Dramat- kilkadziesiąt zagłodzonych psów po śmierci opiekuna- pilnie dt!

[iwoniam]

Figu dziś jedzie z Wawy do krk, ale może za 1-2 dni będzie wracac z krk do wawy - skontaktujcie się z nią
nio i watek na FB: "po drodze mi"
tam są stałe deklaracje przejazdów

[mojito]

[quote name='kasztanowa']Esperanzo co do transportu to jak już będzie potrzeba to sie zdzwońmy. Nie obiecuję ale może będę mogła gdzies kursik zrobić :)

Dziewczyny pojeździjcie do tych biednych piesków. Ja moge tylko raz w tygodniu więc to dużo za mało..:([/QUOTE]

Ja po raz 4 mówię, żemogę pomóc na Puławskiej :) jednak jak na razie nikt nic nie odpisał:( od jutra jestem w Warszawie i prawie każdego dnia byłabym w stanie odwiedzać.

Dziękujemy za zdjęcia :) widać, że psiaki mają się lepiej :)

[esperanza]

Dzięki, już piszę!

[fonia123]

do mnie też nikt nie zadzwonił :( ja cały ten tydzień mogłam przychodzić do piesków.

[nina9999999]

po raz kolejny dziękujemy dziewczynom ze Złotej za posłania, ubranka i wiele fajnych rzeczy :)

[Dorothy]

a jak tam Bazylia....

[esperanza]

Dorota zaraz się do Ciebie odezwie :-)

[elik]

[quote name='esperanza']...
Kto pomoże ogłaszać Strzałkę?
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/841/img9689v.jpg/][IMG]http://img841.imageshack.us/img841/2614/img9689v.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]
Jeśli dostanę e-mail z tekstem i 6 ładnych zdjęć, to mogę załatwić ogłoszenia na 120 portalach ogłoszeniowych.
Sunia śliczna więc powinna szybko znaleźć domek.

[esperanza]

Podaj adres e-mail :-)

[Romi]

Cytuję z Watku transportowego

[quote name='esperanza']Szukam transportu darów(koce, kołdry) z Krakowa do Warszawy.
Potrzebujemy tych rzeczy dla psów z mojego podpisu.

Szukam transportu dla dwóch husky z W-wy do Wieliczki lub Poznania.[/QUOTE]


Napisałem do Ciebie na PW (szukałem kogoś z kim by można było podzielić koszty transportu, bo też kroi się z Kraka wyjazd z psiakiem do Wawy), odpowiedziałem na Wątku transportowym, ale skoro nie ma z Twojej strony odpowiedzi, to znaczy że pomoc nie potrzebna ?!

[mtf zalesie]

moze zadzwon tel ,jest w 1-szym poscie tego watku

[elik]

[quote name='esperanza']Podaj adres e-mail :-)[/QUOTE]
Jak klikniesz w mój nick to pokaże się m.in. mój adres e-mail, ale proszę [email][email protected][/email]

[malagos]

Mordownia koło Ciechanowa:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/133628-Psy-z-dziurami-w-g%C5%82owach.Paw%C5%82owo-k-Ciechanowa/page13[/url]

[Doma17]

Przepraszam za offa
zapraszam na bazarek : [url]http://www.dogomania.pl/threads/223336-Gad%C5%BCety-HUSSE-na-karm%C4%99-smycze-i-obro%C5%BCe-dla-Olszty%C5%84ski-psiak%C3%B3w-10.03.12r.-godz.22?p=18665864#post18665864[/url]

[malagos]

Mam sunię na bdt z Kruszewa, by zwolnić miejsce dla Różańskich:
zapraszam na jej wątek, a także proszę o pomoc jako bdt.....
[url]http://www.dogomania.pl/threads/223386-Biedna-ruda-ma%C5%82a-Lenka-niezwylke-przyjazna-sunia-w-bdt?p=18671926#post18671926[/url]

[malagos]

I jak sytuacja?

