Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 203
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Niestety często się tak zdarza, że pieski w starszym wieku z powodu "zmiany" właściciela nagle zaczynają chorować bądź ich zdrowie się pogarsza...niestety na tęsknotę nic nie poradzimy, można jedynie pomagać im przetrwać:(

Posted (edited)

Szczerze mówiąc jestem w lekkim szoku. Nastia niaprawdę nie wyglądała na chorą sunię. Obawiam się, że to stres i zmiana miejsca zamieszkania tak na nią podziałały:-(

Edited by Ewa Marta
Posted

Proszę liczyć się ze skutkami stresu. Ciężko przeżywam takie sytuacje / analogicznie dzieję się u ludzi/- że na wskutek potężnego stresu spada odporność i ujawaniają się tzw "ukryte choroby".
Gorąco dziękuję pani Jolancie Świdurskiej z Tarnowskich i Gór i Jej mężowi za okazaną pomoc. Dzisiaj miałam ciężki dzień - w godz od 10-12 jest czynna lecznica i obowiązek wizyty z Nastią - a na godz 10,30 miałam umówione nagranie do programu z telewizją TVS w Katowicach na temat podopiecznego Pit Pulla Red Nose + hospitalizacja teściowej w Klinice Okulistycznej w K-cach..... Wszystko w tym samym czasie. Teściówkę odwiózł mój syn, z Nastią pojechała Pani Jolanta / przez bardzo duże P... tak bardzo jestem Jej wdzięczna/. Z Basterem jechałam wraz z mężem + specjalista rasy pan Grzegorz.

Posted

Nastulka już dzisiaj ruszała się żwawiej. Pokazał swój spryt...chętnie wybiegła w ogród...spojrzała w otwarte drzwi samochodu....zorientowała się w czym rzecz ....i uciekła do domu. Zmykała tak szubko, że trudno ją podejrzewać w tym momencie o chorobę stawów!!!. Dopadłam ja dopiero w kuchni i na rękach wniosłam do samochodu.
Pani Jola opiekował się nią do godz 13,00 i stwierdziła to samo co my..........tęsknota.....tęsknota.....tęsknota!!!
Hestia próbowała poszukiwań Nastiii " na własną rękę"! To jest dowód na to ,że nie można psów dotkniętych specyficzną sytuacją rozdzielać.
Podkreślam ,że pani Jolanta zaadoptowała z naszej fundacji owczarka szkockiego po przejściach (Lessi) o imieniu Kola, pomimo że już jednego ma i dwa Westy. Teraz wraz z mężem pomagają nam sprostać w obowiązkach względem suniek.
Jutro rozpoczynamy kolejną batalię o życie i zdrowie suczek...kontrolne badanie analityczne Nastii oraz wstępne Hestii.

Posted

cale szczescie w nieszczesciu ze trafily do nowego domku razem - dobrze ze z Nastia jest lepiej. zupelnie inaczej jest jak piesek trafia z kochanego domu do drugiego domu niz trafia do kochanego domu ze schroniska. zycze zdrowia suniom i pozostalym domownikom

Posted

Nasteczka nad ranem "odpakowała" sobie venflon.Rozgryzła korek i szczekając uciekała przede mną jak szczeniaczek. Zatrzymała się w mojej pościeli i w pozycji na grzbiecie pozwoliła ponownie zabezpieczyć go. Będziemy musieli wykonać nowe wkłucie.
Mała zaczyna dochodzić do sił i słodko rozrabia.

Posted

[quote name='Agnieszka Co.']Czy potrzebna jest jakaś pomoc finansowa dla suniek?[/QUOTE]

Jest potrzebna, bo oprócz suniek, które są stałymi domowymi rezydentami fundacji, jest ponad 20 piesków, których utrzymanie finansowane jest ze środków własnych i darowizn- tak więc, jak ktoś może to bardzo prosimy o wpłaty na konto fundacji (numer konta na stronie internetowej ulgawcierpieniu.pl) z dopiskiem Nastia i Hestia...Niedługo mam nadzieję ruszy bazarek na potrzeby suniek.

Posted

[quote name='Agnieszka Co.']Czy potrzebna jest jakaś pomoc finansowa dla suniek?[/QUOTE]

Jest potrzebna, bo oprócz suniek, które są stałymi domowymi rezydentami fundacji, jest ponad 20 piesków, których utrzymanie finansowane jest ze środków własnych i darowizn- tak więc, jak ktoś może to bardzo prosimy o wpłaty na konto fundacji (numer konta na stronie internetowej ulgawcierpieniu.pl) z dopiskiem Nastia i Hestia...Niedługo mam nadzieję ruszy bazarek na potrzeby suniek.

