esperanza Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 Pozwolono na pewien ograniczony kontakt. Poprosiliśmy o możliwość odwiedzenia ich, a kasztanowa jako jedna z przewożących wcześniej te psiaki miała możliwość poobserwowania zmian w ich zachowaniu. Quote
zuzlikowa Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 ...i nocką psiaki w potrzebie pokazujemy! Quote
mojito Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='kasztanowa']Witam wszystkich wieczorową pora :) Dzisiaj byłam u psiaków w warszawskiej klinice i chciałam zdać krótki raporcik :) Wkońcu dowiedziałam się, że te trzy psinki to jedna sunia i dwaj panowie :). Sunia to ta czarna, babciowata :) Pieski na oko wygladają lepiej niż ostatnio i chyba tez psychicznie też jest poprawa. Miały robione badania krwi i powiedziano mi, że były one całkiem niezłe. Pieski zostały odrobaczone i odpchlone. Co prawda wet powiedziała, że zrobi badania dopiero jak będą bardziej oswojone żeby teraz nikogo nie pogryzły ale jakoś sie udało wcześniej i nie było tragedii w tej kwestii (tylko Lisek miał założony kaganiec na czas pobierania krwi). Nakupowałam im smakołyków i troszkę "lepsiejszej" karmy. Wtrabiły to aż się uszy trzęsły :) Dostał tez trochę łakoci ich współlokator z klatki naprzeciwko bo sie domagał :) a że też [I]bezdomniak[/I] to oczywiście potraktowałam na równi :) Dwa pieski (sunia czarna i kundelek) jadły mi z ręki z dość dużym zaufaniem. Lisek dopiero za którymś podejściem nieufnie wziął jeden kawałek smakołyka. Wolał poczekać aż mu wrzucę do miski. Potem klatki zostały otworzone (na czas sprzątania) to nawet trochą koło mnie pochodziły ale dotknąć to raczej by się jeszcze nie dały.. W każdym razie nie próbowałam. A teraz trochę personalnie :) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/855/41669340.jpg/"][IMG]http://img855.imageshack.us/img855/7066/41669340.jpg[/IMG][/URL] Moja ulubiona czarna sunia. Okazało się, że ma niewiele juz ząbków a właściwie jakąś resztkę żuwaczy. Jeden ząbek jej "wisiał" niepewnie więc wet go odrazu usunęła. Mimo to jednak świetnie daje sobie radę z jedzeniem suchego, chrupie szczękami i pozostałymi resztkami ząbków! Ma problem z tarczyca ale dokładnie nie wiem czy nadczynność czy niedoczynność ale z tego co mówiła mi jedna Pani z kliniki to nic w jakimś bardzo zaawansowanym stopniu. Oby. Sunia je z ręki bez problemu, badzo delikatnie bierze pokarm. Jest dość ufna co do jedzenia ale juz do poglaskania to się cofa i raczej boi. Jej wzrok jest dość obojętny- musiała się nacierpieć na tyle by już nie wymagać niczego ponad podstawowe traktowanie...:( Ale jest naprawdę kochana zwierzynka.... [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/820/68251765.jpg/"][IMG]http://img820.imageshack.us/img820/7444/68251765.jpg[/IMG][/URL] Łobuziak :) Młody piesek zdaje mi się. Najmniej zestresowany. Poza klatką najbardziej biegał po tym małym pokoiku zdawałoby się nie zwracając uwagi na nic dookoła. Z ręki jadł dość swobodnie, szybko zjadał i czekał na więcej. Żywy, śmiały. Myślę, że najszybciej będzie go można dać do adopcji. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/705/97529928.jpg/"][IMG]http://img705.imageshack.us/img705/1405/97529928.jpg[/IMG][/URL] Lisek. On cały czas bardzo wystraszony i zerka niepewnie co się dzieje wokół niego. On chyba też jest dość młody. Wyraz jego oczu jest bardzo smutny..Bardzo mi go żal..:( Tez musiał swoje przeżyć. Jego psychikę chyba dłużej będzie trzeba leczyć. I tak posiedziałam tam ze dwie godzinki, nagadałam się do nich (chyba już miały mnie dosyć :lol: ). Pożegnałam się ładnie i pojechałam do domku. W przyszłym tygodniu tez postaram się do nich wpaść, może też uda mi sie coś dokupić i trochę z nimi posiedzieć. Fajnie by było też zwracać się do nich po imionach. Jak komuś się podoba to może mówić do nich tak jak ja mówiłam (wymyślone na prędce) Sońcia, Lisek i Maksik. Jakby ktoś miał lepsze imiona to chętnie się dostosuję przy następnej wizycie, dziś jednak chciałam tak do nich pogadać jakbyśmy byli już po imieniu :) :)[/QUOTE] A co z białą sunią? Nie ma jej już w klinice? Coś przegapiłam? Quote
