Jump to content
Dogomania

Pieski wyciągnięte z olkuskiej mordowni szukają domów.


iwoniam

Recommended Posts

Fajnie, dzięki - już dzwonię!
Tatankas, jeśli o ogłoszeniach dla Insektów pisałaś, to jeszcze za wcześnie. Na razie sprawdźmy co te kotki mają w środku - wiek, co z Pchełką (bo było podejrzenie ciąży), co z łapkami Muszki... Ale jak już wszystko będzie wiadomo, to się zgłosimy na pewno ;)

Figaro jest super! Kontaktowy, wesoły, spokojny, miły i [B]bardzo ładny[/B]! Pomimo dredów i brudu na futrze, włos bardzo miły w dotyku. Na zdjęciu ze schronu wydaje się dużo wyższy. Tak naprawdę rzeczywiście z niego "terenowy jamnik" - taki z nieco wyższym zawieszeniem :). Sięga góra do pół łydki. Romi zrobił wczoraj zdjęcie przy moich nogach - pewnie będzie widać.

Link to comment
Share on other sites

Figaro jest teraz priorytetowy :) Dzięki Nutusiu, "niechcący" tekst napisałaś o nim :evil_lol: Połowa roboty
Jeszcze tylko foty wydębić i po południu [B]tatankas[/B] zacznie promocję :) Możliwe, że się dołączę, pójdzie szybciej.

Krówka ma 200 wejść na tablicy i coś koło tego na gumtree, ciekawe, czy ktos chętny był.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://farm8.staticflickr.com/7191/6883521587_8958cc5a22.jpg[/IMG]

Nasz strachulec ,nadal lezy wciśniety w kąt. Porobił pod siebie ,nie je ,nie pije . Próbują mówić do niego ,daje sie głaskać ,ale z kąta nie wychodzi. Jak nie bedzie jesć ,trzeba będzie pewnie jakąś kroplówkę. Sunia już sie zaadoptowała,ale bardzo sie bała obróżki . Wpadła w panike .Nie chciała wyjść na dwór . No ale, to było chwilowe. Już pcha sie do łożka panu.:)

Link to comment
Share on other sites

Ja mam z kolei inne doświadczenie z dziką sunią. Gdy ją do nas przywiozłam, prawie 2 doby nie wychodziła spod łóżka. To znaczy wychodziła, ale jak nikogo nie było w pokoju, albo w nocy, gdy spałam - żeby się załatwić. W końcu uznałam, że jeśli nie wyciągnę jej na siłę, przesiedzi pod tym łóżkiem kolejny miesiąc... I zadziałało! Wyciągnęłam, posadziłam obok siebie na kanapie. Początkowo łepek odwracała, nie chciała patrzeć ani na mnie, ani na to, co się dzieje wokół. Sypialnie zamknęłam (żeby nie mogła dać dyla pod łóżko). Siedziała dłuższy czas na tej kanapie i jakoś doszła do siebie i do wniosku, że "da się tu żyć". Coś na uspokojenie może przydałoby mu się podać. A potem polecam bardzo stress-out - ziołowy preparat, ale trzeba go podawać co najmniej przez tydzień, żeby wysycić organizm i by zaczął przynosić widoczne efekty. Mila po 2 tygodniach przyjmowania go, niemal bezstresowo zniosła podróż autem do Świnoujścia, a następnie promem aż do Szwecji!
Bidunio malusi - trzymam kciuki!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Już mam foty i opis Figaro.

Muszę się pożalić, moja wredna agila zrobiła ukochany numer, powietrze zeszło z koła, a ja na pocztę z przesyłkami.... mała wredota. Musiałam dzieckowy wziąć, ale nie obrypałam, więc dobrze jest :)

A teraz do rzeczy:

[B]Figaro zwany Kiwi :)[/B]
Pies jest przyjaźnie nastawiony do ludzi, nawet powiedziałabym, że wylewny. Nie wykazuje agresji. Nie przepada za czesaniem, ale poobcinałam mu większość kołtunów i trochę uczesałam. W domu jest grzeczny, wie, że nie wolno wskakiwać na łóżko. Nie zna komend, ale rozumie intencje, np, że ma zostać czy przyjść. Niestety kilka razy obsikał legowisko mojej suni, ale pewnie znaczy teren. Nie lubi suchej karmy, inne rzeczy je. Na spacerze nie ciągnie, ale boi się klatki schodowej i trzeba go nieść. Do mojej suni i kota obojętny. Waży 8-10 kg. Może mieć około roku do półtora. Postaram się skonsultować to z weterynarką naszą. Wstępnie go odpchliłam preparatem, który miałam w domu - PESS. Nie mam tych kropli, ale na razie może wystarczy. Przydałaby mu się kastracja i jesli będą fundusze, to mogę z nim iść to załatwić. U nas taki zabieg kosztuje około 100 zł.

