Jump to content
Dogomania

Dwie sprawy


krusiac

Recommended Posts

Jeśli wybrałam zły dział to przepraszam. Dwie sprawy dotyczące mojego psa nie dają mi spokoju i chciałabym poznać opinie lub odpowiedzi innych osób.

1. Mój pies wszystko liże. Szukałam w internecie wpisując tę frazę, ale to były przypadki, w których pies nagle zaczął lizać i ludzie mówili, że to pewnie nadkwasota. A mój pies liże odkąd pamiętam, od zawsze. Ma 6 lat. Podam przykłady-
- Kiedy się go głaszcze nie potrafi nie lizać, nawet jak mówię, że ma przestać lizać np moją rekę bo robi to załóżmy 20 minut i mnie to denerwuje - to liże albo coś obok, albo moją nogę, albo swój nos - po prostu cały czas wyciąga język.
- Kiedy np idzie się położyć żeby zasnąć to liże materac, podłogę
- Kiedy leżę na łóżku on nie może się opanować i próbuje lizać mnie dosłownie wszędzie, często próbuje wchodzić mi na głowę kładąc się na poduszkę chcąc dostrzeć w ten sposób do twarzy lub włosów
Kiedyś tego nie zauważałam, ale od jakiś 2 lat jest to dla mnie uciążliwe, bez przerwy słyszę tylko ten odgłos lizania, nic nie można koło niego zrobić bo zacznie to lizać! I to nie że poliże 2-3 razy tylko bez przerwy.
O co może chodzić?

2. Ta sprawa jest zupełnie inna otóż chodzę z psem jakieś 3-4 razy w roku do fryzjera. Fryzjerów zmienialiśmy jak dotąd trzy razy ostatniego dlatego, że np obcinał mi psa na "Teriera" przez co zostawiał długą brodę i było to niepraktyczne.
Znalazłam fryzjera, na pozór miła pani, zakład zawsze czysty, przytulny, piesek zawsze ładnie obcięty i wykąpany. Ostatnio jednak kiedy chciałam go tam zaprowadzić, już w połowie drogi zaczął się zapierać i nie chciał iść - byłam zmuszona wziąć go na ręce i poczułam, że piesek cały się trzęsie. Z reguły to mama go zaprowadzała ja go tylko odbierałam więc nie wiem od kiedy zaczął się tak zachowywać - z tego co mówi mama był to piewszy raz.
Pomyślałam, że może kojarzy mu się to z weterynarzem i zaprowadziłam go tam, a on na przywitanie zaczął gryźć panią fryzjerkę po rękach (mój pies nie gryzie nigdy i nikogo). Wydało mi się to dziwne, z resztą mój pies jest mały i nie wydaje mi się żeby do jego obcinania potrzeba było dwóch godzin. Poza tym jest bardzo niespokojny i nie da się mu np obciąć włoska z łapki czy z pyszczka, a pani fryzjerka mówi zawsze, że był bardzo grzeczny i spokojny czemu nie chcę wierzyć, bo to nierealne znam swojego psa.
Czy może dziać mu się tam jakaś krzywda? Czytałam kiedyś na forum, że kiedy fryzjerzy odmawiają propozycji właściciela zostania przy strzyżeniu to jest to dziwne, bo właściciel ma takie prawo i w żadnym stopniu nie przeszkadza to w pracy... Czy mam tam zostać następnym razem? (są kanapy i tv)

Link to comment
Share on other sites

Koniecznie zostań z psem u fryzjera następnym razem. Fryzjerka może być i miła i mówić, że piesek jest grzeczny, a tak naprawdę skłaniać go do "grzeczności" przemocą. Był gdzieś na dogo o tym temat. Aha i kiedy zostaniesz to nie w poczekalni, musisz być w miejscu z którego będziesz widzieć pieska, sprawdź czy nie dzieje mu się krzywda.

Link to comment
Share on other sites

Witam,
Odnośnie lizania człowieka, który go głaszcze - tym bym się nie przejmował. Czułość za czułość. Człowiek głaszczący psa, w psim przekonaniu liże go pyskiem, jak inny pies. Więc jeżeli Ty "liżesz" go 20 minut, to on Ciebie też. Natomiast jeżeli chodzi o innego typu fiksacyjne lizanie wszystkiego co popadnie, to możliwe, że brakuje mu jakiś witamin. (Skontaktuj się z weterynarzem)
To, że Ty jemu mówisz, żeby nie lizał, nie znaczy, że on Cię rozumie. Psy nie rozumieją ludzkiego języka. I mówiąc mu "nie liż, nie wolno itd" nadal go głaszcząc nagradzasz takie zachowanie (psia psychologia). Możesz skonsultować to z behawiorystą, który wytłumaczy Ci co i jak.

Jeżeli chodzi o panią fryzjer - OK. czasami psy lepiej zachowują się bez obecności właściciela - są spokojniejsze. Natomiast jeżeli Ty pierwszy raz go tam prowadziłaś, może oznaczać właśnie to, że teraz kojarzy mu się fryzjer z czymś negatywnym - np. weterynarzem. Niech Twoja mama spróbuje go tam zaprowadzić, i jeżeli zachowanie będzie takie jak przy Tobie, to znak ze może być coś nie tak w relacji pies - fryzjer. Możesz spróbować również pójść do tej Pani fryzjer, ale nie na strzyżenie, tylko po prostu chwilkę tam pobyć i wyjść. A po prostu następnym razem, postaw na swoim i zostań tam podczas pielęgnacji psinki.

