Jump to content
Dogomania

Dog De Bordeaux :o) Sunia jest już gruba :o) a szczeniaki wielkie.


Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[B]Patia[/B] : Maxiu wygląda na tym zdjeciu jak by mial ochote na te jej kostki :cool3:
Dopiero siadłam do komputerka i przeczytałam wszystko:roll: było co czytac.
Teraz ja zaczne opowiadac:p
O 16.00 wyjechalismy z domku po sunie i jej dzieci.
Około 16.40 byłam na miejscu jej "chwilowego" pobytu. Jak ją zawołałam leciała do mnie jak szelona merdając ogonkiem po czym sie do mnie przylepila i domagała pieszczot. Oczywiście łzy się polały na jaj widok a uczucia były mieszane (szok i smutek na widok tych kości, radość po tym jak mie witała i tuliła do mnie, smutek na mysl co ona miała za życie [B]do tej pory[/B]). Facet opowiadał że to jego żona ją znalazła, że był wet i okreslił jej wiek na dwa latka, powiedział ze jest odwodniona a oko można naprawic operacyjnie. Opowiadał że dzwonił do niego jakiś pan który widzial to ogłoszenie na alegro który twierdził, że jemu uciekł dog de bordeaux i czy może ją zobaczyć na co on odpowiedział "Panie jak to jest twój pies to lepiej na oczy mi się nie pokazuj". Wydałał sie wiarygodny. Jedynie co mi podpadla to to, że te szczeniaki mają okolo 4 tygodni i chyba tyle u niego była a przez ten czas mogła by troszkę lepiej wygladać. Długo z nim nie rozmawiałam bo chciałam jak najszybciej zacząć tą podróż by jak najszybciej dobiegła końca. Po drodze do warszawy były trzy postoje na siusiu i jedzonko. Na jednej ze stacji chcielismy jej kupic jedzono ale psich nie było i dostała konserwe turystyczna ktora zjadała już oczami. Małe co chwile dobierały sie do jej cycuszkow. No i pod Warszawą przesiadka. O godz 02.00 byłam w dokmu. 700km w aucie robi swoje.

ps.Przepraszam za pisownie ale jestem padnieta bo poszlam spac o godz 3.00 a o 5.20 wstałam i do pracy a po pracy sprzatanie autka z kupek hihi małe a śmierdzace.

Posted

Chce sie czytać tylko takie zakonczenia ! Małę sa rozkoszne i napewno szybko znajdą domy.Facet ,który znalazł sukę nie podoba mi się ,chciał zarobić na jej nieszczęściu. To on ją do tego stanu dorowadzil,kreci ,bo boi się kary!

Posted

[quote name='andzia69']Ksera - Patia ma 2 śliniaki na stałe :eviltong: a sunia została dotransportowana z Pomorza!!! razem z małymi glutkami:loveu:

Patia - jesteś WIELKA!!!!:loveu::loveu:[/quote]

patia ma swoje 3 śliniaki na stałe (jeden od zawsze, jeden chory i sunia - ale nie ta dowieziona, tylko wczesniejsza:lol: ), ONka i małego pieska

Posted

Basia, to może nie tak. Może faktycznie ją znalazł.
A z tym wyglądem, to pamiętam jak moja bokserka miała szczeniaki,
to przez bardzo długi czas po porodzie wyglądała jak szkielet,
nie mogłam jej doprowadzic do porządku, a przeciez była caly czas
ciaży dobrze żywiona i pod opieka weta.
Nawt wstydziłam się z nią wychodzic, bo była taka chuda.
No, było jej daleko do bordosi ale tez wyglądała źle.
Może facet nie wiedział jak ją karmić, może nie miał kasy

Posted

Tak , Kiwi i AniaB mają rację , moja mama dzwoni do mnie i mówi na mnie Violetka:mad: :evil_lol:
Mówię Wam , sunia nie sprawia żadnych problemów , nie brudzi w domu , grzeczna jak anioł , koty ją interesują , chodzi za nimi powolutku . Szczeniaczki słodko śpią albo wariują na całego , mąż i córka mi pomagają , tyle osób dzwoni , Ula wysłała karmę , Agnieszka przyjedzie do domu zbadać psią rodzinkę.
Dziś muszę każdego szczeniaczka obfotografować , jedna sunia dziwnie wygina tylne nóżki. , spróbuję Wam to pokazać na zdjęciach.

