Jump to content
Dogomania

Dramat- kilkadziesiąt zagłodzonych psów po śmierci opiekuna- pilnie dt!


esperanza

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ciotki, na spokojnie. Piszcie jeśli macie jakieś konkretne propozycje. Jak widać esperanza stara się wszystko na bieżąco opisywać, więc dajmy jej trochę odetchnąć. Nie sypcie pytań które już były, bo robi się zamęt. Na wszelkie wynurzenia komu i za co się należy będzie czas potem, jak już wszystko się usystematyzuje i psy będą bezpieczne.
Kwestię burmiastrza i innych urzędowych spraw, zostawcie dziewczynom ze stowarzyszenia. Wiedzą, co robią, mają doświadczenie i są na miejscu, więc realnie oceniają sytuację.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ludwa']Ciotki, na spokojnie. Piszcie jeśli macie jakieś konkretne propozycje. Jak widać esperanza stara się wszystko na bieżąco opisywać, więc dajmy jej trochę odetchnąć. Nie sypcie pytań które już były, bo robi się zamęt. Na wszelkie wynurzenia komu i za co się należy będzie czas potem, jak już wszystko się usystematyzuje i psy będą bezpieczne.
Kwestię burmiastrza i innych urzędowych spraw, zostawcie dziewczynom ze stowarzyszenia. Wiedzą, co robią, mają doświadczenie i są na miejscu, więc realnie oceniają sytuację.[/QUOTE]
Masz racje, u mnie grają jeszcze emocje, ponieważ dopiero dzisiaj przeczytałam cały wątek, a sama pomóc nie mam jak...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']esperanza, w Warszawie jest ta duża klatka po tasmanie - TZ ma ją w pracy, będzie tam do jutra.[/QUOTE]

Już jesteśmy umówieni.


Kupimy jutro jeden duży transporter przy okazji zakupu karmy dla psiaków. Powinno wystarczyć.
Jedziemy rano po 5-6 psów.

Ponieważ Owieczka nie będzie miała dostępu do sieci przez wekend, zwracajcie się do beam6. Postaram się być z nią w stałym kontakcie.

Informację o wpłatach na konto i szacunkowy koszt pobytu w klinice psów, które jutro zabieramy podam jutro.
Uruchamiam Paypala i czekam na weryfikację.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ludwa']Ciotki, na spokojnie. Piszcie jeśli macie jakieś konkretne propozycje. Jak widać esperanza stara się wszystko na bieżąco opisywać, więc dajmy jej trochę odetchnąć. Nie sypcie pytań które już były, bo robi się zamęt. Na wszelkie wynurzenia komu i za co się należy będzie czas potem, jak już wszystko się usystematyzuje i psy będą bezpieczne.
Kwestię burmiastrza i innych urzędowych spraw, zostawcie dziewczynom ze stowarzyszenia. Wiedzą, co robią, mają doświadczenie i są na miejscu, więc realnie oceniają sytuację.[/QUOTE]


Wszystko to prawda, ale jednak nie zapominajcie, że "pan" burmistrz poszedł na jakąkolwiek współpracę tylko i wyłącznie dlatego, że zrobiliśmy wielki szum !! Gdyby bylo cicho i nie czułby zagrożenia swojego tyłeczka, to nie ruszyłby go ani o centymetr. "Pan" odebrał kilka telefonów od dziennikarzy i nagle przypomniał sobie, jakie ma obowiązki ustawowe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beta ata']Wszystko to prawda, ale jednak nie zapominajcie, że "pan" burmistrz poszedł na jakąkolwiek współpracę tylko i wyłącznie dlatego, że zrobillismy wielki szum !! Gdyby bylo cicho i nie czułby zagrożenia swojego tyłeczka, to nie ruszyłby go ani o centymetr. "Pan" odebrał kilka telefonów od dziennikarzy i nagle przypomniał sobie, jakie ma obowiązki ustawowe.[/QUOTE]I traz

Dokladnie - gdyby nie afera i gdyby wszyscy nie dzwonili i go nie nekali - nie udaloby sie nic ruszyc. I teraz rowniez nalezy przygotowywac pewne sprawy, ktore pomoga potem rozliczyc osoby odpowiedzialne za ten stan psow - bo jak juz wszystkie beda zaopiekowane, to nagle okaze sie, ze nic sie nie stalo... tradycyjnie /Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ostatniaszansa']I traz

