Jump to content
Dogomania

Ciężko chory Putin, jego świat, to tylko posłanie... Niestety nie może chodzić...


Recommended Posts

[quote name='Bogusik']Cytuję fragment postu p.Doroty

...5. Od Świąt Putin miał pieluszki, kupiłam je za pieniądze, jakie dostałam od znajomych "na gwiazdkę". Była to promocyjna paczka Pampers Sleep & Play, 58 sztuk za niecałe 35 zł. Teraz niestety już się kończą. Putinek nie leży mokry, bo co 3 - 4 godziny jest wynoszony "na siusiu" i najczęściej bardzo ładnie współpracuje. Wilgotne posłanie zdarza mu się tylko wtedy, kiedy mocno zmoczy pieluszkę, na przykład w nocy.[/QUOTE]

No tak,nie doczytałam tego...teraz to nie wiem...pewnie podkłady by były potrzebne,przynajmniej na noc..moze poczekajmy az p.Dorota napisze jak to widzi...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 291
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='olga7'][COLOR=blue][B]Dziękuję Bogusiu w imieniu Putinka za pieniążki na pampersy :).[/B][/COLOR] Jutro kupię w Makro tę dużą paczkę /albo gdzie indziej takie najtansze/ a i tak mialam wysylać sama ,to koszt sama pokryję oczywiscie.
Ja mam prawie 40 szt.tylko ,ale w sumie razem to będzie prawie 100 szt.to na kilka tygodni powinno starczyć Putinowi.:) Jeszcze daccota miala chyba wyslać po swietach zaraz pampersy,może wyslala,nie wiem.[/QUOTE]
Ta paczka z pampersami -zakupionymi przez Bogusik i mnie,lącznie 97szt.wyslana zostala 18.01,.powinna dotrzeć w pon.,wtorek. Ceratek tam nie ma. Ale można takie ceratki wyslać listem poleconym/jak ktoś ma chęć/ -taki może wazyć do 2 kg.

Edited by Olga7
Link to comment
Share on other sites

[INDENT]Wszystkich szczególnie wrażliwych na krzywdę, zapraszam [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] : [URL="http://www.dogomania.pl/threads/221557-Kaleka-w-schronie-(((?p=18450671#post18450671"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/2215...1#post18450671[/COLOR][/URL] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

