Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Bardzo bym chciała po niego przyjechac...tak jak obiecałam...niestety nie moge. I moja obietnica wpada gdzies tam... Dzisiaj walcze o Nukę ,,,, jak moge...bo nie jest z nia dobrze,,,ale jest szcześliwa:) Barry jak tylko bede mogla to jade po Ciebie ...jestes moim psiakiem

  • Replies 884
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='karolkamadry']Bardzo bym chciała po niego przyjechac...tak jak obiecałam...niestety nie moge. I moja obietnica wpada gdzies tam... Dzisiaj walcze o Nukę ,,,, jak moge...bo nie jest z nia dobrze,,,ale jest szcześliwa:) Barry jak tylko bede mogla to jade po Ciebie ...jestes moim psiakiem[/QUOTE]


Bedzie dobrze z Nuką , napewno :) . A Barryś czeka, już mu tyle nagadałam ze oho :)

Posted

Przepraszam! . Nie wiem czy mi uwierzycie ale to było tak :
Moja kolezanka wziela Obserwatora na spacer i ja dalam jej aparat by zrobila mu zdjecia ( sa potrzebne ) no i ona wziela ten aparat. Ja z Ola i z panią wydajemy psy wolontariuszom na spacery no i wkoncu wzielam Barrego na spacer. Ale Magdy ( tej kolezanki ) juz nie bylo bo musiala jechac i wziela moj aparat. Ola swiadkiem ;/ NAPRAWDE TAK BYLO . Obiecuje ze w niedziele zrobie te zdjecia...

Posted

[quote name='Paulaabp']Przepraszam! . Nie wiem czy mi uwierzycie ale to było tak :
Moja kolezanka wziela Obserwatora na spacer i ja dalam jej aparat by zrobila mu zdjecia ( sa potrzebne ) no i ona wziela ten aparat. Ja z Ola i z panią wydajemy psy wolontariuszom na spacery no i wkoncu wzielam Barrego na spacer. Ale Magdy ( tej kolezanki ) juz nie bylo bo musiala jechac i wziela moj aparat. Ola swiadkiem ;/ NAPRAWDE TAK BYLO . Obiecuje ze w niedziele zrobie te zdjecia...[/QUOTE]

w takim razie musimy cierpliwie poczekać do niedzieli;)

  • 2 weeks later...
Posted

Co ?????Jezu,nie:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:

Posted

przybiegłam by zobaczyć nowe zdjęcia- łzy szczęścia że Asha znalazła cudowny dom przeplata teraz ta bardzo smutna wiadomość o odejściu
Barrysia*


nie udało mu się całe życie czekał i nigdy nie doczekał się swojego własnego domu i tego jedynego swojego człowieka :-(:-(

Posted

[quote name='Paulaabp']Ja nie wiem jak mam to napisac... poprostu nie moge... Barry nie żyje.[/QUOTE]




Boże, nie! :( :( :( :( :(
jeszcze nie obeschły łzy po śmierci Frania, a tu Barry odszedł.....
wybacz piesku kochany nam - ludziom..........................
teraz Ty jesteś szczęśliwy, a my płaczemy

Posted

Tak trudno napisać co się stało?

Nie rozumiem, ten pies stał tam jak kołek nie wiadomo ile czasu i gdybym do niego nie podeszła nikt by o nim nawet nie usłyszał, że jest taki łagodny, przemiły, kochany i taki mądry.

Może jakieś krótkie wyjaśnienie?

Posted

[quote name='mestudio']Tak trudno napisać co się stało?

Nie rozumiem, ten pies stał tam jak kołek nie wiadomo ile czasu i gdybym do niego nie podeszła nikt by o nim nawet nie usłyszał, że jest taki łagodny, przemiły, kochany i taki mądry.

