Ellig Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 (edited) [quote name='wojtuś'] a Liska nadal w Olkuszu. Nie wiem jak to stało, że Liska i owczarkowata sunia zostały "pomylone"[/QUOTE] O matko, no jak to mozliwe pomylic tak rozne psy.................jakis koszmar....... Wojtus to nie do Ciebie oczywiscie . Kobiety zalatwily hotel, zaplacily a pojechaly inne psy..............LUDZIE!!!!! Czy to jest owczarkowata sunia?Nie widze zadnego podobienstwa:shake: [IMG]http://azorki-mruczki.pl/SUNIA/sunia2.png[/IMG] Edited May 18, 2012 by Ellig Quote
Malgoska Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='burawska']My zwrócimy za transport, błagam..[/QUOTE] kiedy te zdjęcia były robione? Ile tam jest znowu piesków, ile owczarków boże to się nigdy nie skończy :( :( Quote
Agata Balu Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Nie wiem jak to sie stało, ale pomimo dobrych checi wszystkich coś poszło nie tak. Zamieszczam tutaj zdjęcia LISKI: [B]LISKA w wozie transportowym u hycla[/B] [IMG]http://azorki-mruczki.pl/SUNIA/sunia.jpg[/IMG]Widać, że ma pyszczek wydłużony, połozone uszy [B]LISKA na kwarantannie w Olkuszu:[/B] [IMG]http://azorki-mruczki.pl/SUNIA/Liska.JPG[/IMG]Razem z drugą sznaucerkowatą sunią Teraz bardzo prosze abyscie pomogli wyciągnąc Liskę po raz drugi!! Ma zapewniony DT w Krakowie. Ale może ktoś przejmie te sunię która jest w Amoku? Chyba byłoby okrucienstwem zwracać ja do Olkusza? Quote
missiaa Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='Ellig']O matko, no jak to mozliwe pomylic tak rozne psy.................jakis koszmar....... Wojtus to nie do Ciebie oczywiscie . Kobiety zalatwily hotel, zaplacily a pojechaly inne psy..............LUDZIE!!!!! Czy to jest owczarkowata sunia?Nie widze zadnego podobienstwa:shake: [IMG]http://azorki-mruczki.pl/SUNIA/sunia2.png[/IMG][/QUOTE] Moja mama wiedziała tylko z opisu ustnego jakiego psa ma wyciągnąć, nie widziała zdjęcia, bo nie miała jak zobaczyć, nie ma swojego kompa, a mnie całymi dniami nie było w domu i się mijałyśmy. Sama też nie miałam kiedy wkleić schroniskowych zdjęć, żebyście potwierdzili która to. Przepraszam. Wszystko szybko, szybko, żeby sunie wyciągnąć i stało się. Ale nie wiń mojej mamy, że doszło do pomyłki.Ona zawsze stara się pomóc jak najlepiej, a teraz jak najszybciej chciała pomóc tej suni-Lisi, a mam wrażenie, że Twój komentarz sugeruje, że specjalnie wyciągnęła innego psa. Doszło do nieporozumienia i tyle! Quote
Ellig Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 To jak teraz odkrecic to nieporozumienie................Liska jest na kwarantanie. Nie uwazam ,ze ktos zrobil to specjalnie ale jak teraz pomoc liskowatej suni? Quote
Agata Balu Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='missiaa'] Ale nie wiń mojej mamy, że doszło do pomyłki.Ona zawsze stara się pomóc jak najlepiej, a teraz jak najszybciej chciała pomóc tej suni-Lisi, a mam wrażenie, że Twój komentarz sugeruje, że specjalnie wyciągnęła innego psa. Doszło do nieporozumienia i tyle![/QUOTE] Nikt tu Twojej Mamy nie wini. Pomyłki się zdarzają i nie Twoja Mama jest winna. I nasz pospiech i zmeczenie. To trzeba zrozumieć. Problem teraz jest taki jak pomóc "Pomyłce", która jest w Amoku i jak wyciagnąc LISKE z Olkusza do Amoka ... o ile Amok ja przyjmie. Ponieważ w tym całym pospiechu i ja nie jestem bez winy zdeklarowałam się , ze opłace z własnej kieszeni miesiąc hotelowania Pomyłki. Tylko miesiąc, na wiecej mnie nie stać. O ile oczywiscie Amok zgodzi się nadal przyjąć LISKĘ do hotelu. Do czasu jej wyleczenia i adopcji. Mam nadzieję, ze to sytuację obu suń wyjasni i bedzie czas na sensowne działanie. Jak myślisz? Quote
