Jump to content
Dogomania

Maja, cudowna maleńka sunia podrzucona na zakładzie pracy. Już u KOCHANEJ MARI


Marinka

Recommended Posts

[quote name='gonia66']Ahahahhaah:):) Czemu ja się w ogóle nie dziwię temu, co przeczytałam???;) Maryś, ale napisałaś, że jeśli zdorwie Mamy się pogorszy (nie daj Bóg), to Majeczka dołączy do kolegi z Lublina..??czyli gdzie???:)[/QUOTE]

hahaha.... oto rozwiązanie zagadki:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/223834-PUSZEK-Bardzo-kontaktowy-uwielbiaj%C4%85cy-dzieci-psiak-czeka-na-NOwy-DOM-%29[/url]

"trochę" się denerwuję, bo Majeczka pewnie akurat na stole operacyjnym.....

przed paroma godzinami kupiłam na allegro 4 nowe felgi do mojego pojazdu "cieniaskiem" zwanego..... felgi będą jechać z Lublina....
tak sobie myślę, czy za dodatkową opłatą w kabinie samochodu kuriera nie mogłaby jechać mała ruda sunieczka?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']hahaha.... oto rozwiązanie zagadki:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/223834-PUSZEK-Bardzo-kontaktowy-uwielbiaj%C4%85cy-dzieci-psiak-czeka-na-NOwy-DOM-%29"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/223834-PUSZEK-Bardzo-kontaktowy-uwielbiający-dzieci-psiak-czeka-na-NOwy-DOM-)[/URL]

"trochę" się denerwuję, bo Majeczka pewnie akurat na stole operacyjnym.....

przed paroma godzinami kupiłam na allegro 4 nowe felgi do mojego pojazdu "cieniaskiem" zwanego..... felgi będą jechać z Lublina....
tak sobie myślę, czy za dodatkową opłatą w kabinie samochodu kuriera nie mogłaby jechać mała ruda sunieczka?[/QUOTE]
A ja tak sobie myslę, czy Ty Maryś potrafisz chociaż 5 minut nie myślec o psiakach???;);) Nawet zakup felg do cieniaska- łączy się Tobie z...;);)..normalnie niemożliwa jesteś Ty Kochany Psi Aniele!!!:):):)
Ale przyznam, że pomysł przedni przyszedł Ci do głowy (znów się nie dziwie;))...gdyby się udało, byłoby i taniej i chyba szybciej...tyle, że nie wiemy co za firma będzie wiozła te felgi do Ciebie:):)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']A ja tak sobie myślę, czy Ty Maryś potrafisz chociaż 5 minut nie myślec o psiakach???;);) Nawet zakup felg do cieniaska- łączy się Tobie z...;);)..normalnie niemożliwa jesteś Ty Kochany Psi Aniele!!!:):):)
Ale przyznam, że pomysł przedni przyszedł Ci do głowy (znów się nie dziwie;))...gdyby się udało, byłoby i taniej i chyba szybciej...tyle, że nie wiemy co za firma będzie wiozła te felgi do Ciebie:):)[/QUOTE]


wiemy, wiemy ;), sprawdzilam: DPD/Masterlink lub Siódemka będzie wiozła felgi,

a Majeczka przyjedzie raczej:cool3: z firmą "Marinka i spółka", żeby Majeczce zaoszczędzić stresu w podróży z obcą osobą ( no i Puszka odwiedzą!):loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Awit']No tak, wolą nie ryzykować, i dobrze.
Jestem już zmęczona i może źle zrozumiałam, jakby mama się źle czuła to Maja dołączy do Ciebie Mari?[/QUOTE]


oczywiście, że zamieszka u mnie, ponieważ.....

na początku tego wątku jest fotografia mojej ukochanej Maji
[*], którą pożegnałam 11 lat temu, a opłakuję do dziś...
to do niej tak bardzo podobny był Kilerek
[*] i to do niej z wyglądu, ale i z charakteru podobna jest Majeczka....moja Mama bardzo kocha zwierzęta, dziesiątki ich uratowała...ale nie wiem, czy ja ją Mamie oddam, nawet jeśli wyzdrowieje...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']oczywiście, że zamieszka u mnie, ponieważ.....

