*Magda* Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 [quote name='Ptysiak'] Torka jak dama w łańcuszkach i świecidełkach chodzi ;)[/QUOTE] Osobiście ONki podobają mi się w łańcuszkach, a nie w obrożach ;) Każda moja suka była prowadzona w koli, nigdy w obroży :shake: Poprostu, moim zdaniem lepiej się prezentują :) Quote
vaness Posted May 16, 2012 Posted May 16, 2012 [url]http://imageshack.us/photo/my-images/14/imag0514x.jpg/[/url] ---- > jak sobie leży wśród zabaweczek :D Quote
Asiaczek Posted May 17, 2012 Posted May 17, 2012 [quote name='Ptysiak'] Oglądałam ich stronkę. Ładne te obróżki, wygodne i praktyczne chyba:) Tylko czy Ptyś jak dorośnie nie zerwie takiego zapięcia? [URL]http://www.lupine.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_43b9f8c107add343524b26cb051aee78.jpg[/URL] [/QUOTE] Moje baski potrafia pociągnąć, ale zapięcie w tych obróżkach firmy LUPINE jeszcze nigdy mnie nie zawiodło. Zawiodło, i to parę razy, w obróżkach firmy Rogz. Pzdr. Quote
Oscar Patric Posted May 17, 2012 Posted May 17, 2012 [quote name='magdabroy']Osobiście ONki podobają mi się w łańcuszkach, a nie w obrożach ;) Każda moja suka była prowadzona w koli, nigdy w obroży :shake: Poprostu, moim zdaniem lepiej się prezentują :)[/QUOTE] też uważam że Onką najlepiej jest w łańcuszkach:) buziaczki dla mojego ulubieńca:buzi: Quote
Daga&Maks Posted May 17, 2012 Posted May 17, 2012 ale obróżkowo się zrobiło :) Mi ponad rok temu strasznie spodobała się obroża Muddy Paws z Lupine, ale jednak odpuściłam, bo razem z przesyłką to dość sporo wychodzi, a nigdzie nie mam w pobliżu sklepu, który by takie obroże sprzedawał. Na razie mam dwie obroże, jedną z muscata, na tą nie narzekam, jak dotąd się trzyma i jakaś zwykła kupiona od weta, ale w tej zatrzask mi się dwa razy odpiął przy mocniejszym zrywie Quote
Ptysiak Posted May 18, 2012 Author Posted May 18, 2012 Dzień dobry :) Buziaczki przekazane :) Ptysio znowu robi mi numery i latam po wetach :(... Osłabiony maluch po tych wszystkich choróbskach i antybiotykach :( Zaczął mi dziwnie chrumkać przy wciąganiu powietrza i ma lekki katarek. Na szczęście nie dostał antybiotyku tylko 2 zastrzyki, jeden wzmacniający czy coś 2-gi na przeziębienie. Teraz ma szlaban na ganianie po trawce, jedynie spokojne spacerki i Tolfedine plus ImmunoDol... Powinno mu przejść w 3-4 dni... Oby :( Wetka była w szoku, że on tak szybko tyje i rośnie. Spotkałam Znajomą u weta, która widziała go jakieś 2 tygodnie temu i prawie go nie poznała. Mnie się on ciągle wydaje taki maluszek a ona stwierdziła, że jest 2 razy taki jak ostatnio. Jeszcze na dodatek zaplątał się przed wizytą u weta pod nogami mojej mamie i niechcący stanęła mu na łapkę, a właściwie na pazurka. Lekko pękł i kupa krwi...:( Na szczęście nic poważnego, nie kuleje i samo się zagoi. Wczoraj Ptysio był po raz 1-wszy w "przedszkolu dla szczeniaków". Bawił się świetnie a ja z nim:) Może Ktoś stwierdzi, że to niepotrzebne itd. ale z tego co widzę maluch jest inny, na plus. A i ja już po jednym spotkaniu inaczej podchodzę do psiaka i dużo więcej wiem. Nie wiedziałam nawet, że mój piesek potrafi iść grzecznie na spacerze za mną bez smyczy, przychodzi na komendę "do mnie" (oczywiście na razie wszystko za nagrodę :D) i świetnie się przy tym bawi :) Mieliśmy kolejne spotkanie w poniedziałek ale musiałam przełożyć ze względu na przeziębienie... szkoda :( Ale ważniejsze by był zdrowy. Mam nadzieję, że szybko się wyliże bo znowu zaczynam mieć nerwicę i nie spać po nocach...:( Quote