Z tego jakiś tekst wymajstruję :)

zdjęcia już się ładują

[IMG]http://img190.imageshack.us/img190/9031/123jfy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img404.imageshack.us/img404/9070/120nyy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img716.imageshack.us/img716/3737/121ae.jpg[/IMG]

[IMG]http://img85.imageshack.us/img85/1204/122ri.jpg[/IMG]

Edited by mmd
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Javena']Iwonia, brak mi słów.Podziwiam. Jeszcze miałaś siłe wejść i odpowiadać na pytania. Musisz nieco odpocząć ,bo maleństwu tez sie udziela zmęczenie ,stres. Ono przeżywa wszystko razem z Tobą.[B]Wypoczywaj.[/B][/QUOTE]
Było dobrze- wazne, że sie udało. Dziś rano byłam tylko dla dzieciątka i domowego zoo.

[quote name='elaja']Wszystko zależy od rodzaju umowy i czy dotyczy zwierząt z terenu gmin mających umowę ze schroniskiem , czy tylko umowe z hyclem na wyłapywanie .
Jeśli umowa dotyczy gmin mających umowe ze schroniskiem to w ramach takiej umowy schronisku wolno zlecić część usługi podwykonawcy , czyli np wyłapywanie i dostarczanie zwierząt do schroniska . Zleceniobiorca przeważnie otrzymuje zapłate za każde dostarczone do schroniska zwierzę ( może też byc limitowany ryczałt ) i w jego interesie jest aby każda sztuka do schronu dojechała . To , czy to akurat będzie pies z tej gminy , która ma umowę z konkretnym schronem nie ma większego znaczenia bo nikt tego nie sprawdza . Może więc zdarzyć sie i taka sytuacja , że pies u hycla zostanie przez kogoś odebrany ( nawet przez właściciela) lub padnie , a do schroniska i tak pojedzie , tyle że inny . Sztuka się zgadza , prawda ?
Zupełnie inaczej wygląda sprawa w przypadku gmin , które nie maja umowy ze schroniskiem , a jedynie z hyclem na wyłapywanie . Wtedy płatnikiem jest hycel i oczywiste , że zależy mu na tym aby zwierze do schronu nie trafiło . Najlepiej aby było adoptowane jeszcze w przechowalni . Jednak , jeśli w jedno miejsce trafiają psy o różnym statucie to chyba łatwo przewidzieć , że można sobie nimi mieszać dowolnie - i wcale nie jest takie oczywiste , że do schronu dojedzie na pewno ten pies , który dojechać powinien.[/QUOTE]

Kłopot chyba w tym, że zanim my otrzymamy odpowiedź... to będą kolejne podobne sytuacje, bo gminom i urzędnikom zasadniczo na zwierzętach nie zależy. Weszła ustawa - trzeba coś gdzieś podpisać i.. gotowe :(
zwrócę się dziś po raz kolejny o pismo do gmin,
podobno jest już gotowe.