malagos Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='esperanza']Biała jest w hotelu koło Halinowa.[/QUOTE] Ja juz pytałam o Białą Quote
sleepingbyday Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 własnie dla Liska ktoś kilka stron temu proponował tymczas (tak mi się zapamiętało). Kasztanowa: mała rada, na wszelki wypadek, bo nie wiem, czy znasz te tricki (jak znasz, to sorry za wymądrzanie się): jeśli psiak bierze ci karmę z ręki, to trzymając ją przy pyszczku, w trakcie karmienia, posmyraj go palcami pod brodą. jesli się tego nie przestraszy - kolejna porcyjka - znów smyrasz. a potem nie (bez nacisku). a potem, po skarmieniu porcji, delikatnie w bok pyszczka. natężenie i ilośc "smyrań" uzależniaj od ich reakcji. nie głaszcz od góry w głowę. kucaj bokiem, nie patrz w oczy i dużo do nich mów. nie wyciagaj ręki, niech same podejdą. a mozesz też zacisnąć lekko pięść, zeby musiały karmę z niej wygrzebywać. kontakt fizyczny, który psy inicjują (oczywiście zmanipulowane przez nas) - to najszybsza droga do oswojenia :-) Quote
esperanza Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 (edited) SBD dzięki za napisanie. Ja chciałam to w przyszłym tygodniu odwiedzającym psiaki pokazać :-) Jeśli psiak nie jest w stanie wziąć przysmaków z ręki, to ja na początku rzucam na podłogę, coraz bliżej siebie. Wiadomości z kliniki: Nie stwierdzono świerzbowca u psów na Puławskiej (!) ani nużeńca. Założono hodowlę grzyba na 10 dni. Cała 3 ma obniżoną glukozę, co świadczy o niedożywieniu (słowa lek. wet). Tylko czarna sunia ma obniżony poziom T4, co może świadczyć o niedoczynności tarczycy. Psiaki będą jeszcze oglądane przez dermatologa. Edited February 10, 2012 by esperanza Quote
ostatniaszansa Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 To jednym slowem - bomba :):):). Trzymamy kciuki za psiaki i mamy goraca nadzieje, ze szybko dodja do siebie. A w miedzyczasie... jutro wizyta w Boguszycach i foteczki naszych nowych pieknosci :) /Agnieszka Quote
feliksik Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 świetnie, że z piesiami coraz lepiej. [B]Sleeping[/B] super porady! sama wykorzystam Quote
sleepingbyday Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='esperanza']SBD dzięki za napisanie. Ja chciałam to w przyszłym tygodniu odwiedzającym psiaki pokazać :-) Jeśli psiak nie jest w stanie wziąć przysmaków z ręki, to ja na początku rzucam na podłogę, coraz bliżej siebie. Wiadomości z kliniki: Nie stwierdzono świerzbowca u psów na Puławskiej (!) ani nużeńca. Założono hodowlę grzyba na 10 dni. Cała 3 ma obniżoną glukozę, co świadczy o niedożywieniu (słowa lek. wet). Tylko czarna sunia ma obniżony poziom T4, co może świadczyć o niedoczynności tarczycy. Psiaki będą jeszcze oglądane przez dermatologa.[/QUOTE] a bo kasztanowa napisała, że już z ręki jedzą. rzucaniem na ziemię złapałam takiego jednego Pelego ponad rok temu. nota bene szuka domu, nie wiem, czy znajdzie, a piękny, fajny psiak. tylko duzy, choc szczupły. duzy i wtedy szczekał bardzo na nas (byłam z abrakadabrą), zagoniony w róg stadionu (dlatego Pele). z 10 minut rzucałam mu coraz bliżej mnie, a on coraz mniej szczekał i w końcu podlazł do mnie. stracha troche miałam, ale on większego... a potem uskuteczniłam na nim pierwsze z serii złapanie "na szalik". bo nie miałam smyczy. zastanawiam się nad opatentowaniem tej metody :-), używałam jej często z sukcesem - bo psom bojącym sie sznura, smyczy - mało się z tym chyba kojarzy - szerokie! połowa sukcesu z tym brakiem świerzba in nużeńca - świetnie! Quote