Posted

Proponowałabym napisać do Admina, żeby przesunął wątek suń do "mają dom ale potrzebuja pomocy". To musi chyba zrobić założycielka wątku. Wtedy można robić na sunie bazarki.
Ja narazie nie pomogę, kupiłam suniom na nową drogę życia 15 kg eukanuby, którą jadły i narazie nie dam rady nic więcej przelać:-(

Posted

Taki e-mail dostałam dzisiaj od fundacji:

19.03.2012r
------------------ Cukrzyca u Nastii jest niestabilna. Poziomy skaczą od 250-110-384 mg%.Leczenie skrupulatnie wpisywane jest do KLZ /scan w załączeniu/. Zalecona jest karma ROYAL CANIN DIABETIC- karma lecznicza . Proszę spróbować poszperać w internecie - czy uda się kupić ją poza hurtownią weterynaryjną lub lecznicą. Chodzi oczywiście o koszty z tym związane. Na razie podaję mięsko z kurczaka gotowane na jarzynkach i EUCANUBĘ namoczoną wodą. Wymioty ustąpiły - suczki są żywotniejsze.

Dzisiaj Hestii pobraliśmy krew do analizy.

Pozdrawiam FOZ MM

Ewuś zrobiłaś już i tak bardzo dużo, dziękuję bardzo:) A czy pomożesz jeszcze w stworzeniu bazarku? :)

Posted

Cukrzyca Nastusi stabilizuje się. Musimy karmić ją karmą [B]Royal Canin Diabetic [/B]/ suchą i mokrą/. Nie jest tajemnicą , że jest to spory wydatek. Dobrze ,że mała waży 12 kg , a nie 80 kg- nie zje tego aż tyle co duże rasy.
Nadal jednak wizyty w lecznicy odbywają się 1 x dz lub nawet 2x dz.

Posted

Ostatnie poziomy glukozy u Nastii są w granicach 95-105 mg%. Jeżeli utrzyma się ten wynik- to Nastii wystarczy dieta p/cukrzycowa - czyli: Royal Canin Diabetic w dawce 1puszka 2x dziennie/ czyli 2x9,50zł lub 2x 11,00zł / dzień/. Niższej ceny nie znalazłam. Pani Jola podała mi internetową możliwość zakupu worka 12 kg za ok.240,00zł- ale to jest karma z dopiskiem RS 37 . Nastia potrzebuje tą z dopiskiem [B]CANINE[/B]. W lecznicy wydali mi 1,5 kg za 73,00 zł!!!! Musiałam przyjąć ,żeby mieć ją już czym karmić.
Specyfika taj karmy polega na tym ,że (>>>) d[B]ieta charakteryzuje się niskim poziomem węglowodanów szybko uwalniających glukozę - co min ułatwia kontrolowanie poziomu cukru([/B]>>) Jutro powtarzamy komplet badań analitycznych.
Postaram się wpisywać informacje na wątek. Maile będę wysyłała wyłącznie z załącznikami czyli foto lub scany dokumentów.Jeżeli ktoś potrafi - to proszę je wklejać na wątek Nastii.

Posted

Ja już sprawdzałam koszt puszek i faktycznie najtaniej to jest 9,50 :( A karmy suchej jakoś w ogóle nie znalazłam...Czy są chętne osoby, które zebrałyby się na jedzenie dla Nastusi? Chociaż jakieś małe kwoty by się przydały...nawet 5zł. Aby nie mieszać w fundacji takimi kwotami mogę zbierać na swoje konto i zakupić tą karmę bezpośrednio na adres fundacji, wklejając tu oczywiście rachunek...Jak dobrze pójdzie to w przyszłym tygodniu ruszy bazarek na sunie, ale najpierw muszę przejść przeszkolenie w robieniu bazarków :) Może też jakiś cegiełkowy z puszkami karmy właśnie...

Posted

Karma sucha zalecona NASTII jest preparatem terapeutycznym dostępnym tylko lecznicom ( nie jest karmą bytową dopuszczoną do wolnego handlu). Hurtownia może mi ją sprzedać jeżeli fundacja złoży ZAMÓWIENIE podpisane przez jakiegoś weterynarza....więc staram się.....ale lecznice zarabiają na marży i jak na razie chętnych do potwierdzenia zamówienia nie ma.....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...