[quote name='Nutusia']Moje insekty (Pchełka i Muszka ;)) mają się dobrze. Trochę się powierciły w samochodzie pomiędzy siedzeniami, ale wkładałam tam rękę i wyczuwałam raz jeden, raz drugi nosek - nawet parę lizów zaliczyłam. W końcu uznały, że żaden ze mnie smok wawelski, więc przelazły na przednie siedzenie na kołderkę. Większa (w zasadzie wyższa) - Muszka to chyba jeszcze całkowity dzieciak, bo ząbki szpiczaste - takie co dopiero wyrośnięte stałe. No i zaczepiała mnie łapką na czerwonym świetle, podgryzała. Mniejsza - Pchełka mocniej zestresowana, też niby szukała kontaktu, ale o wiele mniej odważnie. Dojechałam do domu, wjechałam, zamknęłam bramę, przyszedł Sławek. Otworzyłam drzwiczki, Muszkę wyjęłam, dałam na smyczce Sławkowi. Sięgnęłam po Pchełkę i zaliczyłam fest dziab (dziś trudno mi cokolwiek w lewej dłoni utrzymać, bo dziab był pomiędzy kciuk i wskazujący palec, więc utraciłam "chwytność":roll:). Potem położyła się na pleckach, zsikała ze strachu :( Po prostu o jedną niepewność wczoraj było za dużo - system nerwowy nie wytrzymał... Krew się lała, ale jakoś udało mi się ją wydobyć. Postawiłam na ziemi - panika! Szarpała się na smyczce, bałam się, że wysmyknie się z obróżki, a było ciemno i gdyby mi czmychnęła gdzieś w choinki, to bym jej szukała pół nocy, więc szybko usiłowałam z powrotem wziąć na ręce. Tradycyjnie, nowicjuszki zostały podane Sławkowi przez okno sypialni, następnie moje potwory wypuszczone na dwór "na zakładkę". Insekty nawet dość szybko wystawiły nosy z sypialni, ciekawe co będzie dalej. Zdecydowanie to, że są dwie dodaje im odwagi. Pierwszy wrócił do domu Lesio - odhaczył nowe "pozycje" na swojej haremowej liście i dał im spokój. Za parę chwil wparowały Kreska i Lili. Było trochę zamieszania, bo Muszka dostała ataku szczeku. Jednak z powodu kompletnego braku reakcji ze strony moich dziewczyn, dała sobie spokój :razz: Przez drzwi od drugiego pokoju słyszały miauczącą Helenkę. Usiadłam na podłodze i uchyliłam drzwi. Co zrobiła Helena na widok obcych psiaków? Centralnie wpakowała się nosem i ich noski, a następnie zaczęła się o nie ocierać. Pchełce mało się ogonek nie urwał! Potem zdecydowanie Pchełka była bardziej zainteresowana kotem, ale raczej chyba w pokojowych zamiarach - dziwne takie toto, miauczy i biega po domu... Niestety, kąpiel była nieodzowna i doszliśmy do wniosku, że jak już i tak się boją, to dokończymy dzieła. Na pierwszy ogień poszła Muszka. Wyrywała się oczywiście, ale daliśmy radę - brudna była okropnie! Nie używaliśmy prysznica, tylko polewaliśmy wodą z kubeczka. Pchełka bardziej zaciekle walczyła - Sławek ma podrapane do krwi dłonie (pazurki ostre i o wiele za długie!), ale też się udało i już nie próbowała ząbków. Muszka w tym czasie stała oparta łapkami o wannę, jakby chciała powiedzieć "da się przeżyć, zaraz Cię wyjmą":evil_lol: Dałam im suchą karmę, ale nie tknęły. Otworzyłam puszkę - Pchełka trochę zjadła, Muszka nic. Po pół pratela im dałam w domowej roboty szyneczce - poszło. Resztę wieczoru spędziły na kolanach u Sławka - bardzo się do niego garną - pierwszy taki przypadek od kiedy tymczasuję psiaki:crazyeye::diabloti:. W nocy Muszka spała trochę ze mną, a trochę w salonie, bo tam, na fotelu spała Pchełka. Rano przyszła i wskoczyła na łóżko, ale jednak bardzo ostrożnie. Śniadanie Pechełka zjadła, Muszka nie tknęła - trochę mnie to martwi... Obie są chudziuteńkie, żeberka na wierzchu, Muszce kości biodrowe o mało skóry nie przebiją. Muszka ma też problem z lewą tylną łapką i ogólnie dziwną postawę - jest jakby wygięta w łuk i tylne łapki ma przygięte. Lewą często trzyma w górze. Co prawda wcale jej to nie przeszkadza we wskakiwaniu wszędzie z prędkością światła (na stole nawet juz była:cool3:). Jeśli dam radę, wybiorę się z nimi dziś na przegląd do naszego Doktora. Miałam je dziś zostawić w kenelu, ale zrobiło mi się ich żal - już się nasiedziały w klatce... Zamknęłam je w sypialni, zostawiłam podkład na podłodze, jedzenie i wodę. Mam nadzieję, że nie przyjdzie mi dziś spać na polówce:eviltong: Zrobiłam jeszcze wczoraj kilka zdjęć - wyślę do Ellig z prośbą o wstawienie...

Aha, mam namiar mailowy na Państwa zainteresowanych Amisiem (fajny mail od ich Córki) - podajcie proszę kontakt mailowy i tel. do Magdy - odpiszę, żeby się kontaktowali bezpośrednio. I kciuków nie puszczać!!!!!!:razz::eviltong:[/QUOTE]

Dzielna z Ciebie kobieta - jakby do wieczora mała nic nie zjadła to daj mi znać - napiszę Ci co robić.
Trzymam kciuki za Amisia - chyba mail już masz, cio?

[quote name='Ellig']Dzien dobry.Pozdrawiam Wszystkich serdecznie !:)

Na razie wklejam jedno zdjecie Pchełki i Muszki na kolanach TZ Nutusi. Za chwile beda nastepne.

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/403018_2622304209177_1602377320_1888770_1848472029_n.jpg[/IMG]

[img]http://images10.fotosik.pl/864/dea0f174f4c488c9gen.jpg[/img]

[img]http://images10.fotosik.pl/864/c6e83f4ed7c17e8d.jpg[/img][/QUOTE]

[quote name='Nutusia']Ta z prawej do Pchełka (niższa, starsza i bardziej wystraszona - gryzoń ;)), a ta z lewej Muszka (wyższa, młodsza i odważniejsza). Wygląda jak ratler na szczudłach!!!! :) Oczywiście w realu są o co najmniej połowę mniejsze niż na tym zdjęciu ;)[/QUOTE]

Ja zrzucam teraz zdjęcia, ale wstawię je jednak po południu. Rano była w domu i załatwiałam adopcje, teraz jadę na adopcję suni nr 9 i do wet z moim królisiem, któremu kolejne wizyty nie pomogły. Byłam już u specjalisty królikowego, rtg i wymazy ok, wszystkie leki przyjmuje i się nie poprawia. Jadę na ostateczne starcie z syfkiem, który Kasię dręczy..

