Jump to content
Dogomania

Bazyl-dlaczego jestem zły?!Nie wiem czemu gryzę...-jest u behawiorysty , brak deklary


Recommended Posts

[quote name='Awit']Dostałam pw, nie mam czym wspomóc, przepraszam.
A co jest/było przyczyną jego agresji?
Już nie gryzie?[/QUOTE]

No nie wiadomo co jest przyczyną agresji. Nadal próbuje gryźć ale behawiorysta wie jak uniknąć jego ząbków.

Link to comment
Share on other sites

Czy ktos zna na jakiej zasadzie pracuja szkoleniowcy?
czy ktos widzial ich prace z psem ,czy wierzy co pisza?
czy ktos widzial psa i jego aktulny stan psychiczny?
kto jest odpowiedzialny prawnie za psa i kto bedzie odpowiiadal za mozliwe fiasko lub dobre efekty ?
jakiez to maja sposoby na gryuzienie,prosze koniecznie napisac?
bo szkolenie psow tzw"pracujacych" a wyprowadzanie psa ,ktory jest ponoc "adgresywny"?,to dwie rozne pary butow?
ja osobiscie nigdy nie dalabym psa zestresowanego w obce rece ,nie znajac jak beda z nim pracowali ,co go czeka.Az strach pomyslec.
Koniecznie nalezy psa zobaczyc ,i to jak z psem pracuja,bo to widze bardzo czarno

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Czy ktos zna na jakiej zasadzie pracuja szkoleniowcy?
czy ktos widzial ich prace z psem ,czy wierzy co pisza?
czy ktos widzial psa i jego aktulny stan psychiczny?
kto jest odpowiedzialny prawnie za psa i kto bedzie odpowiiadal za mozliwe fiasko lub dobre efekty ?
jakiez to maja sposoby na gryuzienie,prosze koniecznie napisac?
bo szkolenie psow tzw"pracujacych" a wyprowadzanie psa ,ktory jest ponoc "adgresywny"?,to dwie rozne pary butow?
ja osobiscie nigdy nie dalabym psa zestresowanego w obce rece ,nie znajac jak beda z nim pracowali ,co go czeka.Az strach pomyslec.
Koniecznie nalezy psa zobaczyc ,i to jak z psem pracuja,bo to widze bardzo czarno[/QUOTE]

Zgadzam się. Jutro planuje pojechać. Jeśli nie jutro to najpóźniej w poniedziałek lub wtorek.
Zobaczę co i jak.
Powiem tak w cenie 450 zł napewno nie jest jakieś intensywne szkolenie. Chodzi o to , że behawioryści go wyprowadzają na zmianę i przyzwyczajają do ludzi. W tym ośrodku były już psy z naszego schroniska i naprawdę bardzo się zmieniły , w tej chwili mają już domki.
Pies jest pod opieką TOZ i umowa jest zawarta między TOZ a hotelikiem. Ceny profesjonalnych intensywnych szkoleń są zawrotne a poza tym po odbyciu takiego szkolenia Bazyl wróciłby do schroniska bo póki co nie ma potencjalnego domu. Pobyt w tym hoteliku z behawiorystą pozwala mu pomału przezwyciężać swoje lęki i może tam być póki nie znajdzie domu. Tam ma zapewniony kontakt z ludźmi i spacery. W schronisku siedział tylko sam w boksie i wogóle nie wychodził.
Cioteczko , tak na marginesie - ja nie oddałam Bazyla w obce ręcę bo to nie mój pies. Walczę by polepszyć jego byt i mu pomóc. Zabranie psa ze schroniska i oddanie go w ręcę osób , które od wielu lat pracują z psami to według mnie duża szansa dla niego.
Jestem w kontakcie telefonicznym z behawiorystą i wiem , że psiak ma się dobrze. Nie jest to człowiek jak pisałam obcy bo od lat współpracuje z naszym schroniskiem. Jak pisałam pojadę tam jak dam radę to jutro a jak nie do poniedziałek lub wtorek i napiszę co i jak.
A oto link do miejsca gdzie jest Bazyl :
[url]http://zkrainytyci.pl/[/url]

Wierzcie mi cioteczki , że ten psiak jest mi szczególnie drogi i robię wszystko by mu pomóc.
Razem z nim przeżywałam dalekie transporty, powrót z adopcji , gryzienie i agresję. Moim celem jest to by nauczył się nie reagować agresywnie na nowych ludzi i znależć mu dom. Nie biorę pod uwagę absolutnie ,że miałby wrócić do schroniska. Tam naprawdę marniał.

A poza tym wielkie dzięki cioteczko za paczkę z fantami.

