Tigraa Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 [quote name='Ellig']Trzeba przypomniec osobie, ktora dala Wam sunie na DT o tym,ze potrzebna jest pomoc i wsparcie.[/QUOTE] Wątek śledzimy na bieżąco, choć nie ukrywam, że inni nasi nieplanowani lokatorzy, mocno nas ostatnio zaabsorbowali. Jeśli chodzi o finanse, sądziliśmy, że bieżące utrzymanie Kiko (karma) pokrywane jest ze zgromadzonych środków, ale teraz doczytałam, że wśród wydatków brak tej pozycji, więc po uzgodnieniu szczegółów na PW, prześlemy stosowną kwotę, lub zamówimy odpowiednią ilość wskazanej karmy (uwzględniając rzecz jasna zaległości). Przepraszamy za to niedopatrzenie. Co do ogłoszeń, to na głównej stronie internetowego wydania poczytnego, lokalnego tygodnika, na dniach ukaże się anons/artykuł autorstwa znajomej redaktorki. Mam nadzieję, że w końcu coś się ruszy, choć ostatnimi czasy z adopcjami jest bardzo krucho... Przyjmujemy też do wiadomości informację, że Kiko nie może zostać w DT na zimę. Quote
mestudio Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 Kiko w tym momencie nie potrzebuje funduszy na karmę ani karmy. Kiko potrzebowała ogłoszeń, a takie od pewnego czasu są nieaktualne (teraz są nowe). Szkoda czasu, w którym nic się w tym względzie nie działo. Na pierwszej stronie jest rozliczenie funduszy, zapas karmy mieliśmy od Ziutki i nie trzeba było jej kupować, podejrzewam, że starczy do połowy sierpnia. Najważniejsze ogłoszenia, nie mogę zatrzymać Kiko na zimę. Nie mogę mieć więcej strat, nie stać mnie nawet na te, które poniosłam w ciągu dwóch miesięcy. Quote
mestudio Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 [quote name='Nutusia']I może tytuł warto byłoby zmienić. Tobiaszek już w DS (są jakieś wieści od niego?...), a Kiko sprawia kłopoty i coraz pilniej domu szuka. [/QUOTE] Zgadzam się z Nutusią - tytuł trzeba by zmienić. Tobi ma się świetnie, teraz czas na Kiko. A biorąc pod uwagę jej zasiadzenie to najwyższy czas na nowy dom. Jej stany strachu już są niczym w porównaniu do tego co było na początku. Je tyle ile chce i UWAGA: daje jeść innym z tej samej miski w tym samym czasie. Po prostu kulturalnie je. Poza napadami gryzienia to fajny psiak. Bardzo przymilny. Ale swoją porcję szaleństwa po ogrodzie koniecznie musi mieć. Inaczej strasznie kombinuje..... mestudio napisała, że nie może zostać u nas na zimę - uściślę: w tej chwili zajmuje werandę razem z Fiżką (dla niewtajemniczonych - pies wielkości pekińczyka o urodzie kontrowersyjnej). W czasie zimy na werandzie rezydują Lady (potwór nie z tej ziemi) i Panna Fąfel. Jesteśmy w stanie jakoś umieścić całe to tałatajstwo na werandzie poza Kiko. Nie wyobrażam sobie co się stanie jak Kiko spróbuje warknąć na Lady. To nie skończy się dobrze. Możemy na zimę ją umieścić w otwartym kojcu, ale ona ma krótką sierść i zamarznie przy -20stC. Każde inne rozwiązanie wiąże się z kosztami. Możemy na czas zimy zrobić kojec w szopie (nieogrzewanej, ale z grubymi ścianami), ale to wymaga zakupu przęsła (koszt koło 1000zł). Jeśli znajdzie się dom - problem sam zniknie. Stąd nasza determinacja. TZmestudio Quote
Tigraa Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 Jeszcze jedna ciotka z dogo zrobi Kiko ogłoszenia z najnowszymi fotkami. Już jej wysłałam materiał. I w lokalnej prasie pójdzie w środę coś w rodzaju krótkiego artykułu. Mamy nadzieję, że znajdzie się dla Kiko domek :-( Rozumiemy sytuację, bo sami jesteśmy w jeszcze gorszej :-( Quote
mestudio Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 Jak na razie telefon milczy. Kiko wie kiedy ma dość zabawy i szaleństw - po prostu znika i idzie się położyć na werandę. Inne to kładą się na trawie. Ale Kiko na swoim (albo w okolicy) legowisku. Śmiesznie to wygląda - nagle znika..... :-) TZmestudio Quote
