Jump to content
Dogomania

Barry z Lublina, znalazł bezpieczeństwo i wspaniały dom u boku Zosi!


supergoga

Recommended Posts

Bardzo prosze o pomoc - bo ode mnie to bardzo daleko. Może cos poradzicie.
Dostałam dziś taka wiadomość:

Chciałbym poradzić się Pani co mam zrobić bo znalazłem się w bardzo niezręcznej sytuacji. Otóż mój sąsiad ma owczarkowatego psa tak gdzieś 6-7 letniego. Dostał teraz małego szczeniaka. Dowiedziałęm się że temu starszemu zostało miesiąc , no może dwa życia. Do schroniska go nie nie odda tylko go po prostu nie będzie...Wyjedzie na spacer do lasu i zostanie powieszony albo ukatrupiony w gospodarstwie...Ja mam już pięć psów i nie mogę wziąć jeszcze jednego...Bary jest dobrym stróżem.Ale na jego nieszczęście trafił się młodszy i może lepszy... Szkoda mi psiny i nie wiem co zrobić.Sąsiad oddałby go darmo komuś do pilnowania jakby się ktoś taki znalazł, ale sam palcem w tej sprawie nie kiwnie.Ja nie mogę za bardzo w to ingerować...To mój najbliższy sąsiad i nie chcę mieć wroga za siatką..Chciałem zapytać Pani co mogę zrobić, żeby uratować Barego?Jestem zapracowany, nie mam czasu szukać nowego właściciela, muszę zarabiać na utrzymanie swoich pyszczków...Jednak chciałbym pomóc temu psu
.Bary jest łagodny do ludzi - owszem szczeka na obcych ale po paru chwilach się uspakaja, nigdy nikogo nie ugryzł. Uwielbia dzieci i zabawę. Mieszka w strasznie ciasnym kojcu i żadko ma okazję do biegania. Nietoleruje kotów, lepiej żeby nie mieszkał z innym samcem ale lubi towarzystwo suczek.To jeszcze niestary pies. Całe życie spędził w tym kojcu. Jak tylko będę miał możliwość - prześlę jego zdjęcia. Postaram się, choć to nie będzie łatwe. Sąsiad nie jest złym człowiekiem ale ma gdzieś tak zakodowane, że pies to darmozjad bo mleka nie daje i jajek nie niesie..My mieszkamy tu od niedawna. Przeprowadziliśmy się z Lublina i mamy o 180 stopni inne zdanie na ten temat...Jeśli Bary nie doczeka to prześlę wiadomość że już po wszystkim

Ratujmy tego psiaka, wszak 6-7 lat to nie stary pies. Może ktoś znajdzie mu domek gdzie szukają stróża, może jakas firma - byle miał dobre warunki, byle zył.
Wariant tej smierci jest dla mnie okrutny.

BŁAGAM - POMOCY!

Jak tylko będą fotki to wkleję.

Edited by supergoga
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Monia70']Boże , jakie podejście do swojego zwirzęcia :-(((( .Brak mi sensownych słów.
Ten młody za 6-7 lat tez będzie tak jak Bary.....
[/quote]
to jest typowe wiejskie podejście do psa niestety - dopóki jest jakoś tam przydatny - "pracuje" na miche to jest ok...
fotki koniecznie i szukamy - skoro Dinus znalazł wreszcie przystań to i temu się uda;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anilla']to jest typowe wiejskie podejście do psa niestety - dopóki jest jakoś tam przydatny - "pracuje" na miche to jest ok...
fotki koniecznie i szukamy - skoro Dinus znalazł wreszcie przystań to i temu się uda;)[/quote]

taa,żeby oni choć pamiętali o tej misce codziennie... Niektórzy uważają że jak pies je co 2 dzień to jest bardziej zły i taki ma być.
Może Barry za mało szczeka albo uznali że jest już bardzo stary i trzeba go wymienić-przecież 5,6 letni pies to już na wsi trup.:angryy:

Link to comment
Share on other sites

:placz: :placz: :placz:

Żeby tych wszystkich bezdusznych ludzi trafił szlag.......!!!!!

Supergogo, niech ten kto do Ciebie napisał tego maila koniecznie prześle zdjecia psiaka i dowie się o nim jak najwięcej !!!!

