Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted (edited)

ale o co mam popytac? czy ktos potrafi zrobic?
i czy to wydarzenie to jest po prostu wydarzenie, czy mozna zrobic lepsze i gorsze czyli czy szukac speca od wydarzen? bo ja sie zupełnie na tym nie znam...

Edited by kakadu
Posted

Poznikało trochę postów. Kakadu, jeśli coś trzeba dodać do FB, zmienić, to pisz do Justysiek.
Justysiek, a jak to FB rozprzestrzeniać na jak największą ilość użytkowników? Kakadu, dogadaj się z jakąś fundacją, może udostępni konto dla Kanisa i dzięki temu zbierzemy trochę kasy dla niego?

Posted

[quote name='Cantadorra']Poznikało trochę postów. Kakadu, jeśli coś trzeba dodać do FB, zmienić, to pisz do Justysiek.
Justysiek, a jak to FB rozprzestrzeniać na jak największą ilość użytkowników? Kakadu, dogadaj się z jakąś fundacją, może udostępni konto dla Kanisa i dzięki temu zbierzemy trochę kasy dla niego?[/QUOTE]

trzeba rozsyłać link i niech się ludzie dopisuja do wydarzenia, jak wysłałam do kilku osób.
jesli trzeba coś zmienić to piszcie.

Posted

sprawa zalatwiona; pani kasia dzwonila, ze nie daje sobie rady z trzema psami, ze wracaja brudne z dworu bo jest mkro, i kanis wskakuje na lozko i wszystko jej brudzi; trzeba go zabierac; poniewaz nie wiem za bardzo gdzie, to pozostaje schronisko w jozefowie; tyle, ze nie ma go kto do schroniska zawiezc; mamy pare zlotych, na benzyne wystarczy; nie wiem co dalej; przepraszam;

Posted

[quote name='Cantadorra']Miejsce jest w hotelu terier, ale nie ma na to środków.[/QUOTE]

W Terierze miejsca są i mimo, że byłoby drogo to warunki miałby świetne.
Przykre, że musi iść do schroniska. Dziewczyny, mam jednak nadzieję, że coś wymyślicie.

Posted

Witam wszystkich! dzwoniłam dzisiaj do pani Marty ale widzę że już wszystko wiadomo.Kochani naprawdę już wysiadam jeszcze z mężem te problemy .Jak mąż wróci ze szpitala to ma już powiedziane że musi jechać do Reptów do sanatorium to już całkiem sobie tego nie wyobrażam jak sobie poradzę.Teraz córka cały tydzień nie była w szkole bo ktoś musiał być w domu bo przecież psiny nie zamknę w tej klacie na tyle godzin.Rano przed czwartą już musiałam wstawać budzić córkę bo jedna szła z psami a druga ich powycierać a Kanisek nie daje się za bardzo wytrzeć .A przecież na taką pogodę nie mogę ich wpuścić takich brudnych. Na 5 szłam do pracy.PO pracy znowu na spacer znowu ich wycierać Kanieska na trochę do klaty i szybko do szpitala do męża i to na troche zeby Kanis za długo nie był w klacie ,po powrocie trochę posprzątać i znowu z psami i znowu wycieranie i tak cały czas .Córka też za bardzo nie może nigdzie wychodzić do znajomych bo musi mi pomagać .Nawet jak kąpiel biorę to musi zawsze ktoś mieć ich na oku zeby nie doszło do bójki.Naprawdę kocham tego psa i jest mi go tak strasznie żal ale nie daje rady.Może ktoś źle mnie ocenić ale naprawdę chciałam z całego serca temu psu pomóc.Praktycznie od kąd go mamy to jedynym naszym wyjściem to było wyjście na szybkie zakupy do sklepu .Moja mama mieszka w Będzinie to jest 35 km od nas a też jest sama bo tata mi zmarł w czerwcu to byliśmy tylko raz u niej bo się nie da.Naprawdę przeraża mnie myśl że może Kanis znowu trafić do schronisk to jest bardzo wierny pies a przede wszystkim musi mieć opiekę ,ktoś musi mu podawać tabletki a tam tego nie będzie miał .Boże !jaki ten świat jest podły.