Link to comment
Share on other sites

Byłam dzisiaj u Bazylka.
Chłopak jest mega radosnym psiakiem co zaraz zobaczycie na zdjęciach:)
Behawiorysta mówi , że czasem próbuje jeszcze ugryźć przy zapinaniu smyczy ale jest napewno spokojniejszy. Widać , że spokój z dala od schroniskowych hałasów bardzo mu służy. Nawet moja siostra go głaskała , był tak miły ,że przełamała lęk bo w schronisku się rzucił jej na plecy i się bała go potem dotknąć.
Oprowadził mnie po swoim terenie i pokazał wszystkie kąty.Pospacerowaliśmy i pojedliśmy parówy:)
Behawiorysta ćwiczy z nim zapinanie i odpinanie smyczy. Mówi , że z Bazylem jest tak , że np. 2 tygodnie nie ma problemy a po dwóch tygodniach ni z tego ni z owego ma regres i pokazuje zęby. Bazyl chodzi na długiej lince , behawiorysta próbuje nauczyć go wracania na zawołanie bo z posłuszeństwem póki co jest średnio:) Bazyl jest psem niezależnym , pieszczoty lubi ale tylko gdy sam po nie przyjdzie gdy mu się znudzi patrzy ostrzegawczo a jak się nie przestanie to wtedy gryzie. W domu jak jest z ludźmi leży raczej z boku , nie garnie się na kolana czy kanapę. Za to na spacerach żywioł , wszystko go interesuje i jest mega szczęśliwy. Docelowo najlepszy byłby dla niego dom z podwórkiem żeby miał teren do biegania. Taki mały szalony stróż z niego.
Ogólnie pobyt bardzo mu służy , widać , że jest mniej nerwowy , wesoły i zdecydowanie rzadziej szczerzy ząbki.
A oto dowody :)
[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/9935/p7310529.jpg[/IMG]

Moja siostra z Bazylem - przełamała lęki:)
[IMG]http://img545.imageshack.us/img545/9707/p7310527.jpg[/IMG]

Ja , Bazylek i jego ząbeczki:)
[IMG]http://img36.imageshack.us/img36/1193/p7310533.jpg[/IMG]

[IMG]http://img827.imageshack.us/img827/7944/p7310536.jpg[/IMG]

Bazyl teraz bardzo często trzyma do góry uszole , przedtem w schronisku najczęściej miał położone po sobie.

[IMG]http://img39.imageshack.us/img39/7375/p7310544.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

O , będą parówki:)
[IMG]http://img845.imageshack.us/img845/6251/p7310543.jpg[/IMG]

Ćwiczymy cierpliwość:)
[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/3792/p7310549.jpg[/IMG]

[IMG]http://img600.imageshack.us/img600/2383/p7310539.jpg[/IMG]

I konsumpcja pełną parą:)
[IMG]http://img542.imageshack.us/img542/8619/p7310550.jpg[/IMG]

I uśmiechy dla cioteczek:)
[IMG]http://img69.imageshack.us/img69/9620/p7310547.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img542.imageshack.us/img542/5783/p7310542.jpg[/IMG]

[IMG]http://img62.imageshack.us/img62/3598/p7310545.jpg[/IMG]

Super było zobaczyć wesoły pychol Bazyla:)
Zawiozłam pieniążki 450 zł za kolejny miesiąc , rozliczenie w pierwszym poście.

Link to comment
Share on other sites

A to menda mała dalej próbuję swoimi maleńkimi zęborkami czasem kogoś ciachnąć, bądź grzeczny Bazylku:mad:
Dobrze, że w tak krótkim czasie już widać poprawę, bo jak tylko Bazylek wyjdzie na prostą, to szybciutko znajdzie domek-jest przecudny ten mały kudłacz:loveu:

Link to comment
Share on other sites

No fakt , urody natura mu nie poskąpiła:) Ale to niezależny charakterny facet:) Przytulasem to on raczej nie będzie ale za to mega solidnym stróżem ogrodu jak najbardziej:)
Aha i jeszcze zapomniałam napisać ,że chłopak nie boi się spacerów przy ulicy , samochody nie robią na nim wrażenia , nie jest zupełnie lękliwy. Taki maly dominator , który jest ciekawski świata.