na początku tego wątku jest fotografia mojej ukochanej Maji
[*], którą pożegnałam 11 lat temu, a opłakuję do dziś...
to do niej tak bardzo podobny był Kilerek
[*] i to do niej z wyglądu, ale i z charakteru podobna jest Majeczka....moja Mama bardzo kocha zwierzęta, dziesiątki ich uratowała...ale nie wiem, czy ja ją Mamie oddam, nawet jeśli wyzdrowieje...[/QUOTE]Maryś...............wymiękam....ja od razu wiedziałam...już na tamtym wątku co "kombinujesz"..;););) ([COLOR=#a9a9a9][SIZE=1]nie dziwię się Tobie w ogóle...w ogóle...[/SIZE][/COLOR];)<3<3<3)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Maryś...............wymiękam....ja od razu wiedziałam...już na tamtym wątku co "kombinujesz"..;););) ([COLOR=#a9a9a9][SIZE=1]nie dziwię się Tobie w ogóle...w ogóle...[/SIZE][/COLOR];)<3<3<3)[/QUOTE]


jakże mogłoby być inaczej:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/908/0391950879c61002med.jpg[/IMG][/URL]
to Maja
[*] 26.07. 2001



a to kolejne pokolenie w rodzinie ;) Kasia kocha zwierzaki, kazdym kwiatkiem sie zachwyca..... "wykapana babcia" ;)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/541/4adf7599b27d8e59med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1059/461a9c8f2b38f95cmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/871/c0af875d9d6b4b9fmed.jpg[/IMG][/URL]

i nawet, jesli bawiła sie z innymi pieskami - Kilerek zawsze był obok...... teraz Puszek nie odstępuje Kasienki

Link to comment
Share on other sites

No nie...nie mogło być inaczej...to prawda...a te zdjęcia...:(:( cóż...wycisnęły kolejny raz z moich oczu łzy..:(:( Bardzo Ci tak naprawdę Maryś zazdroszczę...kiedyś widziałam "sobowtóra" Ciapulinki (
[*]) byłam gotowa zabierac ją natychmiast...rodzinka niestety się nie zgodziła:(:(..nawet mowy nie było:(:( Masz bardziej wyrozumiałą rodzinkę...:):)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']No nie...nie mogło być inaczej...to prawda...a te zdjęcia...:(:( cóż...wycisnęły kolejny raz z moich oczu łzy..:(:( Bardzo Ci tak naprawdę Maryś zazdroszczę...kiedyś widziałam "sobowtóra" Ciapulinki (
[*]) byłam gotowa zabierac ją natychmiast...rodzinka niestety się nie zgodziła:(:(..nawet mowy nie było:(:( Masz bardziej wyrozumiałą rodzinkę...:):)[/QUOTE]


Maja już u mnie !!!!
przyjechała wczoraj z Marinką, Jej wspaniałą córką Anią i równie wspaniałym Adrianem....
przemili, przesympatyczni, pełni ciepła i dobra.....szkoda, że tak wiele kilometrów nas dzieli....
uśmiecham się wciąż na wspomnienie tej zbyt krótkiej wizyty ( pewnie nad ranem dopiero do domu dotarli)

Puszka musieliśmy zamknąć w kenelówce, bo nie dawał Maji spokoju, ale już wszystko dobrze, i Puszek i Maja spokojnie spacerują po domu
nad ranem próbowała zaczepiać Maję do zabawy lękliwa Róża, Maja na nią szczeknęła i Róża uciekła skulona....

Goniu, masz rację z rodzinką - wprawdzie uważają, że piesków jest za dużo i mam za dużo obowiązków, dom nie wygląda jak "prawdziwy dom", z ogrodem jeszcze gorzej, ale kochają zwierzęta, więc jakoś tolerują moje "schronisko"
najbardziej bałam się reakcji męża - powiedziałam mu, że przyjadą goście, ale nie mówiłam nic o Maji..... kiedy ją zobaczył - od razu powiedział:
"jaka podobna do naszej Maji", a kiedy goście odjechali, dopiero zauważył, że Maja została - zapytał tylko, czy zostanie u nas na stałe....