W zeszłym tygodniu, chyba we czwartek, dotarła paczka z pieluszkami. 4 paczki po 20 szt. i 2 po 10 szt. (jedna zaczęta), w sumie 97 sztuk, oraz puszka karmy dla Putinka. Ogromne dzięki dla obu pań. To spory zapas, na co najmniej kilka tygodni. Putin ostatnio ładnie "współpracuje" i coraz rzadziej moczy pieluszki.
Nie wiem, czy istnieje coś, co równie skutecznie, jak folia ochroniłoby posłanie przed zmoczeniem, ale w przeciwieństwie do niej pozwoliłoby skórze oddychać. Żeby dodatkowo chronić kości biodrowe (tu właśnie zrobiły się odleżyny) i zapewnić wentylację, podkładam Putinowi zrolowaną i zwiniętą w kółko podkoszulkę. Wetka powiedziała, że to doskonały pomysł.
Odleżyny goją się bardzo ładnie. Pytałam w aptece o ten balsam, ale powiedziano mi, że jest trudny do zdobycia, bo rzadko stosowany, w zamian zaproponowano mi maść tribiotic zawierającą 3 antybiotyki skutecznie zapobiegające zakażeniom. Stosuję ją na zmianę z linomagiem i alantanem. Dają bardzo dobre rezultaty.
Putinek od jakiegoś czasu, przez kilkanaście sekund stoi podczas jedzenia. To chyba efekt gimnastyki. To króciutko, ale postęp przecież ogromny w porównaniu ze stanem sprzed miesiąca. Coraz dłużej też wytrzymuje leżąc na brzuszku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alexa77']Czytajac ten watek ma sie wrazenie ze P. Dorota jest osoba nie tylko lekkomyslna ale jeszcze na dodatek bezczelna.Doprowadzila Putina do skrajnego kalectwa do tego doszly jeszcze odlezyny i zamiast podziekowac tym ktorzy staraja sie pomoc to pisze bzdury ktorych zaden zdrowy psychicznie czlowiek nie jest w stanie czytac.Pierze i poduchy to jest trucizna na odlezyny i napewno zaden normalny wet tego by nie doradzil poniewaz w pierzu znajduja sie milby ktore jak zagniazdza sie w ranie to nic nie pomoze. Najlepszym lekiem na odlezyny stosowanym w Europie jest masc betaisadona ktora bardzo pomaga w gojeniu sie odlezyn. Putin powinien byc co 2 godziny przekladany zeby zmniejszyc ucisk na rane bez tego nie pomoze zadnen lek.Pani Doroto ten przyslowiowy gwozdz do trumny to zaaplikowala Pani Putinowi sama, jakim prawem odmawia Pani temu psu godziwego zycia.Ze swoim zyciem moze Pani robic co chce to jest Pani sprawa ale zgotowac zwierzakowi taki los to trzeba miec charakter.Powtarza Pani w kolko ze Pani sytuacja finansowa za chwile sie zmieni ja osobiscie nie znam nikogo kto by sie na przechowalni psow dorobil, psy raczej kosztuja a nie przynosza zysk.Nigdy nie bedzie Pani w stanie zapewnic tak choremu psu wlasciwej opieki bo to jest kosztowne i czasochlonne dlatego byloby dobrze zastanowic sie czy Putin ma u Pani jakiekolwiek szanse.Ja nie proboje dawac dobrych rad moj zawod to assystent weterynarza i dlatego wiem oczym pisze.[/QUOTE]
Przepraszam z góry za bezpośrednie słowa, ale takiego traktowania tolerować nie mogę. Bezczelna, to jest opinia, że to ja doprowadziłam Putina do skrajnego kalectwa. Proszę czytać dokładnie posty. Jeśli jest pani asystentem weterynarza, to powinna pani wiedzieć, że nie miałam podstaw mu nie wierzyć. Dopiero później od sąsiadów dowiedziałam się, że uważa, że leczenie psów, to strata czasu. Na leczeniu bydła i trzody wystawił sobie willę, jak pałac. Podobną sytuację, z raną po pogryzieniu na głowie miałam z poprzednim psem. Pomocy udzielił psu weterynarz w Suwałkach, gdzie przez wiele lat spędzałam wakacje. Pies wyzdrowiał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilk_a']Alexa , ile Ty masz lat ? różnie się w życiu układa i nie na wszystko mamy wpływ , teraz zamiast roztrząsać , tak jak pisze kaja69 "co by było gdyby" trzeba pomóc Dorocie chociażby dobrą radą[/QUOTE]
Dzięki za wsparcie. Tego mi właśnie głownie teraz potrzeba, dobrej rady...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fryzshire'] Jeśli jest pani asystentem weterynarza, to powinna pani wiedzieć, że nie miałam podstaw mu nie wierzyć. Dopiero później od sąsiadów dowiedziałam się, że uważa, że leczenie psów, to strata czasu.[/QUOTE]

