Jump to content
Dogomania

magdajedral

Members
  • Posts

    308
  • Joined

  • Last visited

magdajedral's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Rozmawiałam dzisiaj z Tusinka na temat Kajo i jego przyszłości.... Obie jesteśmy tego samego zdania, że po prostu nie ma już dla niego szans. Dostał ich i tak sporo. Być może ogrom winy leży po stronie człowieka, że nie potrafi "dogadać się" z Kajo, ale trzeba też zejść na ziemię i spojrzeć prawdzie w oczy. Kajo nie ma szans na adopcje. Pogryzł człowieka i to nie raz. I nie były to lekkie pogryzienia. Stanowi zagrożenie, więc nie może być adoptowany przez pierwszą lepszą osobę z ulicy. A jakoś wątpię w sprawdzenie przyszłego domu przez schronisko. A życie w schronisku do końca życie to nie życie. Nie dla psa który znał dom. Tripti - w Żyrardowie w lednej z lecznic koszt uśpienia psa to sądzę że maks 100zł. Wystarczy zawieźć zwierzę i reszta leży po ich stronie, nie trzeba zabierać ciała jeśli się tego nie życzy.
  2. Przed chwilą przelalam swoją deklarację za listopad. Z przzykrością muszę dodać, że na początku stycznia wpłacę ostatnią kwotę za grodzień i muszę wycofać się z pomocy dla Crazy.
  3. [quote name='agata51']Nie doczytam wszystkiego. 15.10 wysłałam za VIII, IX, X na konto magdyj. Mogę prosić o jakieś streszczenie sytuacji na PW? Dziękuję.[/QUOTE] Dostałam wpłatę.
  4. [quote name='AniaRe']Ja nie sprawdzałam, jak policzyłaś za sierpień, bo Kajo pojechał 29 sierpnia do nowego domu a wrócił 13 września. Jesli policzyłaś do końca sierpnia, to nadpłaciłas 10 zł :)[/QUOTE] Tak, zapłaciam za cały sierpień. Więc za wrzesień robię przelew 80zł :) [quote name='tripti']nie ma, nie było i prawdopodobnie nie będzie jednej decyzyjnej osoby, chyba że ktoś ma ochotę podjąć się tego trudnego zadania, to nie ma żadnych przeciwskazań. Kajo miał trafić na obserwację do behawiorysty na 3 miesiące, był ponad rok, opinia behawiorysty brzmi "nie nadaje się do adopcji". Skrzywdził co najmniej 3 osoby. Wątpię w to, że znajdzie się osoba, która zgodzi się przyjąć Kajo, a nawet jeśli to koszt wybudowania kojca to ok 1000 zł. Może i fundacja zgodzi się na pokrycie tych kosztów, ale po pierwsze kto będzie to koordynował, po drugie co jeżeli nagle zmieni się sytuacja życiowa u osoby, która przyjmie Kajo - np rozwód, sprzedaż domu, choroba, powódź itd... Czy Kajo będzie szczęśliwy żyjąc w kojcu czy to w schronisku czy u kogoś na posesji? takie marne życie dla domowego pieska, taka wegetacja jeść/pić i posprzątanie w kojcu. Co w sytuacji gdy zaatakuje opiekuna przy podawaniu jedzenia czy sprzątaniu? niby piesek nieduży, ale też nie mały i krzywdę może zrobić. Jakby nie patrzeć Kajo jest w wieku, że ma przed sobą jeszcze kilka/kilkanaście lat życia - czy warto go skazywać na te lata na ciężkie warunki przynajmniej na jesieni i zimą i czy warto nadal ryzykować zdrowiem jakiegoś człowieka.[/QUOTE] Nie wiem czy powinnam wyrażać swoje zdanie, jestem w sumie tylko skarbnikiem Kajo i widziałam go na żywo tylko raz, ale pozwolę sobie napisać kilka słów. Niestety jeśli chodzi o Kajo mam podobne zdanie do tripti i mshume. Zupełnie nie widzę Kajo w klatce - pudel kojarzy mi się wyłącznie z domem i kanapą. O takiego psa trzeba regularnie dbać, nie tylko dawać mu jeść, sprzątać kojec i zapewnić mu posłanie. Gdzie regularne spacery, zabawa, że nie wspomnę o czesaniu i strzyżeniu? Jeśli to ja miałabym podjąć decyzję - klatka czy eutanazja wybrałabym drugą opcję. To trudne i bardzo bolesne, ale na pewno Kajo nigdy nie mający swego pana/pani tu na ziemi nigdy nie będzie szczęśliwy. Moim zdaniem skazywanie go na życie (już do końca) w kojcu jest męczeniem psa.