[quote name='mmd']Nutusiu, maila nie mam, ale jest to:

Idę szukać Zebra12, bo ten Figaro pilny
edit: znalazłam, wysłałam PW z prośbą o wrzucenie zdjęć Figaro i krótkiego info na mój mail, iwoniam niech ma chociaż to z głowy[/QUOTE]

Wkleję zdjęcia Fugaro po 16ej, teraz się ładują, dokończę po wet.

[quote name='Nutusia']Fajnie, dzięki - już dzwonię!
Tatankas, jeśli o ogłoszeniach dla Insektów pisałaś, to jeszcze za wcześnie. Na razie sprawdźmy co te kotki mają w środku - wiek, co z Pchełką (bo było podejrzenie ciąży), co z łapkami Muszki... Ale jak już wszystko będzie wiadomo, to się zgłosimy na pewno ;)
Figaro jest super! Kontaktowy, wesoły, spokojny, miły i [B]bardzo ładny[/B]! Pomimo dredów i brudu na futrze, włos bardzo miły w dotyku. Na zdjęciu ze schronu wydaje się dużo wyższy. Tak naprawdę rzeczywiście z niego "terenowy jamnik" - taki z nieco wyższym zawieszeniem :). Sięga góra do pół łydki. Romi zrobił wczoraj zdjęcie przy moich nogach - pewnie będzie widać.[/QUOTE]

Acha, stawiam, że to mama i córa - ta postawa - hm.. nie potrafię powiedzieć. One mało chodziły, głównie siedziały podczas transportu. Jak przykurcza obie nogi to raczej strach, jak tylko jedną - byc może jakieś odmrożenie. Dziękuję Ci, ze się nimi opiekujesz Nutusiu.
Jedna prośba - dajcie im gryzaki - uszka, kości prasowane, cokolwiek. To najbardziej odstresowujące psie rzeczy na świecie..

[quote name='mmd']Figaro jest teraz priorytetowy :) Dzięki Nutusiu, "niechcący" tekst napisałaś o nim :evil_lol: Połowa roboty
Jeszcze tylko foty wydębić i po południu [B]tatankas[/B] zacznie promocję :) Możliwe, że się dołączę, pójdzie szybciej.

Krówka ma 200 wejść na tablicy i coś koło tego na gumtree, ciekawe, czy ktos chętny był.[/QUOTE]

Trzymamy kciuki, choć nikt nie dzwoni. W czwartek Krówka i Sarcia (Sarenka) będą w tv w programie "Kundel bury i kocury". Oby się im udało.

[quote name='Javena'][IMG]http://farm8.staticflickr.com/7191/6883521587_8958cc5a22.jpg[/IMG]
Nasz strachulec ,nadal lezy wciśniety w kąt. Porobił pod siebie ,nie je ,nie pije . Próbują mówić do niego ,daje sie głaskać ,ale z kąta nie wychodzi. Jak nie bedzie jesć ,trzeba będzie pewnie jakąś kroplówkę. Sunia już sie zaadoptowała,ale bardzo sie bała obróżki . Wpadła w panike .Nie chciała wyjść na dwór . No ale, to było chwilowe. Już pcha sie do łożka panu.:)[/QUOTE]

Rozmawiałam z Panią Danusią.
Jakby okazało się, że do wieczora się nic nie zmieni to tam pojadę. Pani Danusia wie, co teraz robić. Będę z nią w kontakcie.

[quote name='Nutusia']Ja mam z kolei inne doświadczenie z dziką sunią. Gdy ją do nas przywiozłam, prawie 2 doby nie wychodziła spod łóżka. To znaczy wychodziła, ale jak nikogo nie było w pokoju, albo w nocy, gdy spałam - żeby się załatwić. W końcu uznałam, że jeśli nie wyciągnę jej na siłę, przesiedzi pod tym łóżkiem kolejny miesiąc... I zadziałało! Wyciągnęłam, posadziłam obok siebie na kanapie. Początkowo łepek odwracała, nie chciała patrzeć ani na mnie, ani na to, co się dzieje wokół. Sypialnie zamknęłam (żeby nie mogła dać dyla pod łóżko). Siedziała dłuższy czas na tej kanapie i jakoś doszła do siebie i do wniosku, że "da się tu żyć". Coś na uspokojenie może przydałoby mu się podać. A potem polecam bardzo stress-out - ziołowy preparat, ale trzeba go podawać co najmniej przez tydzień, żeby wysycić organizm i by zaczął przynosić widoczne efekty. Mila po 2 tygodniach przyjmowania go, niemal bezstresowo zniosła podróż autem do Świnoujścia, a następnie promem aż do Szwecji!
Bidunio malusi - trzymam kciuki!!!!![/QUOTE]

Ja dałam podobne rady, ale tak nie do końca. Jeśli nic się nie poprawi to biorę zestaw i jadę wieczorem. Ktoś ma ochotę dołączyć??

ps. Mam informację od Dastiego - tego z chorym prąciem - jest ok! Z innymi pieskami super :)
dziękuję Agniesiu za wiadomość.
Dziś wysyłam leki, wszystko pewnie będzie jutro i zaczynamy kurację.

