tusinka22 Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 (edited) Od wczorajszego popołudnia w Mszczonowie, na dość ruchliwej ulicy koczuje mały piesek (ma może z 4-5kg, cieniutkie łapeczki, czarny kudłaty), zauważyłam go dzisiaj wracając z pracy. Stał na środku ulicy. Zatrzymałam się i zawołałam żeby zszedł z ulicy, podbiegł ale do ręki nie podszedł, podkula ogonek mimo że nim macha, widać że się boi człowieka. Na szyi ma jakby ślad po jakiejś grubej obroży...:-( Nie wiem nawet czy to piesek czy suczka, dłuższe kudełki zasłaniają..... Maluszek trzęsie się jak galaretka:-( Nie mam pojęcia co z nim zrobić, gdzie go umieścić........ [IMG]http://images50.fotosik.pl/1360/6f815795658eb8fegen.jpg[/IMG] 06.02.2012- sunia jest w awaryjnym domu tymczasowym u Tajgi, [B]POTRZEBNE JEST WSPARCIE W OGŁOSZENIACH, SZUKANIU DOMU, A TAKŻE POMOC FINANSOWA (SZCZEPIENIA, STERYLKA) KOLEJNY PROBLEM: MAŁA MA PODWÓJNE KŁY- MLECZAKI PEWNIE TRZEBA BĘDZIE USUNĄĆ (TO DODATKOWY KOSZT) Po wizycie u weta: [/B]-Sunia jest wychudzona b. mocno, więc nadal dochodzi do siebie na kurczaku z ryżem i marchewką w mniejszych ilościach a częściej. Dostała dodatkowo zalecenie wysokoenergetycznej karmy dla szczeniąt, więc wprowadzam do kurczakowej diety. Nadal rzuca się na jedzenie bardzo łapczywie.. -Może mieć 8-9 miesięcy, ale stan zabiedzenia może trochę to maskowac, więc może mieć też do roku czasu -Dziś początki rui:shake:, więc trzeba było podac hormon na powstrzymanie i sterylka może być dopiero za jakieś 3-4 tygodnie, szczepienie przeciw wściekliźnie za jakiś tydzień, potem dalsze szczepienia. Razem ze sterylką musi mieć usunięty garniturek mleczaków, bo siedzą mocno. -Ma lekką temperaturę, podziębiona, w nocy kasłała dość mocno, ale potem już nie. Na razie zdecydowano nie bombardować jej antybiotykiem. - Zeskrobiny z uszu poszły do badań, bo niestety jest podejrzenie o grzyba lub świerzb:-( Mam nadzieję, że to nie to, bo w sumie nie tak często się drapie no i mój psiak... - Dostała też tabletkę na odrobaczenie (cestal) dawkę leczniczego szamponu (malaseb) oraz leki wspomagające odporność (imunactiv) Waży 4,3 kg, więc chyba ta końcówka jej przybyła:smile: KOSZT weterynaryjnej opieki założyła Magda, mam nadzieję, że uda się wspólnymi siłami zebrać fundusze, aby to uregulować. Magda wielu zwierzakom pomaga i kolejne czekają w kolejce..[B] Wyniosło to 137zł [/B]jeśli dobrze pamiętam. Kupiła również tą specjalną karmę. 10.02.2012- Maluka już w swoim domku!!! (dziękujemy Awit za wizytę PA) Nadal prosimy o pomoc w spłacie 140zł.... Edited February 11, 2012 by tusinka22 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Tak zimno. Czy przetrwał noc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 [quote name='auraa']Tak zimno. Czy przetrwał noc?[/QUOTE] tak ja go/ją pierwszy raz widziałam dopiero dzisiaj... po rozmowach z ludźmi wiem że koczuje od wczoraj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 podbijam psiak, później do niego podjadę i dam coś do jedzenia, postaram się też zrobić kilka zdjęć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 podnosze małego. Kurcze, te mrozy......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yarecki Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Na ulicy może nie przetrwać tych mrozów - czy w pobliżu Mszczonowa jest jakieś schronisko? Lepsze to niż śmierć na mrozie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 czy nikogo nie m z tamtych okolic kto by zabrał biedaka za czym będzie za późno...i płacz bo zamarzł ????????????????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 niedawno wróciłam, nie znalazłam psiaka, pytałam pana który mieszka w pobliżu- powiedział że raczej wyrzucony, chodzi od wczoraj, robi kwadrat przez dwie ulice. Szukałam, wołałam i nie wyszedł do mnie, może się gdzieś schował :(, koło 21 jeszcze raz pojadę...... (miałam ze sobą ciepłe jedzonko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 Ale nawet jak będzie to do siebie nie mogę go zabrać- mam 9 psów, mogę go jedynie zawieść do Korabiewic ( to najbliższe schronisko). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella1 Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Biedny maluszek , nie może zostać na ulicy w taki mróz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdajedral Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Potwierdzam słowa Tusinki. Od wczoraj widzę tę psinkę, według mnie to sunia. Chyba młodziutka, ta sierść to bardziej puszek taki jeszcze...... nastroszony strasznie z zimna :( Ja widziałam ją w wczoraj w granicach godzin 13-15. Potem już nie. Dzisiaj natomiast około 12. Musi się gdzieś chować, na szczęście (raczej niewielkie, ale jednak) wielu mieszkańców nie ma zamykanych posesji i stare komórki na działkach. Pewnie gdzieś tam się chowa na noc. Wczoraj rzuciłam jej co tylko miałam w lodówce dla swoich psów - kaszankę (bo na początku nie wiedziałam czy da radę pogryźć coś twardszego) i skrzydełka z kurczaka. Nie mam zupełnie pomysłu jak jej pomóc. Według mnie to nawet Korabiewice będą lepszym pomysłem niż ulica i te mrozy. Ona tam nie przeżyje kolejnych tak zimnych nocy. Jest zbyt mała i widać, że nie umie sobie radzić. Tylko biega raz w jedną raz w drugą stronę chyba po to aby się troszkę rozgrzać. Błagam o domek dla niej!