Jump to content
Dogomania

Farel - cudowny Przyjaciel - odszedł za Tęczowy Most 18.07...Biegaj Kochadełko...


Recommended Posts

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Zależy, którego obszaru mózgu dotyczy. U Farelka to był zespół przedsionkowy więc sądzę, że tym razem jest tak samo.
Kręci mu się w głowie, jest mu niedobrze, nie może utrzymać równowagi, nie potrafi na niczym skupić wzroku, pewnie ma gorączkę.
Na spacerach teraz dobrze by mu było wspomagać tyle łapki - pod brzuch wkładać jakiś szeroki szalik, albo ręcznik i tak podtrzymując go chodzić z nim na spacery. Może mieć problemy w wypróżnianiem - będzie się właśnie wywracał w trakcie napinania mięśni.

Najgorszy jest pierwszy tydzień, później gdy wylew zaczyna się wchłaniać jest już coraz lepiej.
Dlatego tak ważne jest aby szybko podać sterydy - one powstrzymują rozprzestrzenianie się wylewu.

Posted

[quote name='RudziaPaula']boje sie cokolwiek myslec:(
najgorzej że te sterydy z jednej strony pomogą mu z drugiej wątroba:([/QUOTE]

Też o tym pomyślałam. Niestey - o ile to jest wylew - nie ma innego wyjścia

Posted

Ja myślę jednak , że to nie wylew a nawrót zespołu przedsionkowego , objawy podobne , ale to co innego ,ale zgadzam się z tym ,że natychmiast trzeba podać steryd , witaminę b i nivalin , nie ma na co czekać bo będzie tylko gorzej .

Posted

Farulek już chyba trochę lepiej, bo przed chwilą zjadł z ręki trochę chrupek pomazanych pasztetem. Jeszcze nie wstaje - chyba się boi, że znów się przewróci. To jest okropne, że tak się męczy. Cholera, a już było tak dobrze i miałam nadzieję, że do podobnych sytuacji nie będzie dochodziło. Trzy tygodnie temu tamten atak, teraz znów uaktywnił się zespół przedsionkowy - jak nie urok, to przemarsz wojsk! Szkoda, że biedak tak się męczy.

Posted

Trzymaj się Farelku:roll:W takim stanie już zawsze,do końca będą takie huśtawki ale dla tych pięknych chwil,gdy Farelek jest w lepszej formie warto.Wiem,że to bardzo przeżywacie ale miłość=poświęcenie:loveu:

Posted

[quote name='RudziaPaula']A te zastrzyki to przez dłuższy czas będzie brał?Czy to jednorazowe było?[/QUOTE]

No właśnie ... też o tym pomyślałam

Posted

Co do powtórki zastrzyków, to nie wiem - weterynarz nic o powtórce nie wspominał. Rozmawiałam z Anją - powiedziała, że byłoby dobrze powtórzyć po 3 dniach, chyba,że będzie dobrze. Zobaczymy, jak szybko odzyska siły.Mam nadzieję, że juterko już będzie lepiej. Życzę wszystkim spokojnej, dobrej nocy i dziękuję za zainteresowanie i wsparcie - również w imieniu Farelka:).

Posted

Ależ u Farelka powiało znowu grozą :shake:
Jak dzisiaj się czuje ???
Leki pomogły ???

Trzymam mocno kciuki za Farelka, a p. Kasi życzę dużo siły w zmaganiu się z jego chorobą :loveu:
Wiem, że to trudne, ale tak jak pisze wolf122 warto !!!

Posted

O rany, tak mi przykro, nie wiedzialam, ze takie rzeczy z Farelkiem sie dzieja. Trzymam kciuki za Farelka. Kasiu, wiem, ze Tobie jest bardzo ciezko w tej sytuacji. To bardzo trudne patrzec na zwierzaczka, ktory cierpi.

Posted

Witam serdecznie :) i dziekuję, że pytacie o Farelkowe samopoczucie. Na razie jest średnio, ale stara się chłopak odzyskać formę. Jeszcze wczoraj około 22.00 wytargałam go na dwór, żeby się załatwił i ewentualnie spróbował chodzić, ale nic z tego.
Dzisiaj od rana jest na dworze - z samego rana na słońcu, teraz w cieniu. Załatwił się, ale chrupek jeść nie chciał, więc ugotowałam mu ryż z piersią drobiową - zjadł.
Próbuje wstawać i chodzić, ale jest osłabiony i łapki nadal trochę mu się plączą. Dzisiaj rano próbowaliśmy trochę pospacerować (podtrzymywałam go), potem położyłam go na materacu i dość długo wyczesywałam. Alfi też się podstawiał pod szczotkę, więc czesalam obu na zmianę, a chłopaki obserwowali, czy sprawiedliwie dzielę czas między nich obu ;). Pusia szczotkowania nie lubi, więc ją łapałam z doskoku. Teraz Farutek śpi i (mam nadzieję!) regeneruje siły. Jak myślicie, jak długo to może potrwać, zanim odzyska poprzednią formę? I czym spowodowane są te nawroty? Aktualnie prowadzi spokojny, unormowany tryb życia. Mam nadzieję, że już się z nami oswoił i mniej więcej wie, czego się może po nas wszystkich spodziewać więc dlaczego tak się dzieje?
Pewnie spora częśc z Was, odwiedzających tu Farelka, ma zwierzaki z problemami zdrowotnymi więc sami wiecie, jak to jest. Najgorszy jest widok, gdy Farulek próbuje chodzić, ale szmyrga nim na wszystkie strony, kręci się w kółko i przewraca. I do tego ta podwijająca się łapka, o której wyrzucaniu przed siebie wtedy nie pamięta.
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie Farelkiem :).

Posted

Pani Kasiu nieustająco wieeeelkie dzięki dla Pani!!! Miał Farutek szczęście w tym przeogromnym nieszczęściu, przy takiej opiece da radę biedaczysko:) Proszę go delikatnie wymiziać:):):) Farutku wracaj do zdrowia szybko!!!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...