Murka Posted March 21, 2012 Posted March 21, 2012 [quote name='FLY']A jak na spacerkach śmigał juz bez smyczy czy jeszcze się przygotowuje do tego?:)[/QUOTE] Jutro będę miała spokojniejszy dzień więc będziemy działać w tym temacie :) Myślę, że najpierw Doyek pochodzi sobie ciągnąc za sobą smyczkę. Quote
Murka Posted March 22, 2012 Posted March 22, 2012 (edited) Dzisiaj Doyek spacerował luzem z przypiętą smyczką. Było całkowicie ok, nie uciekał, przychodził i brał z ręki paróweczkę, ale bez smyczki trudno mi było go dotknąć i pogłaskać. W każdym razie spodobało mu się to, że ma więcej swobody :) [IMG]http://images40.fotosik.pl/1440/2917dc64c99ee4ec.jpg[/IMG] [IMG]http://images49.fotosik.pl/1402/b9bf9aa9bed95480.jpg[/IMG] Tak to ogólnie teraz wygląda, paróweczki bierze, ale jak nie ma parówki to ma mnie w czterech literach ;) [video=youtube;QfuR8uRAGj4]http://www.youtube.com/watch?v=QfuR8uRAGj4&feature=youtu.be[/video] [video=youtube;Hg6ZLkv03Is]http://www.youtube.com/watch?v=Hg6ZLkv03Is&feature=youtu.be[/video] Zainteresowanie wobec psiaków w boksach: [video=youtube;QpY3TL0BP5U]http://www.youtube.com/watch?v=QpY3TL0BP5U&feature=youtu.be[/video] A tak się głaskamy :) [video=youtube;cETrgg95w0k]http://www.youtube.com/watch?v=cETrgg95w0k&feature=youtu.be[/video] Edited March 22, 2012 by Murka Quote
Pianka Posted March 22, 2012 Posted March 22, 2012 ale fajnie te filmiki, o wiele, wiele lepiej jest niż w schronisku :) Quote
Stevie Rae Posted March 23, 2012 Author Posted March 23, 2012 "Doyek, chodź, chodź, bo mi Olinka zje!" " No i zjadła" :D Świetne zdjęcia i filmiki, te drugie oglądałam dzisiaj parę razy - bardzo dziękujemy za nowinki i cieszymy się, że psiaczek robi tak duże postępy oczywiście dzięki Twojej pracy Murko :) Niby smutas, ale ja również zaczynam widzieć olbrzymią różnicę. Dobra robota! :) Quote
Murka Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 Otwieranie się Doyka przebiega mozolnie, ale do przodu. Największa radość jest kiedy wchodzę do boksu w celu przypięcia smyczki, najpierw czeka na parówkę a potem na wyjście, są podskoki, machanie ogonkiem, wspinanie się na mnie. Obecnie jedna miłość do parówka, a druga to łazikowanie po ogrodzie (na razie nadal z przypiętą smyczką), może jak się nacieszy przestrzenią zacznie interesować się człowiekiem jakoś bardziej niż tylko w celach konsumpcyjnych parówki. Dzisiaj przyłapałam go na bieganiu, także jakieś postępy są :) Jak się trochę odpsimy to zaczniemy zapoznawać Doya z domem. Quote
Mani2000 Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 Doy,dasz radę ! Jeszcze znajdzie swoje miejsce Quote
piescofajnyjest Posted March 27, 2012 Posted March 27, 2012 a swoja droga....co parowka potrafi zrobic z czlowiekiem;)))) Quote
Stevie Rae Posted March 27, 2012 Author Posted March 27, 2012 Chyba z pieskiem! :D [QUOTE]wchodzę do boksu w celu przypięcia smyczki, najpierw czeka na parówkę a potem na wyjście, są podskoki, machanie ogonkiem, wspinanie się na mnie.[/QUOTE] Kurcze, chłopak z dnia na dzień robi takie postępy, że szkoda gadać ... :) Quote
Valerie Posted March 27, 2012 Posted March 27, 2012 Oglądałam filmiki. Widzę że coraz lepiej. Tak trzymaj Doyek! :loveu: Quote
biszat Posted March 29, 2012 Posted March 29, 2012 Dzieki Murka - dobrze mu u Ciebie .. tyle parowek dostaje :) Kasiorka poszla ode mnie dzis Quote
zioberek87 Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Doy to cwaniaczek wie co dobre:) a ciotka zbankrutuje na parówkach:) ha ha ha Quote