Co do tego to sama muszę przyznać, że nie posiadając wiedzy weterynaryjnej w całości zdajemy się na opinię weterynarza i czasem źle się to kończy, rodzice jeździli z naszym jamnikiem specjalnie ok. 100 km do weterynarza bo cieszył się dobrą opinią, wiadomo na szczepienia, usuwanie kamienia i do kontroli - nigdy nie wspomniał (nie widział?) że z Cezarem jest coś nie tak, a my myśleliśmy, że tyje bo jest już stary, mało się rusza i tak dalej, a skoro wet mówi, że z nim wszystko dobrze jak na jego lata to dobrze, wszystko wyszło po wizycie u młodej miejscowej pani weterynarz która od progu powiedziała " o cześć mój mały cushingu" na nasze zdziwienie powiedziała, ze to książkowy przykład cushinga, pewnie wiele dogomaniaczek miałoby podejrzenia co do takiej choroby u psa, my nie mieliśmy niestety i ufaliśmy weterynarzowi - jak widać na przykładzie również Putina czasem przez zbytnie zaufanie i niewiedzę nasi podopieczni cierpią, wszyscy na szczęscie uczymy się na błędach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daccota']Co do tego to sama muszę przyznać, że nie posiadając wiedzy weterynaryjnej w całości zdajemy się na opinię weterynarza i czasem źle się to kończy, rodzice jeździli z naszym jamnikiem specjalnie ok. 100 km do weterynarza bo cieszył się dobrą opinią, wiadomo na szczepienia, usuwanie kamienia i do kontroli - nigdy nie wspomniał (nie widział?) że z Cezarem jest coś nie tak, a my myśleliśmy, że tyje bo jest już stary, mało się rusza i tak dalej, a skoro wet mówi, że z nim wszystko dobrze jak na jego lata to dobrze, wszystko wyszło po wizycie u młodej miejscowej pani weterynarz która od progu powiedziała " o cześć mój mały cushingu" na nasze zdziwienie powiedziała, ze to książkowy przykład cushinga, pewnie wiele dogomaniaczek miałoby podejrzenia co do takiej choroby u psa, my nie mieliśmy niestety i ufaliśmy weterynarzowi - jak widać na przykładzie również Putina czasem przez zbytnie zaufanie i niewiedzę nasi podopieczni cierpią, wszyscy na szczęscie uczymy się na błędach...[/QUOTE]
Jak najbardziej się z Toba zgodzę.Dotyczy,to nie tylko zwierząt,ale przecież także ludzi.Myślę,że nie jeden, z nas w swoim życiu, zawierzył lekarzowi,który niestety,ale okazał się zwykłym konowałem.Doccota,Cezarek miał na prawdę szczęście,że dzięki Wam trafił do odpowiedniej pani doktor!Oby takich konowałów,było jak najmniej...a my miejmy zawsze oczy i uszy,szeroko otwarte,by w porę zareagować i zasięgnąć opinii innego lekarza....zanim będzie za późno...!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bogusik']Jak najbardziej się z Toba zgodzę.Dotyczy,to nie tylko zwierząt,ale przecież także ludzi.Myślę,że nie jeden, z nas w swoim życiu, zawierzył lekarzowi,który niestety,ale okazał się zwykłym konowałem.Doccota,Cezarek miał na prawdę szczęście,że dzięki Wam trafił do odpowiedniej pani doktor!Oby takich konowałów,było jak najmniej...a my miejmy zawsze oczy i uszy,szeroko otwarte,by w porę zareagować i zasięgnąć opinii innego lekarza....zanim będzie za późno...![/QUOTE]
włąśnie , gdyby nie zdrowy rozsądek w kontaktach z lekarzami nieraz skończyłoby się to dla niejednego człowieka i zwierzaka tragicznie ,
podam przykład z własnego życia
moja córka chodząc do zerówki zaczęła strasznie kaszleć , najpierw była przychodnia dziecięca , a później leczyliśmy ją z panią doktor , wzywaną na wizyty domowe prywatne , a to na zapalenie oskrzeli , zapalenie płuc ...zapalenia oskrzeli, nie reagowała na żadne leczenie , kaszlała przy lekarce a ta nic nie skojarzyła , dopiero my , po przeczytaniu objawów choroby w jakiejś zwykłej książce o wychowaniu dzieci naprowadziliśmy ją na koklusz ( charakterystyczny kaszel przypominający panie koguta)... zrobiliśmy odpowiednie badania , okazało się że wskaźnik czegoś tam , co wskazuje na koklusz miała bardzo wysoki .... i jak to wytłumaczyć ? suto opłacana pani doktor , podobno jedna z lepszych w częstochowie , póżniej ordynator któregoś oddziału dziecięcego szpitala ( była nieraz u nas codziennie i bardzo łatwo wyciągałą rękę po pieniądze za wizytę ) okazała się konowałem , który nie rozpoznał choroby dziecięcej , fakt są szczepienia i właśnie szczepienie spowodowało zakażenie kokluszem , podobno jest to możliwe , ponieważ zdarzają się szczepionki z aktywnym wirusem .... ale to już powiedziała nam później ....

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][FONT=Arial Black][COLOR=olive]Witajcie kochani w Nowym Roku, oby byl dla was wszystkich lepszy , pelen spokoju i ludzi dobrych wokol, Dorociu nasza , pozdrawimy stokroc kochana , mocno trzymamy kciuki za cala twoja gromadke , niechaj sie wam zmienia na lepsze :modla:[/COLOR][/FONT][URL="javascript:displayWindow('okienka_java/zwierzeta/zwierzeta024.php',650,500)"]:iloveyou::iloveyou::iloveyou::bye::thumbs::thumbs:[IMG]http://www.duzohumoru.pl/galeria_zdjec/miniaturki/zwierzeta024.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam wszystkie panie. Przepraszam za tą przerwę, ale pogoda mnie załatwiła na amen. Najpierw mrozy, potem śnieg i opady, a potem jeszcze choroba, bo złapałam paskudną infekcję. Teraz czekam tylko, żeby drogi trochę obeschły, bo brnę po kostki w błocie. U Putinka właściwie bez zmian. Odleżyny dawno się już zagoiły, do nowych nie dopuszczę. Teraz już postaram się regularnie odwiedzać dogo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fryzshire']Witam wszystkie panie. Przepraszam za tą przerwę, ale pogoda mnie załatwiła na amen. Najpierw mrozy, potem śnieg i opady, a potem jeszcze choroba, bo złapałam paskudną infekcję. Teraz czekam tylko, żeby drogi trochę obeschły, bo brnę po kostki w błocie. U Putinka właściwie bez zmian. Odleżyny dawno się już zagoiły, do nowych nie dopuszczę. Teraz już postaram się regularnie odwiedzać dogo.[/QUOTE]

Witamy Pani Dorotko i prosimy o jak najwięcej informacji o kochanym zwierzyńcu :)
A za Putinka zdrówko nieustannie trzymam kciuki!!!