Oscar Patric Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 zdrówka dla Ptysiunia:) a psie przedszkole jest jak najbardziej ok,i jak maluszek będzie już zdrowy,to powinniście nadal w nim uczestniczyć mały madrala,ale nie ma się co dziwić,przecież Onki słyną z szybkiej przyswajalności wiedzy:) Quote
Ptysiak Posted May 18, 2012 Author Posted May 18, 2012 [quote name='unikatowydiament']zdrówka dla Ptysiunia:) a psie przedszkole jest jak najbardziej ok,i jak maluszek będzie już zdrowy,to powinniście nadal w nim uczestniczyć mały madrala,ale nie ma się co dziwić,przecież Onki słyną z szybkiej przyswajalności wiedzy:)[/QUOTE] Nie dziękuję by nie zapeszać :) Na pewno nadal będziemy chodzili. Już nawet wstępnie mamy termin tylko niech się maluch w końcu wykuruje bo szkoda mi już go ciągle na te zastrzyki... Zaczyna się bać znowu weta... Głaszczą go, tulą, cudują... ale to nie zmienia faktu, że kłujką i on to pamięta. :( Quote
monika&karol Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Na pewno będzie dobrze!! Raz, dwa i będzie zdrowy :) My w tym roku też przechodziliśmy przeziębienie tylko grupowo :angryy: Super, że chodzicie do psiego przedszkola! . Będziecie też chodzić na dalsze szkolenia jak podrośnie? Quote
Ptysiak Posted May 18, 2012 Author Posted May 18, 2012 [quote name='monika&karol']Na pewno będzie dobrze!! Raz, dwa i będzie zdrowy :) My w tym roku też przechodziliśmy przeziębienie tylko grupowo :angryy: Super, że chodzicie do psiego przedszkola! . Będziecie też chodzić na dalsze szkolenia jak podrośnie?[/QUOTE] My też w sumie grupowo chorzy. Dzieci odpukać zdrowe ale ja i mąż do pracy latamy z glutami w nosie :D Niby miałam już owczarka i mniej więcej coś wiem o wychowaniu psiaka ale... To tylko moje doświadczenie i teoria z książek itd... Chciałam zobaczyć jak jest na szkoleniu na własnej skórze. Byłam tylko raz i nie wiem jak będzie dalej ale wiem jedno... To dobra nauka w szczególności dla mnie. Dużo robiłam dobrze ale i dużo źle. Dzięki tym lekcją poprawię to co robiłam złego w wychowaniu psa i życiu z kochanym futerkiem:) No i przede wszystkim to świetna zabawa, mile i wesoło spędzony czas wraz ze swoim czworonożnym przyjacielem. Jeśli tylko wyrobię finansowo i czasowo to na 200% będziemy chodzili na dalsze szkolenie :) Quote
Daga&Maks Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 trzymam kciuki za zdrowie Ptysia psie przedszkole to super sprawa, jeśli ktoś ma możliwość do takiego uczęszczać, dużo można wynieść, no i dobre miejsce na socjalizację :) Quote
Ptysiak Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 Chyba kupie Ptysiowi kaganiec :mad: Dziś nad ranem zwymiotował... a właściwie to zwrócił to co zjadł chyba podczas szkolenia:/... Papier i kawał czarnej gumy... Wykończę się przez tego psiaka :shake: Nie mam pojęcia kiedy to skonsumował i szczęście, że wydalił. A potem patrzył tak na mnie... "no co? przecież nic się nie stało Pańcia". No nic... tylko ja znowu nerwy i stres... :angryy: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/13/14335939.jpg/][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/1189/14335939.jpg[/IMG][/URL] A tak w ogóle to Dzień Dobry Wszystkim :) No i mokry słodki buziak od Ptysiaka ;) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/706/51631979.jpg/][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/9062/51631979.jpg[/IMG][/URL] Quote