Nutusia Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Missiaa - tu nikt do nikogo nie ma pretensji! Rzeczywiście, sunia z wozu hycla nie jest wcale identyczna jak ta na zdjęciu z boksu. Na pierwszy rzut oka, powiedziałabym, że to nie jest ta sama. Chodzi głównie o to, że to na Liskę czekało miejsce w hotelu - można powiedzieć - wygrała los na loterii. Teraz jej miejsce zajęła inna sunia - Liskę dziewczyny nadal chcą wyciągać i mają na nią finanse. A co będzie z tą, która została wyciągnięta?... Tak jak tu wszyscy piszą - byłoby okrucieństwem, gdyby miała wrócić do Olkusza. Ale pisanie pisaniem, a życie życiem i ktoś teraz będzie musiał wziąć odpowiedzialność (również finansową) za tę sunię. Tym bardziej, że jest w płatnym hotelu, a nie na bezpłatnym tymczasie. Wszyscy znamy sytuację w Olkuszu, podejście "pana i władcy", brak rejestru itp. Ale też wszyscy wiemy, że nie każdy weźmie do siebie choćby na DT "jakiegokolwiek" psa. Podobna sytuacja była z szorstką sunią (Ovo), która początkowo miała być 8-tygodniowym pieskiem, a okazała się 5-miesięczną suczką. Z Guciem... Gdyby np. do mnie przyjechał piesek zamiast suczki, nie mogłabym go przyjąć, bo mój pies własny nie zniesie męskiej konkurencji. Tak więc ostudźmy emocje, bo wiadomo, że wszyscy chcieli dobrze, wyszło jak wyszło i po prostu trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość, bo kiedyś dojdzie do takiej wpadki, że strach pomyśleć. A Iwonce - choć zawsze można na nią liczyć - MUSIMY teraz odpuścić ;) Przy okazji zaproszę na wątek Olkuszanki Ovo, za pomoc w wyciągnięciu której BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ! [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227186-To-i-owo-o-Ovo-wyrwanej-z-olkuskiej-mordowni?p=19109913#post19109913[/URL] Quote
Alojzyna Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 mam zarezerwowany kolejny pakiet ogłoszeń- mogę go przeznaczyć dla "Pomyłki", tylko potrzebne będą zdjęcia i jakiś opis... Quote
Figunia Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Witam wszystkich, Jeśli mogłabym pomóc Lisce - będę wpłacać na nią po 50 zł. miesięcznie. Jeśli trzeba - pojadę ją zabrać, ale sama nie dam rady, musi być ktoś ze mną. Niestety, nie radzę sobie z ludzkim chamstwem, agresją, a tam potrzebna jest osoba śmiała i "twarda". Mieszkam we Wrocławiu - jutro rano mogłabym już jechać do Krakowa - pociągiem, bo niestety nie mam samochodu i oczywiście zawieść ją w bezpieczne miejsce. Te pieniądze (50zł) mogą też iść na tą pomyłkowo zabraną sunię, jest mi wszystko jedno - która bardziej potrzebuje. Oddać jej nie można. Pozdrawiam Anna S. Quote
Agata Balu Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='Alojzyna']mam zarezerwowany kolejny pakiet ogłoszeń- mogę go przeznaczyć dla "Pomyłki", tylko potrzebne będą zdjęcia i jakiś opis...[/QUOTE] Rozmawiałam z Hotelem, na temat Pomyłki. Jej po prostu nie da sie dobrze sfotografować, jest okropnie wycofana. Wymaga sporo pracy. Chyba nikt suni w takim stanie nie weźmie. Mam obiecane jej zdjęcia wiec poczekajcie. Quote
Agata Balu Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='Figunia']Witam wszystkich, Jeśli mogłabym pomóc Lisce - będę wpłacać na nią po 50 zł. miesięcznie. Jeśli trzeba - pojadę ją zabrać, ale sama nie dam rady, musi być ktoś ze mną. Niestety, nie radzę sobie z ludzkim chamstwem, agresją, a tam potrzebna jest osoba śmiała i "twarda". Mieszkam we Wrocławiu - jutro rano mogłabym już jechać do Krakowa - pociągiem, bo niestety nie mam samochodu i oczywiście zawieść ją w bezpieczne miejsce. Te pieniądze (50zł) mogą też iść na tą pomyłkowo zabraną sunię, jest mi wszystko jedno - która bardziej potrzebuje. Oddać jej nie można. Pozdrawiam Anna S.[/QUOTE] Zanotuje Twoją deklarację. Na razie ja opłacam pobyt pierwszego miesiąca Pomyłki w hotelu Amok i ... jak mówiłam o ile hotel przyjmie LISKĘ kiedy juz ja wyciagniemy. Na razie czekam na odpowiedx z Hotelu i na jakies deklaracje "ratowników-wyciagaczy" Quote
Alojzyna Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='Agata Balu']Rozmawiałam z Hotelem, na temat Pomyłki. Jej po prostu nie da sie dobrze sfotografować, jest okropnie wycofana. Wymaga sporo pracy. Chyba nikt suni w takim stanie nie weźmie. Mam obiecane jej zdjęcia wiec poczekajcie.[/QUOTE] w takim razie w ogłoszeniach można prosić nie o adopcję ale o dom tymczasowy - chyba byłby dla niej lepszy od hotelu... Quote