ostatniaszansa Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='esperanza']SBD dzięki za napisanie. Ja chciałam to w przyszłym tygodniu odwiedzającym psiaki pokazać :-) Jeśli psiak nie jest w stanie wziąć przysmaków z ręki, to ja na początku rzucam na podłogę, coraz bliżej siebie. Wiadomości z kliniki: Nie stwierdzono świerzbowca u psów na Puławskiej (!) ani nużeńca. Założono hodowlę grzyba na 10 dni. Cała 3 ma obniżoną glukozę, co świadczy o niedożywieniu (słowa lek. wet). Tylko czarna sunia ma obniżony poziom T4, co może świadczyć o niedoczynności tarczycy. Psiaki będą jeszcze oglądane przez dermatologa.[/QUOTE] hmm... esperanza , wetem nie jestem ,ale miałam dobre przypuszczenia jakoś mi tak ten świerzbowiec nie pasował. Super wieści. Różanki bedą jeszcze piękne ,a ta czarna sunia, bardzo, bardzo mi przypomina moją Babunię - Tosię ( boguszycka bida, strauszka bezzębna z koszmarnych warunków ) i może ona znajdzie swoją przystań swój domek. Ewa Quote
sleepingbyday Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 a jeszcze zapomniałam napisać, beam odebrała wczoraj kurtki i okazało sie, ze zamiast dwóch mam cztery do oddania :-). co ten pawlacz jeszcze skrywa? Quote
esperanza Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 SBD to ja Cię bardzo chętnie będę zabierać na łapanki :-) Nakręcimy filmik instruktażowy, jak łapać strachulce. Ty będziesz łapać na szalik, a jayo się będzie czołgać (też skuteczna metoda ;-) Czekam na wieści, co słychać u Hamburgera, Toli i Zulejki. Quote
kasztanowa Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 SBD dzięki za radę. Z tym smyraniem to kiedys nawet wykorzystywałam ale od lat mam jestem otoczona oswojonymi zwierzakami więc wogóle wypadło mi z głowy. Więc dzięki za przypomnienie i dawkę nieznanych mi super tricków! Wykorzystam next time! Mam nadzieje, że uda mi sie tam pojechać w przyszłym tygodniu. Fajnie, że pieski nie mają tych chorób. A co z ta skórą przerzedzoną? Czy to się wogóle da "naprawić"...? Quote
nina9999999 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 oj, nie jestem pewna czy badanie nie jest błędne... skoro u szczeniaków świerzb stwierdzono... wierzyć mi się nie chce, że pozostałe nie mają.... Quote
kingula Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 (edited) A czy wiadomo już jaki jest status prawny psiaków? Coś się już wyjaśniło w tej kwestii? "Status prawny 6 psów zabranych z terenu wysypiska przez Stowarzyszenie na rzecz Bezpańskich Zwierząt „Niczyje” w dniu 04.02. 2012 nie jest jeszcze jasny. Przed zakończeniem kwarantanny postaramy się to ustalić, jak również koszt pobytu i leczenia zwierząt." a pozostałe psy pod czyją formalnie są opieką? Edited February 10, 2012 by kingula Quote
nina9999999 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 Psy są pod opieką Burmistrza Gminy Różan i Stowarzyszenia Niczyje. Quote
plinka54 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='esperanza']Pozwolono na pewien ograniczony kontakt. Poprosiliśmy o możliwość odwiedzenia ich, a kasztanowa jako jedna z przewożących wcześniej te psiaki miała możliwość poobserwowania zmian w ich zachowaniu.[/QUOTE] Aha, w każdym razie jeżeli już bez problemu będzie można odwiedzić te biedaki to, tak jak napisałam, jestem do dyspozycji :) Quote
sleepingbyday Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 mozna jeszcze czołgać się z szalikiem :-) Quote