gallegro Posted August 6, 2012 Author Posted August 6, 2012 Co słychać u Was i jak się miewa Kiko? Mamy nadzieję, że nic nie zmalowała? Ktoś dzwoni z nowych ogłoszeń? Nam przybyły 2 maleńkie kocięta, które karmimy butelką... fotki u Kleksa. Quote
mestudio Posted August 6, 2012 Posted August 6, 2012 Powoli zabiera się za kolejny śpiwór, który dostała do legowiska, rozgryzła też poduszkę. Kupiłam na dogo legowisko wodoodporne dla naszej onki na zimę w zamian za to zeżarte, ale Kiko go nie położę, bo pożre je. Nikt nie zadzwonił niestety. Quote
mestudio Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 Dziś Kiko ponownie pogryzła Kropkę na werandzie. Weranda to miejsce Kropki i Fizi, a Kiko jest tu gościnnie. Tym samym nie mam miejsca dla Kropki bo Kiko nie odpuszcza. Ostatnio przyszedł sąsiad i wzięłam Fizię na ręce aby nie szczekała i Kiko podbiegła do nas i ugryzła Fiźkę. Po pogryzieniu kropki pokrzyczałam chwilę na Kiko - a właściwie pogroziłam jej i użyłam tylko podniesionego głosu, weszłam do domu i po 5 minutach okazało się, że Kiko zjadła kolejną poduszkę. Nie mam siły już z tym bałaganem. [B]Moja sytuacja od lipca się bardzo zmieniła i proszę o intensywne szukanie domu Kiko. [/B]Ona nie może tu zostać, za chwilę zaczyna się jesień i nie będemiała miejsca dla moich psów. Quote
Nutusia Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 Bardzo nieciekawa sytuacja... :( Bo bałagan i zniszczenia to jedno (choć też uciążliwe), ale bezpieczeństwo zwierząt to rzecz nadrzędna! Quote
mestudio Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 Ano uciążliwe bo od maja jestem ciągle w plecy ze wszystkim. Córce odkupiłam 2 pary butów zamiast 7, sobie jedne, kupiłam swoim psom legowisko na zimę, ale co z tego? Kiko musi mieć swój dom, jako jeden pies. Całkiem możliwe, że wtedy się opamięta z podgryzaniem tak jak Nadia. Muszę mieć miejsce dla Lady i panny Fąfel na zimę, a Kiko absolutnie się z Lady nie zgodzi, a Lady ją zagryzie. To starsza, agresywna suka i nie toleruje żadnego podskakiwania. Tobi został wykastrowany w zeszłym tygodniu i wszystko jest ok. Proszę, szukajcie intensywnie Kiko domu, zaraz zaczyna się jesień. Quote
Nutusia Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 Dom stały byłby najlepszy, to oczywiste, ale trzeba też mieć awaryjny DT - żeby nie zaczynać go szukać, gdy... spadnie pierwszy śnieg... Quote
mestudio Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 Przyszła okropna burza z ulewą i zaprosiłam do domu na werandę dziadka Mufina, Mufin chciał się wtulić w legowisko i Kiko go zaatakowała dość mocno. Nie wiem dlaczego jest taka okropna w domu, na zewnątrz w ogrodzie zachowuje się dość dobrze w stosunku do zwierząt. Proszę o duuuużo ogłoszeń dla tej panny. Quote
Ziutka Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 O kurka....kiepsko strasznie, zadzwonię Ewuś wieczorkiem! Quote
mestudio Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 [quote name='Ziutka']O kurka....kiepsko strasznie, zadzwonię Ewuś wieczorkiem![/QUOTE] No szkoda mi tego dziada starego Mufina bo to już ledwie chodzi chwilami zwierzaczek, a tu Jordi go napada i w ogóle nawet w ogrodzie nie mogą być obok siebie, a w domu to już całkiem porażka, a teraz Kiko odwala bo wielka pani sobie wymyśliła, że weranda jest jej:-). Kropka i Mufin to takie sieroty niestety. Quote
jola_li Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 Ajajaj, ale się porobiło :(... Ciekawe czy behawiorysta coś by poradził na skłonności Kiko. Biedny Mufin, biedna Kropka :(... Quote
mestudio Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 A bo Kiko się zasiedziała i już dobrze poznała słabostki innych zwierząt. Rozumiem, że pilnuje legowiska, ale to legowisko jest ogromne dla dwóch dużych psów, Kiko nie zajmuje nawet połowy jak się rozwali. Jednak najbardziej mnie wkurza to rozgryzanie rzeczy, na to nie mogę sobie pozwolić, a tu co kilka dni niespodzianka. Quote