burawska Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Ja chciałam dodać, że my się dołożymy także do utrzymania Pomyłki i pomożemy szukać domu. Więc poniekąd na miesiąc ten piesek ma utrzymanie. Teraz błagam o wyciągnięcie Liski - tutaj też mamy sytuację klarowną jeśli chodzi o finanse. Zapłacimy, poza tym jest opcja, że Liska w hoteliku spędzi tylko kilka dni i trafi do domu tymczasowego w Krakowie, ale niestety najpierw musimy ją wyciągnąć. Nikt do nikogo nie ma pretensji, takie rzeczy się zdarzają. Może to jest okazja żeby uratować 2 suczki a nie tylko jedną. Może tak miało być. A teraz błagam pana Wojtka i nasze dzielne wolontariuszki, żeby odbić Liskę. [quote name='Agata Balu']Nikt tu Twojej Mamy nie wini. Pomyłki się zdarzają i nie Twoja Mama jest winna. I nasz pospiech i zmeczenie. To trzeba zrozumieć. Problem teraz jest taki jak pomóc "Pomyłce", która jest w Amoku i jak wyciagnąc LISKE z Olkusza do Amoka ... o ile Amok ja przyjmie. Ponieważ w tym całym pospiechu i ja nie jestem bez winy zdeklarowałam się , ze opłace z własnej kieszeni miesiąc hotelowania Pomyłki. Tylko miesiąc, na wiecej mnie nie stać. O ile oczywiscie Amok zgodzi się nadal przyjąć LISKĘ do hotelu. Do czasu jej wyleczenia i adopcji. Mam nadzieję, ze to sytuację obu suń wyjasni i bedzie czas na sensowne działanie. Jak myślisz?[/QUOTE] Quote
missiaa Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Liske na pewno wyciągniemy, dziś mama jest w pracy nie da rady, ale może jutro (ale nie mówię na 100% bo nie mogę się do niej dodzwonić). Mamy już sporo psów, które miały być na chwilę awaryjnie i jechać dalej, a nie pojechały no ale jeśli będzie trzeba to ją wyciągniemy i przetrzymamy, choć już nie mam pojęcia gdzie :( Bo jest dużo za dużo psów nad program :( edit: Jeśli tylko jutro mama będzie mogła wejść do schronu to znając ją to na pewno po nią pojedzie. Quote
Nutusia Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Dziękujemy! A teraz niespodzianka :) Nasza rekonwalescentka Muszka, która już dawno zapomniała o Olkuszu, bogu dzięki! Dziś mijają 3 tygodnie od operacji - jeszcze trzy i zdejmujemy gips. Na razie wszystko ok, nic się nie odparza, nie boli - oby tak do końca. Więcej zdjęć na wątku Pchełci i Muszki - zapraszamy :) [IMG]http://global.images10.fotosik.pl/1555/f9b71496c5a0fcde.jpg[/IMG] [IMG]http://images10.fotosik.pl/1555/c7c83dbfd0694e49gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images10.fotosik.pl/1555/175b976e496c8a5fgen.jpg[/IMG] Quote
mmd Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Przed chwilą miałam telefon o Gucia. Dom super rewelacyjny, ale Gucio chyba tam do końca nie pasuje, bo pani chodzi po 15 km na spacery. Ale ma zamiar puścić wici, bo może koleżanka... no zobaczymy :) Quote
Nutusia Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 No to co? Gucio będzie chadzał z nią! Dopiero co mówiłaś, że się nie będzie bawił z Kelbim i się bawi. To i na spacery będzie chodził ;) A nawet jeśli nie, to Pani po prostu zmieni przyzwyczajenia i zacznie chodzić na krótsze spacery. Czyż Guciowi można czegokolwiek odmówić?... :) Quote
Kejsi Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 mmd, psy to zwierzęta, które mają ogromną potrzebę chodzenia. Dlatego właśnie samo podwórko im nie wystarcza, potrzebują chociaż godziny spaceru dziennie gdzie będą mogły chodzić nie w kółko ale przed siebie, obserwować, sprawdzać nowe zapachy, przemierzać świat. Właśnie tak zachowują się dzikie psy. Jeśli nowa właścicielka Gucia będzie go zabierała na takie spacery, to należy się tylko cieszyć! Chłopak będzie miał masę ruchu, a to dla psa podstawa do dobrego samopoczucia i szczęścia. Wystarczy tylko zasugerować, żeby stopniowo zwiększała długość spacerów, a nie od razu zabierać go na 15 km, żeby chłopak kondycje sobie wyrobił. Dom marzenie ;). Jeśli wszystko pozostałe gra, to nie ma się nad czym zastanawiać. Iwonka bezpośrednio nie brała udziału w akcji wyciągania Liski. W żadnym wypadku nikt nie ponosi winy za to co się stało. Wszyscy chcieli dobrze ale pośpiech jak ktoś napisał, jest wrogiem takich sytuacji. Miejmy nadzieję, że sprawa zakończy się pomyślnie. Quote
mmd Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Na razie Gucio ma problemy z chodzeniem, powiedziałam to pani i także to, że nie wiem, kiedy mu przejdzie. To nie jest tak, że ja odmówiłam, ale pani sama uznała, że niekoniecznie on pasuje do jej zwierzyny (bardzo biegających suczek ON). Gucio póki co ma nakazane oszczędzać łapkę i chodzimy 4 razy dziennie na spacer, bo nie ma opcji, żeby nie chodził, ale na krótko. Natomiast u jej koleżanki zeszła niedawno staruszka jamniczka szorstkowłosa i ma jej podesłać link do ogłoszenia. Ważne, że coś drgnęło (chyba lepsze zdjęcia zrobiły swoje). Quote
