Jump to content
Dogomania

Koralik,przerażony psiak.Koralik został JUŻ W DOMU STAŁYM!!!


Romka

Recommended Posts

I jeszcze zdjęcia DogAngel z soboty:



[IMG]http://img545.imageshack.us/img545/7106/9qat.jpg[/IMG]

[IMG]http://img30.imageshack.us/img30/8670/zf39.JPG[/IMG]

[IMG]http://img196.imageshack.us/img196/6404/xdso.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/scaled/landing/841/s7uw.jpg[/IMG]

Na szczęście to już przeszłość,teraz czekamy na zdjęcia Koralika z domku tymczasowego.:lol:

Edited by Romka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']No i trzeba pomyśleć o kupnie karmy.[/QUOTE]

Elik,Fundacja Mondo Cane Inspektorat w Jeleniej Górze pomaga domkowi tymczasowemu w kosztach utrzymania Koralika i pokrywa koszty karmy i leczenia.Wizyta przedstawiciela Fundacji miała odbyć się dziś.Także zakup karmy dla Koralika nie jest konieczny.Ponadto p.Alicja karmi teraz małego różnymi przysmaczkami(np:szyneczka),żeby mały zaufał i nie bał się.Koralik przyjmuje już jedzenie z ręki,robi to bardzo delikatnie.Znalazł sobie miejsce w kącie mieszkania,pani Alicja położyła mu tam jego ręcznik z kontenerka i Koralik leży cichutko i obserwuje.
Koty próbują nawiązać z nim kontakt.On obserwuje jak koty siadają na kolanach p.Alicji.Na swoim posłanku przeciaga się,leży swobodnie.Ale nie próbuje zmienić jak na razie miejsca.
W nocy chodzi po mieszkaniu,bo siusiu,które zrobił,zrobił na środku pokoju.Coopy jeszcze nie było,co trochę martwi p.Alicję.Dziś dostanie jogurt naturalny,może będzie lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Jakie fantastyczne wieści :multi: Widać, że Koralik się otwiera i biorąc pod uwagę jego dotychczasowe zachowania, to wcale nie tak powoli. Super. Jego chyba bardzo mocno stresowała atmosfera schroniska, bo już w trakcie podróży w kontenerku jego oczka nie są wcale przerażone. Nie widać w nich nie tylko przerażenia, ale nawet strachu. Myślę, że w domowych warunkach Koralik bardzo szybko się otworzy. Trzymam za to kciuki :kciuki:

Link to comment
Share on other sites

Koralik nadal leży i obserwuje,trzeba zachowywac dystans,bo straszy ząbkami.

Dzisiaj nareszcie zrobił kupala,po raz pierwszy odkąd przyjechał.

Jeszcze chyba nieszybko bedzie można go przytulić i pójść z nim na spacer.

Może ktoś ma doświadczenie i coś podpowie,wszelkie sugestie i wskazówki mile widziane.


Przepraszam,że nie pisałam,ale w niedzielę umarła moja ukochana sunia po trzech dniach choroby.
Miała dopiero 5 lat,przywiozłam ją ze schronu aż z Warszawy.
Bardzo mi jej brakuje,chodziła za mną wszędzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='azalia']Koralik nadal leży i obserwuje,trzeba zachowywac dystans,bo straszy ząbkami.

Dzisiaj nareszcie zrobił kupala,po raz pierwszy odkąd przyjechał.

Jeszcze chyba nieszybko bedzie można go przytulić i pójść z nim na spacer.

Może ktoś ma doświadczenie i coś podpowie,wszelkie sugestie i wskazówki mile widziane.


Przepraszam,że nie pisałam,ale w niedzielę umarła moja ukochana sunia po trzech dniach choroby.
Miała dopiero 5 lat,przywiozłam ją ze schronu aż z Warszawy.
Bardzo mi jej brakuje,chodziła za mną wszędzie.[/QUOTE]
Ogromnie współczuję z powodu śmierci sunieczki. Żadne słowa nie będą adekwatne do tego co zapewne czujesz.
Trudno byłoby się dziwić, że nie miałaś ochoty na udzielanie się na dogo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='azalia']Koralik nadal leży i obserwuje,trzeba zachowywac dystans,bo straszy ząbkami.

Dzisiaj nareszcie zrobił kupala,po raz pierwszy odkąd przyjechał.

Jeszcze chyba nieszybko bedzie można go przytulić i pójść z nim na spacer.

Może ktoś ma doświadczenie i coś podpowie,wszelkie sugestie i wskazówki mile widziane.


Przepraszam,że nie pisałam,ale w niedzielę umarła moja ukochana sunia po trzech dniach choroby.
Miała dopiero 5 lat,przywiozłam ją ze schronu aż z Warszawy.
Bardzo mi jej brakuje,chodziła za mną wszędzie.[/QUOTE]

Azalio ,ja też bardzo Ci współczuję.


Co do Koralika to myślę,że tu cuda może zdziałać tylko czas i duuużo miłości.Nie dzwoniłam do Pani Alicji,zadzwonię jutro,bo bałam się,że dzwonię za często...może jutro będą jakieś nowe,dobre wieści...