Link to comment
Share on other sites

Bazyl nocuje w dużym boksie w budynku . W ciągu dnia przebywa też w domu. I ma duży teren do biegania. Ma kontakt z innymi psami i na niektóre reaguje w miarę dobrze na inne nie bardzo. Ale jest to pies dominujący i zawsze taki był. Nawet gdy był adoptowany rzucił się na psa córki swoich Państwa.Z kotami absolutnie nie nadaje się. Pewnie ma uraz jeszcze po schronisku gdzie jego boks sąsiadował z kociarnią i koty go wkurzały codziennie.
Psy nie ćwiczą w wysokim zielsku:) Do tego zielska go zabrałam na długim spacerze. Tam jest bardzo rozległy teren.
Napisałam ,,stróżem ogrodu" dlatego ,że wydaje mi się , że lepszy byłby dla niego dom z ogrodem gdzie mógłby biegać do woli. To nie jest typ kanapowca , przytulasa on na dworze ożywa , jest szczęśliwy gdy biega na powietrzu.
Jak już pisałam wcześniej w cenie 450 zł nie ma zapewnionego intensywnego kursu szkoleniowego . Wiadomo ile kosztują takie kilkutygodniowe kursy... Poza tym po takim kursie póki co i tak nie miałby gdzie pójść.W tej cenie jest zapewniony kontakt z człowiekiem , oswajanie z dotykiem pod okiem ludzi , którzy się na tym znają i możliwość wybiegania i uspokojenia.Opiekunowie nie naciskają i stopniowo go przyzwyczajają. W schronisku on poza mną nie podbiegał do nikogo po pieszczoty. Tu przybiega do opiekuna a nawet do mojej siostry na którą w schronisku się rzucał.
Jest naprawdę ogromna różnica w jego zachowaniu w porównaniu ze schroniskiem. Widać , że pies jest zadowolony i nie zestresowany.
Zależy mi na tym psiaku ogromnie i naprawdę nie wiem gdzie indziej mogłabym go umieścić by mu pomóc...
Miejsce , w którym obecnie przebywa nie jest może rozwiązaniem dla niego idealnym ale dobrze mu robi i to ewidentnie widać.No i jest na tyle blisko ,że mogę jechać w każdej chwili. Za dwa tygodnie wybieram się znowu.
Wiem , że cioteczka xxxx52 zadaje pytania w dobrej wierze i jestem naprawdę wdzieczna za zainteresowanie i sugestie. Jeżeli ktoś zna lepsze , sprawdzone miejsce dla Bazyla , z realnymi kosztami to jestem otwarta na sugestie.Ja poprostu nie mogę dopuścić by wrócił do schroniska bo tam bedzie znowu stres i nerwy. Bazyl w schronisku był strasznie rozszczekany. Duża ilość szczekających psów mu nie służyła. Teraz w hoteliku nawet jak szczekają psy zupełnie nie reaguje. Jest spokojniejszy i to znacznie.
Ma ktoś może jakieś inne pomysły?

Edited by caryca26
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Pojadę 20-tego i dowiem się jak opinia szkoleniowca w tym temacie i czy według niego można ogłaszać już chłopaka.
Idealnym domem dla Bazyla byłby dom z ogrodzonym terenem do biegania by miał swobodę. Bez innych zwierząt i dzieci. On w stosunku do psów zawsze był dominatorem i to się już chyba nie zmieni. No i nie lubi dzieci. Wiem bo zanim w ubiegłym roku trafił do adopcji chodziłam z nim na akcję adopcyjne i widziałam jak reagował na dzieci. Najlepiej żeby to byli ludzie którzy nie spodziewają się psa do pieszczot tylko charakternego chłopaka , który może pokochać ale trzeba mu czasu. No i wydaje mi się , że będzie to raczej pies jednego właściciela. Patrząc na jednak na jego stosunek do mnie gdzie mnie poprostu pokochał myslę ,że on będzie maksymalnie oddany jednemu włascicielowi a innych poprostu bedzie akceptował. Ale to tylko takie moje obserwacje. Napiszę więcej jak spotkam się 20-stego z behawiorystą.

Link to comment
Share on other sites

Z suczkami to zależy. Na spacerach z suczką jest grzeczny i ładnie maszeruje obok. Niektóre ma poprostu gdzieś a do niektórych wręcz się zaleca - zwłaszcza do tych dużych:) Ale jak w schronisku próbowano mu dać suczkę by mieszkała z nim na jego wybiegu to się na nią rzucał. On chyba ma taki silny instynkt terytorialny , że nie lubi z nikim dzielić się swoim terenem.

Link to comment
Share on other sites

Bazylek zachowaniem bardzo przypomina czlowieka,gdyz wybiera sobie przyjaciol sam wg swoich kryteri,ale i tak jest lepszy od homo sapiens ,gdyz jest szczery otwarty ,a nie zaklamany jak czlowiek.Bazylek swiom zachowaniem pokazuje tego lubie tego nie.Czlowiek nie powie prawdy tylko gra ,sie usmiecha ,zeby sie nie narazic

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Bazylek zachowaniem bardzo przypomina czlowieka,gdyz wybiera sobie przyjaciol sam wg swoich kryteri,ale i tak jest lepszy od homo sapiens ,gdyz jest szczery otwarty ,a nie zaklamany jak czlowiek.Bazylek swiom zachowaniem pokazuje tego lubie tego nie.Czlowiek nie powie prawdy tylko gra ,sie usmiecha ,zeby sie nie narazic[/QUOTE]

To prawda i dlatego mam do niego taką słabość.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...