Murka Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Doy coraz fajniej się zachowuje. Już parę razy widziałam jak biegał i brykał, zaczyna też zapraszać psy do zabawy:) Do tej pory cieszył się tylko w boksie (kiedy przychodziłam z parówką i smyczką), a teraz cieszy się też kiedy wracam z drugiego wybiegu. Otwiera się coraz bardziej. Boi się nadal gwałtownych ruchów, gwałtownego szczekania psów. Ale nie reaguje przy tym żadną agresją, po prostu robi uniki :) Quote
azalia Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Fajnie,żę Doycio już bawi się z pieskami i jest spokojny. Zuch chłopak z niego. Quote
Stevie Rae Posted March 31, 2012 Author Posted March 31, 2012 Łał ... niesamowite, że Doyek robi takie postępy! :) Ostatni raz konto sprawdzałam w połowie marca, dzisiaj wchodzę na konto i uzupełnię post z deklaracjami, co wpłynęło. Zbliża się bowiem koniec miesiąca :) Quote
zioberek87 Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 Ja dzisiaj przeleję:) najlepiej za 2 miechy z góry bo moja pamięć jest dobra ale krótka:) a Doy przez to cierpieć nie może:) Quote
Pianka Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 Myśle, ze nie ma na co czekać, tekst do ogłoszeń, najwyzej w trakcie będzie zmieniany "Doy to 4 letni średniej wielkości psiak, który trafił do schroniska bardzo wylękniony, przerażony, bojący się gwałtownych ruchów. Spędził tu kilka lat. Obecnie przebywa w hotelu, gdzie czeka na nowy dom. Doy coraz bardziej otwiera sie na ludzi, jednak boi się gwałtowniejszych ruchów. Przy głaskaniu mruży oczka, widać, ze sprawia mu to przyjemność. Potrzeba poświecić mu troche czasu i cierpliwości, a będzie wspaniałym psem. Uwielbia parówki, sam ich widok go cieszy. Nie niszczy, nie brudzi. Czasem natomiast wyje, lubi też dawać głos z byle powodu Lubi spacerki - jest na nich pewniejszy, domaga się ich i - najwyraźniej - nie może się ich doczekać. Potrafi chodzić na smyczy, jest ciekawy świata. Zgadza się z psami, zaczepia do zabawy, jednak, kiedy te szczekają - wzdryga się i kuli. Doy szuka człowieka, który mu pokaże, że ludzie nie są źli, zabierze do domu, gdzie poczuje sie kochany. kontakt tel. 503 68 30 50 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]" to album ze zdjeciami, jak Murka będzie coś wstawiac to będe dorzucać. Nat-Mare dodaj linka do 1 posta, nie będzie trzeba szukać zdjęć po całym watku :) [URL]https://picasaweb.google.com/114922687083105523370/Doy[/URL] Doya trzeba jeszcze wykastrować. Pisałam już wcześniej Murce na pw, ze on nie jest kastrowany. Quote
Murka Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 Ja jeszcze nie robiłam zdjęć Doya pod kątem ogłoszeń, ale jak chcecie ogłaszać to zrobię, żeby tylko się trochę pogoda unormowała, bo teraz warunków do sesji nie ma. Myślę, że Doy jeszcze się bardzo zmieni, otworzy. Niektóre lęki i inne dziwne zachowania (np. wycie) pewnie mu zostaną jako pozostałości po pobycie w schronisku. Nat - Mare dopytuje się o rozliczenie. Przeważnie robię rozliczenie co 30 dni od przybycia psiaka do nas (tak mi wygodniej, bo nie mam na koniec miesiąca zwału kilkunastu rozliczeń :) ), ale jak chcecie, to mogę rozliczenia robić pod koniec miesiąca. Pisałam już Piance: u nas kastracja kosztuje 100 zł + max 20 zł koszty dojazdu do weta (zawiezienie i odbiór). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.