missiaa Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='mmd']Przed chwilą miałam telefon o Gucia. Dom super rewelacyjny, ale Gucio chyba tam do końca nie pasuje, bo pani chodzi po 15 km na spacery. Ale ma zamiar puścić wici, bo może koleżanka... no zobaczymy :)[/QUOTE] jak chce psa sportowca to my mamy dwie sunie które całymi dniami mogłyby chodzić na spacery.Mam na myśli Dżine i Syrie... potrzebują dużo ruchu bo w innym wypadku same się wybierają na spacer:( Quote
hotelamok Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Wczoraj wieczorem faktycznie dojechala do mnie suczka owczarkowata. Nazwalam ja Szczesciara jest piekna, ma duze oczy i czarne otoczki -super, wydaje sie mlodziutka, mamy nawet podejrzenie ze moze rasowa? no ale to na razie gdybanie. Jest makabrycznie wyploszona. Staralam sie jej dzisiaj jakies zdjecia zrobic ale to prawie nie mozliwe. Prawie w ogole nie wychodzi z budy a jak zobaczyla aparat to dopiero sie denerwowala. Ma apetyt, do miski wychodzila ale jak tylko wchodze do kojca to ucieka do budy, kilkakrotnie do niej podchodzilam, pod koniec dnia jakby bylo troszke lepiej juz ciekawsko z budy mnie obserwowala i mialam wrazenie ze chce do mnie podejsc ale strach zwyciezyl. Dzisiejszy dzien byl na wzajemnym poznawaniu sie a jutro zaczynamy prace mam nadzieje, ze uda nam sie wyjsc z kojca... Quote
hotelamok Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Przyjme Liske, w koncu to ona miala do mnie przyjechac, ale prosze o jak najszybsze oglaszanie jej, bo Szczesciara to juz kolejny nadprogramowy psina u mnie Quote
Alojzyna Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='hotelamok']Przyjme Liske, w koncu to ona miala do mnie przyjechac, ale prosze o jak najszybsze oglaszanie jej, bo Szczesciara to juz kolejny nadprogramowy psina u mnie[/QUOTE] super! to ja czekam na zdjęcia i opis - ma nadzieję, że szybciutko przekona się, że jest lepiej :) proponuję dla niej imię GAPA - bo pojechała niejako na gapę ;) Quote
wojtuś Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='burawska']:((( To jest nasza sunia: [URL]https://picasaweb.google.com/103708318830510208572/1705?authkey=Gv1sRgCKHa99vf6_Xc7QE#5743561573160324498[/URL] Co z nią teraz będzie? Czy da się po nią pojechać?? Możliwe, że znajdzie się dla niej dom tymczasowy w Krakowie...[/QUOTE] Tak tak, Liska nie może tam zostać, wyciągniemy ją [quote name='burawska']Czy jeżeli damy trochę pieniędzy na drugą suczkę uda, żeby na razie w hoteliku została damy radę zabrać liska? Może zdjęcia drugiej suczki? Napiszę do tych z psygranij.pl i może jej też pomogą. Żeby nie oddawać do Olkusza.[/QUOTE] Dziękuję:) i proszę się nie martwić [quote name='Alojzyna']mam zarezerwowany kolejny pakiet ogłoszeń- mogę go przeznaczyć dla "Pomyłki", tylko potrzebne będą zdjęcia i jakiś opis...[/QUOTE] Dzięki wielkie:) [quote name='Figunia']Witam wszystkich, Jeśli mogłabym pomóc Lisce - będę wpłacać na nią po 50 zł. miesięcznie. Jeśli trzeba - pojadę ją zabrać, ale sama nie dam rady, musi być ktoś ze mną. Niestety, nie radzę sobie z ludzkim chamstwem, agresją, a tam potrzebna jest osoba śmiała i "twarda". Mieszkam we Wrocławiu - jutro rano mogłabym już jechać do Krakowa - pociągiem, bo niestety nie mam samochodu i oczywiście zawieść ją w bezpieczne miejsce. Te pieniądze (50zł) mogą też iść na tą pomyłkowo zabraną sunię, jest mi wszystko jedno - która bardziej potrzebuje. Oddać jej nie można. Pozdrawiam Anna S.[/QUOTE] Dzięki:) obydwie sunie będą potrzebowały pomocy, prędziutko wyciągniemy też Liske [quote name='Agata Balu']Zanotuje Twoją deklarację. Na razie ja opłacam pobyt pierwszego miesiąca Pomyłki w hotelu Amok i ... jak mówiłam o ile hotel przyjmie LISKĘ kiedy juz ja wyciagniemy. Na razie czekam na odpowiedx z Hotelu i na jakies deklaracje "ratowników-wyciagaczy"[/QUOTE] Dzięki Zosiu, masz dla zmyłki ten nick:) Pomyłka/Szczęściara ma zapewniony 1 miesiąc dzięki Tobie:) Dziękuję [quote name='burawska']Ja chciałam dodać, że my się dołożymy także do utrzymania Pomyłki i pomożemy szukać domu. Więc poniekąd na miesiąc ten piesek ma utrzymanie. Teraz błagam o wyciągnięcie Liski - tutaj też mamy sytuację klarowną jeśli chodzi o finanse. Zapłacimy, poza tym jest opcja, że Liska w hoteliku spędzi tylko kilka dni i trafi do domu tymczasowego w Krakowie, ale niestety najpierw musimy ją wyciągnąć. Nikt do nikogo nie ma pretensji, takie rzeczy się zdarzają. Może to jest okazja żeby uratować 2 suczki a nie tylko jedną. Może tak miało być. A teraz błagam pana Wojtka i nasze dzielne wolontariuszki, żeby odbić Liskę.