Trzeba facetowi powiedzieć , że psu szuka się domu, żeby nic mu nie zrobił.
Niech potrzyma go do czasu znalezienia domu.........
Jeśli problemem jest utrzymanie psa to ja mogę kupić mu karmę , lub nawet wozić gotowane jedzenie........

Tylko niech go nie zabija !!!!!

Supergogo , może przekaż tej osobie do mnie kontakt:

tel. 501 33 77 00

Link to comment
Share on other sites

a moze zaproponowac mu pare złoty, tacy ludzie są pazerni...:angryy: zrobilibysmy tu skarpetke i moze cos dałoby się wykombinowac... Moze na razie do schronu albo co, jeju on go inaczej jakąś łopata zamorduje:placz:

z lublina to pewnie nie jest daleko :(

Link to comment
Share on other sites

To nie chodzi o pieniądze i jedzenie. Ponoć ten sąsiad jest honorowy bardzo i tego nie weźmie. Jemu chodzi o miejsce w kojcu które Bary musi zwolnić dla młodego pieska.
Okrutne.
Teraz sie bardzo boje, bo pan napisał, że da znać co się dzieje, gdyż nie słyszy dziś szczekania Barusia - a zwykle szczekał. Czyżby już było za późno :-( .
Jak tylko się dowiem napisze.
Ja nie wiem, gdzie go zabrać, żeby żył.

Link to comment
Share on other sites

Pies jest. Facet się wnerwił, pokłócił z Panem, który z nim gadał o karmie, prawie wywalił z podwórza - przez mnie i propozycję pomocy. Żona łagodziła (żona pana z interwencji a nie sąsiada od psa).
Mam fotki, ale sąsiad wyraźnie powiedział, im szybciej tym lepiej, bo czasu nie ma.

Bary jest ...po prostu piękny. Patrzy w swego pana - i nie wie co mu szykuje.

Pomóżmy - czy nikt nie szuka psa do stróżowania. Choć za miske żarcia i budę. Byle żył.

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/6637/bary1fh3.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img185.imageshack.us/img185/4079/bary2oj9.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img54.imageshack.us/img54/4205/bary4et4.jpg[/IMG][/URL]

Zobaczcie - sliczny i nie stary psiak - taki wierny - jak pomyśle, jaki czeka go koniec - nawet nie schronisko, tylko las i drzewo. Albo łopata. Jestem bezradna - tak daleko - kto mu pomoże - Bary szuka pracy za utrzymanie a przede wszystkim za życie.

Link to comment
Share on other sites

Pies jest piękny, pies jest młody.

Jak dla mnie młody - ja mam dwie sunie ON 7 i 8 lat - wyglądają pięknie, młodo, są żywiołowe, wierne, lubiące się bawić, mające apetyt, mające niezmiennie apetyt na kochanie człowieka. Są lśniące i zadbane, są po prostu kochane. Jak do tej pory nigdy nie pomyślałam o nich, że są stare.

To z "Panem" jest coś nie tak. Ale na to już chyba mamy najmniejszy wpływ.

Taki pies jak Barry będzie najpiękniejszym, najkochańszym, najwierniejszym przyjacielem człowieka, który - o ile mu stworzy godne warunki - pozostanie wierny do końca swojego istnienia.

A nawet myślę, że będzie wierny temu Panu, który po prostu tylko z nim będzie - bez względu na wszystko.



[URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img185.imageshack.us/img185/4079/bary2oj9.jpg[/IMG][/URL]


[SIZE=1](Sorry zza ten niezamierzony i patetyczny ton - ale w obliczu bezradności tak mi się jakoś napisało)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Barry jest piękny i dobry - tylko co mu z tego. Może pesymizm mnie dobija, ale mam wątpliwości czy zdążymy mu jakos pomóc. Wstawiam go na allegro i inne portale - ale czy damy radę cos poszukać, kogos namówić na pomoc dla niego.
A jeśli nie - jak ja spojrzę sobie w twarz - powoli mam wszystkiego dosyć, mam wielką ochotę dać sobie spokój, usunąć dogo, zamknąć oczy i udawać że mnie nie ma.

Czasami mam taka ochotę wysiąść z tego pociągu. Coraz większą - szukam tylko jeszcze tej właściwej stacji.:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...