Jump to content
Dogomania

Mat - Boston już w DS w Sosnowcu !!!!


Mysza2

Recommended Posts

[quote name='Lady_Amaltea']Ja nie wiem skąd się biorą Ci ludzie. Matowi u weta nawet kagańca zakładać nie trzeba było bo leżał i czekał. A jak się podchodziło to od razu łebek podniesiony i ogon merda i to w oczach: GŁASKAJ MNIE :)

takich ludzi to tylko do b 34 wrzucić[/QUOTE]

Tak dokładnie :) o kagańcu nie było mowy:) Mat to straszna przytulanka :) Kochany z niego psiak :) Jak dostał zastrzyk na wzmocnienie troszeczkę doopka odżyła i w końcu usłyszałyśmy szczek chłopaka ;) Do samochodu wskoczył od razu merdając kitą :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 853
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rozmawiałam właśnie z Panią Anetką :) Mat przespał spokojnie całą noc. Obrzęk na łapce znacznie się zmniejszył i na spacerku kochany chłopak używał 4 łapek :multi: Nie jest jeszcze super ale jest nadzieja że zacznie na nią stawać! Wróblewski dał mu tabletki przeciwbólowe i przeciwzapalne i kazał obserwować łapinę przez 5 dni a później się z nim pokazać. Trzymajcie kciuki za Mata !!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Rozmawiałam właśnie z Panią Anetką :) Mat przespał spokojnie całą noc. Obrzęk na łapce znacznie się zmniejszył i na spacerku kochany chłopak używał 4 łapek :multi: Nie jest jeszcze super ale jest nadzieja że zacznie na nią stawać! Wróblewski dał mu tabletki przeciwbólowe i przeciwzapalne i kazał obserwować łapinę przez 5 dni a później się z nim pokazać. Trzymajcie kciuki za Mata !!!!!!!!!!!![/QUOTE]
Kciuki zaciśnięte!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Rozmawiałam właśnie z Panią Anetką :) Mat przespał spokojnie całą noc. Obrzęk na łapce znacznie się zmniejszył i na spacerku kochany chłopak używał 4 łapek :multi: Nie jest jeszcze super ale jest nadzieja że zacznie na nią stawać! Wróblewski dał mu tabletki przeciwbólowe i przeciwzapalne i kazał obserwować łapinę przez 5 dni a później się z nim pokazać. Trzymajcie kciuki za Mata !!!!!!!!!!!![/QUOTE]


Tak myslałm..., że nocka będzie spokojna :lol: Pani Anetka mówiła mi wczoraj, że to wspaniały pies.
Nie było żadnych problemów jak go kąpała
A jak tam Dolarek i Dafi w stosunku do Mata? Tak jak wczoraj Martunia wszystko ok?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgusiaP']Tak myslałm..., że nocka będzie spokojna :lol: Pani Anetka mówiła mi wczoraj, że to wspaniały pies.
Nie było żadnych problemów jak go kąpała
A jak tam Dolarek i Dafi w stosunku do Mata? Tak jak wczoraj Martunia wszystko ok?[/QUOTE]

W zgodzie i harmonii :cool3: A tak na poważnie nie ma najmniejszego problemu :) Dogadują się doskonale :)
Dziś Pani Anetka dostała 3,5 kg karmy i całą reklamóweczkę przysmaków od przesympatycznego Pana który wczoraj zauważył Mata i zrobił wszystko żeby mu pomóc :) Panu z całego serducha dziękujemy za okazaną Pomoc :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']W zgodzie i harmonii :cool3: A tak na poważnie nie ma najmniejszego problemu :) Dogadują się doskonale :)
Dziś Pani Anetka dostała 3,5 kg karmy i całą reklamóweczkę przysmaków od przesympatycznego Pana który wczoraj zauważył Mata i zrobił wszystko żeby mu pomóc :) Panu z całego serducha dziękujemy za okazaną Pomoc :loveu:[/QUOTE]