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bdom']Koniecznie zostań z psem u fryzjera następnym razem. Fryzjerka może być i miła i mówić, że piesek jest grzeczny, a tak naprawdę skłaniać go do "grzeczności" przemocą. Był gdzieś na dogo o tym temat. Aha i kiedy zostaniesz to nie w poczekalni, musisz być w miejscu z którego będziesz widzieć pieska, sprawdź czy nie dzieje mu się krzywda.[/QUOTE]

Nie przesadzałbym z tą przemocą. Może być tak, że po prostu Pani fryzjer nie pasuje psu i tyle. Pies jak człowiek, nie każdego musi lubić. Nawet gdy człowiek byłby niewiadomo jak pozytywnie nastawiony do zwierzęcia - zwierze nie musi odwzajemniać tych samych uczuć.


/ krusiac, znasz jakieś opinie nt. tej Pani fryzjer od jej klientów ?

Link to comment
Share on other sites

Witam

Nie istnieje opcja, że fryzjerka nie podpasiła psu - mój pies lubi każdego kogo spotka i każdego kogo zna, każdego uznaje za przyjaciela swojego.

A czy jest możliwość, że fryzjerka podaje psom np jakiś lek usypiający? Bo kuzynka zaprowadziła tam kiedyś swojego 14 letniego psa i pani się pytała czy choruje na serce (a takie psy nie mogą przyjmować takich leków)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krusiac']Witam

Nie istnieje opcja, że fryzjerka nie podpasiła psu - mój pies lubi każdego kogo spotka i każdego kogo zna, każdego uznaje za przyjaciela swojego.

A czy jest możliwość, że fryzjerka podaje psom np jakiś lek usypiający? Bo kuzynka zaprowadziła tam kiedyś swojego 14 letniego psa i pani się pytała czy choruje na serce (a takie psy nie mogą przyjmować takich leków)[/QUOTE]

Niestety, zdarza się - dlatego jeśli nie masz zaufania do fryzjerki, to radziłabym zostać przy strzyżeniu albo zaproponować oglądanie strzyżenia np. przez internet. Możesz też popytać dogomaniaków z okolic, kogo Ci polecą, jeśli chodzi o psich fryzjerów.

Link to comment
Share on other sites

O przemocy pisałam na podstawie dyskusji, która toczyła się chyba na Czarnych kwiatkach (ale nie jestem pewna), tam właśnie dogomaniaczki opisywały praktyki niektórych zakładów fryzjerskich. Poszukaj tej dyskusji, sama byłam w szoku, bo nie mam styczności z psimi fryzjerami (o środkach uspokajających też tam było). Zawsze lepiej sprawdzić, nie jest to aż taki wysiłek posiedzieć tam godzinę a będziesz miała pewność, że psu nic się nie dzieje.

Link to comment
Share on other sites

Nie wystrasz się ale czasem jak psu coś zalega w jelitach potrafi wszystko lizać, pokazywali na animal planet.
Moje psy też mają obsesję lizania, na powitanie, często przy głaskaniu ale poślinią mi rękę i spokój.
Do twarzy też czasem próbują ale ja tego nie lubię. Nie powiem żeby to trwało krótko te ich całusy ale to na zasadzie ty pogłaszczesz to ja poliżę rękę, ale w końcu sobie dają na luz.

Jak dużo ruchu ma pies? Wymęczasz go na spacerach? Ma co pogryźć? Jakieś kości zabawki?
Może to z nudów.

Co do fryzjera koniecznie zobacz jak obcina.
Ja wycinałam psu kołtuny i rodzinka się na mnie darła bo pies znajomej trochę spanikowany i piszczał. Ale zrelaksował się delikatnym ale stanowczym przytrzymaniem i jego właściciele byli w szoku, że udało mi się tyle kołtunów mu wyciąć. Rodzinka myślała, że się nad nim znęcam, ale on był taki podminowany i niestabilny, piszczał i rzucał się. Później leżał i spał. Uspokoiłam go, położyłam i tak za każdym razem, na pewno kołtuny go bolały ale później już mieli łatwiej zadbać o niego, bo im się czesać nie pozwalał.
Dodatkowo obcinałam mu pazury i też piszczał, znajoma trzymała i kolejny raz spokojniej było.

Link to comment
Share on other sites

moim zdaniem lizanie jest na tle nerwowym. pies jest nadpobudliwy i liże. wiem to z autopsji. jeśli pies lizałby np. tylko swoje łapy można by podejrzewać alergię a ponieważ liże wszystko to na pewno na tle psychicznym. przyjrzałabym się w jakich sytuacjach pies się liże, ile ma zajęć, być może jest znudzony ma za mało bodźców, spacerów, ruchu zadań i jest sfrustrowany..
u mnie pies lizał łapy i kołdrę przed snem. zwiększenie spacerów do kilku km dziennie, ruch , ćwiczenia spowodowały że wszelkie problemy zniknęły a lizanie i inne natręctwa znikły lub stały się bardzo nikłe..

Link to comment
Share on other sites

1. Nie mam pojęcia jak wytłumaczyć to zachowanie, nie mam pojęcia dlaczego on to robi i co jest tego powodem.
2. Mój pies także uczęszcza do fryzjera i to dość często, bo co jakieś 2 miesiące. Jego reakcja jest identyczna jak tam wchodzi. Pani także wydaje się bardzo miła, wszystko jest profesjonalne, wyczyszczone itp. Myślę, że taka reakcja psów spowodowana jest tym, że stoją one całe 1-2h na tym stole, stresują się, bo zostają same, boją się nożyczek, maszynek itp., dlatego tak się opierają. Po prostu wizyta u fryzjera nie jest dla nich miła, mimo tego, że nie dzieje im się nic złego.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...