[/QUOTE] Wiem Kochana, Iwonka z Amoka czeka na Liskę, tylko ją wyciągnąć i zawieź, tak musi być [quote name='missiaa']Liske na pewno wyciągniemy, dziś mama jest w pracy nie da rady, ale może jutro (ale nie mówię na 100% bo nie mogę się do niej dodzwonić). Mamy już sporo psów, które miały być na chwilę awaryjnie i jechać dalej, a nie pojechały no ale jeśli będzie trzeba to ją wyciągniemy i przetrzymamy, choć już nie mam pojęcia gdzie :( Bo jest dużo za dużo psów nad program :( edit: Jeśli tylko jutro mama będzie mogła wejść do schronu to znając ją to na pewno po nią pojedzie.[/QUOTE] Gdyby się udało:) Jutro byłoby mi ciężko zabrać od Was Liskę - jestem od 14 do 19 w Wadowicach, mógłbym zabrać Liskę dopiero w niedzielę missiaa - a może Twoja mama mogłaby od razu podwieść Liskę do Amoka, zapytaj proszę- myślę, że kasa za transport byłaby zwrócona dla Twojej mamy:) [quote name='hotelamok']Przyjme Liske, w koncu to ona miala do mnie przyjechac, ale prosze o jak najszybsze oglaszanie jej, bo Szczesciara to juz kolejny nadprogramowy psina u mnie[/QUOTE] Dzięki Iwonko:loveu: narobiliśmy kłopotu, i jeszcze "moje 3 szczeniaki z mamą"- mam kilka dni na rozwiązanie ich sytuacji - rozmawialiśmy - Iwonka z Amoka ma potwierdzone już rezerwacje na miejsca, 3 szczeniaki i ich mama powinny znaleść BDT, będę Kochani szukał i Was proszę o podpowiedzi- umawiałem się wczoraj z Iwonką, że w niedzielę zabiorę rodzinkę, ale Iwonka zgodziła się jeszcze na kilka dni... Quote
iwoniam Posted May 18, 2012 Author Posted May 18, 2012 [quote name='wojtuś']Kochani przepakowaliśmy wyciągnięte pieski u p. Magdy w Bukownie, w drodze do hoteliku rozmawiałem z Iwonią i okazało się...., że zamiast Liski została wyciągnięta owczarkowata sunia, porównaliśmy zdjęcia u Iwonii - to nie Liska trafiła do hoteliku, muszę pomyśleć co teraz zrobić, nie mogłem suni odwieść z powrotem .... bo nie ma gdzie, została u w hoteliku Amok - a Liska nadal w Olkuszu. Dodatkowo p.Magda wyciągnęła malutką czarną sunię z 3 szczeniakami (są czarne z białymi skarpetkami ok. 3 mies.) - też zostawiłem w hoteliku Amok, bo nie miałem już dzisiaj siły by zawieść je do schroniska.. Nie wiem jak to stało, że Liska i owczarkowata sunia zostały "pomylone"[/QUOTE] Dzięki Wojtuś za opis. Czekałam na to wczoraj wieczorem, bo nie uczestniczyłam z wiadomych względów w wyciąganiu Liski/nie-Liski z Olkusza i nie miałam nic wspólnego z pomyłką. Jeszcze w drodze powrotnej Wojtka alarmowałam, że sunia, która miała zostać wyciągnięta jest biszkoptowa (cała), nie przypomina owczarka itp, ale było już za późno i Wojtuś zdecydował, że nie-Liska = Szczęściara, bo tak ją nazwaliśmy, jedzie i tak do hotelu Amok, bo nie może wrócić tam, skąd ją zabrano i, jak się później okazało jadą tam też szczeniaki z mamą. [quote name='burawska']My zwrócimy za transport, błagam..[/QUOTE] Ja nie mogę sama pojechać do Olkusza. Wojtuś dziś nie mógł jechać, a ja mam 2 dni do terminu porodu i nie czuję się na siłach jechać. Poza tym ja, jako ja jej nie wyciągnę, więc to bez sensu. [quote name='burawska']Czy jeżeli damy trochę pieniędzy na drugą suczkę uda, żeby na razie w hoteliku została damy radę zabrać liska? Może zdjęcia drugiej suczki? Napiszę do tych z psygranij.pl i może jej też pomogą. Żeby nie oddawać do Olkusza.