Jump to content
Dogomania

16-letnia Agusia po ponad roku od adopcji odeszła za TM:-(


Recommended Posts

No pewnie, że wierzymy w cuda! A bo to pierwszy?... ;) I oczywiście mocno wierzę, że nie ostatni! :)
Z taką ekipą pomocową, też o wiele łatwiej o cud!
Ewa, gdyby się okazało, że jest problem z trzymaniem moczu i jest to posterylkowe - daj znać, bo mam pół buteleczki Propalinu - ważny do maja 2012. Gdyby nie był potrzebny, też daj znać - oddam innej potrzebującej panience, bo się w końcu przeterminuje, a to drogi specyfik jest...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 101
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Nutusia']No pewnie, że wierzymy w cuda! A bo to pierwszy?... ;) I oczywiście mocno wierzę, że nie ostatni! :)
Z taką ekipą pomocową, też o wiele łatwiej o cud!
Ewa, gdyby się okazało, że jest problem z trzymaniem moczu i jest to posterylkowe - daj znać, bo mam pół buteleczki Propalinu - ważny do maja 2012. Gdyby nie był potrzebny, też daj znać - oddam innej potrzebującej panience, bo się w końcu przeterminuje, a to drogi specyfik jest...[/QUOTE]

O! Dziękuję Nutusiu! Wstrzymamy się jeszcze kilka dni, a jak nie przejdzie, to sunia pójdzie do weta. Pani Danusia na pewno nie zaniedba niczego:-) Zatrzymaj przez chwilę ten lek, bardzo proszę:-)

Link to comment
Share on other sites

Na facebooku pojawiło się podziękowanie za pomoc, również dla dogomaniaków:-) od Ewy, sąsiadki, która szukała rozpaczliwie domu dla Agusi:-) Przeklejam je z przyjemnością:-)


"PRAGNĘ NADZWYCZAJ GORĄCO PODZIĘKOWAĆ Danusi i Włodkowi Szurmakom że zdecydowali się zaadoptować Agusię , gdyż wiem że dwie suczki specjalnej troski wymagają znacznie więcej zaangażowania i wyrzeczeń , tym bardziej że nie planowali nowego domownika BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ. Ewie Golbie za promocję suni w wielu portalach , a następnie za przewóz Agusii z Palucha do domu , no... i oczywiście za uzbieranie wielu wspaniałych darów na jej rzecz WIELKIE DZIĘKI DLA WSZYSTKICH OFIARODAWCÓW Z PORTALU DOGOMANIA ZA CENNE WSPARCIE RZECZOWE DLA AGI. Ponadto BARDZO DZIĘKUJĘ za pomoc - Miesięcznikowi Cztery Łapy, Wolontariuszkom z Palucha , a także Pani Kasi z Osiedla na Kole i wrażliwej Mławiance, która chciała zapewnić dla psinki dom tymczasowy. WŁAŚNIE DZIĘKI WAM WSZYSTKIM mogłam spełnić życzenie – mojej Ś.P. SĄSIADKI ( przemiłej. starszej Pani ) . Wkrótce zaprezentuję WAM materiał o Agusinym szczęściu"

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem gdzie sie ukazalo to podziekowanie bo wydarzenie suni zamkniete, wiec osoby, ktore chcialy pomoc nie mogly tego zobaczyc.Moze na Stronie "Cztery Łapy" gdzie wklejalam prosbe o pomoc i pisalam maila do Redakcji dla Agusi albo u Psia chata.bąż na 16 grupach na FCB?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Nie wiem gdzie sie ukazalo to podziekowanie bo wydarzenie suni zamkniete, wiec osoby, ktore chcialy pomoc nie mogly tego zobaczyc.Moze na Stronie "Cztery Łapy" gdzie wklejalam prosbe o pomoc i pisalam maila do Redakcji dla Agusi albo u Psia chata.bąż na 16 grupach na FCB?[/QUOTE]

