Kejsi

Kolejne bidy w pojawiające się w Olkuszu przynoszą nam wszystkim smutek na serca... Ale mam dobre wieści do przekazania, które mam nadzieję troszkę ulżą w myśleniu o olkuszakach - Mufka od wczoraj w nowym domku! Państwo zakochani w niej po uszy, bardzo się zaangażowali w odpowiednie wychowanie, a najbardziej nam się podobało jak zaczęli się sprzeczać, kogo Mufka będzie bardziej kochać :razz: Nam jej oczywiście już brakuje, Fiord nie ma się z kim bawić, a babcia, która widziała Mufinkę raz i zazwyczaj nie jest szczególnie przychylna do zwierząt, kiedy dowiedziała się, że psinka już adoptowana powiedziała: "Oooooo.... szkooda" :eviltong:

O Mufinkę były na razie dwa zapytania - jedno odrzuciłyśmy, a co do drugiego - we wtorek wizyta przed adopcyjna. Trzymajcie kciuki!

[B]Pipi , salibinko, [/B]mi nie ma za co dziękować - przewiezienie zwierzaka na trasie, którą i tak robię to żaden problem! salibinko cieszę się bardzo, że Fredzik zostaje u Ciebie. Będzie pod wspaniałą opieką.

[B]Salibinko[/B] proszę o PW z adresem i nr tel. Przywiozę królisia w niedziele wieczór, albo jakby było już za późno, to w poniedziałek - napisz też w jakich godzinach będziesz w domku :)

Przepraszam za zwłokę wczoraj chyba ze zmęczenia już (ostatnie dni przed kolejnymi egzaminami) zamiast wysłać wiadomość to ją skasowałam, a byłam pewna, że poszła, dziś patrze i nie ma... Już poszło pw.

W niedziele po południu będę jechać Warszawa-Kraków, jak transport dla króliczka jeszcze jest potrzebny to proszę o PW ;) Oczywiście darmo.

Krakowianko, dziękuję za linki, wieczorkiem to ogarnę, bo na razie mnie cisną pytania egzaminacyjne :lol::placz: [quote name='salibinka']Przepraszam, że nie w temacie Olkusza - Kejsi, czy byłaby możliwość Twojej pomocy w przewozie królisia z Wawy do Krakowa? Chodzi o zwierzaka Pipi z tego wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/133467-JEDNO-SERCE-NIE-DA-RADY-!-Serce-Pipi-i-podopieczni-w-potrzebie!!!-(Posty-inf-1-6)/page376[/URL][/QUOTE] Jasne już tam napiszę.

[quote name='krakowianka.fr']dla Pauli_t pewnie na dzis juz za pozno, ale bedziemy pamietac! Przydaloby sie ciebie wpisac na FB i na dogo na grupie transportowej, jesli nie masz nic przeciwko...?[/QUOTE] Jasne, nie mam nic przeciwko, tylko powiedz co i jak, czy ja sama mam gdzieś się wpisać (gdzie? - link) czy Ty to zrobisz? Można też dopisać oprócz Kraków - Warszawa także Kraków - Wrocław (i odwrotnie) z tym, że to drugie nie często jak narazie.

[quote name='paula_t']Dostałam maila z tekstami i zdjęciami psiaków i kotów do ogłaszania, dziękuję :) Jutro jadę po psiaka do Warszawy, we wtorek mam egzamin, więc wieczorem we wtorek, po egzaminie wezmę się za ogłaszanie zwierzaków :)[/QUOTE] Ja tylko przypominam, że jeżdżę do Warszawy co tydzień lub co dwa tygodnie weekendami. Nie ma problemu, żeby przewieźć jakiegoś psiaka czy kota w tą czy w tamtą - dlatego jak będzie taka potrzeba to się polecam. Bez sensu płacić za benzynę podwójnie, prawda? ;)

Wygląda mi to na chłopca ;). A u takich maleństw czasem ciężko określić płeć, chyba, że pod lupą ;D więc nie przejmuj się. [quote name='majku33krakow']masuje się po karmieniu koty lub w czasie ,nie przed bo po co[/QUOTE] Masowanie ma na celu pobudzenie jelit do wypróżnienia... Napinanie się do zrobienia kupki przez "pełnego" kota jest niebezpieczne. Skutkuje to niebezpiecznymi konsekwencjami żołądkowo jelitowymi. Jak kotki są z matką to praktycznie co chwilkę jedzą, ich brzuszki są napełnione optymalnie. Dlatego kotka nie musi się trzymać jakichś wytycznych.

[SIZE=3][B]A maluchy chorowały po mleku Bephar Kitty Milk[/B][/SIZE]

[url]http://www.youtube.com/watch?v=9I42aiA-UcY[/url] na osłodę chłodnego sobotniego wieczoru :)

[B]missiaa[/B] czy udało się mamie coś dowiedzieć w sprawie pieska, o którego pytałam?

[quote name='missiaa']tak raczej ma podpisaną, a na pewno miał... informacje? TAM? mało prawdopodobne[/QUOTE] Nie wiem, po prostu nie wiem co zrobić... ja tam przecież wejścia nie mam, nie mogę popytać. Pamiętacie jak zniknął ten przestraszony pseudo wilczak? Później był w Racławicach.. może i tego gdzieś "przenieśli". Jak odnajdę jego położenie to postaram się znaleźć jego właścicieli. Jeśli będzie im zależeć na psie (to mógł być równie dobrze wsiowy burek, którym nikt tak naprawdę się nie przejmuje, tam są i zadbane dobrze traktowane psy i takie łańcuchowce) i na jego odzyskaniu to nie będzie z tym większego problemu.