[/QUOTE] Byłam dziś w Amoku i widziałam Szczęściarę i te sunię ze szczeniakami. Koszmar. Wszystkie niesamowicie przerażone. Iwonka będzie miała sporo pracy do wykonania. szczeniaki tak się bały, że próba zrobienia im zdjęć to byłby tylko dodatkowy, niepotrzebny stres, a i efekt marny. Szczęściara także przerażona, zaciśnięte łapki, ale ogólnie - sunia prześliczna. [quote name='Ellig']O matko, no jak to mozliwe pomylic tak rozne psy.................jakis koszmar....... Wojtus to nie do Ciebie oczywiscie . Kobiety zalatwily hotel, zaplacily a pojechaly inne psy..............LUDZIE!!!!! Czy to jest owczarkowata sunia?Nie widze zadnego podobienstwa:shake: [IMG]http://azorki-mruczki.pl/SUNIA/sunia2.png[/IMG][/QUOTE] Sunia, która została wyciągnięta jest owczarkowata. Myślę, że nie ma co kogokolwiek winić. Stało się jak się stało i już tego nie cofniemy. Smutna sprawa, teraz trzeba zrobić wszystko, aby uwolnić i Liskę. Czy ktoś jutro pojedzie? Nie wiem. Wyciągnięcie Liski to jedno, przewiezienie jej do Amoka to drugie. Pod jakim numerem telefonu mamy się kontaktować?? Mam tylko nr tel do Agaty Balu, ale nie ona sama to wszystko załatwia. burawska - czy możesz podać swój nr tel? Choćby na PW? Mój jest widoczny, więc w razie czego może być telefon lub choćby sms. [quote name='Malgoska']kiedy te zdjęcia były robione? Ile tam jest znowu piesków, ile owczarków boże to się nigdy nie skończy :( :([/QUOTE] Ile? Oj, powiem tak: wszystkie boksy są pełne. [quote name='Agata Balu']Nie wiem jak to sie stało, ale pomimo dobrych checi wszystkich coś poszło nie tak. Zamieszczam tutaj zdjęcia LISKI: [B]LISKA w wozie transportowym u hycla[/B] Widać, że ma pyszczek wydłużony, połozone uszy [B]LISKA na kwarantannie w Olkuszu:[/B] Razem z drugą sznaucerkowatą sunią Teraz bardzo prosze abyscie pomogli wyciągnąć Liskę po raz drugi!! Ma zapewniony DT w Krakowie. Ale może ktoś przejmie te sunię która jest w Amoku? Chyba byłoby okrucienstwem zwracać ja do Olkusza?[/QUOTE] [B]Gdzie jest DT w Krakowie?? Jakiś namiar??[/B] zdjęcia Liski były przeze mnie zamieszczone 2 strony temu i mimo to wszystko poszło nie tak. [quote name='missiaa']Moja mama wiedziała tylko z opisu ustnego jakiego psa ma wyciągnąć, nie widziała zdjęcia, bo nie miała jak zobaczyć, nie ma swojego kompa, a mnie całymi dniami nie było w domu i się mijałyśmy. Sama też nie miałam kiedy wkleić schroniskowych zdjęć, żebyście potwierdzili która to. Przepraszam. Wszystko szybko, szybko, żeby sunie wyciągnąć i stało się. Ale nie wiń mojej mamy, że doszło do pomyłki. Ona zawsze stara się pomóc jak najlepiej, a teraz jak najszybciej chciała pomóc tej suni-Lisi, a mam wrażenie, że Twój komentarz sugeruje, że specjalnie wyciągnęła innego psa. Doszło do nieporozumienia i tyle![/QUOTE] Nie ma co nikogo osądzać. Gdybym była w stanie pojechać to bym pojechała i Liskę wyciągnęła, ale nie byłam w stanie. Ani wczoraj, ani dziś. Ja też nie mogę ryzykować życia swojego i dziecka, które jest pod moim sercem. Ma maile z linkami do zdjęć, będę je załączać, ale ja też już nie wyrabiam. Mam sama w domu zoo, psy w DT pod opieką, o które też muszę się zatroszczyć. o tego czas spędzony w szpitalu i przychodniach, na badaniach. wolontariuszy nie przybywa, a ja sama nie dam rady działać z Krakowa.. przynajmniej nie przez najbliższe dni. [quote name='Ellig']To jak teraz odkrecic to nieporozumienie................Liska jest na kwarantanie. Nie uwazam ,ze ktos zrobil to specjalnie ale jak teraz pomoc liskowatej suni?[/QUOTE] Liska nie jest już na kwarantannie ! jest na ogólnych boksach - obok czarnego pieska i na przeciw pieska z chorymi oczkami. [quote name='Agata Balu']Nikt tu Twojej Mamy nie wini. Pomyłki się zdarzają i nie Twoja Mama jest winna. I nasz pospiech i zmeczenie. To trzeba zrozumieć. Problem teraz jest taki jak pomóc "Pomyłce", która jest w Amoku i jak wyciagnąc LISKE z Olkusza do Amoka ... o ile Amok ja przyjmie. Ponieważ w tym całym pospiechu i ja nie jestem bez winy zdeklarowałam się , ze opłace z własnej kieszeni miesiąc hotelowania Pomyłki. Tylko miesiąc, na wiecej mnie nie stać. O ile oczywiscie Amok zgodzi się nadal przyjąć LISKĘ do hotelu. Do czasu jej wyleczenia i adopcji. Mam nadzieję, ze to sytuację obu suń wyjasni i bedzie czas na sensowne działanie. Jak myślisz?