pucka69 Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 oj bardzo niedobrze .... moze jednak poszly w dobre rece ... ech ... "nie pozwolono" ... do dupy z tym wszystkim .... Quote
brazowa1 Posted October 15, 2007 Author Posted October 15, 2007 Strasznie to przykre...przyciez to tylko swinki w klatce.Nikomu nie przeszkadzaja... Quote
pucka69 Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 tym bardziej ze przeciez juz wszystko bylo uzgodnione .... Quote
Halo (Alfa i Zuzia) Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 a co z tą świnką czarno-białą, która była w Poznaniu , ktoś podał link...Taka gładkowłosa, śliczna.. [B]uwaga: :)[/B] [URL]http://pl.youtube.com/watch?v=Ub3sX3praGE[/URL] link jest stąd: [URL]http://www.grebski.nazwa.pl/ccp_forum/viewtopic.php?t=1033&highlight[/URL]= są tam jeszcze 2 filmiki;) Quote
Elurin Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 Kurczę, szkoda prosiąt...Mam nadzieję, że dobrze trafiły. Supergogo, to czekamy na info od Bigos o tych świnkach... Pucka - hehe, Zyta już zadomowiona u Słoneczka.:lol: Aha, transporter przywiozę jutro...skleroza, zapomniałem o studiach dziś wieczór.:oops: Bajon - widzę, że bushi dobrze się mają. A jak łapka Samuraja? Wieści z frontu walki o lepsze...eee, z pasożytem: Bercik cierpi. Siedzi na domku i płacze, biedak. Ja też przeżywam, bo wiem, że maluchowi samemu źle. Co go próbuję wyjąć, to mi się wywija i wybiega z klatki, najczęściej biegnie od razu do kumpli. Przynajmniej nie ma z nimi bezpośredniego kontaktu, bo bym zbankrutował...Ogólnie małemu smutno w izolatce. Na szczęście na pocieszenie świnek wciąga trawę:lol:. Reszta bandy jakoś spokojna jest, nie biją się tak, jak wcześniej. Może 4 prośki w 120-ce to za dużo? Tak czy siak jak Bercik wyzdrowieje rozśrodkuję ich. Na początek do 100-ki pójdą Benio i Batman. Jak będą się dobrze sprawować, to tak zostanie, jak nie, to bedę przetasowywał. Spotkania będą tylko na spacerach...spacerniaku... Quote
supergoga Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 Ufff. Niezawodna Bigos była w schronisku. Wywiedziała się - prośki rzeczywiście poszły do domu - ponoć naprawde fajnego - nie na karme i nic w tym stylu. Sprawa znalazła szczęśliwe zakończenie, a ja kolejną nauczke mam - jak jest taka sytuacja - to nie czekamy tylko walimy po stwory od razu. Moja Aga prawie zerwała kontakty z koleżanką za to, że nie wywiedziała sie dobrze, nie przycisnęła od razu, nie pilnowała. Ale to przecież tylko dzieci. I tak dobrze, że dziewczyna zabrała prosiaki z lasu - marny byłby ich los. Czyli możemy odetchnąć. Dzięki za pomoc, przepraszam że trochę się pomieszało wszystko, ale wolałam pisac wcześniej niż za późno. Bajon - dzięki za weta - zadzwonię i pojadę ze szczurką.:-( Quote
Elurin Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 Uff, to kamień z serca. Swoją drogą mam nadzieję, że kiedyś nie będzie trzeba ratować świnek i innych zwierząt...Takie małe marzenie zniewieściałego faceta ;) Quote
basia Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 [QUOTE]Swoją drogą mam nadzieję, że kiedyś nie będzie trzeba ratować świnek i innych zwierząt...Takie małe marzenie zniewieściałego faceta ;-)[/QUOTE] Małe marzenie ale jakie wielkoduszne... Oby tylko się spełniło, życzę Ci tego z całego serca ;) Quote
agamika Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 Filipinka w koncu skorzystała z hamaka [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/103/d346087175335c29.jpg[/IMG][/URL] Gucia sie nie zdecydowała :shake: , Bolek tez nie korzysta juz bo chiba sie mu nowy nie podoba :diabloti: ( stry zgryzł juz cały , wiec musiałam mu nowy uszyć tyle ze jest rózowy he he , bo juz nie miałąm innego materiału ) Quote
Evelin Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 [quote name='Elurin']Swoją drogą mam nadzieję, że kiedyś nie będzie trzeba ratować świnek i innych zwierząt...[/quote] A dogo to bedzie jedna wielka galeria zdjęc szczęśliwych zwierzaków i z domkami czekającymi na różne stworki...Piekne by to było... Agamika fajne proski...I hamaczek też... Coś mi to dogo chodzi wolniej niz zwykle.. Quote
Bajon Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 [quote name='pucka69']tym bardziej ze przeciez juz wszystko bylo uzgodnione ....[/quote] Widocznie tak miało być, ale najważniejsze że prośki będą miały nowy dom. Jakoś to szybko się stało i ktoś zabrał od razu wszystkie cztery ze schroniska, mam nadzieję że nie do rozmnażania? Ale może jestem przewrażliwiona... Pzdr Quote
basia Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 Mam nadzieję, że świnki będą miały dobrze. Ja dziś przeżyłam mały dramat .. O mało co mojego psa nie przerobiono na smalec .. Jeszcze cała się trzęsę. Czemu ten świat jest taki parszywy? Boże, jeżeli kiedyś będe miała własny dom, odgrodze się od ludzi przynajmniej 3-metrowym betonowym murem, by nikogo nie widzieć i by nikt nie widział i nie wiedział nawet o istnieniu moim, moich bliskich i moich zwierząt. Quote