Muszę lecieć, ale wrócę :)

WSZYSTKIM WAM BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ ZA POMOC. !!!!!!! I ZAANGAŻOWANIE. JESTEŚCIE WSPANIALI !!! :)
JAK TO POWIEDZIAŁ ROMI - 'SZACUN"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Już mam foty i opis Figaro.

Muszę się pożalić, moja wredna agila zrobiła ukochany numer, powietrze zeszło z koła, a ja na pocztę z przesyłkami.... mała wredota. Musiałam dzieckowy wziąć, ale nie obrypałam, więc dobrze jest :)

A teraz do rzeczy:

[B]Figaro zwany Kiwi :)[/B]
Pies jest przyjaźnie nastawiony do ludzi, nawet powiedziałabym, że wylewny. Nie wykazuje agresji. Nie przepada za czesaniem, ale poobcinałam mu większość kołtunów i trochę uczesałam. W domu jest grzeczny, wie, że nie wolno wskakiwać na łóżko. Nie zna komend, ale rozumie intencje, np, że ma zostać czy przyjść. Niestety kilka razy obsikał legowisko mojej suni, ale pewnie znaczy teren. Nie lubi suchej karmy, inne rzeczy je. Na spacerze nie ciągnie, ale boi się klatki schodowej i trzeba go nieść. Do mojej suni i kota obojętny. Waży 8-10 kg. Może mieć około roku do półtora. Postaram się skonsultować to z weterynarką naszą. Wstępnie go odpchliłam preparatem, który miałam w domu - PESS. Nie mam tych kropli, ale na razie może wystarczy. Przydałaby mu się kastracja i jesli będą fundusze, to mogę z nim iść to załatwić. U nas taki zabieg kosztuje około 100 zł.

Z tego jakiś tekst wymajstruję :)

zdjęcia już się ładują

[IMG]http://img85.imageshack.us/img85/1204/122ri.jpg[/IMG][/QUOTE]

POWOLUTKU, Powolutku z tą kastracją Figara. Najpierw odrobaczenie.. :)
Dziękuję Ci zebra12 za opiekę.
W razie czego będziemy o kastracji rozmawiać, ale najwcześniej pod koniec tygodnia. Teraz trzeba go zabezpieczyć przed chorobami..
wiem, że Ty nie jesteś zmotoryzowana, ja pomogę, ale powoooli, bo nie wyrobię :).
Kastracja raczej na Majora, tam są pieniądzory na to. zawiozę i przywiozę pieska jak coś.

I bbbb. ważna rzecz:
rozliczenie pieniędzy na transport:
20.02.
Jolanta B. - 50zł - na psy z Olkusza
mmd - 200zł - od Baloniar na transport
mmd - 70zł - na Olkusz - przedpłata za bazarek na olkuskie psy
Barbara B. - 10zł - psy z Olkusza
21.02
Jadwiga Ż - 20zł - koszt przejazdu

Łącznie: 350zł - BARDZO DZIĘKUJEMY. BARDZO BARDZO !

FAKTURA: 327,80zł
różnicę, jeśli się zgodzicie pozostawię w gabinecie wet - 22,20zł

Link to comment
Share on other sites

Tekst do ogłoszeń stworzony, wrzucone na wątek tatankas (ona kasy za ogłoszenia ode mnie nie chce, co za kobita!)

[B]Figaro zwany Kiwi[/B] [B]super-pies szuka domu[/B]
Psiaczek został zabrany ze złych warunków. Kontaktowy, wesoły, spokojny, miły i [B]bardzo ładny[/B]! Figaro jest super! Pies jest przyjaźnie nastawiony do ludzi, nawet wylewny. Nie wykazuje agresji. W domu jest grzeczny, wie, że nie wolno wskakiwać na łóżko. Nie zna komend, ale rozumie intencje, np. że ma zostać czy przyjść. Na spacerze nie ciągnie, ale boi się klatki schodowej i trzeba go nieść. W domu tymczasowym do suni i kota obojętny.
Ma około 3-4 lata i waży 9 kg.
Na zdjęciu wydaje się dużo większy, tak naprawdę z niego "terenowy jamnik" - taki z nieco wyższym zawieszeniem :smile:. Sięga góra do pół łydki.
Kontakt: 515 192 985 mailem:[email protected]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Tekst do ogłoszeń stworzony, wrzucone na wątek tatankas (ona kasy za ogłoszenia ode mnie nie chce, co za kobita!)