Super, ze Pan przyniósł jedzonko dla Mata ;) Gdyby nie on pewnie Mat dalej błąkał by się po Sosnowcu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgusiaP']Super, ze Pan przyniósł jedzonko dla Mata ;) Gdyby nie on pewnie Mat dalej błąkał by się po Sosnowcu...[/QUOTE]

Mat leżał pod blokiem 2 dni .....kiedy go zabierałyśmy po zgłoszeniu gapiów na balkonach od groma.....a ten psiak tam leżał szukając schronienia przed słońcem ....nie miał siły chodzić więc wzięłam go na ręce ....."wrażliwość" ludzi mnie z dnia na dzień coraz bardziej zaskakuje :shake:

Link to comment
Share on other sites

O nie tylko nie do schronu, a może by u p. Anetki mógł zostać w pdt, skoro to taki Aniołek i dogaduje się z Jej psami i kotem.
W hotelu pewnie będzie mieszkał w boksie...?
Ubłagajcie Panią Anetkę, a nóż widelec się zgodzi???????????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabi79']O nie tylko nie do schronu, a może by u p. Anetki mógł zostać w pdt, skoro to taki Aniołek i dogaduje się z Jej psami i kotem.
W hotelu pewnie będzie mieszkał w boksie...?
Ubłagajcie Panią Anetkę, a nóż widelec się zgodzi???????????[/QUOTE]

Pracuję nad tym ;) Gdyby Mat mógł zostać u Pani Anetki na tymczasie było by wspaniale.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Pracuję nad tym ;) Gdyby Mat mógł zostać u Pani Anetki na tymczasie było by wspaniale.[/QUOTE]
Marticzko, spróbuj z nią pogadać na poważnie, skoro tak się świetnie dogaduje z jej psiakami

Link to comment
Share on other sites

Guest AnetaR

Dostałam zaproszenie na wątek i jestem w ciężkim szoku co tu się wgl dzieje :o Jak można tak ,,dbać" o psa, żeby wylądował w schronisku, potem go zabrać i ,,zgubić" jeszcze raz ?!

Link to comment
Share on other sites

Moze jest tutaj ktoś z Będzina
kto mógłby pomóc w wydaniu i wysterylizowaniu dwóch kotek u pana ,który mieszka w Bedzinie . Wczoraj zadzwoniła do mnie pani ,która kilka lat temu wzieła odemnie starsza suczke Prosiła o pomoc dla sąsiada ,a tak naprawde dla kotów . Niestety ja jestem z Krakowa i nie orientuje sie czy na terenie Bedzina jest podobna oraganizacja jak Krakowski Ktoz ,która mogła by wysterylizowac 2 kotki ,a małe które niedawno sie urodziły pomóc wydac do adopcji ponieważ z tego co mówiła ta pani te kotki rodza non stop ,a pan podżuca je gdzies nie wiadomo gdzie . Ta pani nie moze juz przyjac żadnego kota bo ma 6 ,nie wie tez gdzie i do kogo zwrocic sie o pomoc ,a bardzo by chciała zeby udało sie uratowac kotki , pododbno sa śliczne .Pan niestety jest nie zamozny i nie stac go na sterylizacje ale sie zgodził na nia.