Oscar Patric Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 dzień dobry:) nie dawaj kochana kagańca tak młodemu psiakowi,lepiej zaczekaj jak skończy rok(mój Oscar miał za szybko kaganiec,i tego żałuję) aj Ptysiowi już uszka ładnie stanęły,cudny jest:loveu: Quote
Ptysiak Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 [quote name='unikatowydiament']dzień dobry:) nie dawaj kochana kagańca tak młodemu psiakowi,lepiej zaczekaj jak skończy rok(mój Oscar miał za szybko kaganiec,i tego żałuję) aj Ptysiowi już uszka ładnie stanęły,cudny jest:loveu:[/QUOTE] Śmieje się z tym kagańcem:) Tylko już mi ręce opadają co do zjadania wszystkiego co się da po drodze :/ Zaczęłam mu masować te jego uchole tak jak wcześniej Lunie robiłam i widać od razu efekty :) Jeszcze prawe uszko czasami lekko mu klapnie na chwilkę :D Quote
kalyna Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 [URL]http://img13.imageshack.us/img13/1189/14335939.jpg[/URL] ale jak się złościć na takiego słodziaka :loveu: no to od dzisiaj zaczynamy masować uszka :D zobaczymy czy un as się to sprawdzi... u nas jest problem z obcymi kupami.. swoich nie ruszy, ale ja go oduczę :diabloti: raz na łące puściłam go i zaczęłam uciekać, on mnie gonił to nagroda itp...ale jak spotkał kupę na drodze... :angryy::angryy: miał bardzo szczęśliwy wyraz pyska... Quote
Ptysiak Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 [quote name='kalyna'][URL]http://img13.imageshack.us/img13/1189/14335939.jpg[/URL] ale jak się złościć na takiego słodziaka :loveu: no to od dzisiaj zaczynamy masować uszka :D zobaczymy czy un as się to sprawdzi... u nas jest problem z obcymi kupami.. swoich nie ruszy, ale ja go oduczę :diabloti: raz na łące puściłam go i zaczęłam uciekać, on mnie gonił to nagroda itp...ale jak spotkał kupę na drodze... :angryy::angryy: miał bardzo szczęśliwy wyraz pyska...[/QUOTE] Wcześniej mówiono mi by nie ruszać uszek psu bo nie staną.:/ Ktoś mi kiedyś jednak poradził by właśnie masować. Lunie zaczęłam masować jak miała ponad 4 miesiące i miała takie kłapouchy ciągle.:D Stanęły jej dopiero w 5 miesiącu. Nie wiem czy to taki przypadek z tym masowaniem i same by stały ale widzę, że Ptysiakowi to pomaga :) Obce kupy są niezbyt ciekawym obiektem do zjadania :evil_lol: Ale ja już sama nie wiem co gorsze... zjadanie kamieni, worków, patyków itd. czy kupek. Nie smacznie to zabrzmi ale chyba wolałabym by Ptyś gustował w tych ostatnich :D U mnie na ogródku sprzątam i czasami są tylko kupki Ptysia i Kolki ale ich nie rusza za to kamienie, patyki... już prawie nic nie ma takiego bo wszystko wyrzucam a on i tak znajdzie :angryy: i jeszcze ucieka z tym a ja jak głupia ganiam za nim ... Quote
stokrotka.af Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 a jakie wielkie ma te uchole ;) i tak jest cudny :) oduczy się jeszcze stołowania na dworze ;) Quote
Ptysiak Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 [quote name='stokrotka.af']a jakie wielkie ma te uchole ;) i tak jest cudny :) oduczy się jeszcze stołowania na dworze ;)[/QUOTE] Ciekawe co jeszcze zje zanim się oduczy:mad: :D Quote