[B]Figaro zwany Kiwi[/B] [B]super-pies szuka domu[/B]
Psiaczek został zabrany ze złych warunków. Kontaktowy, wesoły, spokojny, miły i [B]bardzo ładny[/B]! Figaro jest super! Pies jest przyjaźnie nastawiony do ludzi, nawet wylewny. Nie wykazuje agresji. W domu jest grzeczny, wie, że nie wolno wskakiwać na łóżko. Nie zna komend, ale rozumie intencje, np. że ma zostać czy przyjść. Na spacerze nie ciągnie, ale boi się klatki schodowej i trzeba go nieść. W domu tymczasowym do suni i kota obojętny.
Ma około 3-4 lata i waży 9 kg.
Na zdjęciu wydaje się dużo większy, tak naprawdę z niego "terenowy jamnik" - taki z nieco wyższym zawieszeniem :smile:. Sięga góra do pół łydki.
Kontakt: 515 192 985 mailem:[email protected][/QUOTE]

No bo zostały jeszcze ogłoszenia już opłacone przez aidę-dla Sarenki,Soni,Amisia,Zuzy,Srebrnej i teraz Kiwi,no i zostanie jeszcze jeden pakiet dla jednego psa opłacony(w sumie 7 pakietów darmowych jak dla was)

Ty zamówiłaś 3 pakiety płatne-dla Niki i Bory,no i jeden jeszcze masz wolny-za te będę cię ścigać ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwoniam']...
Rozmawiałam z Panią Danusią.
Jakby okazało się, że do wieczora się nic nie zmieni to tam pojadę. Pani Danusia wie, co teraz robić. Będę z nią w kontakcie.

Ja dałam podobne rady, ale tak nie do końca. [B]Jeśli nic się nie poprawi to biorę zestaw i jadę wieczorem. Ktoś ma ochotę dołączyć??[/B]

[/QUOTE]

A ja mogę :) :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Kłopot chyba w tym, że zanim my otrzymamy odpowiedź... to będą kolejne podobne sytuacje, bo gminom i urzędnikom zasadniczo na zwierzętach nie zależy. Weszła ustawa - trzeba coś gdzieś podpisać i.. gotowe [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/223045-Pieski-wyciągnięte-z-olkuskiej-mordowni-pod-moją-opieką-pilnie-szukają-domów./images/smilies/icon_frown.gif[/IMG]
zwrócę się dziś po raz kolejny o pismo do gmin,
podobno jest już gotowe.
[/QUOTE]
Na zwierzętach nie zależy , ale powinno zależeć na właściwym udokumentowaniu wydawania publicznych środków . Obowiązkiem jest opracowanie programu zgodnie z nową ustawą , posiadanie umowy ze schroniskiem . Trafiłam i na takie , gdzie mowa o prowadzeniu dokumentacji ( łącznie z fotograficzną ) obowiązku comiesięcznych sprawozdań , itp. Ładnie brzmi , o ile ktoś to monitoruje . Te gminy raczej na pewno bardzo rzeczowo odpowiedzą na pismo podpierając się wszelkimi możliwymi przepisami . Pochwalą sie nawet wprowadzonym od dłuższego czasu obowiązkiem czipowania zwierząt - który do niczego nie prowadzi bo brak jakichkolwiek procedur i mechanizmów uniemożliwiających ominięcie tego obowiązku . A więc , pomimo nakazu - pełna dowolność i bezkarność .
W gorszej sytuacji będą te gminy , które ani nie zawarły umowy ze schroniskiem lub zawarły tylko z podmiotem , który zajmuje sie wyłapywaniem zwierząt . Będą możliwie długo zwlekały z odpowiedzią .

Link to comment
Share on other sites

No to bierzemy się do ogłoszeń :)

[SIZE=3][COLOR=red][B]Figaro zwany Kiwi [/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=3][B][COLOR=red]super-pies szuka domu![/COLOR]


Psiaczek został zabrany ze złych warunków. Kontaktowy, wesoły, spokojny, miły i [/B][B]bardzo ładny! Figaro jest super! Pies jest przyjaźnie nastawiony do ludzi, nawet wylewny. Nie wykazuje agresji. W domu jest grzeczny, wie, że nie wolno wskakiwać na łóżko. Nie zna komend, ale rozumie intencje, np. że ma zostać czy przyjść. Na spacerze nie ciągnie, ale boi się klatki schodowej i trzeba go nieść. W domu tymczasowym do suni i kota obojętny.
Ma około 3-4 lata i waży 9 kg.
Na zdjęciu wydaje się dużo większy, tak naprawdę z niego "terenowy jamnik" - taki z nieco wyższym zawieszeniem :smile:. Sięga góra do pół łydki.
[/B][B]Kraków/małopolskie[/B][/SIZE]
[SIZE=3][B]
Kontakt: 515 192 985
e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B][/SIZE]


No i ogłoszenia:

Tablicy nie kazano mi robić,bo już wyróżnione miał
[URL]http://krakow.olx.pl/item_page.php?Id=320610790&ts=1329830090[/URL]
[B][COLOR=black][URL]http://www.eoferty.com.pl/[/URL] nie wiem,co z tym ogłoszeniem,pisze,że istnieje,ale nie mogę go znaleźć
[URL="http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Figaro-zwany-Kiwi-super-pies-szuka-domu%21,59162"]http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Figaro-zwany-Kiwi-super-pies-szuka-domu!,59162[/URL]
[URL]http://www.najpewniej.pl/anons.php?nr=129886[/URL]
[URL]http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,ogloszenie,49730,L2Fkb3BjamEtcHNhLXBpZXMtc3p1a2EtZG9tdSxzenVrYWosbWGzb3BvbHNraWUsLG1hs3kscDAuaHRtbA==.html[/URL]
[URL]http://naszezwierzaki.info/psy/oddam?id=2713&view=details[/URL]
[URL]http://www.morusek.pl/ogloszenie/94987/Figaro-zwany-Kiwi-super-pies-szuka-domu/[/URL]
[URL]http://www.darmobranie.pl/oddam_za_darmo/zwierzeta/14267/figaro_zwany_kiwi_superpies_szuka_domu.php[/URL]
[URL]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Figaro-zwany-Kiwi-super-pies-szuka-domu-id36796.html[/URL]
[URL="http://www.psy.elk.pl/ogloszenia/15702,Figaro-zwany-Kiwi-super-pies-szuka-domu%21.htm"]http://www.psy.elk.pl/ogloszenia/15702,Figaro-zwany-Kiwi-super-pies-szuka-domu!.htm[/URL]
[URL]http://www.tusprzedaj.pl/temp-37884/figaro-zwany-kiwi-superpies-szuka-domu.html[/URL][/COLOR][/B][B][COLOR=black]
[URL]http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/34756/figaro-zwany-kiwi-super-pies-szuka-domu_/[/URL]
[URL]http://krakow.lento.pl/figaro-zwany-kiwi-super-pies-szuka-domu_,302315.html[/URL][/COLOR][/B][B][COLOR=black]
[URL]http://zwierzaki.nasza-lista.com/zwierzak/Psy/5555/Figaro_zwany_Kiwi_superpies_szuka_domu.html[/URL]
[URL]http://www.sellit.pl/ogloszenie.php?id=92719[/URL]
[URL]http://tlenek.pl/ogloszenie/figaro-zwany-kiwi-super-pies-szuka-domu.html[/URL]
[URL]http://zwierzeta.i-bazar.pl/psy/2175291-figaro-zwany-kiwi-super-pies-szuka-domu/[/URL]
[URL]http://www.szybko-sprzedam.pl/index.php?module=ogloszenie&ktore=91891&kategoria=1021&tytul=Figaro%20zwany%20Kiwi%20super-pies%20szuka%20domu[/URL]!
[URL]http://www.zwierzeta.5aleja.pl/ogloszenia/item/7_psy-sprzedam/417_figaro-zwany-kiwi-super-p.html[/URL]
[URL]http://zwierzeta.azbazar.pl/ogloszenia/36120/[/URL]
[URL]http://zakurzone.pl/object.list.go?category=cat_07_04_003&id=7351[/URL]
[URL]http://wszystkotujest.pl/Zwierzeta/Psy/Pozostale,ogloszenie,913244.html[/URL]
[URL]http://www.1001ogloszen.pl/ogloszenie/93/95/47764_figaro_zwany_kiwi_superpies_szuka_domu.html[/URL]
[URL]http://www.bezrodowodu.pl/ogloszenie-1387/figaro-zwany-kiwi-superpies-szuka-domu.html#http://www.bezrodowodu.pl/uploads/images/1387-big-1-1329842878.jpeg[/URL]
[URL]http://www.pupil.com.pl/ogloszenie-1710/figaro-zwany-kiwi-superpies-szuka-domu.html#http://www.pupil.com.pl/uploads/images/1710-big-1-1329842920.jpeg[/URL]
[URL]http://zwierzeta.anonse.pl/malopolskie/krakow/psy,594/figaro-zwany-kiwi-super-pies-szuka-domu,3545726.html?type=free[/URL][/COLOR][/B][B][COLOR=black]
[URL]http://krakow.kokosy.pl/zwierzaki/psy/48585.html[/URL][/COLOR][/B]
[URL]http://krakow.pajeczyna.pl/Spolecznosc-zwierzaki/658156-figaro_zwany_kiwi_super_pies_szuka_domu.html[/URL]
[URL]http://www.wywerna.pl/21/posts/6-Zwierz-ta/33-Psy/4765-Figaro-zwany-Kiwi-super-pies-szuka-domu-.html[/URL]
[URL]http://sloniu.pl/1/darmowe-ogloszenia/15-Zwierzaki/108-Psy/24957-Figaro_zwany_Kiwi_super_pies_szuka_domu_.html[/URL]
[B][COLOR=black]
[/COLOR][/B] .