Link to comment
Share on other sites

Już wszystko wiemy. Byłyśmy u Państwa. Dzielnica rzeczywiście nie ciekawa. Sąsiedzi nie wypowiadają się pozytywnie o właścicielach jak się okazało Borysa ( Mata). Pies oczywiście od samego początku jest ich. Trochę to powikłane bo sami zgłosili go do schroniska a po operacji adoptowali. Ale do rzeczy ......
Psiak jest puszczany wolno na cały dzień!!! Bez żadnej kontroli. Ma 1,5 roku. Ostatnim razem znalazł się w schronisku gdyż odprowadziła go tam właścicielka. "wisiała mu łapa więc go zawiozłam". Pan twierdzi że będąc na spacerze Borysa zaatakował bulterier. W rozmowie ludzie dosyć normalni. Chętnie rozmawiali o Borysie. Są od samego początku jego właścicielami. Oni oddali go do schroniska i oni po operacji odebrali. Zapytani czy chcieliby go oddać " jak najbardziej bo my idziemy do pracy a on niszczy jak sam zostaje"
Nie sądzę żeby się nad nim znęcali nie mniej jednak na pewno nie zapewnią mu opieki. Borys uciekł im tydzień temu ale jak twierdzą zawsze wracał.
Poza tym Borys to psiak spokojny, wesoły, kochający dzieci.
W lipcu trzeba podjechać z Borysem ( Matem) do weta w Katowicach który go operował i wyjąć mu śruby z łapy.
Na łapce według Pani staje do momentu aż ją za bardzo obciąży. Wtedy ją podkurcza.
Poprosiłyśmy aby Pani podpisała oświadczenie zrzeczenia co oczywiście uczyniła.
Tyle ustaliłyśmy!

Edited by Martika@Aischa
Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://supergify.pl/images/stories/yrafy/jee/1111.gif[/IMG] Ach Matuniu psinko , iles ty juz przeszedl ... czyli kochane moje - trzeba zbierac na hotelik , i modlic:modla:aby pancia sasiadka sie zgodzila:iloveyou:jak dobrze , ze bylyscie kobitki kochane .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gosia2313']Super ! Dziekuję, że tam pojechałyście już przynajmniej wiemy jak się sprawy mają.
Co za ludzie ;/
Mysza ! Ewa potrzebuje opinię lekarza o stanie w jakim został przez Was znaleziony. Załatwisz to?[/QUOTE]

Podjadę po niedzieli do Wróblewskiego i poproszę żeby taką opinię wystawił.
Psiak ogólnie był w stanie dobrym. Osłabiony ....brudny ....wychudzony bo na tygodniowej ucieczce jak się okazuje.

Link to comment
Share on other sites

Nie rozumiem ich. jeśli chcieli się go pozbyć to po jaką cholerę go w ogóle odbierali ?!
ludzka głupota nie zna granic.

Dajcie znać na kiedy jedziecie z Matem do Skolika.

Jeśli Mat mógłby zostać u p. Anety (obojętnie jak długo) to na pewno pomożemy karmą. Napiszcie, czy p,. Aneta się zgodzi go jeszcze potrzymać.

Link to comment
Share on other sites

Będę z nią rozmawiała na temat hotelowania naszego Mata. Jedno jest pewne musimy jej pomóc finansowo bo wiem że jest naprawdę kiepsko. A na utrzymaniu swoje dwa psiaki i kot. Zwierzyniec dla Pani Anetki zawsze najważniejszy :)
Gosiu wiadomo ile potrzebujemy na wizytę u Sokolika ??? jaki to jest koszt ? i na kiedy ta wizyta jest umówiona ???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Będę z nią rozmawiała na temat hotelowania naszego Mata. Jedno jest pewne musimy jej pomóc finansowo bo wiem że jest naprawdę kiepsko. A na utrzymaniu swoje dwa psiaki i kot. Zwierzyniec dla Pani Anetki zawsze najważniejszy :)
Gosiu wiadomo ile potrzebujemy na wizytę u Sokolika ??? jaki to jest koszt ? i na kiedy ta wizyta jest umówiona ???[/QUOTE]


Mówiłam Myszy, żeby tam do jego przychodni zadzwoniła przy okazji niech spyta czy to będzie kosztować czy wliczone w operację, jeśli nie to ile.
Jeśli się zgodzi przetrzymać Mata to myślę, że możemy mu dostarczać karmę, ew jakieś weterynaryjne sprawy opłacić. W schronisku raczej może sobie nie poradzić :( Ale dopytam jeszcze

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...