[/QUOTE] missia - czy wiesz coś na temat przewiezienia jutro Liski z Olkusza? Czy Twoja mama da radę? [quote name='Nutusia']Missiaa - tu nikt do nikogo nie ma pretensji! Rzeczywiście, sunia z wozu hycla nie jest wcale identyczna jak ta na zdjęciu z boksu. Na pierwszy rzut oka, powiedziałabym, że to nie jest ta sama. Chodzi głównie o to, że to na Liskę czekało miejsce w hotelu - można powiedzieć - wygrała los na loterii. Teraz jej miejsce zajęła inna sunia - Liskę dziewczyny nadal chcą wyciągać i mają na nią finanse. A co będzie z tą, która została wyciągnięta?... Tak jak tu wszyscy piszą - byłoby okrucieństwem, gdyby miała wrócić do Olkusza. Ale pisanie pisaniem, a życie życiem i ktoś teraz będzie musiał wziąć odpowiedzialność (również finansową) za tę sunię. Tym bardziej, że jest w płatnym hotelu, a nie na bezpłatnym tymczasie. Wszyscy znamy sytuację w Olkuszu, podejście "pana i władcy", brak rejestru itp. Ale też wszyscy wiemy, że nie każdy weźmie do siebie choćby na DT "jakiegokolwiek" psa. Podobna sytuacja była z szorstką sunią (Ovo), która początkowo miała być 8-tygodniowym pieskiem, a okazała się 5-miesięczną suczką. Z Guciem... Gdyby np. do mnie przyjechał piesek zamiast suczki, nie mogłabym go przyjąć, bo mój pies własny nie zniesie męskiej konkurencji. Tak więc ostudźmy emocje, bo wiadomo, że wszyscy chcieli dobrze, wyszło jak wyszło i po prostu trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość, bo kiedyś dojdzie do takiej wpadki, że strach pomyśleć. A Iwonce - choć zawsze można na nią liczyć - MUSIMY teraz odpuścić ;) Przy okazji zaproszę na wątek Olkuszanki Ovo, za pomoc w wyciągnięciu której BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ! [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227186-To-i-owo-o-Ovo-wyrwanej-z-olkuskiej-mordowni?p=19109913#post19109913[/URL][/QUOTE] szkoda, że nie mogłam być wczoraj na miejscu. Nic już jednak nie zmienimy. Ja także nie jestem "tam" i ja przekazuję część informacji po tym, jak je otrzymam. Dlatego też zawsze domagam się zdjęć aktualnych, aby do takich "pomyłek" nie doszło. Ja sama jestem w sytuacji, że mam nieplanowane psy zamiast suczek i jest to bardzo trudne do ogarnięcia z 28-metrowym mieszkaniu, w którym nie mam drzwi, którymi mogłabym psy odseparować. Szarpanie się w moim stanie z psami (ostatnie pogryzienie o którym prawie nikt nie wie nawet..) to nic przyjemnego. Nie poddaję się jednak, bo to nie te pieski zawiniły, że znalazły się właśnie w tym miejscu... [quote name='Alojzyna']mam zarezerwowany kolejny pakiet ogłoszeń- mogę go przeznaczyć dla "Pomyłki", tylko potrzebne będą zdjęcia i jakiś opis...[/QUOTE] Nie, poczekaj z nią kilka dni. Nie ma sensu robić jej zdjęć teraz. Musi najpierw wyjść z budy i się nieco otworzyć - ochłonąć. Nic o niej nie wiemy. Prawdopodobieństwo, że ją ktoś teraz zaadoptuje jest niewielkie.. Jest niesamowicie przerażona i zestresowana. Myślę, że lepiej zrobić pakiem Mirce2, która miała do mnie wczoraj trafić. Ona jest młoda, już wstępnie zaszczepiona i odrobaczona. Może lepiej ona.. [quote name='Figunia']Witam wszystkich, Jeśli mogłabym pomóc Lisce - będę wpłacać na nią po 50 zł. miesięcznie. Jeśli trzeba - pojadę ją zabrać, ale sama nie dam rady, musi być ktoś ze mną. Niestety, nie radzę sobie z ludzkim chamstwem, agresją, a tam potrzebna jest osoba śmiała i "twarda". Mieszkam we Wrocławiu - jutro rano mogłabym już jechać do Krakowa - pociągiem, bo niestety nie mam samochodu i oczywiście zawieść ją w bezpieczne miejsce. Te pieniądze (50zł) mogą też iść na tą pomyłkowo zabraną sunię, jest mi wszystko jedno - która bardziej potrzebuje. Oddać jej nie można. Pozdrawiam Anna S.[/QUOTE] Podaj nam swój nr telefonu. Jeśli Ty ją wyciągniesz. Super. Jak wspominałam - ja sama do Olkusza nie pojadę. Czy ktoś z Krakowa pojedzie?? [quote name='burawska']Ja chciałam dodać, że my się dołożymy także do utrzymania Pomyłki i pomożemy szukać domu. Więc poniekąd na miesiąc ten piesek ma utrzymanie. Teraz błagam o wyciągnięcie Liski - tutaj też mamy sytuację klarowną jeśli chodzi o finanse. Zapłacimy, poza tym jest opcja, że Liska w hoteliku spędzi tylko kilka dni i trafi do domu tymczasowego w Krakowie, ale niestety najpierw musimy ją wyciągnąć. Nikt do nikogo nie ma pretensji, takie rzeczy się zdarzają. Może to jest okazja żeby uratować 2 suczki a nie tylko jedną. Może tak miało być. A teraz błagam pana Wojtka i nasze dzielne wolontariuszki, żeby odbić Liskę.[/QUOTE] czekamy na numer telefonu i informację, gdzie jest dom w Krakowie i od kiedy. To są ważne informacje. [quote name='missiaa']Liske na pewno wyciągniemy, dziś mama jest w pracy nie da rady, ale może jutro (ale nie mówię na 100% bo nie mogę się do niej dodzwonić). Mamy już sporo psów, które miały być na chwilę awaryjnie i jechać dalej, a nie pojechały no ale jeśli będzie trzeba to ją wyciągniemy i przetrzymamy, choć już nie mam pojęcia gdzie :( Bo jest dużo za dużo psów nad program :( edit: Jeśli tylko jutro mama będzie mogła wejść do schronu to znając ją to na pewno po nią pojedzie.