jayo Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 (edited) Dzisiaj u psów z wizytą była Aga - osoba, która miała kiedyś możliwość zabrać parę psow od tych ludzi. Nam się to nigdy nie udało. W kojcach w Ostrowi psy wszystkie żyją, ale czarna nie wychodzi z budy w ogóle. Reszta też zresztą nie jest zbyt żywa. Aga zostawiła odżywkę Royala. W Kruszewie - chłopak jest bardzo slaby, ma gorączkę, nie je, jest osowiały. Nie wróży to nic dobrego, ale leczenia nie bardzo można podjąć w świetle tego, ze sa na obserwacji. Tak podobno mówią przepisy ... Z Kruszewa zabrana została sunia ze szczeniakami (3 szt), ale już w trakcie prowadzenia całej akcji okazało się, iż: 1. osoba, która miała wziąc do siebie komplet na DT, zrezygnowała 2. osoba, która ew. moze wziac jednego szczeniaka, miała u siebie dwa tygodnie temu parwowirozę, a maluchy dopiero co zaszczepione 3. jedna osoba może wziąc malucha od jutra HELP!! MAMY ZATEM SUKĘ Z 3EMA SZCZENIAKAMI (W TYM DWIE SUNIE CZARNE I BISZKOPTOWA) W SAMOCHODZIE ! i ew. mozliwosc przetrzymania do jutra w piwnicy.. sunia [url]http://www.flickr.com/photos/29411511@N04/6837768563/[/url] szczeniaki [url]http://flic.kr/p/bqejYT[/url] [url]http://www.flickr.com/photos/29411511@N04/6837761885/[/url] [url]http://www.flickr.com/photos/29411511@N04/6837732671/[/url] Nie udaje mi sie wkleic zdjec, czy cos sie zmienilo po wprowadzeniu ACTA z flickerem? Edited February 11, 2012 by jayo zle linki do zdjec Quote
ostatniaszansa Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 [quote name='esperanza']SBD to ja Cię bardzo chętnie będę zabierać na łapanki :-) Nakręcimy filmik instruktażowy, jak łapać strachulce. Ty będziesz łapać na szalik, a jayo się będzie czołgać (też skuteczna metoda ;-) Czekam na wieści, co słychać u Hamburgera, Toli i Zulejki.[/QUOTE] Hamburger przesympatyczny , bardzo kontaktowy, wyluzowany, dopominal sie o dokładki parówek . Mamy wrażenie,że coś dzieje sie z jego tylnymi łapkami, dziwnie je stawia. Niestety nie miałyśmy dostępu do dokumentów albowiem odbywaly się operacje ( a dokumenty w szafce w salce operacyjnej ) zatem nie wiemy ,która to Zulejka a która Tola a pracownicy jeszcze nie zapamiętali. Ta biało-ruda z przepięknymi oczami , ,kontaktowa, miziasta, i sika jak samiec. Aż Agnieszka sprawdziła czy aby na pewno to sunia :evil_lol: napyskowała grupie Hipcia przez furtkę :) Duża ruda puchata sunia - CUDO , nieśmiała, jakby skonfundowana, w końcu dała się namówić na wyjście z boksu i na parówkę, przylgneła do Agnieszki potem ostrożnie ale podchodziła do mnie i do wolontariuszki . Wspaniałe psiaki. Nie do uwierzenia,że nie można podjąć leczenia chorego, cierpiącego psa na obserwacji, to niehumanitarne. Jeżeli tak stanowią przepisy to są one do d....y. Mocno zaciskam kciuki aby szybko i dobrze rozwiązała się sprawa z sunią i szczeniakami. Ewa Quote
Dorothy Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 co z sunia mlosowata rudawa wylysiala na glowie i ciele, ktora widac na zdjeciach,czy nadal siedzi w zimnej budzie? Quote
ostatniaszansa Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 Dorothy , żadne już nie siedzi w zimnej budzie. Jedna z suń jest za TM , ale tu wiedzę mają Dziewczyny ze Stowarzyszenia . Ewa Quote
sleepingbyday Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 nie, nie wierzę, że nie można leczyc psów na obserwacji. jakas ściema jest to. sprzeczne z ustawą przecież. ---- grupie hipka nawrzucała??? sorry, ale jej nie lubię, podpadła mi... ;-) Quote
Dorothy Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 to czemu na fc jest dramatyczny apel ze siedza w kojcach i budach, a ze jednego psa nie mozna leczyc mimo ze bardzo choruje, bo przepisy nie pozwalaja? Jak sie robi wydarzenie na fc nie mozna tam wypisywac pierdół do ludzi. Chyba ze chodzi o nazbieranie jak najwiecej wplat... Ale ja tego nie rozumiem, informacje tam po prostu mnie oszolomily dlatego pytam o lyse suki w budach. Tak wynika z wydarzenia!! mowie o tym [URL]http://www.facebook.com/events/361225883890173/[/URL] ja chcialam wiedziec bo gdyby byly w budach zaraz jedna zabieram. Ale wobec tego chyba nie trzeba siac paniki., Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.