Jump to content
Dogomania

Wiem, że ona już nie ma szans...Bzuniu biegaj szczęśliwa <*><*>


Aga_Mazury

Recommended Posts

  • Replies 455
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bzunia była dzis u weta ...dostała anybiotyk...kroplowkę bo coś apetytu nie ma chudzińka nasza...
Ewa mówiła, że dałą jej jeść...ale złapała kęsa i więcej nie chciała...

co z nią jest...bidulą...można by jej karmę specjalistyczną kupić, ale trzeba wiedzieć, że będzie chciałą jeść...może wyniki krwi...

może uda się ustalić czy wet u którego Bzuńka się leczy robi wyniki krwi...

reasumując

pogorszenia nie było...
polepszenia...hmmmm...trudno powiedzieć...

Link to comment
Share on other sites

Bzunia nie siedzi już w szopce tylko została w budynku ...Ewa dzisiaj mówiła, że nawet podjadła trochę suchej karmy :multi: i w ogóle po antybiotykach (jeżdzi na nie chyba codziennie) i po kroplówkach jest duzo lepiej...a może dlatego, że widzi wokól siebie zainteresowanie, że ktoś ją zauważył...że może pokocha?:oops: ..

myslę sobie więc, że można by jej chyba kupic dobrą karmę dla starszych psów...może by się trochę podtuczyła chudzina nasza...

znacie jakąś dobrą ?

Link to comment
Share on other sites

wiem, wiem, ze to nierealne ale bzunia na peeewno chetnie zjadłaby gotowanego ryzu z rosołkiem i kurczaczkiem:lol:

po rosołku nabrałaby ciałka raz dwa..

tak se tylko gadam

bo u nas dziewczyny psiakom w hotelu raz na czas wożą właśnie takie specjały:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaB']wiem, wiem, ze to nierealne ale bzunia na peeewno chetnie zjadłaby gotowanego ryzu z rosołkiem i kurczaczkiem:lol:

po rosołku nabrałaby ciałka raz dwa..

tak se tylko gadam

bo u nas dziewczyny psiakom w hotelu raz na czas wożą właśnie takie specjały:evil_lol:[/quote]

dlaczego nierealne...przecież Bzunia ma Ciotkę Agę...może kucharzem to ja nie jestem ;) ale chyba rosół to bym ugotowała ;)..

ale żebym wiedziała (jestem wegetarianką)...to muszę zapytać...normalnie rosół...kurczak i ryż gotowany w rosole? ;)

nie śmiejcie się.....:evil_lol:

jednak swoją drogą karma na codzień by się jej przydała ...chyba

Link to comment
Share on other sites

agula, ja leksie kupuje tzw. podudzie z kurczaka (to jest udo+noga, nie wiem jak to nazwac - zreszta co kupisz bedzie dobrze)- mozesz kupić coś innego (np. piers - ale piersi sa drogie - na dłuzsza mete u mnie np. nie przejdzie, bo leksa takich piersi zje dwie dziennie oprócz suchej karmy:evil_lol: )

zreszta, jak będziesz gotować teraz na próbe to mozesz kupić nawet mniejszą porcje - nie wiedomo w koncu czy bzunia to lubi, chociaż mam wrazenie ze wszystkie psy to lubia..:evil_lol:

gotujesz normalnie noge na rosół - mozesz dodac marchewke
a ryz ja gotuje osobno

potem ryż do michy, kurczak obrany z kosci - porwany na kawałki mniejsze,mieszam, polewam rosołem i juz... Dla grubasów mozna zdjać skóre z nogi, ale dla chudzielców moze chyba zostac (nie wiem - mam grubasa, wiec zdejmuje)

leksa wcina az miło, a suche to niechetnie, oj niechetnie - no chyba ze tez polane rosołem...:shake:

aga, dzieki:loveu:

Link to comment
Share on other sites

swietne wiesci...ciesze, ze zdrowieje, ze jest w budynku , ze bedzie jadla rosolek;)...ze jest blizej czlowieka ...

krokietki faktycznie by sie przydaly , ja proponowalabym cos z Hill's , maja duza game z Sciens Plan dla dojrzalych, duzych i wrazliwych , jesli jest taka koniecznosc...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Evelin']Ciesze się.....Bzunia zdrowieje ,są widoki na domek (może....)
I jeszcze z jednego:Aga witaj w klubie ,ja tez nie umiem gotowac rosołu z kurczaka bo jestem vege.Jak to miło spotkac jeszcze jednego....odmieńca. Pisz o Bzuni,pisz...[/quote]

Ja tez jestem odmiencem:lol: ....zadnego mieska ani rybek nie jadam!

