Ajula Posted March 17, 2012 Posted March 17, 2012 będzie zdrowy i piękny! już jest piękny ach szkoda, że nie mogę mieć doga, bo już bym się zapisała w kolejkę do niego, to moja wymarzona rasa Quote
Pyrdka Posted March 17, 2012 Posted March 17, 2012 Trzymaj sie dzielnie i nie zawiedź ciotek ,które Ci kibicują kochany. Quote
Magolek Posted March 17, 2012 Posted March 17, 2012 Nie jest już tak mocno skulony maleńki, mam nadzieję, że nie cierpi już tak jak wcześniej. Walcz dzieciaku, znajdź siły. Quote
GoniaP Posted March 17, 2012 Author Posted March 17, 2012 Nie wiem co napisać na dobranoc, bo targają mną sprzeczne uczucia. Nie można sie nie rozpłakać na widok tych zdjęć, nie można ignorować słów lekarza, że wszystko się jeszcze może zdarzyć "bo to medycyna". Nie można nie zauważyć wystających kości i braku mięśni.... Ale z drugiej strony widzę psa, który przeżył już 3 dobę po operacji, który, choć bardzo biedny i wyniszczony, nie jest już zgięty w pałąk. I przecież stoi na tych swoich czterech chudych łapach i próbuje się interesować otoczeniem. Ma wolę życia, jego kaganek wciąż się tli. I znów sobie myślę, że jest w najlepszych rękach, że w tej klinice niczego nie zaniedbają, że zrobili wszystko co w ich mocy, tak, że więcej się nie da. I dalej brnę, że ten dzieciak nie może NAM tego zrobić i po prostu odejść. Jest wybrańcem. Dostał wszystko, co tylko współczesna medycyna i ludzkie serca i ich kieszenie mogą dać. Niestety znów położę się spać niespokojna. Niestety jeszcze nic nie jest pewne :( Quote
dronka Posted March 17, 2012 Posted March 17, 2012 Jedzenie było, spacer był, kupa była, musi być dobrze, nie inaczej. Quote
GOSIEK1 Posted March 17, 2012 Posted March 17, 2012 Mój Staruszek dozio jest w drodze żeby przejść przez TM :-( , ale Ty maluchu masz całe życie przed sobą więc walcz i się nie poddawaj . Quote
Alla Chrzanowska Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 Dziecinko.................. Boże, czemu tak niewiele mogę............ Quote
GoniaP Posted March 18, 2012 Author Posted March 18, 2012 Vinnie przeżył kolejną noc. Zaczął interesować się otoczeniem, ciągle chciałby jeść, jelita pracują. Martwi jednak bardzo obfity wypływ surowiczy. Niebezpieczeństwo powikłań niestety jeszcze nie minęło. :( Quote
conceited Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 Oj przestancie siac defetyzm :) Chlopak tyle przeszedl, zyje, je, a przede wszystkim ma wole zycia ! Ja uwazam, ze bedzie dobrze :) Gosiek - bardzo mi przykro, ale od razu mi sie nasuwa mysl, ze jedno zycie odchodzi, a drugie przychodzi, cykl zycia. Pozdrawiam serdecznie i przesylam cieple mysli. Quote
agaga21 Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 kiedyś moim wielkim marzeniem był dog niemiecki, właśnie taki jak vini czarny, z białym krawacikiem. maleństwo wygląda jak siedem nieszczęść, mam nadzieję, że przetrwa wbrew wszystkiemu... trzymaj się kochany psiaku :( Quote
Ajula Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 [quote name='GoniaP']. Martwi jednak bardzo obfity wypływ surowiczy. Niebezpieczeństwo powikłań niestety jeszcze nie minęło. :([/QUOTE] Gonia rozumiem Twoje obawy :glaszcze: bo jak czytam o wypływie surowicy, to słabo mi się robi :( niestety miałam z tym do czynienia i źle się skończyło, to była powypadkowa psina po operacji jamy brzusznej, kilka dni po operacji niby czuła się coraz lepiej, też już jadła, stawała na nóżki, a potem zaczęło się z niej sączyć wszystkimi porami, już nic nie dało się zrobić, nie dało się tego zatrzymać....... Quote
_Dunaj_ Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 Ja cały czas wierzę, że będzie dobrze Vini kmochany walcz, tyle juz przeszedłeś dasz radę Quote
