Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

TZ pojechał oddać przyczepę i pewnie przytacha deski na podłogę do kojca. To co mamy u siebie nie nadaje się niestety.

W nocy mieliśmy trochę sensacji.
Zmiana karmy spowodowała burzę żołądkową u psów. Od kiedy przyjechały do wczorajszego wieczora dostały 4 posiłki. 2 posiłki karma Josera i 2 posiłki makaron instant+mięsko. Wszystko w niedużych ilościach. Już wczoraj w okolicy południa widziałam, że kupki robią się rzadsze u obu piesków. W nocy nasilił się problem i cała weranda została cudownie zabrudzona - włącznie z legowiskami, niestety wielkimi i trochę nie wiem jak się za nie zabrać bo cholera leje.
Usłyszałam pisk psiaka w nocy i pogoniłam TZ-a na spacer (sama przezornie umyłam około 22 głowę więc miałam wymówkę), a tam niespodzianka magiczna i chłop się wkurzył na mnie.

Ustaliliśmy, że od teraz dostają tylko suchą karmę aby sprawdzić czy się unormuje im żołądek. Miałam rok temu rodezjana, który nie mógł zjeść nawet smaczka i kosteczki (o gotowanym w ogóle nie było mowy) i tylko suchą karmę dostawał bo inaczej spacerowaliśmy ze 3 razy w nocy dodatkowo.

Zostałam na dyżurze w domu i będę pilnowała psiaki. A miałam jechać na wycieczkę z TZ-em.

Czy możemy pisać o obu psiakach w tym wątku, tak mi jest prościej. W pierwszym poście wstawiłoby się link do początków Tobiego.

  • Replies 845
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='mestudio']TZ pojechał oddać przyczepę i pewnie przytacha deski na podłogę do kojca. To co mamy u siebie nie nadaje się niestety.

W nocy mieliśmy trochę sensacji.
Zmiana karmy spowodowała burzę żołądkową u psów. Od kiedy przyjechały do wczorajszego wieczora dostały 4 posiłki. 2 posiłki karma Josera i 2 posiłki makaron instant+mięsko. Wszystko w niedużych ilościach. Już wczoraj w okolicy południa widziałam, że kupki robią się rzadsze u obu piesków. W nocy nasilił się problem i cała weranda została cudownie zabrudzona - włącznie z legowiskami, niestety wielkimi i trochę nie wiem jak się za nie zabrać bo cholera leje.
Usłyszałam pisk psiaka w nocy i pogoniłam TZ-a na spacer (sama przezornie umyłam około 22 głowę więc miałam wymówkę), a tam niespodzianka magiczna i chłop się wkurzył na mnie.

Ustaliliśmy, że od teraz dostają tylko suchą karmę aby sprawdzić czy się unormuje im żołądek. Miałam rok temu rodezjana, który nie mógł zjeść nawet smaczka i kosteczki (o gotowanym w ogóle nie było mowy) i tylko suchą karmę dostawał bo inaczej spacerowaliśmy ze 3 razy w nocy dodatkowo.

Zostałam na dyżurze w domu i będę pilnowała psiaki. A miałam jechać na wycieczkę z TZ-em.

Czy możemy pisać o obu psiakach w tym wątku, tak mi jest prościej. W pierwszym poście wstawiłoby się link do początków Tobiego.[/QUOTE]

Nie sądzę, żeby mieszanie karm było powodem biegunki. raczej to, że żołądek trawił do niedawna jakieś g..na, a teraz dostał treściwą karmę. Przecież Tobi zwracał ogórkami kiszonymi w samochodzi u Ani... Niemniej najbezpieczniej jest przestawić maluchy na karmę suchą, a dopiero jak dojdą do siebie wprowadzać gotowane jedzonko.
Moim zdaniem i Wam i nam będzie łatwiej pisać i czytać o ocu psiakach na jednym wątku.

Mestudio, ostatnio miałyśmy problem z naszą podopieczną, kiedy po dwukrotnym odrobaczaniu aniprazolem w kale wyszły pasożyty. Dostała na 3 dni Dolpac, trójskładnikowy preparat, który ma wybić już wszystko. Może po jakimś czasie od podania Aniprazolu warto zbadać im kał? Gdyby okazało się, że nadal coś w nim jest, mogę zamówić Dolpac wg ich aktualnej wagi i wysłać do Was.