A takie szeleczki dostanie ode mnie Koralik,wyślę jeszcze w tym tygodniu:

[IMG]http://foto0.m.onet.pl/_m/fb3abc613f2f1df490692b70ff9ccf54,10,19,0.jpg[/IMG]

[IMG]http://foto2.m.onet.pl/_m/f2e3bb92b9c70d9aa0871d840e64cda2,10,19,0.jpg[/IMG]

Edited by Romka
Link to comment
Share on other sites

Dziś rozmawiałam z azalią,dobre wieści są takie,że Koralik już nie leży na swoim posłanku ale PODNIÓSŁ SIĘ I USIADŁ.:lol:I w tej pozycji przygląda się światu.Pani Alicja siada przy małym na kocyku i rozmawia z nim.No i oczywiście przekupuje różnymi przysmaczkami,np:wołowinką:lol:Pod nieobecność gospodarzy Koralik powoli zwiedza mieszkanie.

Ania,która przywiozła Koralika,odwiedzi domek tymczasowy(trzeba odesłać kontenerek),poprosiłam ją o zdjęcia.:lol:

Link to comment
Share on other sites

I mamy kolejne informacje z domu Koralika.Przedwczoraj Koralik przeszedł się po mieszkaniu.Pani Alicja rozwiązywała krzyżówkę i udawała,że nie widzi co robi pies...a on usiadł obok niej i siedział na dywanie.Pani Alicja udawała,że psa nie widzi...Koralik znów się przeszedł po mieszkaniu i znów usiadł obok niej na dywanie.:lol:
Pewnym wyzwaniem dla Koralika było sprzątanie w domu.Wywijanie szczotką przy sprzątaniu trochę zaniepokoiło Koralika i kiedy p.Alicja przechodziła obok pokazywał ząbki.Pokazywał przez chwilę a potem przestał.:lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Przyklejam z FB od dobrej duszyczki, która też wcześniej zajęła się transportem Koralika: Strachulec Koralik w nowym domku Potrzeba mu jeszcze dużo czasu i ogrom cierpliwości. Na szczęście trafił na cudowną opiekunkę, myślę że lepiej trafić nie mógł.
Koralik nie pozwala do siebie podejść, postraszył mnie ząbkami ale bez zamiaru ugryzienia. Jak się do niego zbliżałam z wyciągniętą ręką to cały się spinał ale wąchał z zaciekawieniem. Przychodzi jednak do Pani Ali i daje się pogłaskać po całym ciałku, przyjmuje też smaczki z ręki, bardzo delikatnie. No i koty gania Dużo śpi, trochę spaceruje po mieszkaniu. Przy nas spał sobie smacznie i co jakiś czas spoglądał co się dzieje. Póki co nie ma mowy o zabraniu chłopaka na spacer ale Pani Ala jest dobrej myśli i ma nadzieję że do Bożego Narodzenia piesio się otworzy. Zawieźliśmy maluchowi trochę psich konserw i ciasteczka.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Koraliczek pozwala się poglaskać Ali tylko z rana,kiedy ona jest jeszcze w łóżku.

Wówczas sam podchodzi do niej i nie wzbrania się przed pieszczotami.

Gdy natomiast próbowała go pomiziać będąc w pozycji stojącej,dał jej do zrozumienia

że jeszcze sobie tego nie życzy.

Chłopak ma wielkie szczęście,że trafił na mądrą,kochającą i cierplwą opiekunkę,

tutaj niczego nie da się przyśpieszyć ,piesek musi zaufać całkowicie,a na to

trzeba jeszcze dać mu tyle czasu,ile będzie potrzebował.

Ala rozmawiała na ten temat z behawiorystką,która również potwierdziła,że trzeba mu dać czas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UBOCZE'][B]Przyklejam z FB od dobrej duszyczki, która też wcześniej zajęła się transportem Koralika: Strachulec Koralik w nowym domku Potrzeba mu jeszcze dużo czasu i ogrom cierpliwości. Na szczęście trafił na cudowną opiekunkę, myślę że lepiej trafić nie mógł.
Koralik nie pozwala do siebie podejść, postraszył mnie ząbkami ale bez zamiaru ugryzienia. Jak się do niego zbliżałam z wyciągniętą ręką to cały się spinał ale wąchał z zaciekawieniem. Przychodzi jednak do Pani Ali i daje się pogłaskać po całym ciałku, przyjmuje też smaczki z ręki, bardzo delikatnie. No i koty gania Dużo śpi, trochę spaceruje po mieszkaniu. Przy nas spał sobie smacznie i co jakiś czas spoglądał co się dzieje. Póki co nie ma mowy o zabraniu chłopaka na spacer ale Pani Ala jest dobrej myśli i ma nadzieję że do Bożego Narodzenia piesio się otworzy. Zawieźliśmy maluchowi trochę psich konserw i ciasteczka.[/B][/QUOTE]

Ja już też otrzymałam te wszystkie wieści i uważam,że nasz piesek robi postępy. :multi:I mam jeszcze zdjęcia naszego strachulca,które zrobiła p.Ania.Oczka czuje i trochę kose spojrzenie ale nie boimy się tak bardzo:lol:

[IMG]http://foto3.m.onet.pl/_m/fa61ad9cb03e3c7f454b4f7c4411a22b,10,19,0.jpg[/IMG]


PANI ANIU,DZIĘKUJEMY!!!:lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...