Maja jest bardziej podobna do Maji
[*], niż do Kilerka, ale to lepiej.... śmierć Maji
[*] po 11 latach już jakoś spokojniej wspominam, choć łzy wciąż się leją

wczoraj rano na widok uschniętych roślin, zakurzonych grubo mebli i wciąż leżącego na kanapie Kilerkowego posłanka - (być może wskutek leków od kochanej czerdy) jakbym "kopa" dostała - posprzątałam, choć jeszcze wiele pracy zostało, ale kanapę, fotele i pufy przykrylam kocami, żeby obicia nie przypominały już tak bardzo widoku sprzed 4 miesięcy
( dzisiaj mija 4 miesiące, jak Kilerek zachorował)

Edited by mari23
Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']Maja już u mnie !!!!
przyjechała wczoraj z Marinką, Jej wspaniałą córką Anią i równie wspaniałym Adrianem....
przemili, przesympatyczni, pełni ciepła i dobra.....szkoda, że tak wiele kilometrów nas dzieli....
uśmiecham się wciąż na wspomnienie tej zbyt krótkiej wizyty ( pewnie nad ranem dopiero do domu dotarli)

Puszka musieliśmy zamknąć w kenelówce, bo nie dawał Maji spokoju, ale już wszystko dobrze, i Puszek i Maja spokojnie spacerują po domu
nad ranem próbowała zaczepiać Maję do zabawy lękliwa Róża, Maja na nią szczeknęła i Róża uciekła skulona....

Goniu, masz rację z rodzinką - wprawdzie uważają, że piesków jest za dużo i mam za dużo obowiązków, dom nie wygląda jak "prawdziwy dom", z ogrodem jeszcze gorzej, ale kochają zwierzęta, więc jakoś tolerują moje "schronisko"
najbardziej bałam się reakcji męża - powiedziałam mu, że przyjadą goście, ale nie mówiłam nic o Maji..... kiedy ją zobaczył - od razu powiedział:
"jaka podobna do naszej Maji", a kiedy goście odjechali, dopiero zauważył, że Maja została - zapytał tylko, czy zostanie u nas na stałe....

Maja jest bardziej podobna do Maji
[*], niż do Kilerka, ale to lepiej.... śmierć Maji
[*] po 11 latach już jakoś spokojniej wspominam, choć łzy wciąż się leją