Oj kochana. To ukazało się na tablicy Ewy Pszczółkowskiej, która też robila małej wydarzenie a FB. Zaraz postaram Ci się wysłać link do niego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']Oj kochana. To ukazało się na tablicy Ewy Pszczółkowskiej, która też robila małej wydarzenie a FB. Zaraz postaram Ci się wysłać link do niego.[/QUOTE]
Dziekuje , nie zrobila wydarzenia tylko przekleila link mojego wydarzenia z FCB:)Dokladnie tak jak piszesz tylko na swojej tablicy napisala.
Dla mnie najwazniejsze jest to ,ze Agusia ma wspanialy dom, za co dziekuje bardzo Pani z Poznania,Magdzie, Monice z FCB. Psiej Chacie i 230 osobom, ktore rozpowszechnialy wszedzie gdzie mogly wydarzenie oraz zapraszaly na nie swoich znajomych.
nie bede pisac podziekowan dla Agaty, dla Ciebie Ewus i Panstwa , ktorzy przygarneli Agusie bo to sa oczywiste podziekowania:)
Dobrego dnia Sunieczko:)

Link to comment
Share on other sites

Eluniu, gdybyś nie zrobiła wydarzenia, Agusia nie dostałaby wsparcia z Psiej Chaty i nie miałaby tylu obserwatorów na FB:-) Facebook bez Ciebie, to dla mnie czarna magia i ja na pewno nic bym tam nie napisała. Poza tym zawsze mogę liczyć na Twoje wsparcie psychiczne i rzeczowe;-) ja dziękuję Ci nieustannie, ale Ty "krzyczysz" na mnie, jak to robię:-) A tak naprawdę najważniejsze jest szczęście Agusi:-)

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z domkiem Agusi..... Podobno jest kochana, grzeczna, ale co noc załatwia się w domu. Mimo prób wyłapania tego, dawania jedzenia dużo wcześniej, kupka jest luźna i co noc na dywanie. To niestety jak usłyszałam stanowi problem:-( Prosiłam o pójście do weta, który może zbada, dlaczego stolec jest luźny, może coś powinna pobrać, może to jakieś bakterie. W ciągu dnia wszystko jest w porządku, tylko ta noc. Prosiłam, żeby kładli tam może gazety i już jej odpuścili, ale zaczynam się bać, że nie zostanie to zaakceptowane:-(

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W dniu dzisiejszym konto Agusi powiększyło się o kwotę 408,60 zł. Pieniądze udało się zebrać na bazarku biżuteryjnym i zostaną przeznaczone na pokrycie minusa na jej koncie, a pozostała kwota na pomoc DS Agusi, jeśli zajdzie taka konieczność.
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/218709-KONIEC!-ROZLICZAM!-Bazar-z-BIŻUTERIĄ-srebrną!!!-do-10-grudnia-do-godz.-22-00[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 year later...

Z wielkim smutkiem chciałam poinformować, że dowiedziałam sie właśnie o odejściu Agusi za TM...
Sunieczka przeżyła ponad rok w nowym domku. Była bardzo kochana i żyła sobie spokojnie. Niestety okazało się, że pokonał ją nowotwór, który nie dawał żadnych objawów, a kiedy został odkryty, na pomoc było już za późno. Agusia od chwili adopcji miała problem z ząbkami pokrytymi kamieniem i bardzo startymi. Dostawała miękką karmę i jakoś sobie radziła. Okazało się, że problemuy z jedzeniem nie były spowodowane tylko ząbkami. W pyszczu rozwinął się nowotwór, który błyskawicznie się rozprzestrzenił.
Stan Agusi był na tyle poważny, że weterynarz podjął decyzję o ulżeniu jej cierpieniom:-(
To, co jest najważniejsze, to że do końca była w kochającym domku, miała psią towarzyszkę, staruszeczkę jamniczkę, która sama od lat walczy z nowotworem. Agusia odeszła kochana, a nie w schronisku, z którego została zabrana.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...