Jump to content
Dogomania

Niedźwiadkowo - Wilczkowa galeria... czyli moje dwa kochane ADHD :P


Ptysiak

Recommended Posts

[quote name='Ptysiak']
Torka jak dama w łańcuszkach i świecidełkach chodzi ;)[/QUOTE]

Osobiście ONki podobają mi się w łańcuszkach, a nie w obrożach ;) Każda moja suka była prowadzona w koli, nigdy w obroży :shake: Poprostu, moim zdaniem lepiej się prezentują :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ptysiak']
Oglądałam ich stronkę. Ładne te obróżki, wygodne i praktyczne chyba:)
Tylko czy Ptyś jak dorośnie nie zerwie takiego zapięcia? [URL]http://www.lupine.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_43b9f8c107add343524b26cb051aee78.jpg[/URL]
[/QUOTE]
Moje baski potrafia pociągnąć, ale zapięcie w tych obróżkach firmy LUPINE jeszcze nigdy mnie nie zawiodło. Zawiodło, i to parę razy, w obróżkach firmy Rogz.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Osobiście ONki podobają mi się w łańcuszkach, a nie w obrożach ;) Każda moja suka była prowadzona w koli, nigdy w obroży :shake: Poprostu, moim zdaniem lepiej się prezentują :)[/QUOTE]

też uważam że Onką najlepiej jest w łańcuszkach:)

buziaczki dla mojego ulubieńca:buzi:

Link to comment
Share on other sites

ale obróżkowo się zrobiło :)
Mi ponad rok temu strasznie spodobała się obroża Muddy Paws z Lupine, ale jednak odpuściłam, bo razem z przesyłką to dość sporo wychodzi, a nigdzie nie mam w pobliżu sklepu, który by takie obroże sprzedawał. Na razie mam dwie obroże, jedną z muscata, na tą nie narzekam, jak dotąd się trzyma i jakaś zwykła kupiona od weta, ale w tej zatrzask mi się dwa razy odpiął przy mocniejszym zrywie

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry :)

Buziaczki przekazane :)

Ptysio znowu robi mi numery i latam po wetach :(... Osłabiony maluch po tych wszystkich choróbskach i antybiotykach :( Zaczął mi dziwnie chrumkać przy wciąganiu powietrza i ma lekki katarek. Na szczęście nie dostał antybiotyku tylko 2 zastrzyki, jeden wzmacniający czy coś 2-gi na przeziębienie. Teraz ma szlaban na ganianie po trawce, jedynie spokojne spacerki i Tolfedine plus ImmunoDol... Powinno mu przejść w 3-4 dni... Oby :(
Wetka była w szoku, że on tak szybko tyje i rośnie. Spotkałam Znajomą u weta, która widziała go jakieś 2 tygodnie temu i prawie go nie poznała. Mnie się on ciągle wydaje taki maluszek a ona stwierdziła, że jest 2 razy taki jak ostatnio.
Jeszcze na dodatek zaplątał się przed wizytą u weta pod nogami mojej mamie i niechcący stanęła mu na łapkę, a właściwie na pazurka. Lekko pękł i kupa krwi...:( Na szczęście nic poważnego, nie kuleje i samo się zagoi.

Wczoraj Ptysio był po raz 1-wszy w "przedszkolu dla szczeniaków". Bawił się świetnie a ja z nim:) Może Ktoś stwierdzi, że to niepotrzebne itd. ale z tego co widzę maluch jest inny, na plus. A i ja już po jednym spotkaniu inaczej podchodzę do psiaka i dużo więcej wiem.
Nie wiedziałam nawet, że mój piesek potrafi iść grzecznie na spacerze za mną bez smyczy, przychodzi na komendę "do mnie" (oczywiście na razie wszystko za nagrodę :D) i świetnie się przy tym bawi :)
Mieliśmy kolejne spotkanie w poniedziałek ale musiałam przełożyć ze względu na przeziębienie... szkoda :(
Ale ważniejsze by był zdrowy. Mam nadzieję, że szybko się wyliże bo znowu zaczynam mieć nerwicę i nie spać po nocach...:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='unikatowydiament']zdrówka dla Ptysiunia:)
a psie przedszkole jest jak najbardziej ok,i jak maluszek będzie już zdrowy,to powinniście nadal w nim uczestniczyć
mały madrala,ale nie ma się co dziwić,przecież Onki słyną z szybkiej przyswajalności wiedzy:)[/QUOTE]
Nie dziękuję by nie zapeszać :)
Na pewno nadal będziemy chodzili. Już nawet wstępnie mamy termin tylko niech się maluch w końcu wykuruje bo szkoda mi już go ciągle na te zastrzyki... Zaczyna się bać znowu weta... Głaszczą go, tulą, cudują... ale to nie zmienia faktu, że kłujką i on to pamięta. :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monika&karol']Na pewno będzie dobrze!! Raz, dwa i będzie zdrowy :)
My w tym roku też przechodziliśmy przeziębienie tylko grupowo :angryy:

Super, że chodzicie do psiego przedszkola! .
Będziecie też chodzić na dalsze szkolenia jak podrośnie?[/QUOTE]
My też w sumie grupowo chorzy. Dzieci odpukać zdrowe ale ja i mąż do pracy latamy z glutami w nosie :D

Niby miałam już owczarka i mniej więcej coś wiem o wychowaniu psiaka ale... To tylko moje doświadczenie i teoria z książek itd... Chciałam zobaczyć jak jest na szkoleniu na własnej skórze. Byłam tylko raz i nie wiem jak będzie dalej ale wiem jedno... To dobra nauka w szczególności dla mnie. Dużo robiłam dobrze ale i dużo źle. Dzięki tym lekcją poprawię to co robiłam złego w wychowaniu psa i życiu z kochanym futerkiem:) No i przede wszystkim to świetna zabawa, mile i wesoło spędzony czas wraz ze swoim czworonożnym przyjacielem.
Jeśli tylko wyrobię finansowo i czasowo to na 200% będziemy chodzili na dalsze szkolenie :)

Link to comment
Share on other sites

Chyba kupie Ptysiowi kaganiec :mad:
Dziś nad ranem zwymiotował... a właściwie to zwrócił to co zjadł chyba podczas szkolenia:/... Papier i kawał czarnej gumy... Wykończę się przez tego psiaka :shake: Nie mam pojęcia kiedy to skonsumował i szczęście, że wydalił.
A potem patrzył tak na mnie... "no co? przecież nic się nie stało Pańcia". No nic... tylko ja znowu nerwy i stres... :angryy:
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/13/14335939.jpg/][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/1189/14335939.jpg[/IMG][/URL]

A tak w ogóle to Dzień Dobry Wszystkim :)
No i mokry słodki buziak od Ptysiaka ;)
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/706/51631979.jpg/][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/9062/51631979.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='unikatowydiament']dzień dobry:)

nie dawaj kochana kagańca tak młodemu psiakowi,lepiej zaczekaj jak skończy rok(mój Oscar miał za szybko kaganiec,i tego żałuję)
aj Ptysiowi już uszka ładnie stanęły,cudny jest:loveu:[/QUOTE]
Śmieje się z tym kagańcem:) Tylko już mi ręce opadają co do zjadania wszystkiego co się da po drodze :/
Zaczęłam mu masować te jego uchole tak jak wcześniej Lunie robiłam i widać od razu efekty :) Jeszcze prawe uszko czasami lekko mu klapnie na chwilkę :D

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://img13.imageshack.us/img13/1189/14335939.jpg[/URL] ale jak się złościć na takiego słodziaka :loveu:

no to od dzisiaj zaczynamy masować uszka :D zobaczymy czy un as się to sprawdzi...
u nas jest problem z obcymi kupami.. swoich nie ruszy, ale ja go oduczę :diabloti:

raz na łące puściłam go i zaczęłam uciekać, on mnie gonił to nagroda itp...ale jak spotkał kupę na drodze... :angryy::angryy: miał bardzo szczęśliwy wyraz pyska...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalyna'][URL]http://img13.imageshack.us/img13/1189/14335939.jpg[/URL] ale jak się złościć na takiego słodziaka :loveu:

no to od dzisiaj zaczynamy masować uszka :D zobaczymy czy un as się to sprawdzi...
u nas jest problem z obcymi kupami.. swoich nie ruszy, ale ja go oduczę :diabloti:

raz na łące puściłam go i zaczęłam uciekać, on mnie gonił to nagroda itp...ale jak spotkał kupę na drodze... :angryy::angryy: miał bardzo szczęśliwy wyraz pyska...[/QUOTE]
Wcześniej mówiono mi by nie ruszać uszek psu bo nie staną.:/ Ktoś mi kiedyś jednak poradził by właśnie masować. Lunie zaczęłam masować jak miała ponad 4 miesiące i miała takie kłapouchy ciągle.:D Stanęły jej dopiero w 5 miesiącu. Nie wiem czy to taki przypadek z tym masowaniem i same by stały ale widzę, że Ptysiakowi to pomaga :)
Obce kupy są niezbyt ciekawym obiektem do zjadania :evil_lol: Ale ja już sama nie wiem co gorsze... zjadanie kamieni, worków, patyków itd. czy kupek. Nie smacznie to zabrzmi ale chyba wolałabym by Ptyś gustował w tych ostatnich :D
U mnie na ogródku sprzątam i czasami są tylko kupki Ptysia i Kolki ale ich nie rusza za to kamienie, patyki... już prawie nic nie ma takiego bo wszystko wyrzucam a on i tak znajdzie :angryy: i jeszcze ucieka z tym a ja jak głupia ganiam za nim ...