wczoraj rano na widok uschniętych roślin, zakurzonych grubo mebli i wciąż leżącego na kanapie Kilerkowego posłanka - (być może wskutek leków od kochanej czerdy) jakbym "kopa" dostała - posprzątałam, choć jeszcze wiele pracy zostało, ale kanapę, fotele i pufy przykrylam kocami, żeby obicia nie przypominały już tak bardzo widoku sprzed 4 miesięcy
( dzisiaj mija 4 miesiące, jak Kilerek zachorował)[/QUOTE]
Njpierw przeczytałam Maryś Twój wpis u Kilerka, nie wiedziałam że Majusia już u Ciebie...;):) Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę...mam takie wrażenie, jakby Majcia do Ciebie wróciła...najnormalniej w świecie, wróciła...:):) Widziała na pewno Twój ból i cierpienie i nie mogła już tego wytrzymać...wróciła...bo nie umiem nazywac tego "przypadkiem"...ani , że taka podobna jak bliźniaczka...ani, że własnie Ktoś nazwał Ją Maja...w przypadki po prostu nie wierzę...:):):)Wiem już na pewno, że nikomu Jej nie oddasz, mam rację???
Maryś, wzruszam się bardzo, jak czytam twoje wpisy....ale mam dziwne uczucie, jakbyś już dziś rzeczywiście pisała inaczej...i wraz z uczuciem przesiwadczenie, że nie jest to tylko zasługa leków...ja bym bardziej moc sprawczą Twojego lepszego samopoczucia, przypisała Majusi...:):) Dla Ciebie jedynym i najlepszym lekarstwem są zwierzęta...nie mam co do tego wątpliwości...choć zarazem mam też świadomość, że ten "lek" jest bardzo delikatny...jak zdrowie i życie psiaków, ktore kochamy nad zycie, a które zarazem nawet przy najlepszym zdrowiu odchodzą znacznie za szybko..:(:( Tymczasem ściskam mocno Ciebie i Twoją ukochaną ludzko-psią Rodzinkę z nadzieją, że już od dziś "staniesz na nogi" i zaczniesz "oddychac pełną piersią" o cieszyć się majem...:):)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Njpierw przeczytałam Maryś Twój wpis u Kilerka, nie wiedziałam że Majusia już u Ciebie...;):) Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę...mam takie wrażenie, jakby Majcia do Ciebie wróciła...najnormalniej w świecie, wróciła...:):) Widziała na pewno Twój ból i cierpienie i nie mogła już tego wytrzymać...wróciła...bo nie umiem nazywac tego "przypadkiem"...ani , że taka podobna jak bliźniaczka...ani, że własnie Ktoś nazwał Ją Maja...w przypadki po prostu nie wierzę...:):):)Wiem już na pewno, że nikomu Jej nie oddasz, mam rację???
Maryś, wzruszam się bardzo, jak czytam twoje wpisy....ale mam dziwne uczucie, jakbyś już dziś rzeczywiście pisała inaczej...i wraz z uczuciem przesiwadczenie, że nie jest to tylko zasługa leków...ja bym bardziej moc sprawczą Twojego lepszego samopoczucia, przypisała Majusi...:):) Dla Ciebie jedynym i najlepszym lekarstwem są zwierzęta...nie mam co do tego wątpliwości...choć zarazem mam też świadomość, że ten "lek" jest bardzo delikatny...jak zdrowie i życie psiaków, ktore kochamy nad zycie, a które zarazem nawet przy najlepszym zdrowiu odchodzą znacznie za szybko..:(:( Tymczasem ściskam mocno Ciebie i Twoją ukochaną ludzko-psią Rodzinkę z nadzieją, że już od dziś "staniesz na nogi" i zaczniesz "oddychac pełną piersią" o cieszyć się majem...:):)[/QUOTE]

dzisiaj, kiedy wróciłam z próby chóru Majeczka powitała mnie tańcem radości, skacząc przy tym w górę tak wysoko, że kiedy się schyliłam - dostałam "w locie" słodkiego buziaczka :)


Majeczka z wyglądu, ale przede wszystkim jest do Maji
[*] i Kilerka
[*] podobna z charakteru..... do tego kolor sierści, wielkość..... no i imię.....przypadek? nie !!!!!!!!!!

masz racje, Goniu, że ukochana Majuśka do mnie wróciła... po raz drugi! najpierw w futerku Kilerka, teraz - Majeczki.....

i dzięki niej poznałam "na żywo" troje wspaniałych, cudownych ludzi, którym dla dobra maleńkiego pieska chciało się odbyć tak daleką i męczącą podróż, nie zrazili się problemami z samochodem - przyjechali ( szkoda, że na tak krótko :( )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']dzisiaj, kiedy wróciłam z próby chóru Majeczka powitała mnie tańcem radości, skacząc przy tym w górę tak wysoko, że kiedy się schyliłam - dostałam "w locie" słodkiego buziaczka :)


Majeczka z wyglądu, ale przede wszystkim jest do Maji
[*] i Kilerka
[*] podobna z charakteru..... do tego kolor sierści, wielkość..... no i imię.....przypadek? nie !!!!!!!!!!

masz racje, Goniu, że ukochana Majuśka do mnie wróciła... po raz drugi! najpierw w futerku Kilerka, teraz - Majeczki.....