Posted

postaram sie jeszcze troche wytrzymać ale jak mąż będzie musiał jechać do sanatorium to naprawde nie będe go mogła mieć ,może przez ten czas coś się znajdzie a jak nie to wtedy w ostateczności to schronisko PRZEPRASZAM!!!!

Posted

Justysiek, napisz proszę na FB, ze to megapilne, bo pies musi jechać do schronu i nie ma innego wyjścia. Cała operacja pójdzie na nic, jeśli nie bedą mu podawane tabletki. I nie będzie miał ciepło.

Posted

[quote name='kasiajock']postaram sie jeszcze troche wytrzymać ale jak mąż będzie musiał jechać do sanatorium to naprawde nie będe go mogła mieć ,może przez ten czas coś się znajdzie a jak nie to wtedy w ostateczności to schronisko PRZEPRASZAM!!!![/QUOTE]
Pani Kasiu, jeśli nie będzie innego wyjścia, to na pewno opiekun prawny tak zdecyduje, a na razie nie ma innego wyjścia. Miejsce jest w dobrym hotelu, ale nie mamy na to pieniędzy. Czy w razie szukania deklaracji to Pani przyłączyłaby się do deklaracji finansowych Kanisa? Może być to np. zakup karmy co miesiąc dla niego. Przepraszam, że może nieelagancko, ale czasami tak jest, że dotychczasowy dom potem coś deklaruje na takiego pieska.
Życzę mężowi szybkiego powrotu do zdrowia i Pani dużo siły.

Posted

Współczuję Wam dziewczyny,Kaniskowi,sytuacja patowa.Pani Kasiu życzę zdrowia dla męża,to sytuacja na pewno ciężka dla Pani,myślę że każdy docenia Pani poświęcenie.Wszystko się pokręciło..Ja też nic nie mogę pomóc,trzymam kciuki,bo zawsze jest nadzieja.Byle nie schronisko,bo tam Kanis przepadnie i będzie za późno na cokolwiek.Wiem,że łatwo się pisze...

Posted

Jasne że pomogę finansowo na tyle ile mnie bedzie stać żeby tylko znalazł ciepły kąt bo w schronisku to go całkiem poskręca z jego chorobą a w takim hoteliku to mu chyba będzie miał kto podawać tabletki?

Posted

Wysyłam apele o pomoc, gdzie tylko mogę, bo wyobrażam sobie, jak trudno ogarnąć wszystko w takiej sytuacji przy 3 psów.
Jeśli chodzi o Kaniska to szczęście w nieszczęściu, ze w najgorsze mrozy przebywał w cieple... Jeśli nie znajdziemy piorunem innego lokum, może by tu zapytać:
[url]http://www.gostar.katowice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=61&Itemid=69[/url]
Ile kosztuje to drogie miejsce w terrierze? czy Kanisek ma jeszcze jakieś środki , czy zbieramy od początku?
Tak mi przykro z powodu całej tej sytuacji:( Pozdrawiamy p. Kasię, a p. Ryszardowi życzymy zdrowia

Posted

Miejsce w terierze kosztuje ok 450 zł -500 zł. Ja tez wszędzie gdzie mogłam, to wysłałam, ale odzew jaki jest, każdy widzi. Kanis nie jest tak interesujący, jak obecnie walkowany temat hoteliku.

Posted

Jeśli Kanis nie jest agresywny w stosunku do innych zwierząt to może mój domowy hotelik. Jesli agresywny - do mam kojec z dużą ocieplaną budą i ogród do biegania. Koszt 400 zł z moją karmą. Podawanie leków nie stanowi problemu.

Posted

[quote name='Ginn']Jeśli Kanis nie jest agresywny w stosunku do innych zwierząt to może mój domowy hotelik. Jesli agresywny - do mam kojec z dużą ocieplaną budą i ogród do biegania. Koszt 400 zł z moją karmą. Podawanie leków nie stanowi problemu.[/QUOTE]

Opiekunki prawnej nie ma teraz na wątku i piszę bez uzgodnienia z nią.
Ginn, a gdzie jest Twój hotelik? Czy możesz przedstawić zdjęcia tego kojca? Kanis nie nadaje się do mieszkania z innymi psami.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...