Evelin Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 Ta sama sugestia co zawsze-jest dokładnie tam gdzie ją położyłaś.. Rzwczywiście,może Helkę boli troszkę miejsce po nakłuciu...niestety przyjemne to dla Niej nie było..Jak obgryza domek to ok... Quote
pucka69 Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 nie ma! nie ma! znalazlam list z banku w skrzynce. przyszlam do domu. zobaczylam ze to karta. pokazalam tz - owi jaka mam karte z napisem "pucka69" - a potem ja schowalam zeby mi sie nie zgubila :) Quote
agamika Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 [QUOTE]a potem ja schowalam zeby mi sie nie zgubila [/QUOTE] :shake: to najgorsze co mozna zrobić ... 100% pewności ze sie zapomni gdzie była ta skrytka :evil_lol: Quote
Neigh Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 Puma wydaje takie dziwne dzwięki. Jakby miała nos zatkany, albo jakoś tak. Zuzka podniosła alarm.............fakt jakoś to niefajnie brzmi. Jak do jutra nie minie jadę na sygnale do Oazy:shake: Quote
pucka69 Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 może przeziębiła się. kaszle? kicha? a moze trocina podrażniła w nosie? A Piękna Helena? Quote
Neigh Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Helena nic. Pumie jakby minęło.Nie wiem moze jej sie czymś nochal zatkał. Kichania i kaszlu nei było i nie ma. Obserwuję dalej, ale wystraszyłam się koszmarnie. Przecież to nie ma tak, żeby nie jezdzić do weta co drugi dzień kurde! Quote
kimera Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Wczoraj powędrowałam do sklepu po sianko Zuzali i zresztą kupiłam dwa worki, z ziółkami ogólnymi i z melisą, i zobaczyłam coś, od czego mnie zamurowało. I to w jak najgorszym sensie. Mianowicie na półce stała ogromna kula spacerowa jak dla chomika, ale taka duża, że można do niej wepchnąć szynszylę albo świnkę morską. Co gorsza, sprzedawca twierdził, że już ktoś pytał o coś takiego dla świnki. Mam tylko nadzieję, że nie kupił! Idea wkładania świnki do kołowrotka albo kuli spacerowej wydawała mi się tak absurdalna, szczególnie, że dotychczas nie widziałam takich urządzeń w sklepach, że pominęłam w polskiej ulotce ostrzeżenie przed nimi. W tej chwili już jest dodane; natychmiast napisałam do Lynx w tej sprawie. Świnki jako zwierzątka, które nie potrafią się wspinać, nie mają tak giętkiego kręgosłupa, jak chomiki, szczury, czy koszatniczki. Dla świnek kołowrotki albo kule są niebezpieczne. Zwierzątko może sobie uszkodzić kręgosłup, wyginając go w sposób przeciwny do anatomicznego, a oprócz tego, może skaleczyć łapki o nacięcia wentylacyjne. Uważajcie na takie zabawki! Quote
trolka Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 wczoraj byłam w kakadu i też widziałam taki duży kołowrotek dla większych gryzoni :shake: Quote
zasadzkas Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Kimera, chyba dla każdego zwierzątka kula stanowi zagrożenie dla jego zdrowia psychicznego. Rozumiem, że dla świnek jeszcze życia. Czego to ludzie nie wymyślą, że niby zwierzątko miało spacer? Głupota ludzka nie zna granic. Quote
Evelin Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 [quote name='Neigh']Puma wydaje takie dziwne dzwięki. Jakby miała nos zatkany, albo jakoś tak. Zuzka podniosła alarm.............[/quote] Z książki choroby świnek morskich Świnka morska okazjonalnie kaszle i kicha...Niektóre typy świnek moga sapać przy oddychaniu... zwłaszcza krótkonose...mało tego, jest jeszcze coś takiego jak rzężenia (dźwięczne odgłosy wydawane przez swinke przy oddychaniu... Żeby nie zwariować od odgłosów wydawanych przez świnie:moje wydają przerózne odgłosy.Mam taką zasadę ,że jesli mnie cos niepokoi (tzn kasze,kichanie..inne odgłosy) sprawdzam stan świnki podajac smakołyk...jesli przybiega jak zwykle,je,albo biega po klatce zadowolona-to uznaję,że to norma.... Kiedyś jechałam samochodem i słyszę,że któraś świnka kilka razy pod rząd kichnęła...zatrzymałam się-to Kryśka...patrzę a z noska wystaje mała trocinka...udało mi się ją wyciągnąć i Krysia przestała kichać... A świnie rzeczywiście wydają różne dźwięki.... Quote
Neris Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Moi wydają wiele różnych dźwięków, większość o 3 nad ranem i to tak, że słyszę to w drugim pokoju. Terkot i "piłowanie" to ich ulubiona rozrywka. Kiedyś jeszcze zrywałam sie przerażona, że zapomniałami im dać jeść wieczorem, ale od kiedy wiem że to zmyłka idę spac dalej. Quote
Neigh Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 To było takie jakby stękanie - ale wcina jak wcinała, o coś tam dziś była dyskusja z Heleną....Wygląda normalnie, bobki robi... Ale to był nowy i taki niefajny dzwięk. Quote