Posted

one maja takie nogi jak moje czerwcowe jamniki, przy duzej rasie moze sie to chyba zle skonczyc...
moja tola pokrzywiona do tej pory...
ale weci ocenia fachowo, to napewno beda dawac co trzeba

Posted

79Beata , suczka zawdzięcza Ci życie .Wyśpij sie dzisiaj , ja też muszę , bo z nerwów to wczoraj nie spałam.

Maksiu ma ochotę na kosteczki , mówisz?
Ja Wam powiem , że największe wrażenie sunia zrobiła na Bąblu, Bąbel jest zakochany w szczupłej rudej z dużym biustem , tłumaczę mu , chłopie , ona ma dzieci a on stoi wpatrzony w nią jak w obraz , ślina mu kapie po brodzie , jest wyraźnie zadurzony.:loveu:

Posted

dziewczyna powala wszystkich na kolana :) Patia czekamy na wizytę i opinie wetów :) czy jest już na dogomanii podane konto Malibu do wpłat na sunię i szczeniaczki?
Jeśli już jest to się powtórzę, pieniążki potrzebne na jedzonko, wetów, szczepienia.
Pieniążki można wpłacać tutaj:

[B]02 1500 1865 1018 6007 0922 0000[/B]
Kredyt Bank

[U]dane posiadacza:[/U]
Urszula Górska
ul. Stryjeńskich 17 m. 100
02-791 Warszawa

W tytule proszę o dopisanie nicka.

Posted

[quote name='Patia']
Maksiu ma ochotę na kosteczki , mówisz?
Ja Wam powiem , że największe wrażenie sunia zrobiła na Bąblu, Bąbel jest zakochany w szczupłej rudej z dużym biustem , tłumaczę mu , chłopie , ona ma dzieci a on stoi wpatrzony w nią jak w obraz , ślina mu kapie po brodzie , jest wyraźnie zadurzony.:loveu:[/QUOTE]
noo co chcesz...chłopak się zakochał....:loveu: wiesz ile dziewczyn zrobiło by wszystko zeby wyglądać jak ta sunia :eviltong: głodza sę wymiotują żeby podobac się facetom .....:evil_lol: a jemu na tacy podają taką "laseczkę" To co mu się dziwić ;)

Posted

Grunge , szczeniatek jest 5 , są chyba troszkę bordożkowate, są płowe , 4 mają trochę ciemnych włosów , ogonki długie noszą jak bordogi , buźki troszkę pomarszczone , zrobię dziś zdjęcia każdemu z osobna.

Posted

[quote name='kiwi']camara, jak połaczymy siły to moze za 5 lat dogonimy Patie w ilosci zwierzynca;)[/quote]

chyba nie ma szans :cool1: Grecia pojechała do domu i znowu mam tylko 2 sztuki :evil_lol: Gdzie mi tam do Patii-Violetki :cool3:

Posted

[quote name='kiwi']no to mnie przyłapałas na oszustwie :p
ale inaczej nie umialam pododawac zeby dogonic, wiec mialam nadzieje ze nikt nie zauwazy ;)[/quote]

ech wiesz ze ja kase w biurze prowadze - i stad taka skrupulatna jestem:oops:
fantazji u mnie za grosz...:shake:


a swoja drogą to czekamy na relacje od wetów i zdjecia maluchów!!!

Posted

[SIZE=4][B]Patia [/B][/SIZE]i jak już po wizycie weta ??? Jak sunia ??? Brakowało nam jej towarzystwa w drodze powrotnej, mlaskania szczeniaków ciągnących ją za cycolki. Nikt nie zaglądał do przodu przez moje ramie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...