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 byłam znowu, niestety małej nie widziałam, może tak jak napisała magdajedral mała rzeczywiście się gdzieś schowała, jutro rano też pojadę, jeśli będzie nakarmię ją.... ale co dalej, zawieść do Korabiewic i szukać DT/DS......??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdajedral Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Właśnie próbuję zrobić fb. Cudów nie obiecuję bo z deka zielona jestem.... Też jej nie widzę, a co chwila zerkam przez okno na ulicę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 [quote name='magdajedral']Właśnie próbuję zrobić fb. Cudów nie obiecuję bo z deka zielona jestem.... Też jej nie widzę, a co chwila zerkam przez okno na ulicę.[/QUOTE] dzięki Magda:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdajedral Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Udało się. [url]http://www.facebook.com/profile.php?id=100001050192139&ref=tn_tnmn#!/events/337752632911653/[/url] zapraszam do rozsyłania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UBOCZE Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 [quote name='magdajedral']Udało się. [url]http://www.facebook.com/profile.php?id=100001050192139&ref=tn_tnmn#!/events/337752632911653/[/url] zapraszam do rozsyłania.[/QUOTE] Przyszedłem z FB. Zaznaczam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 4, 2012 Author Share Posted February 4, 2012 [quote name='UBOCZE']Przyszedłem z FB. Zaznaczam...[/QUOTE] dziękujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piesiak Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Ja też z facebooka.Tylko błagam Was nie do Korabiewic z suńką to tragiczne miejsce:(Może ktoś ją weżmie chociaż na kilka godzin do siebie i będziemy intensywnie szukać dalej schronienia dla niej.Trzeba udostępniać na facebooku.Ona na takich mrozach nie ma szans bez pomocy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdajedral Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 Może Korabiewice to nie raj, ale jednak miała by jakąś budę chociaż i jedzonko...... Ale zrobimy wszystko aby trafiła do domu, a nie do schronu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tripti Posted February 4, 2012 Share Posted February 4, 2012 korabiewice nie przyjmują psów, to zamknięte schronisko, a tak poza tym to przecież nastały tam "lepsze dni". Oby znalazła jakieś miejsce na tą noc :( p.s. oby w budzie słoma była, a jedzonko to i tak co drugi dzień. Może ktoś mógłby przygarnąć kruszynkę? wydaje się być adopcyjna z wyglądu, ciekawe jak z jej strachem, ale pewnie to przez stres. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajga6 Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 (edited) dziewczyny, maliznę plci żeńskiej moge u siebie zabezpieczyc awaryjnie, mieszkam w wawie, ale musicie dalej sdzukac pilnie domu, schronienia. Dlaczego: mieszkamy w b małym lokum , kilkanaście metrów z jednym psiakiem , który cieżko znosi innych chwilowych tymczasowiczów. Poza tym akurat ( ;) ) straciłam robote, wiec nie mam na większę sprawy w kwestii leczenia , wet itp, ale awaryjnie postarałaybym sie ogarnąc malizne, więc moge dac jej jeść i popracować nad ogarnięciem chodzenia na smyczy itp. Kontakt tel wysłałam do założycielki wątku na fb, poza tym kontakt do mnie ma piesiak. (upoważniam ją w tej kwestii małej suńki z ulicy do podania mego nr osobie zawiadowczej w tej sprawie) Dzwonić po 12 w niedzielę bo mój tz ma zmianową robotę i musimy mieć chwilę na odespanie jego kilkunastogodzinnego dyżuru pracy. Wyławiajcie ją! chwile zabezpieczenia sunia może miec u mnie, ale ostro trzeba szukać dla niej domu, bo ja jestem na etapie szukania nowej roboty. Lepsze to niż zamarzanie na mrozie! Mój mały kundel (ok 7 kg)jest starszym gościem po wypadku ze schronu itd, nie jest kastrowany, bo miał spore problemy zdrowaotne, więc jeśli suńkę będzie trzeba sterylizować, musiałabym mieć pomoc finansową:( Przykro mi okrutnie, że lepszej oferty nie mogę dać,. ale tak życie dokopuje:( Właśnie też koczował u nas cudak słodki samiec z ulicy odwieziony już na tymczs, więc mam pogląd na to, jak sytuacja w chałupie. łowcie ją, dajcie znać tel. Edited February 5, 2012 by tajga6 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 5, 2012 Author Share Posted February 5, 2012 niedługo wybieram się jej poszukać...mam nadzieję że będzie tajga6 to jest wielka pomoc!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusinka22 Posted February 5, 2012 Author Share Posted February 5, 2012 mam nadzieję że to dziewczynka, ale jakoś tak z pysia wygląda na suńkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Może ktoś ją tak wyprowadza na spacer, kopa i za drzwi, jak zmarzniesz to przyjdziesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zefirek2 Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 Skąd wiecie jak ona/on wygląda? Są już jakieś zdjęcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.