i dzięki niej poznałam "na żywo" troje wspaniałych, cudownych ludzi, którym dla dobra maleńkiego pieska chciało się odbyć tak daleką i męczącą podróż, nie zrazili się problemami z samochodem - przyjechali ( szkoda, że na tak krótko :( )[/QUOTE]
Wasza Miłość (Twoja i Majeczki) musiała być tak ogromna, jakiej świat nie widział...nie!!!TO NA MILION PROCENT NIE JEST PRZYPADEK...
Tulę Was mocno i cieszę się z Waszego szczęscia:):)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę, że dzięki Majeczce mogłam osobiście poznać [B]Marysię, cudowną, wspaniałą, pełną ciepła osobę[/B] [FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]:)[/FONT][/FONT]

Marysiu, zawsze tak o Tobie myślałam, ale odkąd miałam zaszczyt Cię poznać siła tych myśli jest jeszcze większa [FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]:)[/FONT][/FONT]. Jestem Twoją zagorzałą fanką [FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]:)[/FONT][/FONT]. Twój dom jest pełen ciepła i szczęśliwych, zadbanych psiaków. Mam nadzieję, że dane nam będzie jeszcze się spotkać , ale już nie na „wariackich papierach” [FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]:)[/FONT][/FONT] I tylko szkoda, że Ty pokrewna mi dusza mieszkasz tak daleko ode mnie. Cóż – los jest złośliwy [FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]:(

[/FONT][/FONT]

Żegnając się z Majeczką płakałam, ale jednocześnie wiedziałam, że powierzam ją w najlepsze na świecie ręce [FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]:)[/FONT][/FONT], że u Ciebie znajdzie wszystko co najważniejsze – miłość, opiekę i ręce, które głaszczą.


Wszyscy, którzy twierdzą, że cała ta historia nie była przypadkowa mają rację – To BYŁO PRZEZNACZENIE [FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]:)[/FONT][/FONT] I za to losowi jestem wdzięczna [FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]:)[/FONT][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

W gościach u czerdy :)

[IMG]http://img339.imageshack.us/img339/7935/dscf0455m.jpg[/IMG]

[IMG]http://img849.imageshack.us/img849/1446/dscf0458i.jpg[/IMG]

[IMG]http://img135.imageshack.us/img135/1280/dscf0459k.jpg[/IMG]

Pożegnanie ....

[IMG]http://img85.imageshack.us/img85/2906/dscf0464hf.jpg[/IMG]

[IMG]http://img225.imageshack.us/img225/6121/dscf0465b.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']Maja już u mnie !!!!
przyjechała wczoraj z Marinką, Jej wspaniałą córką Anią i równie wspaniałym Adrianem....[/QUOTE]

Tylko tak prawdę mówiąc:D to Marinka to na początku byłam głównie ja, czyli Ania właśnie:D
Jakoś tak od czasu Mari-Saby założyłam nick na dogo i zaczęłam działać "bardziej publicznie":)
Nick "Marinka" wziął się z wycinków imion: Mari(ola) i (A)nka:P
Ja od pewnego czasu większość życia spędzam niestety w pracy, więc teraz jestem tutaj trochę rzadziej (ale Wy nigdy nie wiecie która z nas pisze;P).

Link to comment
Share on other sites

[INDENT] [COLOR=#4b0082]hej:smile:
sory za offa ale postanowiłam podjąć wyzwanie próby uzbierania kasy na [B]BASEN DLA PSÓW[/B] w naszym schronisku:smile: mam nadzieję, że nie zostaniemy zlinczowani:smile:[/COLOR] [COLOR=#800080]jeśli jesteście [B]ZA[/B] pomysłem, to zapraszam na wątek.Link w podpisie.Dzięki:*[/COLOR] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marinka']Zgadnij :)
Mała podpowiedź...jakiego koloru włosy ma Anioł?[/QUOTE]

Marinko, ja już nie wiem, co napisać po tych wszystkich ciepłych słowach o mnie....:oops::oops::oops:
naprawdę nie czuję się jakaś inna, wyjątkowa....a już "cudowna" ????? :crazyeye::shake:
zmień troszkę tytuł, dobrze?:oops:
ja - zwykły, zaganiany, szary człowieczek ( nawet kolor włosów szary ) w szarym "obiekcie przejściowym" domem moim zwanym, równie zaniedbanym, jak ja sama.... ech.....:oops::oops::oops:

[B]Goniu - oto moja podpowiedź:[/B]
prawdziwy Anioł ma na głowie burzę ślicznych, brązowych loków, a Aniołek - ( z winy fryzjera! ) ma włosy krótkie, ciemne i słodką, anielską buzię :loveu::loveu:
Aniolek rodzaju męskiego fotografował, ale nie został sfotografowany :loveu:



[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/1496/6fbb6e815cd4a62amed.jpg[/IMG][/URL]
zobaczcie, jak Majeczka przed zalotami Puszka skryła się wysoko..... w pudełku po butach! :evil_lol:


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1512/511d49c179cf3957med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/335/34b1b945e8e1eafemed.jpg[/IMG][/URL]

ten Puszek - świntuszek ciągle nosek pod ogonek mi wciska.... ale tutaj grubas nie wskoczy! ;)



___________________________
Piechcia15 - myślę, że nikt nie ma Ci za złe pomocy psiakom, pomożemy nawet....
a basen.... uśmiecham się na wspomnienie Kseni w kąpieli ;) zajrzyj na wątek Kseni ;)

Edited by mari23
Link to comment
Share on other sites

Dobra, wiemy juz, która to Marinka;):):) Teraz myśle....Maryś, to Ty całujesz Majeczkę, czy trzymasz dziewczynkę na rękach a buziaka masz zasłonietego??..Zdjecia majusi.........miodzio:):):)
Co do basenu- TEŻ JESTEM ZA!!!:):)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Dobra, wiemy juz, która to Marinka;):):) Teraz myśle....Maryś, to Ty całujesz Majeczkę, czy trzymasz dziewczynkę na rękach a buziaka masz zasłonietego??..Zdjecia majusi.........miodzio:):):)
Co do basenu- TEŻ JESTEM ZA!!!:):)[/QUOTE]

Goniu, niezbyt dokładnie albo nie do konca przeczytałaś podpowiedź ;)
Majeczkę całuje Aniolek z krótkimi, ciemnymi włosami czyli Ania:loveu: - córka Anioła Marinki :loveu:z burzą brązowych loków...
Aniołek Adrian:loveu: pstrykał fotki, więc Go nie widać....

mnie też nie widać, bo skryłam się za Majeczką :cool3:
a co do koloru włosów - od dziecka jestem blondynką ( popielaty blond, moja mama, córka i wnusia też mają takie włosy), choć z wiekiem i od robienia tzw. "pasemek" ściemniały mi włosy nieco.... latem zjaśnieją znów od słońca (:oops: ponad rok nie znalazłam czasu na fryzjera, nawet nie zdążyłam sama zrobić jako-takiej fryzury na przyjazd takich wspaniałych gości - choć....:roll:cóż by to pomogło:shake: )


Puszek znów trafił do klatki :( tym razem z winy Majeczki - teraz to jej zebrało sie na amory....
oj, muszę pilnować, żeby sterylka Majeczki nie była aborcyjna.... Puszek to jedyny nie kastrowany pies w domu...

Edited by mari23
Link to comment
Share on other sites

no i stało się.....

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/338/52d947315d23244cmed.jpg[/IMG][/URL]

teraz to Majeczka jest Kasi :)
Puszek na bocznym torze, ale już Kasi wytłumaczyłam jej, że Puszek smutny, więc właśnie biega z nim na smyczy śpiewając: "ko ko, euro spoko..."
ale co chwilę podchodzi i pyta, czy Majeczka już odpoczęła....." ja chcę, żeby z Majeczką bawiłam się" - to słyszę co chwilkę...


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/1561/a1eeaf7584499408med.jpg[/IMG][/URL]

i żeby nie było, że Majeczka cały czas smutna jest ;)
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1507/853a0260310cf9b4med.jpg[/IMG][/URL]

oto słodki uśmiech Majeczki dla Marinki, Ani i Adriana oraz wszystkich kochanych dogo-cioteczek !!!!
a jak ktoś chce słodkiego Majkowego buziaczka - [B]zapraszam ! [/B]:)

Edited by mari23
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...