akucha Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 Po 27 mogę się dorzucić, coby dla koteczków więcej zostało... Hopaj Rudziu, już niedługo nasze marzenia się ziszczą :multi: Iwlajn, Tu watek Maupy i jej parafii - miłej lektury: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=37453[/url] Quote
brazowa1 Posted May 21, 2007 Author Posted May 21, 2007 Bo w niedziele,gdy byli ci ludzie,co ja chca wziac,Rudzia byla w 'ogrodku",dreptala w kołko sobie,bylo 4 ludzi,takich przyjaznie do niej nastawionych i okazalo sie,ze sunia ma ZAKRECONY OGONEK! Precelek po prostu! po prostu,pierwszy raz odkad jest w schronie,zakrecila ogonek :) specjalnie dla ns :) Quote
iwlajn Posted May 25, 2007 Posted May 25, 2007 [quote name='brazowa1']Bo w niedziele,gdy byli ci ludzie,co ja chca wziac,Rudzia byla w 'ogrodku",dreptala w kołko sobie,bylo 4 ludzi,takich przyjaznie do niej nastawionych i okazalo sie,ze sunia ma ZAKRECONY OGONEK! Precelek po prostu! po prostu,pierwszy raz odkad jest w schronie,zakrecila ogonek :) specjalnie dla ns :)[/quote] Może to znak, że to CI ludzie?:loveu: Quote
brazowa1 Posted May 25, 2007 Author Posted May 25, 2007 wedle wszelkich znakow na ziemii,kwota na sterylke jest-zaraz ide do banku,potem schron i wplacam :) Panie,ktore pracuja w biurze schroniska,sa dla Rudzi-bardzo dobre-to one beda sie nia opiekowac po sterylce i jestem o Rudzie spokojna. Quote
brazowa1 Posted May 25, 2007 Author Posted May 25, 2007 To,co Rudzielec odwalił dzisiaj-tego jeszcze nie bylo.Kapiel zniosla wspaniale,byla grzeczna,jak zaden inny pies.Potem suszyla sie w "ogrodku",a gdy do niej zajrzalam,zeby poczesac,piesek dostal totalnej głupawki."Atakowala" moja reke,wywalala sie na plecki,lizala mnie po twarzy i robila z siebie wariatke,biegała,merdala ogonem bez opamietania.Słowem-pies mi oszalał.I sa swiadkowie na to szalenstwo :) Quote
Kasia25 Posted May 25, 2007 Posted May 25, 2007 Zaczarowałaś ją po poprostu!:multi: :multi: :multi: Miłością, dotykiem, dobrym słowem i nadzieją! Quote
brazowa1 Posted May 25, 2007 Author Posted May 25, 2007 Kasia...ja chce,zeby ja zaczarowal ktos inny.Bo ja jej nie wezme. Quote
iwlajn Posted May 26, 2007 Posted May 26, 2007 Są ludzie oczarowani Rudką, prawda? Może ona wie, że przyszedł jej czas na dom. Quote
brazowa1 Posted May 26, 2007 Author Posted May 26, 2007 Czy sa oczarowani? nie wiem...maja dosyc niepewne miny,gdy patrza,jak Rudzia sie porusza.Ale słowne deklaracje juz sa i wygladaja na bardzo dobrych ludzi. Quote
Maupa4 Posted May 26, 2007 Posted May 26, 2007 [quote name='brazowa1']...maja dosyc niepewne miny,gdy patrza,jak Rudzia sie porusza.[/quote] a co to znaczy ?? co powoduje ich niepewność jak widzą jak Rudzia się porusza ?? może ja mogłabym pomóc coś wyjaśnić ... Quote
brazowa1 Posted May 26, 2007 Author Posted May 26, 2007 Rudzia procz slepoty ma lekkie porazenie łapek,troche niezbornie nimi porusza,chociaz,gdy jest sucho i opuszki nieopuchniete-chodzi lepiej. No-maja takie zasmucone i lekko przerazone twarze (nie wiem,moze ja tak bardzo chce,zeby ja wzieli,ze nadinterpretuje :roll: ),jakby sami siebie pytali,czy na pewno chca sie podjac opieki nad nia i czy podolaja.Tzn-ja ich wahania uwazam za pozytywne,musza byc pewni jej adopcji na 100% No i musze ich zaprosic tutaj...na dogo.Maupo-na pewno bede Ciebie prosila o pomoc. Quote
akucha Posted May 26, 2007 Posted May 26, 2007 Biedne te łapki rudzine... Ja myślę, że Rudzia jest juz o krok od wielkiego szczęścia. Mocno w to wierzę! Jesli Brązowa oceniła ludzi pozytywnie, to znaczy, że rokują dobrze ;) Rudziu, trzymamy mocno za ciebie!!! Quote