Edited by tatankas
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Romi']Aktualizacja piesków

[U][COLOR=#0066cc][URL=http://imageshack.us/photo/my-images/138/plakatzielony.jpg/][IMG]http://img138.imageshack.us/img138/8760/plakatzielony.jpg[/IMG][/URL][/COLOR][/U][/QUOTE]
Piesek nr 16 Puchatek - wkrotce pani podpisze umowę adopcyjną , piesek -pomimo zniszczeń w domku pod nieobecność pani - bardzo przypadł do gustu , ciepło o nim mowi , cieszy się jego obecnoscią w domu , mowi , że ma przyjaciela. Jednak prosi o pomoc w kastracji , gdyz niestety nie da rady finansowo / szczepienia i reszta -ona sama/. Prosiłabym o wzięcie pieska pod uwagę przy ew kastracjach .
i WIELKI SZACUN ZA KOLEJNĄ AKCJĘ ,POZDROWIENIA

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']Na zwierzętach nie zależy , ale powinno zależeć na właściwym udokumentowaniu wydawania publicznych środków . Obowiązkiem jest opracowanie programu zgodnie z nową ustawą , posiadanie umowy ze schroniskiem . Trafiłam i na takie , gdzie mowa o prowadzeniu dokumentacji ( łącznie z fotograficzną ) obowiązku comiesięcznych sprawozdań , itp. Ładnie brzmi , o ile ktoś to monitoruje . Te gminy raczej na pewno bardzo rzeczowo odpowiedzą na pismo podpierając się wszelkimi możliwymi przepisami . Pochwalą sie nawet wprowadzonym od dłuższego czasu obowiązkiem czipowania zwierząt - który do niczego nie prowadzi bo brak jakichkolwiek procedur i mechanizmów uniemożliwiających ominięcie tego obowiązku . A więc , pomimo nakazu - pełna dowolność i bezkarność .
W gorszej sytuacji będą te gminy , które ani nie zawarły umowy ze schroniskiem lub zawarły tylko z podmiotem , który zajmuje sie wyłapywaniem zwierząt . Będą możliwie długo zwlekały z odpowiedzią .[/QUOTE]

Nikt tego w gminie nie sprawdza -gdzie jedzie zlapany pies . Z reguły pięknie to tylko wygląda - zdjęcia , etc
Z konieczności sprawdziłam pewną gminę - na stronce UM byla info , ze psy są wywozone do ...itp sprawdzilam -zadzwoniłam udając , ze szukam psa -SCHRONISKO NIC NIE WIEDZIALO O UMOWIE A NAWET NIE WIEDZIALO GDZIE jest TAKA MIEJSCOWOŚĆ - gdy zapytałam tel kto sprawdza , gdzie psy są wywozone dostałam odp , ze nie ma kto sprawdzać gdyż NIE MA OSOBY , KTORA MIAŁABY TAKI OBOWIĄZEK - myslę , ze podobnie jest w wielu gmianach -NIESTETY -.................................................

Link to comment
Share on other sites

Nie doczytałam jeszcze ostatnich postów, nie wiem czy było pisane, ale chciałam spytać, czy Dropik (który wczoraj został wreszcie przemianowany na Fiord) ma już zrobiony ten pakiecik ogłoszeń? Jeśli nie, to mogę jeszcze przesłać parę "ładniejszych" zdjęć. Pokazało się słonko i zrobiłam mu naparapetową sesyjkę ;) jakiś portrecik napewno by lepiej wyglądał na zdjęciu głównym i takie zdjęcie będzie bardziej uwagę przyciągać.
Czyje namiary będą w ogłoszeniach? Bo nie wiem czy mam się spodziewać telefonów czy nie... Ja bardzo chciałabym żeby adopcja jednak przechodziła przeze mnie, do tej pory wszystkie tymczasy wydawałam sama i bardzo by to było dla mnie przykre jeśli nie znałabym przyszłych właścicieli Fiorda :(
Oczywiście ja w tej sprawie jestem tylko ogniwem pośrednim, daję psiakowi tylko schronienie i opiekę, ale jakbym chociaż mogła raz porozmawiać z ew. chętnymi, to byłabym wdzięczna.. :(
Niestety z ogłoszeń które ja mu robiłam, nie było żadnych telefonów...

A tak ogólnie o psiaku - zaczyna się zachowywać jak piesek domowy, łapie już zabawkę w zęby, aportuje, przeciąga się (ale tylko jak trzyma bokiem zębów zabawkę, żeby mu nie powypadały te chwiejące się), zdarzy się mu już czasami, że zostanie na fotelu jak ja wstaję, je nadal łapczywie, uważa, że bawiące się koty należy rozdzielać i niestety uczy się od mojej psicy szczekania jak ktoś wchodzi. Tyle, że on rozumie jak się mu mówi, że nie wolno, a ona nie bardzo :P.
Uśmiechnięty do człowieka jest non stop :)

Link to comment
Share on other sites

Robiłam, ale miałam czas tylko na jakieś 13 ogłoszeń, a odzewu nie było żadnego. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, bo zazwyczaj w te pierwsze dni kiedy ogłoszenia były na pierwszej stronie to jednak ktoś dzwonił do mnie. Wiadomo, że większość to były domy nie nadające się i zwierzaki jednak czasem, długo szukały, ale jednak jaki kolwiek odzew był.
Nie wiem dokładnie na których stronach robiłam, bo nie pamiętam, tylko te co trzeba było aktywacji mam jeszcze na mailu chyba w większości.
Mama pisała z Iwoną mailowo i Iwonka mówiła, że psiak ma zamówiony pakiet 130 ogłoszeń, ja wiem tylko tyle, stąd pytanie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...