agaga21 Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 [quote name='Ajula']Gonia rozumiem Twoje obawy :glaszcze: bo jak czytam o wypływie surowicy, to słabo mi się robi :( niestety miałam z tym do czynienia i źle się skończyło, to była powypadkowa psina po operacji jamy brzusznej, kilka dni po operacji niby czuła się coraz lepiej, też już jadła, stawała na nóżki, a potem zaczęło się z niej sączyć wszystkimi porami, już nic nie dało się zrobić, nie dało się tego zatrzymać.......[/QUOTE] o rany, nie strasz ajula :( Quote
Magolek Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 [quote name='GOSIEK1']Mój Staruszek dozio jest w drodze żeby przejść przez TM :-( , ale Ty maluchu masz całe życie przed sobą więc walcz i się nie poddawaj .[/QUOTE] Trzymaj się Gosiek.:calus: Mam nadzieję, że z Vinim będzie coraz lepiej, jak widać ma wolę życia. :) Quote
emdziolek Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 Ja tez mocno mocno trzymam kciuki za Viniego i czekam na dobre wiadomości.. Quote
AnnaEwa Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 Zaglądam do Małego z nadzieją na poprawę, a tu wciąż zagrożony...... Powalcz jeszcze Chłopaku! Quote
sonia1974 Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 trafiłam tutaj z bazarku Emdziolek , strasznie musiał cierpieć ten pies do dziś żyłam w przeświadczeniu że jeżeli ktoś zapłaci dużą kasę za zwierzaka to dba o niego , widać bardzo się myliła . Dziś u nas w lesie szukaliśmy świnek wietnamskich ktoś podjechał samochodem i wyrzucił matkę z 6 młodymi , o ilości psów nie wspomnę Mam nadzieję że właścicielka psa zostanie pociągnięta do odpowiedzialności . Poproszę numer konta postaram się trochę grosza wysłać Quote
tu_ania_tu Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 [quote name='Ajula']Gonia rozumiem Twoje obawy :glaszcze: bo jak czytam o wypływie surowicy, to słabo mi się robi :( niestety miałam z tym do czynienia i źle się skończyło, to była powypadkowa psina po operacji jamy brzusznej, kilka dni po operacji niby czuła się coraz lepiej, też już jadła, stawała na nóżki, a potem zaczęło się z niej sączyć wszystkimi porami, już nic nie dało się zrobić, nie dało się tego zatrzymać.......[/QUOTE] nieeeeeeeeeee Quote
_Dunaj_ Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 Vini nwalcz, my wierzymy, ze przetrwasz i wygrasz, a potem będziesz miał cudowny domek, najlepszy ze wszystkich, a my będziemy pilnowac, żeby ci się żadna krzywda nie stała Quote
Alla Chrzanowska Posted March 18, 2012 Posted March 18, 2012 [quote name='sonia1974']trafiłam tutaj z bazarku Emdziolek , strasznie musiał cierpieć ten pies do dziś żyłam w przeświadczeniu że jeżeli ktoś zapłaci dużą kasę za zwierzaka to dba o niego , widać bardzo się myliła . Poproszę numer konta postaram się trochę grosza wysłać[/QUOTE] Mam nadzieję, że GoniaP mi wybaczy wklejenie tu numeru konta. Wpłaty należy kierować tu (z dopiskiem dla Vinniego); [CENTER][CENTER][FONT=Times New Roman][SIZE=4][B][COLOR=#c00000][FONT="]Fundacja „Głosem Zwierząt”[/FONT][/COLOR][/B][/SIZE][/FONT][/CENTER] [CENTER][FONT=Times New Roman][SIZE=4][B][FONT="]Ul. Lodowa 2/1[/FONT][/B][/SIZE][/FONT][/CENTER] [CENTER][FONT=Times New Roman][SIZE=4][B][FONT="]60-226 Poznań[/FONT][/B][/SIZE][/FONT][/CENTER] [CENTER][FONT=Times New Roman][SIZE=4][B][FONT="]Konto:[/FONT][/B][/SIZE][/FONT][/CENTER] [CENTER][FONT=Times New Roman][SIZE=4][B][COLOR=red][FONT="]07 2490 0005 0000 4500 6401 8021 [/FONT][/COLOR][/B][/SIZE][/FONT] [/CENTER] [/CENTER] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.