[/QUOTE] Daj znać missiaa jutro co i jak. [quote name='Kejsi']mmd, psy to zwierzęta, które mają ogromną potrzebę chodzenia. Dlatego właśnie samo podwórko im nie wystarcza, potrzebują chociaż godziny spaceru dziennie gdzie będą mogły chodzić nie w kółko ale przed siebie, obserwować, sprawdzać nowe zapachy, przemierzać świat. Właśnie tak zachowują się dzikie psy. Jeśli nowa właścicielka Gucia będzie go zabierała na takie spacery, to należy się tylko cieszyć! Chłopak będzie miał masę ruchu, a to dla psa podstawa do dobrego samopoczucia i szczęścia. Wystarczy tylko zasugerować, żeby stopniowo zwiększała długość spacerów, a nie od razu zabierać go na 15 km, żeby chłopak kondycje sobie wyrobił. Dom marzenie ;). Jeśli wszystko pozostałe gra, to nie ma się nad czym zastanawiać. Iwonka bezpośrednio nie brała udziału w akcji wyciągania Liski. W żadnym wypadku nikt nie ponosi winy za to co się stało. Wszyscy chcieli dobrze ale pośpiech jak ktoś napisał, jest wrogiem takich sytuacji. Miejmy nadzieję, że sprawa zakończy się pomyślnie.[/QUOTE] kejsi - widzę, że Cię jeszcze mmd nie dopadła i nie skopała za Twój wpis ;) heh. Ona wie co robi. Jej "synek" ma pewno natrafi na super Domek. Jak napisała - najważniejsze, że coś drgnęło. [quote name='mmd']Na razie Gucio ma problemy z chodzeniem, powiedziałam to pani i także to, że nie wiem, kiedy mu przejdzie. To nie jest tak, że ja odmówiłam, ale pani sama uznała, że niekoniecznie on pasuje do jej zwierzyny (bardzo biegających suczek ON). Gucio póki co ma nakazane oszczędzać łapkę i chodzimy 4 razy dziennie na spacer, bo nie ma opcji, żeby nie chodził, ale na krótko. Natomiast u jej koleżanki zeszła niedawno staruszka jamniczka szorstkowłosa i ma jej podesłać link do ogłoszenia. Ważne, że coś drgnęło (chyba lepsze zdjęcia zrobiły swoje).[/QUOTE] mmd - Ty jedna wiesz jak ja Ci tego życzę. Gucio na pewno za kilka dni będzie czyjąś największą miłością :) i osobą, która go tak bezgranicznie kocha nie będziesz tylko TY :) [quote name='missiaa']jak chce psa sportowca to my mamy dwie sunie które całymi dniami mogłyby chodzić na spacery.Mam na myśli Dżine i Syrie... potrzebują dużo ruchu bo w innym wypadku same się wybierają na spacer:([/QUOTE] może podeślij mmd link z konkretnymi pieskami tylko wiesz... to jest Łódź, więc trzeba będzie organizować transport. [quote name='hotelamok']Wczoraj wieczorem faktycznie dojechala do mnie suczka owczarkowata. Nazwalam ja Szczesciara jest piekna, ma duze oczy i czarne otoczki -super, wydaje sie mlodziutka, mamy nawet podejrzenie ze moze rasowa? no ale to na razie gdybanie. Jest makabrycznie wyploszona. Staralam sie jej dzisiaj jakies zdjecia zrobic ale to prawie nie mozliwe. Prawie w ogole nie wychodzi z budy a jak zobaczyla aparat to dopiero sie denerwowala. Ma apetyt, do miski wychodzila ale jak tylko wchodze do kojca to ucieka do budy, kilkakrotnie do niej podchodzilam, pod koniec dnia jakby bylo troszke lepiej juz ciekawsko z budy mnie obserwowala i mialam wrazenie ze chce do mnie podejsc ale strach zwyciezyl. Dzisiejszy dzien byl na wzajemnym poznawaniu sie a jutro zaczynamy prace mam nadzieje, ze uda nam sie wyjsc z kojca...[/QUOTE] Iwonka - jestem przekonana, że jak w przypadku 5ciu szczeniaczków i ich mamy cała nowa grupa za kilka dni będzie wesoło hasać po wybiegu i będziemy mieć same dobre wiadomości. Ja już widziałam cuda czynione w Twoim hotelu (Lenka :) ) i wiem, że będzie dobrze. [quote name='hotelamok']Przyjme Liske, w koncu to ona miala do mnie przyjechac, ale prosze o jak najszybsze oglaszanie jej, bo Szczesciara to juz kolejny nadprogramowy psina u mnie[/QUOTE] Jak tylko się uda to 24 h odpoczynku i ruszamy z ogłaszaniem. To samo mama ze szczeniętami. [quote name='Alojzyna']super! to ja czekam na zdjęcia i opis - ma nadzieję, że szybciutko przekona się, że jest lepiej :) proponuję dla niej imię GAPA - bo pojechała niejako na gapę ;)[/QUOTE] Iwonka tak ładnie mówi o niej [B]Szczęściara[/B]. Nie ma co się oszukiwać - miała dziewczyna szczęście ! :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.