojenną ścieżkę:mad:;).Inne zwierzaki potrzebują też kasy,kasa gdzie indziej się przyda-argumenty racjonalne ale gdybyśmy byli racjonalni,to nie byłoby całej tej akcji,tylko cicha eutanazja i już. Jeżeli Roj ma umrzeć,to za tą kasę zbieraną na niego ma żyć do końca w największym komforcie.Może to głupie ale JEMU,to się należy i już. Ale cały czas wierzę,że ON z tego wyjdzie!!!Mądra logistyka Ludwy,zapał i pomoc mądrych doradców i damy radę.Na kroki ostateczne jest czas aż.....będzie czas.[/QUOTE] Ludwa. podpisuje się pod opinią Wolfa-Rojowi trzeba dać szansę i spróbować wszystkiego co jest dostępne, tym bardziej, że sa pieniadze zebrane na jego leczenie a nie eutanazję. Niestety, niektórzy lekarze bardzo łatwo podejmują takie decyzje a bezdomniaków traktują jako pacjentów ntej kategorii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.