Czy ja pisałam już, jak bardzo się cieszę, że zgodziliście się wziąć pod swoje skrzydła oba psiaki? :-)

Posted

[quote name='Ewa Marta']Nie sądzę, żeby mieszanie karm było powodem biegunki. raczej to, że żołądek trawił do niedawna jakieś g..na, a teraz dostał treściwą karmę. Przecież Tobi zwracał ogórkami kiszonymi w samochodzi u Ani... Niemniej najbezpieczniej jest przestawić maluchy na karmę suchą, a dopiero jak dojdą do siebie wprowadzać gotowane jedzonko.
Moim zdaniem i Wam i nam będzie łatwiej pisać i czytać o ocu psiakach na jednym wątku.

Mestudio, ostatnio miałyśmy problem z naszą podopieczną, kiedy po dwukrotnym odrobaczaniu aniprazolem w kale wyszły pasożyty. Dostała na 3 dni Dolpac, trójskładnikowy preparat, który ma wybić już wszystko. Może po jakimś czasie od podania Aniprazolu warto zbadać im kał? Gdyby okazało się, że nadal coś w nim jest, mogę zamówić Dolpac wg ich aktualnej wagi i wysłać do Was.

[B]Czy ja pisałam już, jak bardzo się cieszę, że zgodziliście się wziąć pod swoje skrzydła oba psiaki?[/B] :-)[/QUOTE]


A nie pamiętam czy pisałaś, ale dziękuję za to miłe zdanie.

Byliśmy przed chwilą na trzecim spacerku, Kiko załatwia się normalnie, to Tobi ma trochę problemów.
Badanie kału możemy zrobić, mamy już wprawę po Jordim.

Posted

One u chauwy ewidentnie głodowały :-(
Kiko jest przeraźliwie chuda, a Tobi wymiotował ogórkami kiszonymi, koprem i kośćmi z kurczaka. Dlatego ich żołądki muszą się dostosować do normalnego jedzenia.
Ja też polecam na razie suche, ewentualnie moczone w wodzie jeśli nie będą chciały jeść...

Posted (edited)

Czytałam właśnie. Nagonkę robią na tą biedną Ogonek. A prawdziwy winny się rozmywa...



A mnie do końca życia pozostanie w oczach widok Anety ze spuszczoną głową, ze łzami w oczach i opuszczonymi ramionami, gdy odebrałam jej Tobiaszka :-( Nigdy więcej nie chciałabym tego przeżywać. I miotają mną sprzeczne uczucia: wściekłość na nią za to, że tak zaniedbała psiaki i jednocześnie ściskający za serce żal, że MUSIELIŚMY to zrobić. Wiem, że kochała Tobiego, być może tylko jego. A ja musiałam jej go wyrwać z rąk... jak matce-alkoholiczce dziecko...
Nie mogliśmy jednak psiaka tam zostawić, bo za tydzień, miesiąc lub rok odebralibyśmy go... w plastikowym worku.

Daleka jestem od usprawiedliwiania postępków Anety, jest ewidentną krętaczką, ale jest też potwornie zagubionym człowiekiem.

Nie chcę pisać na wątku Juranda, bo by i mnie zlinczowały, ale szykując donos na nią do US dziewczyny zrobią więcej szkody niż pożytku. Nie zapominajmy, że są tam jeszcze 3 psiaki i jeśli jej przyjdzie płacić jakieś kary, to one nie będą miały zupełnie co jeść...
No i jest jeszcze schorowana matka Anety, na której konto szły wszystkie wpłaty. Może o tej kobiecinie też trzeba pomyśleć.
A donos? Osobiście NIENAWIDZĘ donosicielstwa w żadnej postaci i ja bym tego nie zrobiła. Co to da, poza napawaniem się zemstą? Czy to wyjaśni sprawę Juranda lub poprawi byt tych psiaków, które zostały u niej? "Zyska" się tylko poczucie krwawej zemsty i napełni kieszeń legalnie działającej w naszym kraju mafii zwanej US.