Link to comment
Share on other sites

do wozkow czterokolowych naleza w wyposazeniu rowniez
pasy asekuracyjne na przednie i tylne lapki oraz pasy asekuracyjne na biodra i brzuch.... pasy te sa specjalnie wyscielane

to bardzo dobra sprawa i dla Putina wchodzilby w rachube tylko taki wozek...
Pani Dorota musialaby bardzo dokladnie porobic wymiary , gdyz wozki te sa robione naturalnie indywidualnie i dostosowywane do poszczegolnych potrzeb...
cena takiego jest tez uzalezniona od zakresu uslug


MalgosMalgos jestescie juz zorientowane ile musicie w sumie uzbierac?

Wiem, ze we Wroclawiu jest wytworca wozkow dla psiakow, moze by jeszcze u niego zapytac czy w Polsce nie ma mozliwosci zdobycia takiego?

obawiam sie bowiem, ze wozek Doggon' Wheels bedzie bardzo drogi..( one sa przesylane bezposrednio z USA)

Edited by Kava
Link to comment
Share on other sites

Pani Doroto, cieszymy sie wszyscy na zblizajaca sie wiosne .... bedzie i zwierzakom i ludziom latwiej zyc....
dla pani rozpocznie sie znowu czas jazdy na rowerku i skonczy to pedzenie kilometrami pieszo....
prosze nam troche opisac jak zwierzaki przetrwaly zime, a szczegolnie Putin....
czy dostala pani wreszcie prad elektryczny? mial zdaje sie pod koniec stycznia zostac znow podlaczony?
zycze szybkiego powrotu do zdrowia i zwalczenia infekcji... oraz duzo sloneczka i suchych drog

Link to comment
Share on other sites

Materac dotarł. Teraz muszę wykombinować, czy da się go napompować tylko częściowo. W całości w żaden sposób nigdzie go nie zmieszczę, a dla Putinka wystarczyłaby 1/3. Poza tym mimo wszystko nie mogę dopuścić, by spały na nim pozostałe psiaki. Znam je, z materaca zostałyby strzępy. Coś wykombinuję, muszę tylko pomyśleć :p

Link to comment
Share on other sites

[LIST]
[*][B]Weiterl.: Fwd: Fw: Auf den Knien bittet er um Hilfe...Gelähmter Putin - Polen[/B]
[/LIST]





[COLOR=#4b4b4b]



[/COLOR]




[B]Von:[/B] malgorzata pstragowski <[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]>


[B]Betreff:[/B] [B]Auf den Knien bittet er um Hilfe...Gelähmter Putin - Polen[/B]



[COLOR=#1f497d][FONT=Calibri][URL="http://img861.imageshack.us/i/dsc8153.jpg/"][IMG]http://img861.imageshack.us/img861/6079/dsc8153.jpg[/IMG][/URL][/FONT][/COLOR] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/223769-o-domach-tymczasowych-pomocy-schroniskom-poprawie-bytu-ps%C3%B3w-bezdomnych?p=18725237#post18725237"]

[/URL]

[COLOR=#1f497d][FONT=Calibri][URL="http://img807.imageshack.us/i/dsc8152b.jpg/"][IMG]http://img807.imageshack.us/img807/1907/dsc8152b.jpg[/IMG][/URL]



Liebe Tierschützer, das ist Putin aus Polen.[/FONT][/COLOR]


[COLOR=#1f497d][FONT=Calibri]
Putin ist vorne gelähmt, sein Frauchen ist sehr, wirklich sehr arm
Bis vor kurzem hatte sie nicht einmal Strom..
Wir haben für Putin eine Antidekubitus matratze geschickt, weil er sich schon wund gelegen hat--
Eine Tierrehaklinik in Polen / Bydgoszcz hat sich bereit erklärt Putin aufzunehmen, Diagnostik zu betreiben
und ihn zu rehabilitieren.
Er hat Gefühl auch in den Vorderpfoten noch nicht verloren, deshalb sind die Aussichten gut, dass
er wieder auf die Beine kommt.

Der Aufnhametermin für Putin wäre der 16.04 - Kosten für 10 Tage Stationärenaufenthalt + Rehabilitation - 250 Euro.
Wir bitten Euch vom ganzem Herzen - bitte helft!
Für Putin ist ein polnisches Tierschutzorga FREUNDE DER 4 PFOTEN zuständig leider auch selbst fast mittellos

Bitte helft uns sammeln - dieses arme , tapfere Tier hat sich nicht aufgegeben!


Calosc wyslalam ci mailem, nie doszedl?

[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...