Elurin Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 Basiu, co się stało? Na smalec...?:mad::mad::mad: Quote
pucka69 Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 Gucia jest przepiękna jak tak stoi przy kratach ;) basiu - na smalec? opowiedz ... Quote
agamika Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 [QUOTE]O mało co mojego psa nie przerobiono na smalec[/QUOTE] :angryy: normalnie takim cosiom (bo ludźmi ciezko ich z=nazwać) to sie [I]głupote[/I] powinno :mad::mad::mad: , sredniowiecze czy co, cholera ciewkawe czy dzieci w piekarniku leczą :angryy: Basiu jak ochłoniesz troszke to napisz co sie stało ... Pucka , a Gucia to duuuzo czasu spedza na kratach... o zarcie żebra :shake: non stop. dzis koot o mało co zawału by przez gucie nie dostał. grzecznie sobie siedział w koszyczku, Gucia - perszing go wyczaiła . I truupta biegusiem do niego. Koot uidaje twardego wiec powąchali sie po nosie... ale nie wytrzymał nawet 5 sekund :evil_lol: zwiał na stół przed nia i puzniej z wysokosci tylko obserwował, czy przypadkiem swinki nie latają :evil_lol: Quote
pucka69 Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 świnie-terrorystki :) idę spać, bo łeb mi pęka . dobranoc ! Quote
invictus hilaritas Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 koty uciekaja przed swinkami :) dobre :) mam pytanie - dosyc dziwne.. :oops: czy lis moze zaatakowac kota? Quote
Neris Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 Lis to kota chętnie pożre... tak mówi mój kolega lesniczy. On swoich kotów nie wypuszcza wcale. Quote
agamika Posted October 16, 2007 Posted October 16, 2007 [QUOTE] czy lis moze zaatakowac kota?[/QUOTE] ciezko stwierdzić, jesli lis nie jest chory na wscieklizne, to chyba raczej mało prawdopodobne... to są tylko moej przypuszczenia :oops:, moge sie mylić,. To chyba od sytuacji zalezy, bo np, lisica w obronie młodych zapewne by zaatakowała, natomiast wydaje mi sie ze koty sa na tyle duze ze lis raczej by unikał niepotrzebnej konfrontacji :oops::oops: Quote
basia Posted October 17, 2007 Posted October 17, 2007 [QUOTE]Basiu, co się stało? Na smalec...?[/QUOTE] Ano tak właśnie. Przepraszam ale wczoraj nie byłam w stanie racjonalnie myśleć. Wiosną miałam do oddania szczeniaczka Grubcia. Oto on: [IMG]http://img100.imageshack.us/img100/5874/grubcio01ku8.jpg[/IMG] Wczoraj po południu jak mnie jeszcze w domu nie było, do mojej mamy przyszli jacyś ludzie zapytać o psa do oddania. Mama powiedziała, że Grubcio nie jest już do oddania, bo się do niego przywiązaliśmy a on do nas i zostaje z nami do końca. Oni zaczęli przekonywać mamę, że szukają psa, bo ich poprzedniego ... przerobiono na smaleć ...!!!!!!!!! Ich sąsiad się tym zajmuje, no i oni teraz szukają kolejnego psa dla siebie. Opowiadali, że wszystkie starsze już psy od nich ze wsi idą na smalec. Ludzie je normalnie do tego gościa zwożą... Wybaczcie ale nie potrafie o tym spokojnie pisać. Wczoraj cała się trzęsłam. Obdzwaniałam znajomych by pilnowali swoich psów. Sama poszłam bardzo późno spać, bo ciągle zerkałam na psy czy wszystkie są i czy nic im nie jest. Najbardziej przerażające jest to, że ci ludzie opowiadali o tym jak o najbardziej normalnej rzeczy na świecie. Bez cienia zarzenowania, cienia skrytości - nic!! Myślałam, że smalec z psów to jakiś marginalny problem, gdzieś w jakiś zapadłych wioskach. Ja nie mieszkam na końcu świata - Ustroń to uzdrowisko a okoliczne wioski żyją głównie z turystyki, rozwijają się .. Jestem przerażona i załamana :( Ze schroniska w którym pomagam tez zabrano suczkę, którą jak podejrzewamy mogli ... na smalec przerobić. Nie możemy sie skontaktowac z rodziną, która ja przygarnęła a jak juz się nam udało, odmówili pokazania suki. Suczka była stara i grubiutka, z ciężką depresją dlatego chciałysmy sprawdzić jak się ma. Mój Boże, to takie straszne .. Nie wiem co robić :( Quote
Elurin Posted October 17, 2007 Posted October 17, 2007 Rany boskie... :chainsaw:Gdzie my żyjemy? To Europa czy środek dżungli afrykańskiej? Basiu, trzeba by z tym do TOZu chyba... o ile coś zrobią, wiem, że z tym bywa różnie. Można by temat podrzucić mediom, chyba Polsat tym się zajmował. Kurczę, najlepiej byłoby mieć dojścia u biskupa. Mógłby narzucić w diecezji tematy "braci mniejszych", św. Franciszka, te rzeczy...Księża mają spory wpływ na tzw. prowincji. Quote
zasadzkas Posted October 17, 2007 Posted October 17, 2007 Basiu, możesz skontaktować się z Kariną, jest inspektorem TOZu i zajmuje się podobnymi sprawami. Jakby co, poradzi, kto w Twoim regionie może się tym zająć. Jej głośna sprawa z zabijaniem psów na smalec była w Ekspresie Reporterów: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=32761[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.