Nemooo Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 Ptysiak coraz piękniejszy :loveu: Ps. [quote name='Ptysiak'] [FONT=Verdana]Obce kupy są niezbyt ciekawym obiektem do zjadania [/FONT]:evil_lol:[FONT=Verdana] Ale ja już sama nie wiem co gorsze... zjadanie kamieni, worków, patyków itd. czy kupek. Nie smacznie to zabrzmi ale chyba wolałabym by Ptyś gustował w tych ostatnich [/FONT]:D[FONT=Verdana]U mnie na ogródku sprzątam i czasami są tylko kupki Ptysia i Kolki ale ich nie rusza za to kamienie, patyki... już prawie nic nie ma takiego bo wszystko wyrzucam a on i tak znajdzie [/FONT]:angryy:[FONT=Verdana] i jeszcze ucieka z tym a ja jak głupia ganiam za nim ...[/FONT][/QUOTE][FONT=Verdana] Mam dokładnie tak samo.. Ale Odi tylko niekiedy kupki,i chyba tylko ludzkie... Jak można być takim debilem i nasrać w parku?! [/FONT] Quote
kalyna Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 Gandi to ma upodobania do kupek na spacerze.. na podwórku sa nie ruszone ani Sonii ani Ciapka. Dzisiaj sprawdzałam :diabloti: Ale one te różne śmieci zjada? bo G. na spacerze ostatnio jakąś wielka folię na środek ulicy wytargał i potem ja musiałam sprzątać :angryy: na podwórku to nosi w pysku kamienie, kijki, drzewo, miskę, piłki, rurki itp. memła je, ale nie zjada... jak mieszkał w domu to codziennie po kilka znalezionych rzeczy wyrzucałam ;) o jedyne co zjada to trawę, ale tego nauczył się od Ciaka i Sonii. a i ma wielki dar do znajdowania starych kości. dzisiaj życiem ryzykował, bo wszedł Sonii do budy i wpadł tam jak w kryjówkę ze skarbami.. no i kojec musiał być zamknięty...(Sonia nie lubi jak ktoś panoszy się po jej włościach) Quote
Ptysiak Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 [quote name='Nemooo']Ptysiak coraz piękniejszy :loveu: Ps. [FONT=Verdana] Mam dokładnie tak samo.. Ale Odi tylko niekiedy kupki,i chyba tylko ludzkie... Jak można być takim debilem i nasrać w parku?! [/FONT][/QUOTE] Miło Nam :loveu: Ludzie niektórzy to faktycznie debile... wszędzie rozrzucone śmieci, chodzą po świeżo zasianych trawnikach jak jelenie, sikają i srają gdzie popadnie a potem sami narzekają na to, że jest brudno itd... [quote name='kalyna']Gandi to ma upodobania do kupek na spacerze.. na podwórku sa nie ruszone ani Sonii ani Ciapka. Dzisiaj sprawdzałam :diabloti: Ale one te różne śmieci zjada? bo G. na spacerze ostatnio jakąś wielka folię na środek ulicy wytargał i potem ja musiałam sprzątać :angryy: na podwórku to nosi w pysku kamienie, kijki, drzewo, miskę, piłki, rurki itp. memła je, ale nie zjada... jak mieszkał w domu to codziennie po kilka znalezionych rzeczy wyrzucałam ;-) o jedyne co zjada to trawę, ale tego nauczył się od Ciaka i Sonii. a i ma wielki dar do znajdowania starych kości. dzisiaj życiem ryzykował, bo wszedł Sonii do budy i wpadł tam jak w kryjówkę ze skarbami.. no i kojec musiał być zamknięty...(Sonia nie lubi jak ktoś panoszy się po jej włościach)[/QUOTE] Trawę to Ptysiek gryzie co chwilę ale większość wypluwa. A śmieci to on nieraz bierze do pyszczka i nie wiem czy nie potrafi czasami wypluć i mu się połyka czy robi to bo lubi papiery, drzewa itd :D Quote
kalyna Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 a takie pytanie... jak zabezpieczasz go przed kleszczami i pchłami? bo byłam u weta dzisiaj i zapomniałam się zapytać :mdleje: Quote
Ptysiak Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 Dostał kropelki, kupiłam u weta. Cztery tygodnie zabezpieczają psiaka. Niedługo znowu musze zakropić bo 24 kwietnia dawałam. Nic się go nie czepia jak dotąd. Ale nie pamiętam nazwy :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.