Link to comment
Share on other sites

Ptysiak coraz piękniejszy :loveu:

Ps.
[quote name='Ptysiak']
[FONT=Verdana]Obce kupy są niezbyt ciekawym obiektem do zjadania [/FONT]:evil_lol:[FONT=Verdana] Ale ja już sama nie wiem co gorsze... zjadanie kamieni, worków, patyków itd. czy kupek. Nie smacznie to zabrzmi ale chyba wolałabym by Ptyś gustował w tych ostatnich [/FONT]:D[FONT=Verdana]U mnie na ogródku sprzątam i czasami są tylko kupki Ptysia i Kolki ale ich nie rusza za to kamienie, patyki... już prawie nic nie ma takiego bo wszystko wyrzucam a on i tak znajdzie [/FONT]:angryy:[FONT=Verdana] i jeszcze ucieka z tym a ja jak głupia ganiam za nim ...[/FONT][/QUOTE][FONT=Verdana]

Mam dokładnie tak samo.. Ale Odi tylko niekiedy kupki,i chyba tylko ludzkie... Jak można być takim debilem i nasrać w parku?!
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Gandi to ma upodobania do kupek na spacerze.. na podwórku sa nie ruszone ani Sonii ani Ciapka. Dzisiaj sprawdzałam :diabloti:

Ale one te różne śmieci zjada?
bo G. na spacerze ostatnio jakąś wielka folię na środek ulicy wytargał i potem ja musiałam sprzątać :angryy:
na podwórku to nosi w pysku kamienie, kijki, drzewo, miskę, piłki, rurki itp. memła je, ale nie zjada... jak mieszkał w domu to codziennie po kilka znalezionych rzeczy wyrzucałam ;)
o jedyne co zjada to trawę, ale tego nauczył się od Ciaka i Sonii.

a i ma wielki dar do znajdowania starych kości. dzisiaj życiem ryzykował, bo wszedł Sonii do budy i wpadł tam jak w kryjówkę ze skarbami.. no i kojec musiał być zamknięty...(Sonia nie lubi jak ktoś panoszy się po jej włościach)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nemooo']Ptysiak coraz piękniejszy :loveu:

Ps.
[FONT=Verdana]

Mam dokładnie tak samo.. Ale Odi tylko niekiedy kupki,i chyba tylko ludzkie... Jak można być takim debilem i nasrać w parku?!
[/FONT][/QUOTE]
Miło Nam :loveu:
Ludzie niektórzy to faktycznie debile... wszędzie rozrzucone śmieci, chodzą po świeżo zasianych trawnikach jak jelenie, sikają i srają gdzie popadnie a potem sami narzekają na to, że jest brudno itd...

[quote name='kalyna']Gandi to ma upodobania do kupek na spacerze.. na podwórku sa nie ruszone ani Sonii ani Ciapka. Dzisiaj sprawdzałam :diabloti:

Ale one te różne śmieci zjada?
bo G. na spacerze ostatnio jakąś wielka folię na środek ulicy wytargał i potem ja musiałam sprzątać :angryy:
na podwórku to nosi w pysku kamienie, kijki, drzewo, miskę, piłki, rurki itp. memła je, ale nie zjada... jak mieszkał w domu to codziennie po kilka znalezionych rzeczy wyrzucałam ;-)
o jedyne co zjada to trawę, ale tego nauczył się od Ciaka i Sonii.

a i ma wielki dar do znajdowania starych kości. dzisiaj życiem ryzykował, bo wszedł Sonii do budy i wpadł tam jak w kryjówkę ze skarbami.. no i kojec musiał być zamknięty...(Sonia nie lubi jak ktoś panoszy się po jej włościach)[/QUOTE]
Trawę to Ptysiek gryzie co chwilę ale większość wypluwa. A śmieci to on nieraz bierze do pyszczka i nie wiem czy nie potrafi czasami wypluć i mu się połyka czy robi to bo lubi papiery, drzewa itd :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...