mmd Posted August 10, 2012 Posted August 10, 2012 Mestudio, a do kiedy Kiko może zostać u Was? Myślę, że wyznaczenie jakiegoś terminu ułatwiłoby podjęcie decyzji opiekunom. Przecież od jesieni nie dacie rady, a jesień już niedługo i jakiś czas na poszukiwania jest potrzebny, nie ma co liczyć, że znajdzie dom. Quote
mestudio Posted August 10, 2012 Posted August 10, 2012 Ja bym nie chciała aby nasza strasza onka musiała siedzieć w budzie jak przyjdą mokre i zimne dni. Trudno wyznaczać termin bo zależy to od pogody, ale koniec października to chyba maksymalny czas. Też będziemy próbowali coś kombinować, ale proszę o bardzo aktywne szukanie domu. Kiko to fajna sunia, miła, kontaktowa, radosna, jak każdy pies ma swoje wady, te jej wady nie są takie najgorsze. Całkiem możliwe, że jak zamieszka z człowiekiem tak ciągle na jednej powierzchni w domu to jej podgryzanie zaniknie. Przecież jak wychodzimy i zostaje z Fizią to niczego nie niszczy, zawsze robi to jak ktoś jest w domu za drzwiami. Quote
Tigraa Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 (edited) Cholerka :-( Kiko ma ogłoszenia, dużo ogłoszeń. Jeszcze zrobię plakaty i porozwieszam w Warszawie i Radomiu. Kurczę, jeśli domu nie znajdzie, to pozostanie nam zabrać ją do hotelu... ale przy obecnych finansach nie damy rady :-( biorę się za plakaty, podeślę ciotkom, może pomogą plakatować swoje okolice. Zróbcie Kiko ze 3 dobrej jakości fotki, w miarę z bliska i podeślijcie jak najszybciej. Te co mam, są za małe na plakaty. Edited August 11, 2012 by Ania-tygrysiczka Quote
mestudio Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 Aniu, toż jej nie wystawimy za drzwi, tylko prosimy o dużoooo ogłoszeń. Wakacje to kiepski sezon dla psiaków więc może za chwilę coś się ruszy. Quote
mestudio Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Dostałem zdjęcie od Tobiego. Tytuł był: chyba się lubimy.... [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-E_GREgyRBuw/UDYEg4A5o6I/AAAAAAAAD78/KbQnIBWa4Ao/s640/untitled.jpg[/IMG] TZmestudio Quote
Tigraa Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Tobiaszek.... marzymy o takim samym domku dla Kiko. Quote
Nutusia Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 O matko, jak ten maluch wyrósł! Jak byłam na wizycie, mieścił się w dłonie... Niech go Tobiasz biegusiem z tego posłanka wywala, bo niedługo dla niego samego miejsca zabraknie!!!! ;) Quote
mestudio Posted August 28, 2012 Posted August 28, 2012 Niestety zaczęły się już chłodniejsze dni.... Kiko rozpracowała już śpiwór (po dwóch legowiskach i kilku kocach...). Powoli brakuje mi pomysłów co mam jej położyć do leżenia, bo to tylko kwestia czasu kiedy to rozgryzie - powoli, acz systematycznie.....ciamka.... Może powinniśmy kupić wór zabawek i jej co kilka dni podrzucać nową.... I coś kiepsko telefony dzwonią.... TZmestudio Quote
mestudio Posted August 28, 2012 Posted August 28, 2012 Telefony nie dzwonią, nawet jeden nie zadzwonił. Nie mam pomysłu, a Kiko musi mieć swój dom i człowieka dla siebie. Jestem pewna, że jeśli będzie mieszkała z człowiekiem ciągle, to nie będzie podgryzała legowisk. U nas jest oddzielona od części głównej drzwiami i podejrzewam, że to jest problem bo bardzo lgnie do człowieka i podgryza trochę ze złości, a trochę z nudów. Mimo to, że widzi mnie co pół godziny bo chodzę co chwila do ogrodu i z powrotem, to za mało. Jak wychodzę to zawsze szuka ręki abym koniecznie ją pogłaskała. Jest jeszcze pewien problem - w połowie września około 20 musimy wyjechać do Świnoujścia. Możemy zabrać tylko jednego psa i będzie to nasza agresywna onka zapewne. Inne pieski muszą w tym czasie gdzieś zostać. Kiko potrzebuje na ten czas schronienia. Czy ktoś ma jakiś pomysł? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.