[quote name='missiaa'] Ten pies również zniknął: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-XcINmNR0-fY/UEs6StbevHI/AAAAAAAAD3E/pGeKaODbVKA/s720/DSC03254.JPG?gl=PL[/IMG][/QUOTE] ZNAM TEGO PSA, JEST MOŻLIWOŚĆ UZYSKANIA JAKICHKOLWIEK INFORMACJI NA JEGO TEMAT? On miał właścicieli, może to oni go odebrali, byłabym spokojna jakbym wiedziała. Cokolwiek.... Ten pies został zabrany z gminy Zielonki. Wychodzi na to, że ona też ma podpisaną umowę z Olkuszem?

Dzwoniła Pani bardzo przejęta bardzo miła. Chce adoptować psinę. Trzymajcie kciuki. Lecę do pracy, a potem ją zawieziemy.

Hell_angel Sonia u Ciebie jest w dużym stresie - związanym ze stresem Buzziego, Dżekiego i Twoim. U mnie to nie ten sam pies, bo ma pokój dla siebie, dzieli go tylko z maluchami, o których istnieniu nie ma pojęcia. ZOSTAJE SAMA BEZ PROBLEMU. zdarzy jej się popiszczeć chwilę, jak zamknę ją w kenelu, ale po chwili jest spokój. Jak jest na całym pokoju, to ani nie piśnie. Radośnie się wita przy powrocie. Gryzienie też do opanowania. To zwykły szczeniak, który sporo przeszedł. Szkolenia potrzebuje - tak jak każdy inny w jej wieku. Pięknie chodzi na smyczy, to naprawdę fajny pies. Jedyną jej wadą jest to, że rzeczywiście nie lubi zwierząt.

Wzięłam Sonię do siebie. Fajnie nastawiona na człowieka, nie chce zostawać sama, ale nie jest to taki duży problem jaki był z Fiordem. Jak on już zostaje pięknie to ona się szybciutko nauczy. Błagam rozsyłajcie mój apel o dt, ja wracam z pracy tylko na chwilę nakarmić maluszki i lecę z powrotem, za chwilę znów wracam itd. Nie mam czasu żeby czegoś jej szukać. Ma czas do wieczora.

Nie wiem co będzie z Sonią... noc miała gdzie przespać, ale ma czas do 9... co potem? schronisko? ... Już nikt nie chce jej pomóc. I nie dziwię się, to pechowy pies tak samo jak Fiord, a nikt nie chce żeby tymczas został mu na zawsze... Oba te psiaki odbierają mi powoli siłę do pomocy. Nie wiem co będzie. Najbardziej psa żal. Bo niczemu nie zawinił. Takiego podrostka, który przestał już prawie totalnie ufać człowiekowi nikt ze schronu nie zabierze.

SONIA (SZCZENIAK OD HELL_ANGEL, BRĄZOWY Z BIAŁYMI SKARPETKAMI) WRACA Z ADOPCJI!!! Ci @#$#$%%@!! dziś nagle jadą sobie za granicę, trzeba ją zabrać JUŻ. Błagam rozsyłajcie. DT potrzebne na cito...

Tak nie na temat jeszcze: Bardzo proszę o podpisywanie petycji w sprawie pseudo hodowli bolończyków (głównie). [url]http://www.petycjeonline.com/petycja_w_sprawie_skandalicznej_pseudohodowli_boloczykow[/url] Swoją drogą kolejna sprawa, w której nasze prawo jest po prostu żałosne. Tak mi się marzy Amerykańskie ASPCA z Animal Planet ;D

Tak Fiord był u nas na dt. Był jednym z 15stu piesków przywiezionych w lutym. Na pierwszej sklejce nazywał się Dropi. Poszedł do domu "stałego" bodajże w kwietniu. Teraz znów jest bezdomny. Mam nadzieję jednak, że teraz będzie miał więcej szczęścia. Chłopak na to zdecydowanie zasługuje. Jest jednym z tych Psów przez duże "P". Skrzywdzonym wielokrotnie, ale wyjątkowym.

Tak, tak można dopisać, że lubi koty. Z kotków bezdomny został jeszcze Kowu. Ferbi jeszcze miaszka u nas, około 15stego pójdzie do już zarezerwowanego domku. Kiara, Erinka, Peri i Rosa już wyadoptowane. Wszystkie poszły do naprawdę wspaniałych ludzi. Karmi zostaje. Ja też trzymam kciuki baaaaaaardzo mocno ;)

Fiord jest na razie jeszcze w tamtym domku, będę jechać sprawdzać dom zaproponowany przez wcześniejszych właścicieli, jak nie wyjdzie to wraca do nas. Ogłaszać już można.

Na temat ucieczki Szczęściary, to nawet nie będę się wypowiadać, bo aż słów brak... Z ciekawości tylko - czy straż miejska w końcu pomogła? Zrobiłam nowe ogłoszenie dla Fiorda, jakby ktoś miał czas to bardzo proszę o wklejanie gdzie się da. [url]http://tablica.pl/oferta/cudem-uratowana-ofiara-olkuskiego-schroniska-fiord-kolejny-raz-stracil-dach-nad-glowa-ID1oQfJ.html[/url]