Dokladnie - gdyby nie afera i gdyby wszyscy nie dzwonili i go nie nekali - nie udaloby sie nic ruszyc. I teraz rowniez nalezy przygotowywac pewne sprawy, ktore pomoga potem rozliczyc osoby odpowiedzialne za ten stan psow - bo jak juz wszystkie beda zaopiekowane, to nagle okaze sie, ze nic sie nie stalo... tradycyjnie /Agnieszka[/QUOTE]
Mam wrażenie, ze się poważnie mylisz.
Nie burmistrz ani Ty w tej chwili, w ten mróz jedziecie po psy. Gdyby nie zainteresowanie jedynej (do tej pory) organizacji, zapewne byłoby gorzej. Najłatwiej jest krzyczeć i rozliczać za pomocą klawiatury. Burmistrz się zainteresował i podjął działanie a to już jest coś jeżeli chodzi o władzę. Stowarzyszenie na Rzecz Bezpańskich Zwierząt Niczyje działa, organizuje i bierze na swoje barki ciężar odpowiedzialności za życie i zdrowie tych psów - sami z siebie , bez nagłośnienia sprawy.
Zaś odpowiedzialnością za stan psów obarczyć można nieboszczyków - właścicieli. Jednakże Oni już stoją przed obliczem Najwyższego i przez niego zostaną rozliczeni.
Władze typu Burmistrz czy powiatowy, nie tak do końca mogli ingerować w warunki bytowania psów z prozaicznej przyczyny - zwierzęta przebywały na terenie prywatnym.

W tej chwili potrzebna jest pomoc i może byłoby dobrze, gdyby na wątku przestały pojawiać się narzekania i ubolewania, ponieważ zaśmiecają go. Potrzebne są konkretne propozycje pomocy a nie próby samosądów i osądów.

Link to comment
Share on other sites

Są pierwsze informacje.
Sytuacja dużego psa, tego który został na posesji poprawiła się. Buda jest wyścielona słomą, siedzi w kojcu, widać że jest karmiony - ma suchą karmę w pojemniku. Posesja zamknięta, dziewczyny nie miały jak wejść ale widziały.
W pobliżu kręcą się jeszcze trzy psiaki. Są wystraszone i nie podeszły nawet do jedzenia.

Czekają na samochód ze schroniska i jadą na wysypisko.

[SIZE="3"][B][COLOR="purple"]Ponawiam prośbę o DT dla dużych psów ze schroniska w Kruszewie.[/COLOR][/B][/SIZE]
Właściciele podtrzymują swoją propozycję - w miejsce zabranego do DT natychmiast przywiozą kolejnego z tych biedaków.
[B][SIZE="3"]Po prostu nie mają miejsca, ani jednego wolnego boksu. [/SIZE][/B]

Pomyślcie proszę, może ktoś, gdzieś ma miejsce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gioco']Mam wrażenie, ze się poważnie mylisz.
Nie burmistrz ani Ty w tej chwili, w ten mróz jedziecie po psy. Gdyby nie zainteresowanie jedynej (do tej pory) organizacji, zapewne byłoby gorzej. Najłatwiej jest krzyczeć i rozliczać za pomocą klawiatury. Burmistrz się zainteresował i podjął działanie a to już jest coś jeżeli chodzi o władzę. Stowarzyszenie na Rzecz Bezpańskich Zwierząt Niczyje działa, organizuje i bierze na swoje barki ciężar odpowiedzialności za życie i zdrowie tych psów - sami z siebie , bez nagłośnienia sprawy.
Zaś odpowiedzialnością za stan psów obarczyć można nieboszczyków - właścicieli. Jednakże Oni już stoją przed obliczem Najwyższego i przez niego zostaną rozliczeni.
Władze typu Burmistrz czy powiatowy, nie tak do końca mogli ingerować w warunki bytowania psów z prozaicznej przyczyny - zwierzęta przebywały na terenie prywatnym.

W tej chwili potrzebna jest pomoc i może byłoby dobrze, gdyby na wątku przestały pojawiać się narzekania i ubolewania, ponieważ zaśmiecają go. Potrzebne są konkretne propozycje pomocy a nie próby samosądów i osądów.[/QUOTE]

Ha, ha burmistrz sie zainteresowal - dobreeee :) Taaak, mialam watpliwa przyjemnosc rozmawiac z nim, a Ewa z powiatowym - kilka razy. I mylisz sie - burmistrz i powiatowy mogli ogromnie duzo - zaniechali, bo tak bylo wygodniej. Zostawie Cie z Twoim zdaniem jak to nikt tutaj nic nie robi tyko narzeka - co moglismy zaoferowac, zaoferowalismy zaintresowanym telefonicznie i mam nadzeje, ze pomoc o ktorej rozmawialismy dojdzie do skutku. Tyle z mojej strony. /Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...