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img451.imageshack.us/img451/7004/dzieciaczkiwsio2401resitj3.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img451.imageshack.us/img451/9898/dzieciaczkiwsio2400resixy8.jpg[/IMG][/URL]


nie wiem co napisać...poprostu nie wiem

noga się goi...wygląda jeszcze nie za ciekawie ale faktycznie widać, że przysycha.
Natomiast Bzunia zupełnie nie ma sił wstać. Jeśli już wstanie to chodzi, ale zmusić ją do wstania do jest wyczyn.
Zaniosłam jej dziś ugotowany rosołek z kurczakiem, marchewką i ryżem...postawiał miske pod noskiem...chlipnęła tam trochę, ale bez rewelacji...jak wyciągałam ręką kurczaka to jadła...potem nawet na chwile wstała...głaskałam ją...to podeszła do miski i jakby dla mojej przyjemności cos tam kłapnęła językiem...ale w sumie może tego zjadła ze 3 łyżki :shake:

jak do niej mówiłam, głaskałam to się na mnie patrzyła swoimi wielkimi ślepiami...ona jest tak potwornie chuuuuda, że kręgosłup jej można złapać w rękę :(...to pewnie i sił nie ma przez to...a i wiek robi swoje...

mnie zaniepokoiło to co dziś powiedziała mi Ewa, że Bzunia dwa razy załatwiła się pod siebie...
pomyślałam, że jeśli to zwieracze to....to....tragedia
ale może sił nie ma...

i jak wyszła na dwór przed wyjazdem do weta to jednak powęszyła, powęszyła...i wygięła się i zrobiła kupę ...niestety o mało sie przy tym nie wywracając...ona jest potwornie słaba...

jej jest potrzebny pielęgniarz, który będzie tulił, karmił...ale niestety...nierealne..

nie wiem...nie wiem....martwię się o nią....martwię....

Link to comment
Share on other sites

Aga a może ona ma jakiś stan zapalny? Moja 14-letnia sunia wydawała się być zdrowa i nagle przestała jeść, zrobiła się osowiała, słaba i zaczęła załatwiać sie w domu ( nawet na swoim posłaniu ). Objawy wystąpiły włąściwie z dnai na dzień. Wet zdiagnozował silny stan zapalny i wysoką leukocytozę. od tygodnia jest leczona i jest znacznie lepiej. Czy Bzunia miała badanie krwi? Moze też ma leukocytozę bo objawy, które opisujesz sa dość podobne. Co prawda moja sunia poruszała się normalnie, ale ona waży dość sporo i myślę,że pomimo wieku jest slniejsza od Bzuni.

Trzymaj się Bzuńka!!!!Ciotka ewa( też vege:razz: )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewu']Aga a może ona ma jakiś stan zapalny? Moja 14-letnia sunia wydawała się być zdrowa i nagle przestała jeść, zrobiła się osowiała i zaczęła załatwiać sie w domu ( nawet na swoim posłaniu ). Wet zdiagnozował silny stan zapalny i wysoką leukocytozę. od tygodnia jest leczona i jest znacznie lepiej. Czy Bzunia miała badanie krwi? Moze też ma leukocytozę[/quote]


właśnie staram się ustalić czy w Otródzie są robione wyniki krwi :oops:

Link to comment
Share on other sites

tez myśle o tym, czy ona przypadkiem nie jest chora..:-(
a moze to depresja...?
zaczyna sie niejedzeniem, zamykaniem w sobie...
bzunia - nigdzie sie nam nie wybieraj przypadkiem:mad:
dom juz czeka...
chociaz czy w tej sytuacji dom jest przygotowany na taka pielegnację?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaB']tez myśle o tym, czy ona przypadkiem nie jest chora..:-(
a moze to depresja...?
zaczyna sie niejedzeniem, zamykaniem w sobie...
bzunia - nigdzie sie nam nie wybieraj przypadkiem:mad:
dom juz czeka...
[B]chociaz czy w tej sytuacji dom jest przygotowany na taka pielegnację?[/[/B]quote]

właśnie tego się obawiam...niestety...gdybym miała większe mieszkanie...wzięłabym ją do siebie...i podciągnęła na zdrowku na tyle na ile jest to w ogóle możliwe...

smutno...

Link to comment
Share on other sites

a ten domek, który był już zdeklarowany? czy w takiej sytuacji Ci Państwo nie mogliby jej wziąć do siebie? bo jeśli to depresja to leczenie na odległość może być wręcz nierealne...:shake:

też bym ją wzieła, ale jestem już zapsiona ( 3 sunie )

Link to comment
Share on other sites

ewu wiesz ja myślę, że Ci Państwo mają dokładnie te same informacje które podaję na dogo....nic nie ukrywam...więc jeśli będą w stanie (chcieli) to pewnie sami to zaproponują...jakoś nie mogę kogoś stawiac "pod ścianą";)...wiedzą...niech myślą...zoabczymy...tylko znowu Ci Pańsstwo pracują cały dzień i Bzunia byłaby sama...a an początku lepiej żeby była choć trochę w lepszej formie...jestem trocchę przybita tym wszystkim...już myślę na wszelkie sposoby co by jej kupić żeby ją wzmocnić...

ewu trzy sunie?;) ja dwie sunie i psa.(sunie wysterylizowane :razz: )...:)

Link to comment
Share on other sites

no tak...masz rację Aga. Lepiej nikogo nie namawiać na pieska bo potem jest duże prawdopodobieństwo, że pobyt w domu będzie krótki...ja myślę, że ona potrzebuje dużo zaangażowania i miłości ze strony potencjalnych włąścicieli a to musi być samodzielna decyzja. Oby tylko bidusia się nie załamała bo wtedy nawet najlepsze lekarstwo nie pomoże. Trzymam kciuki!!a jeśli dałoby się zbadać tą krew to byłoby super, bo może coś by się wyajśniło

co, do piesków to obie mamy chyba już komplet;) ja swego czasu miałam nawet 4 sunie-moja babcia nie dawała sobie już rady z psinką staruszką, która miała już prawie 19 lat. Niestety odeszła za TM...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...