Oczywiście nie może to pozostać bez echa, ale donosicielstwo? Nie.

Edited by Ania-tygrysiczka
Posted

W końcu kojec został skręcony. Niestety u nas nas taka pogoda, że nic nie idzie zrobić. Wieje zimny wiatr, pada deszcz na zmianę z gradem. Oczywiście mogę sobie planować, że zrobię kojec do końca i dokończę budę....

Tobi dalej ma rozwolnienie. Wprawdzie mniejsze niż dzisiejszej nocy ale jednak. Już nie ciągnie na smyczy tak bardzo - można nad nim zapanować. Umie ładnie siadać i podaje łapę. Ma dużo energii i się zastanawiam jak ją sensownie wykorzystać. Spróbuję jak się ciepło zrobi sprawdzić jak chodzi przy rowerze.
Tobi ma jeszcze jedną umiejętność - umie otwierać sobie drzwi. Nie stwarza mu to żadnego problemu.

Kiko z kolei nie ma żadnego rozwolnienia. Jest jeszcze trochę zalękniona, ale już nie tak bardzo. Wie w przeciwieństwie do Tobiego do czego służy legowisko i z chęcią z niego korzysta. Ma oczy kolory sierści - to dość dziwne zestawienie

Psiaki nie są papużkami - nierozłączkami. Spokojnie można iść osobno na spacery.

Zdjęcia - mestudio

TZmestudio

Posted

[quote name='mestudio']
Zdjęcia - mestudio

TZmestudio[/QUOTE]
Jakie zdjęcia TZcie ? :eviltong:

Aniu, Tomku - napisaliście do moda z prośbą o zmiane tytułu ?

Posted

[quote name='mestudio']zdjęcia umieści mestudio jak Ziutka będzie grzeczna

TZmestudio[/QUOTE]
A czy Ziutka była kiedyś niegrzeczna ? :angel::angel::siara:

:eviltong:

Posted

No już umieszczam te zdjęcia, wygonił nas deszcz z ogrodu.
Zaraz jedziemy na wycieczkę do weterynarza z Tobim na przegląd techniczny i chcę go zważyć bo jednak nie wiem ile mu podać aniprazolu i chcę odczekać aż mu się poprawi

[img]http://img198.imageshack.us/img198/5164/img3113j.jpg[/img]

[IMG]http://img535.imageshack.us/img535/8450/img3124cq.jpg[/IMG]

[IMG]http://img85.imageshack.us/img85/4520/img3128u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img217.imageshack.us/img217/3549/img3122ds.jpg[/IMG]

[IMG]http://img198.imageshack.us/img198/6111/img3110by.jpg[/IMG]

Posted

Ewuś, zróbmy narazie post 309 jako rozliczeniowy a jak mod zrobi dla Was wolny drugi post (jak zrobi ;) ) to wsio się tam przeniesie i już.
No chyba, że zakładamy im jeden wspólny wątek ?
Jak myślicie ? :)

Posted

I jeszcze kilka wiadomości. Psy nie niszczą jak do tej pory. Nawet Tobi mniej już skacze po oknach jak wychodzimy do ogrodu. Staram się kręcić często i zostawiać je na kilkanaście minut same żeby się przyzwyczajały no i chcę wiedzieć jak się zachowują. Tobi uparcie leży na ręczniku pod drzwiami oddzielającymi psiaki od nas, nie chce korzystać z legowiska gamoń.

Jak mam rozliczać Tobiego?
Kto jest opiekunem prawnym piesków?
Czy Ania i Tomek sami ze swoich pieniążków opłacili wyjazd po pieski?

Posted

[quote name='Ziutka']Ewuś, zróbmy narazie post 309 jako rozliczeniowy a jak mod zrobi dla Was wolny drugi post (jak zrobi ;) ) to wsio się tam przeniesie i już.
No chyba, że zakładamy im jeden wspólny wątek ?
Jak myślicie ? :)[/QUOTE]

Ok, przeniosę potem. Chciałabym wspólny wątek bo tak mi łatwiej.