[Em_]

Esperanzo, mam nadzieje, ze dostalas ode mnie wiadomosc, ze transport nadjedzie we srode lub czwartek, jutro mamy otrzymac informacje, przesle mailem i sms-em, kiedy dokladnie, niestety wszystko zalezy od warunkow na drodze. Trzeba przygotowac albo wozek widlowy albo ludzi, zeby wszystko rozladowac w ciagu 2 godzin (przepisy, inaczej placi sie kupe kasy). Trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo sprawnie.

[esperanza]

Psiaki, które są w klinice pod W-wą coraz lepiej współpracują z człowiekiem. Mirka, Burkai Ida wychodzą na spacery na smyczy. Bazylia niestety słabo współpracuje. Dziś udało się z nią wyjść na spacer, ale jest wskazanie by jak najszybciej trafiła do domu tymczasowego.
Psiaki w schronisku w Kruszewie muszą być podzielone, bo teraz, gdy czują się lepiej, coraz częściej dochodzi między nimi do starć.

[esperanza]

[quote name='Em_']Esperanzo, mam nadzieje, ze dostalas ode mnie wiadomosc, ze transport nadjedzie we srode lub czwartek, jutro mamy otrzymac informacje, przesle mailem i sms-em, kiedy dokladnie, niestety wszystko zalezy od warunkow na drodze. Trzeba przygotowac albo wozek widlowy albo ludzi, zeby wszystko rozladowac w ciagu 2 godzin (przepisy, inaczej placi sie kupe kasy). Trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo sprawnie.[/QUOTE]

Dostałam. Nie odpisałam, ale mam w pamięci :-) Schronisko jest przygotowane na odbiór.

[esperanza]

Na koniec dnia jeszcze zdjęcia z kliniki:

Bazylia
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/197/img9880m.jpg/][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/1618/img9880m.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Mirka
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/441/img9893a.jpg/][IMG]http://img441.imageshack.us/img441/9564/img9893a.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]


Ida
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/607/img9890.jpg/][IMG]http://img607.imageshack.us/img607/2746/img9890.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Zdjęcia mówią same za siebie...

[Dorothy]

a co Bazylka robi, gryzie?

[esperanza]

Nie, ona jest zrezygnowana, boi się. Wczoraj udało się ją wyprowadzić na spacer przy użyciu miski z jedzeniem. To już jest dobry znak, ale ona wymaga warunków domowych i indywidualnego traktowania.

Martwię się o tą 12, która jest w schronisku. Tam nie ma możliwości przygotowania ich do adopcji, nauczenia czegokolwiek. One bardzo potrzebują domów tymczasowych.

[esperanza]

Uzupełniłam pierwszy post.
Wieści z klinki "Puławska":
Dziś psiaki odwiedziła plina54. Maksia i Sonia dały się pogłaskać, Lisek niestety nadal nie pozwala się dotykać :-(

[mtf zalesie]

czy obrozki jeszcze potrzebne

[plinka54]

Jeszcze tak dopowiem, że Sonia dała się trochę posmyrać, ale za chwilę odchodziła, była przy tym bardzo nieufna. Natomiast Maksię na początku też lekko miziałam jak sobie grzecznie leżała, po czym dawała się nawet normalnie pogłaskać po grzbiecie ;) początkowo była też nieufna a potem było widać że jej to sprawiało przyjemność więc postęp jest ;) I jeszcze to czego nie przekazałam esperanzie: warto brać dodatkowe smakołyki dla psiaków. Pomimo tego że mają dużo smakołyków zapewnionych przez fundację i one leżały w miskach u psiaków, to i tak było widać że psiaki były bardzo nastawione że dam im coś nowego do schrupania - były bardzo poruszone jak weszłam i widać było że tylko na to czekały. A ja... leciałam tam prosto z zajęć i nie pomyślałam żeby po drodze coś kupić i przez to szybciej psiaki straciły zainteresowane moją obecnością. Ja już w tym tygodniu kupię jakąś paczuszkę smakołyków żeby mieć na zapas na następne wizyty ;)