piescofajnyjest Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 trzymaj sie Momo!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marra Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted February 15, 2012 Author Share Posted February 15, 2012 [quote name='pucka69']No ten pierwszy wynik to mi się zbyt dobry wydał. Ale po drugim widać że następuje poprawa. I oby tak dalej! A zrobiłam mu taki bazarek z psimi ciastkami : [url]http://www.dogomania.pl/threads/223141-W%C4%85tr%C3%B3bkowe-ciastka-dla-ps%C3%B3w-na-leczenie-Momo-do-22.02[/url][/QUOTE] Bardzo dziękujemy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Ania, co z Momo? Z mojego bazarku - link w sygnaturce - jest kwota [B][U]74,40 zł !!! [/U][/B][U]Ania - podaj mi konto na pw, to postaram się szybciutko przelać pieniążki![/U][B][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted February 15, 2012 Author Share Posted February 15, 2012 [quote name='MALWA']Ania, co z Momo? Z mojego bazarku - link w sygnaturce - jest kwota [B][U]74,40 zł !!! [/U][/B][U]Ania - podaj mi konto na pw, to postaram się szybciutko przelać pieniążki![/U][B][/B][/QUOTE] Jeszcze dzisiaj nie dzwoniłam , wczoraj wieczorem było bez zmian , chociaż tyle ,że nie wymiotuje , ale nadal nie je :( konto : LUKAS BANK S.A. 96 1940 1076 3046 8481 0000 0000 z dopiskiem "darowizna dla Ery" fundacja Fioletowy Pies Jana Bytnara Rudego 21B/901 45-265, Opole Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
renatka_s Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Trzymaj się piesku, tyle przeszedłeś, musi być lepiej:thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted February 15, 2012 Author Share Posted February 15, 2012 Dzwoniłam do kliniki , nie ma poprawy , zrobili USG , jedna nerka jest już w rozpadzie , nie działa , druga też zaczyna się rozpadać , lekarz twierdzi , że należy psu już ulżyć , że on zaczyna cierpieć , cały czas utrzymują się wymioty , nawet jeśli uda nam się teraz wygrać to będą nawroty , nigdy już nie będzie to pies zdrowy , nerki się nie regenerują :(:( nie wiem co mam robić , nie daję rady już ... Zaraz będę dzwonić do Lublina . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina175 Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Uuuuuuu:( Dziewczyny wiem ze to strasznie trudna decyzja nie zabijcie mnie tutaj ale pomoca czasami psu jest skrocenie jego cierpienia. Bez nerek nie da rady funkcjonowac a podtrzymywanie go przy zyciu na sile tez nie jest dobrym wyjsciem :( Wiem ze tyle juz walczylyscie o psa ale pomyslcie czy warto dokladac temu biedakowi wiecej cierpien? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 strasznie żal - tym bardziej że to młody pies. ale jeśli nerki w rozpadzie to co można zrobić? dializy - jasne - ale to w momencie kiedy nerka może podjąć pracę po wyleczeniu, ech ... dajcie znać co w Lublinie powiedzieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted February 15, 2012 Author Share Posted February 15, 2012 [quote name='pucka69']strasznie żal - tym bardziej że to młody pies. ale jeśli nerki w rozpadzie to co można zrobić? dializy - jasne - ale to w momencie kiedy nerka może podjąć pracę po wyleczeniu, ech ... dajcie znać co w Lublinie powiedzieli.[/QUOTE] Nie mogę się dodzwonić :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatkaa Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 smutne wieści,bardzo smutne :(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Nie wiem, co napisać. Całym sercem jestem za tym małym Serduszkiem, żeby wyszło na prostą, ale tak się nie dzieje................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted February 15, 2012 Author Share Posted February 15, 2012 Ja tej decyzji nie podejmę , nie potrafię , nie wierzę ,że jego nie będzie , nie dociera to do mnie . Jeśli taka decyzja zapadnie zrobię wszystko żeby do niego pojechać ,żeby go przytulić i powiedzieć jak bardzo go wszyscy kochamy .Znamy się króciutko , a czuje jak by to był od zawsze mój pies :(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Momo, tak bardzo mi przykro... :( Piesku, wszyscy Cię kochamy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina175 Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 :shake::-( Tyle przeszedl, tyle wycierpiał i jeszcze teraz to :( Swiat jest niesprawiedliwy:angryy::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Strasznie to smutne.. Zastanawiam się tylko,jak przy rozpadających się nerkach jest możlwe,że wyniki się jednak poprawiały.Tak się boję,żeby ci co go leczą mogą nie być odpowiednimi specjalistami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 i czy to USG jest miarodajne? bo tu wiele psów już miało nie żyć i żyje. trzeba w drugim miejscu skonsultować czy coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Jeśli chodzi o USG,to wbrew pozorom,bardzo niewielu lekarzy wet.potrafi je dobrze wykonać. Jak chorowła moja nieżyjąca już dzisiaj sunia,to w Jeleniaj Górze,gdzie jest kilkunastu przynajmniej wetów żaden z kilu,u których byłam nie zrobił prawidłowo tego badania.Dopiero we Wrocławiu radiolog i wet. Siembieda i bardzo się dziwił ich diagnozom,które były zupełnie nietrafne. Żeby tak Momusia mógł obejrzeć jakiś specjalista wet.nefrolog. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Anja - nie dodzwoniłaś się? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 strasznie mi przykro Momo............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
renatka_s Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 Cały czas mam nadzieję, że jednak zdarzy się cud. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted February 16, 2012 Author Share Posted February 16, 2012 Mamy propozycję transportu specjalną psią karetką do Lublina , ja wiem ,że pewnie nie ma szans , ale może jednak przewieść go tam chociaż w celu konsultacji ? Tam są specjaliści , nefrolodzy . Co myślicie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 [quote name='Anja2201']Mamy propozycję transportu specjalną psią karetką do Lublina , ja wiem ,że pewnie nie ma szans , ale może jednak przewieść go tam chociaż w celu konsultacji ? Tam są specjaliści , nefrolodzy . Co myślicie ?[/QUOTE] Ania, to chyba nie ma się co zastanawiać, nawet jeśli nie ma szans, to tam specjalista odpowie na dręczące nas pytania... powie co dokładnie jest z psiakiem, i czy jakieś sznase są, czy nie ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 Ja sądzę, że to dobry pomysł. To dla niego jedyna szansa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 To kiedy ten transport do Lublina? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.