Posted

No to zakładaj nowy wspólny wątek :) i poprosimy rzecz jasna o link :diabloti:

Nie ma pojęcia kto jest prawnym opiekunem psiaków :roll: a to dobre pytanie jest :cool1:
Wydaje mi się, że . . . sama kurde nie wiem, co mi się wydaje :razz:

Posted

Ale ja nie chcę nowego wątku tylko bym już na tym to ciągnęła dalej. W pierwszym poście tylko trzeba umieścić link do watku Tobiego z informacją, że tak się zaczęła jego historia.

To niech ktoś się zgłosi na opiekuna prawnego bo ja mam chyba już dość swoich przybłęd znalezionych, za które muszę odpowiadać sama.

[B]Jest jeszcze jeden paragon - zmarnowane pieniądze - TZ kupił jakieś dziwne klucze do odkręcania kojca na miejscu bo kazano mu je mieć, a tam się okazało, że tą część jednak odkręcili sami. Jest to suma ponad 40 zł i nie wiem co mam z tym zrobić.[/B]

Posted

[quote name='Ziutka']Napisałam do Ani sms'a żeby weszła na wątek i się wypowiedziała we wszystkich kwestiach.[/QUOTE]

Ziutka, nie wiem czy wiesz, ale życie poza Dogo też istnieje.... :-D Nie trzeba jej niepokoić SMS w wolną sobotę jakimiś drobiazgami. Jak znajdzie ochotę i czas to sama wejdzie na wątek... :-) Zostawmy te SMS jakby się coś działo.

TZmestudio

Posted

[quote name='mestudio']To niech ktoś się zgłosi na opiekuna prawnego bo ja mam chyba już dość swoich przybłęd znalezionych, za które muszę odpowiadać sama.

[B]Jest jeszcze jeden paragon - zmarnowane pieniądze - TZ kupił jakieś dziwne klucze do odkręcania kojca na miejscu bo kazano mu je mieć, a tam się okazało, że tą część jednak odkręcili sami. Jest to suma ponad 40 zł i nie wiem co mam z tym zrobić.[/B][/QUOTE]


Wydaje mi się, że prawnymi opiekunami są Ania i Gallegro. Dajcie im chwilę, jak wejdą, to się zdeklarują, jestem tego pewna.

[B]Moim zdaniem paragon dolicz do wydatków, bo to nie jest wina TZ-a, że mu kazali kupić.
[/B]
Mestudio, gdyby biegunka Tobiego się utrzymywala, to może warto mu dać węgiel, który dziala nie tylko zatwardzająco, ale oczyszcza organizm z toksyn. To znaczy, jak ma coś w przewodzie pokarmowym, to węgiel powinien to wymieść. Doraźnie można podać 1 tabletkę stoperanu. Tak mi doradził kiedyś mój wet.
Węgla można dać nawet 10 tabletek naraz, jeśli go pogryzie. Jeśłi miałby wypluć (co jest możłiwe) to lepiej kupić węgiel w kapsułkach, który można wsadzić psiakowi do gardła.
Nie obawiaj się przedawkowania węgla, zupełnie spokojnie można go podac tyle i nastęnego dnia powtórzyć.
Kilkanaście lat temu podobną kurację zalecil lekarz mojemu małemu synkowi. Przy biegunkach i wymiotach kazal 3 razy dziennie podawać po 10 tabletek węgla. Pomogło:-)

Kiko jest prześliczna! Powinna szybko znaleźć dom, zwłąszcza, że się chyba dogaduje z psami.
Tobi, jak już podtyje i zrobi się bardziej proporcjonalny też będzie niekiepski:-)

Najważniejsze, to wiedzieć coś o ich charakterze i można w zasadzie ogłaszać.

Posted

Niniejszym potwierdzam, że Kiko i Tobi są naszymi podopiecznymi.
Możecie wątek Kiko przeobrazić we wspólny wątek z Tobiaszkiem.
Już piszę do moda o zmianę tytułu, który będzie to uwzględniał.
Ziutka, który mod jest szybki? Niedawno pisałem do dwóch różnych i nie doczekałem się reakcji.
Węgiel na biegunkę jak najbardziej.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...