Może jakieś krótkie wyjaśnienie?[/QUOTE]


No przepraszam bardzo że ja też mam swoje problemy i nie zawsze moge wejsc. Rozumiem to że go kochacie i ze jest dla Was wazny ale zrozumcie tez mnie - nie uda mi sie zawsze wejsc. Jestem gimnazjalistką. Mam duzo nauki. A do tego ---- moj domowy, ukochany 14-letni Owczarek Graf nie zyje! Tak nagle - na serce! . I do tego jeszcze Barry. Jestem w schronisku - wydaje psy na spacery wolontariuszom. Nagle podchodzi do mnie kolezanka i mowi GDZIE JEST BARRY? Poszlam, byla sama Dama, bez Barrysia. Pytalam pań. Nikt nic nie wiedział, dopiero potem pani Mirka dowiedziala sie od pracownikow, ze Barry odszedł, lecz i ona nie moze nic wiecej powiedziec, gdyz byla na urlopie. Dzis pani mi mowila, ze Barry - tak brzydko powiem - zdechł ze starości..... Nie wiem czy cierpial, ale gdy umarł podobno byl taki jakby to powiedziec " wyciagniety" ( NIE skulony ) . Ja tez go kocham. I nie moge uwierzyc jak to sie stalo. I do tego moj Graf...

Posted

[quote name='Paulaabp']No przepraszam bardzo że ja też mam swoje problemy i nie zawsze moge wejsc. Rozumiem to że go kochacie i ze jest dla Was wazny ale zrozumcie tez mnie - nie uda mi sie zawsze wejsc. Jestem gimnazjalistką. Mam duzo nauki. A do tego ---- moj domowy, ukochany 14-letni Owczarek Graf nie zyje! Tak nagle - na serce! . I do tego jeszcze Barry. Jestem w schronisku - wydaje psy na spacery wolontariuszom. Nagle podchodzi do mnie kolezanka i mowi GDZIE JEST BARRY? Poszlam, byla sama Dama, bez Barrysia. Pytalam pań. Nikt nic nie wiedział, dopiero potem pani Mirka dowiedziala sie od pracownikow, ze Barry odszedł, lecz i ona nie moze nic wiecej powiedziec, gdyz byla na urlopie. Dzis pani mi mowila, ze Barry - tak brzydko powiem - zdechł ze starości..... Nie wiem czy cierpial, ale gdy umarł podobno byl taki jakby to powiedziec " wyciagniety" ( NIE skulony ) . Ja tez go kocham. I nie moge uwierzyc jak to sie stalo. I do tego moj Graf...[/QUOTE]

Dziękuję Ci kochana, za wszystko co dla Barrusia zrobiłaś - za każdy spacer i przytulania.... Bardzo mi przykro z powodu Twojego Grafa.... ściskam Cię mocno...

Posted

[COLOR=#000000] [/COLOR][COLOR=#000000] [/COLOR][B]Paulaabp -[/B][B]Zawsze lepiej poczekać i napisać całość niż rzucać zdawkowe stwierdzenia.

Tylko tyle w temacie i bez złośliwości bo to moje zdanie prywatne jedynie.

A że ze starości to się domyśliłam, tylko żal, że sam, że taki pies bez człowieka. Ech, znowu bez człowieka.




[/B][COLOR=#000000][/COLOR]

Posted

[quote name='storozak']Dziękuję Ci kochana, za wszystko co dla Barrusia zrobiłaś - za każdy spacer i przytulania.... Bardzo mi przykro z powodu Twojego Grafa.... ściskam Cię mocno...[/QUOTE]


Dziekuje... poprostu nie moge uwierzyc:( Jeszcze niedawno radosny biegał :( I Dama taka smutna.. chodzic nie chciala:( Ehhh.. zycie jest okrutne:(

Posted

[quote name='mestudio'][B]Paulaabp -[/B][B]Zawsze lepiej poczekać i napisać całość niż rzucać zdawkowe stwierdzenia.

Tylko tyle w temacie i bez złośliwości bo to moje zdanie prywatne jedynie.

A że ze starości to się domyśliłam, tylko żal, że sam, że taki pies bez człowieka. Ech, znowu bez człowieka.




[/B][/QUOTE]


Poprostu nie pisalam tydzien i tak wiem to byla moja wina. Wiec napisalam poprostu, ze tylko nie żyje myslalam ze wejde wczoraj by napisac wiecej bo wtedy nie bylam w stanie, ale cos sie stalo z moim internetem..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...