  5. [quote name='AniaRe'][FONT=Helv][SIZE=2][FONT=Helv][SIZE=2]Do chwili obecnej była kasa na Kajo, na wrześniowy pobyt (od 13 września, kiedy do nas wrócił) chyba jeszcze też starczy -ale to się musi wypowiedzieć "skarbnik" Kajo. Żywieniowo w części przynajmniej wspierała nas Equus. Kajo może jeszcze u nas zostać, ale chciałybyśmy znać konkretna datę, kiedy zapadnie jakaś decyzja co do jego losów bądź zostanie zabrany. (do końca października musi na pewno być u nas, bo jest ryzyko,że będzie wezwanie na obserwację weterynaryjną ze względu na to pogryzienie) A co do propozycji Vivy - zanim zacznie się szukac osoby gotowej na takich zasadach wziąć Kajo, trzeba konkretnie pogadać z Viva, czy faktycznie podtrzymuja tę propozycję, która padła w naszej rozmowie z p.Agatą w schronisku. (no i pytanie, co bedzie, jak się np. zmieni zarząd fundacji i stanowisko w tym temacie...i opiekun zostanie z problemem..) [/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT][/QUOTE] W sprawie kasy Kaja - na koncie mam 116,74zł. Pobyt w hoteliku opłacony jest do końca sierpnia. Skoro wrócił 13 września to rozumiem, że mam zapłacić za czas 13.09 - 30.09, czyli za 18 dni razy 5zł wychodzi 90zł. Zaraz zrobię przelew. Pozostanie więc na Kajo 26,74zł.
  6. Otrzymałam wpłatę na Kajo - 300zł od Anny Pazzi. Dziekujemy. Proszę o informację w jaki sposób mam uregulować należności za Kajo. Czy mam dopłacić teraz do całej kwoty za lipiec, czy już wpłacić to razem z opłatą za sierpień?
  7. Na konto DT Kajo przelałam ostatnie pieniądze jakie były do mnie wpłacone czyli 126,74zł.
  8. Ja również przelałam swoją deklarację za sierpień.
  9. [quote name='agata51']Poszło za VI i VII. Telefonów zero? Normalka. Przecież nastał czas pozbywania się psów - wakacje bez psa, wakacjami wymarzonymi. Eh, gadać mi się nie chce.[/QUOTE] Doszło :) Dziękuję w imieniu Kajo.
  10. Przed chwilą wpłaciłam swoją deklarację za czerwiec i lipiec, czyli razem poszło 40zł.
  11. Przepraszam, że dopiero dzisiaj, ale przed chwilą zrobiłam przelew za czerwiec - 150zł. Informuję iż na moim koncie pozostało 106,74zł z pieniędzy Kajo :(
  12. Z przyczyn ode mnie niezależnych od poniedziałku 28 maja przez najbliższe 2-3 tygodnie będę troszkę odcięta od świata wirtualnego, dlatego też przed chwilką zrobiłam przelew za pobyt Kajo w hoteliku za miesiąc maj. Wszelkie ewentualne rozliczenia dokonam pod koniec czerwca. Pozdrawiam wszystkich i życzę z całego serducha aby Kajo podczas mojej nieobecności znalezł wreszcie DOMEK!!!!
  13. Poznałam Crazy osobiście na krótko przed jej pójciem do DS i zupełnie nie wyglądała na psa który nie ufa czy szczeka na człowieka. Przywitała nas z ogromną radością, a przecież nas nie znała. Ponieważ przez tak długi czas była w hoteliku to uważam, że schronisko jest kiepskim pomysłem - tak nie będzie miała najmniejszych okazji aby się pokazać z dobrej strony. Sprawa miałaby się zupełnie inaczej gdyby dopiero co zostala znaleziona na ulicy i nie zaznala ciepła ludzkiej ręki, wtedy schron bylby jak najbardziej słuszny. Ale po tak długim czekamu na swój dom sądzę, że powinna dostać szasnę i stąd moja deklaracja, o której napisała Tusinka. Nie mogę więcej, ale chociaż tyle.
  14. [url]http://images35.fotosik.pl/1365/600556f7a3e0812egen.jpg[/url] [img]http://images40.fotosik.pl/1545/839cbbcfb87ea148.jpg[/img] [img]http://images41.fotosik.pl/1498/d47d45f09a0b0d60.jpg[/img]
×
×
  • Create New...