Maupa4 Posted May 26, 2007 Posted May 26, 2007 chętnie pomogę ... mogę opowiadać i odpowiadać na przykładzie Migotki ... przecież ja też musiałam się nauczyć jak żyć z niewidzącym psem Quote
iwonaq Posted May 27, 2007 Posted May 27, 2007 WSZYSTKO zaczęło się od tego, że Ryniek wszedł na Allegro szukać auta, więc jak zawołał mnie, abym na coś spojrzała, to myślałam, że chodzi o kolejne ogłoszenie motoryzacyjne. Jak zobaczyłam tego biednego pieska i przyczytałam tekst Brazowej to się popłakałam, nie mogłam dojść do siebie. Już wtedy podjęłam decyzję, że chcę tego pieska przygarnąć. Utwierdziłam się w tym przekonaniu, gdy zobaczylismy ją w schronisku. Nie wiem czy te "niezdecydowane twarze" powyżej odnoszą się do nas, jeśli tak to Brazowa jest bardzo spostrzegawcza, a myślałam, że podczas naszej wizyty zajmuje się wyłącznie Rudzią. W naszym przypadku niezdecydowanie nie odnosi się do tego CZY chcemy ją wziąć ale do tego jak Rudzia zaaklimatyzuje się w nowym domu, bez Brazowej i z nowym psim towarzyszem, no i oczywiście z nami. Pozdrawiamy wszystkich zainteresowanych losem Rudzi!Iwona i Ryniek:bye: Quote
akucha Posted May 27, 2007 Posted May 27, 2007 :lol: :lol: :lol: Witajcie na dogo!!! Cieszymy się, że jesteście!!! To cud chyba, żeby mężczyzna szukający auta, zauroczył się Rudzią!!! Ale historia!!! Tak, Brązowa spostrzegawcza jest :evil_lol: Quote
brazowa1 Posted May 27, 2007 Author Posted May 27, 2007 Spostrzegawacza,nie spostrzegawcza,teraz mi głupio :oops: Goscie byli,Rudzia zaprezentowala sie wybitnie przyjaznie,nawet dostala cos na ksztalt głupawki.Porobilam fotki-zaraz beda. Iwonaq,witaj na Dogo! :multi: Nie martw sie aklimatyzacja Rudzi-ona bedzie szczesliwa,opusci schron.Bedzie miala swoja pania,ktora bedzie do niej wolac "Ksiezniczko" :) a ja bywam z nia rzadko,ona potrzebuje kogos na zawsze. Przywiazala sie do mnie,bo nie ma innego wyboru. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29016&highlight=delma[/URL] tu jest watek "siostrzyczki" Rudzi Quote
dquanti Posted May 28, 2007 Posted May 28, 2007 Witam serdecznie, Tu siostra Iwonki, byłam z nia jakis czas temu w schronisku zeby zobaczyc tego psiaczka i teraz rozumiem dlaczego chcą ją zabrać...sama gdybym mogła bym się podjęła opieki, ale zoobowiazuje sie pomagać siostrze i trzymam mocno kciuki zeby sterylizacja sie udała i Rudzia mogła jak najszybciej pojechac do swojego domku gdzie wszyscy na nią czekają. Oczywiście jej przyszły kompan Dżeki także, jest to uroczy kochany piesek, również przygarniety ze schroniska a teraz nikt by nie powiedział ze kiedykolwiek był bezdomny.... jest wesoły zabawny i przytula sie do wszystkich, mam nadzieje ze szybko zawiąże sie przyjażń pomiędzy nim a Rudzią, a nawet jestem tego pewna, pozdrawiam wszystkich :) Quote
Magdziak Posted May 28, 2007 Posted May 28, 2007 :multi: :multi: Delmucha - "siostra" Rudzi ściska nowy Domek:loveu: Quote
akucha Posted May 28, 2007 Posted May 28, 2007 Jejku!!!! Dquanti, witaj nam!!! :lol: Rudzia ma Rodzinkę :multi: To cud, nic innego, cud! Quote
Matusz Posted May 28, 2007 Posted May 28, 2007 :multi::multi::multi: tak prawdziwy cud ! :multi::multi::multi: Quote
brazowa1 Posted May 28, 2007 Author Posted May 28, 2007 jasne,ze troche sie boje.Kazda sterylka niesie jakies ryzyko.Wiec mocno trzymajcie kciuki. Rudzia bedzie pod dobra opieka (iwonaq,poznałyscie jedna z pan,ktore beda sie opiekowaly Rudzia po sterylce,sa naprawde swietne).Oj,w zyciu bym nie uwierzyla,ze tyle sie dobrego dla Rudzi bedzie działo. Za połtora tygodnia bedzie mozna ja odebrac. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.