Elurin Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Oszaleję kiedyś... Batman wywrócił blokadę dojścia do klatek stada (klatki są zestawione wejściami - między klatkami zostaje luka na 1 świnkę) i wlazł do nich - jakim cudem, nie wiem. Ściął się z Bercikiem. Efekt - 2 dziury w prawym uchu Batka, wyczerpanie tegoż (padł ze zmęczenia, nawet marchewkę jadł na leżąco) - no i izolatka w trybie natychmiastowym. Żeby nie było - Batman był na samotnym spacerze, do klatek kumpli wlazł nielegalnie... Teraz się trzęsę, bo maluch przysypia, a ja się denerwuję, czy mi nie schodzi z wyczerpania. Łobuz:angryy: Quote
Evelin Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Nieźle..to Batman poszedł ustalać hierarchię z Bercikiem...No i powiedz Elurin po co te świnie się biją? U mnie Gwiduś i Honorek spoglądaja na siebie zza krat a i tak czasem podskakują i szczękają zębami... A skąd ten pomysł,że schodzi z wyczerpania?zmęczył się pewnie.Zeby było intensywne krwawienie-dużo krwi stracił,to zgoda...Ale pewnie jest wkurzony,że Bercik ugryzł go za ucho... Quote
pucka69 Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Laboratorium - wyniku Helenki niema, bielecki - telefonu nie odbiera. Dam se chyba spokój i tak idę w piątek do niego to sie dowiem. Tylko nie wiem - brac Helkę? Quote
Evelin Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Pucka,jak chcesz...jeśli wygląd miejsca po nakłuciu nie budzi zastrzeżeń i gulka jakoś zdecydowanie sie nie powiększa i Helka jest w dobrym stanie to ja bym Jej darowała ten stres...I tak,jeśli trzeba będzie coś robić-to nie natychmiast...Umówisz się,zastanowisz,ew.skonsultujesz z innym wetem...Jeśli trzeba będzie podać leki-to wagę Heleny znasz...Zimno jest,nieprzyjemnie..Helena i tak była zestresowana nakłuciem.. No nie wiem,sama się zastanów... Quote
pucka69 Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 oj Evelin - byłam umówiona, że bez Helki. Ale jak bez Helki zapytam czy to konkretnie miejsce o które mi chodziło nakłuto? Bo cały czas nie wiem czy to. Quote
basia Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Zapraszam na bazarek!! [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9031721#post9031721[/URL] Pucka, chyba jest tam cos co może Cię zainteresować ;) Elurin, to ten Twój Bercik to faktycznie nie lada drań. A kto wygrał? :D Quote
Evelin Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Pucka,tak szczerze to myślę,że ciężko będzie teraz to wyjaśnić...czas minął-to jest raz...po drugie należałoby porozmawiać z tym który nakłuwał... Bo jak ktoś kto nie wykonywał nakłucia może wiedzieć co nakłuł? Zresztą Ty byłaś ,widziałaś...moje posty to tylko takie luźne sugestie... Quote
pucka69 Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 No ale to co? Mam uznać że nakluli co trzeba? Bo Bielecki zlecił - studenci nakluli. No bylam - ale przeciez nie wiem co nakluwali. Buuuuuuuuuuuuuuuu Quote
Evelin Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 To,że jak się uprzesz to nakłują drugi raz....Tylko czy to teraz niezbędne ? Pucka a może trochę spokoju, poczekaj na wynik, porozmawiaj z weterynarzem... Ale prawda jest taka,że jeśli on nie nakłuwał-nie bedzie wiedział co zostało nakłute.On będzie tylko wiedział co on chciał,żeby studenci nakłuli. Zresztą poobserwuj Helkę...zwłaszcza to miejsce wg Ciebie podejrzane. Ale rób jak uważasz.... Quote
pucka69 Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 No fakt. Spokój by mi się przydał. W dodatku nadal nie znalazłam tej [EMAIL="$#$#@&*^%$#%"]$#$#@&*^%$#%[/EMAIL]karty do bankomatu ! Ale za to lepiej się czuję:) Quote
Elurin Posted December 5, 2007 Posted December 5, 2007 Basiu - to Batman jest łobuz, atakuje wszystkich kolegów... Bercik tylko mu oddał. I uważam, że Batek sobie zasłużył. a kto wygrał - chyba nikt, bo Batman natychmiast wyjechał z klatki. Ale oni się rozdzielili wczesniej - to może Bercik. Evelin - z mojej strony to zwyczajne nerwy, zresztą Batek odpoczął 10 minut i się uaktywnił. Bercik też się zmęczył i wypoczywał po tej walce. Quote
basia Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 Bójki są bardzo męczące. Nigdy nie biliście się na podwórku albo w szkole? ;) Quote
Elurin Posted December 6, 2007 Posted December 6, 2007 Ja stary jestem, to nie pamiętam ;). Tak naprawdę wystraszyło mnie to, że Batek położył mi sie na kolanach i zaczął przysypiać - on tego nigdy nie robił, to bardzo strachliwy świnek. Rano juz wszystko w porządku, strupki ma ładne - ale od razu przemyłem mu ucho rywanolem... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.