Sabina02 Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 Miejmy nadzieje ze to bedzie TO !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 12, 2007 Author Share Posted January 12, 2007 Nie ma dobrych wiadomości.... smutek miesza mi się z wściekłością... Wyciągnęłam TZ-a żeby ze mną pojechał (wiadkomo ciemna noc, jakas wieś nie wiadomo do końca gdzie, ludzie których nie znam...trochę strach ;))...poprosiłam rodziców o opiekę nad maluchami .... i pojechaliśmy... miejscowość około 70 km od Ostródy..dojazd okropny :shake: ale to najmniej istotne w tym wszystkim przyjechaliśmy, poznalismy p. Izę jej męża, psy i koty....wymizialiśmy towarzystwo...porozmawialiśmy o Bzuniu... i spytałam o której Państwo by mogli ewent po nią jutro przyjechać... i usłyszałam, że około 14.00 wiedząc, że spotkanie mamy koło 9 rano więc pewnie gdzies tak do 12.00 (jak pracownicy chcą iść do domu :roll: ).... dzwonię więc do kierownictwa, żeby się umówić na 14.00 specjalnie do tej adopcji....i co słyszę "AGa jest problem z tą sunią....ona się mocno rozchorowała....potwornie spuchła jej łapa, jest na antybiotykach, nie wiemy co jej jest...itd itd" a ja na to, że cholernie mi przykro bo wczoraj wiedzieli, że wybieram się dziś na tą konrolę i można było do mnie zadzwonić i mi zaoszczędzić jechania po nocy...bo mogłabym sobie na spokojnie pojechać np. w niedzielę do południa....a ja tu na gwałt bo Państwo chcieli ją jak najszybciej ...najlepiej jutro, żeby w niedzielę całą poświęcić dla niej... JESTEM WŚCIEKŁA i bardzo się martwię o Bzunieczkę .... a do tego wszystkiego mamy jak najszybciej zabierac Lady Łyskę z Psiego Losu...(najlepiej jeszcze dzisiaj) ja chyba się załamię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 [quote name='Aga_Mazury']Nie ma dobrych wiadomości.... smutek miesza mi się z wściekłością... Wyciągnęłam TZ-a żeby ze mną pojechał (wiadkomo ciemna noc, jakas wieś nie wiadomo do końca gdzie, ludzie których nie znam...trochę strach ;))...poprosiłam rodziców o opiekę nad maluchami .... i pojechaliśmy... miejscowość około 70 km od Ostródy..dojazd okropny :shake: ale to najmniej istotne w tym wszystkim przyjechaliśmy, poznalismy p. Izę jej męża, psy i koty....wymizialiśmy towarzystwo...porozmawialiśmy o Bzuniu... i spytałam o której Państwo by mogli ewent po nią jutro przyjechać... i usłyszałam, że około 14.00 wiedząc, że spotkanie mamy koło 9 rano więc pewnie gdzies tak do 12.00 (jak pracownicy chcą iść do domu :roll: ).... dzwonię więc do kierownictwa, żeby się umówić na 14.00 specjalnie do tej adopcji....i co słyszę "AGa jest problem z tą sunią....ona się mocno rozchorowała....potwornie spuchła jej łapa, jest na antybiotykach, nie wiemy co jej jest...itd itd" a ja na to, że cholernie mi przykro bo wczoraj wiedzieli, że wybieram się dziś na tą konrolę i można było do mnie zadzwonić i mi zaoszczędzić jechania po nocy...bo mogłabym sobie na spokojnie pojechać np. w niedzielę do południa....a ja tu na gwałt bo Państwo chcieli ją jak najszybciej ...najlepiej jutro, żeby w niedzielę całą poświęcić dla niej... JESTEM WŚCIEKŁA i bardzo się martwię o Bzunieczkę .... a do tego wszystkiego mamy jak najszybciej zabierac Lady Łyskę z Psiego Losu...(najlepiej jeszcze dzisiaj) ja chyba się załamię[/quote] boże litosci..:shake: dlaczego jest na antybiotykach skoro nie wiadomo co jej jest? czy diagnozował ja ten weterynarz co zawsze?.. moze cos sobie po prostu wbiła w ta noge... i co teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 Bzunia ma kompleksowe szczepienia? niedajze boze mialo by to cos wspolnego z ich brakiem czekalam na kontakt w sprawie ewentualnej kontroli, ale widze, ze daleko i samochod byl potzrebny, wiec i tak pewnie bym sie nie przydala czyli z tymi ludzmi wszystko ok? nieciekawie, ze zachorowala,co teraz??Ci ludzie wiedza o tym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 12, 2007 Author Share Posted January 12, 2007 [quote name='patch75']Bzunia ma kompleksowe szczepienia? niedajze boze mialo by to cos wspolnego z ich brakiem czekalam na kontakt w sprawie ewentualnej kontroli, ale widze, ze daleko i samochod byl potzrebny, wiec i tak pewnie bym sie nie przydala czyli z tymi ludzmi wszystko ok? nieciekawie, ze zachorowala,co teraz??Ci ludzie wiedza o tym?[/quote] Ci ludzie wiedzą bo dzwoniłam od nich w trakcie rozmowy...i z jednej strony dobrze, że chcieli przyjechac po godzianch pracy schronu bo gdyby chcieli w godzianch pracy to nawet bym nie zadzwoniła do schroniska bo przecież wiedzieli, że szykuje się dom dla Bzuni... dopiero by ludzie się wybrali... cóz ludzie czekają na informacje co z Bzunią... Jest u nich pies ze schroniska z Olsztyna Iszi...wielki, sierść owczarka niemieckiego, figura rotka :) przylepa jak większość schrnsikowych...kładł głowę na kolanach TZ...potem jak ten przestawał głaskać...odwrócił się od niego i mi położył ;) wiem, że w czwartek Bzunia była czipowana...mam nadzieję, że wtedy nikt jej przez przypadek nie zrobił krzywdy....a może już wcześniej ją bolało dlatego nie chciała za bardzo wstawać... no opcji jest wiele... może do jutra mi przejdzie żal, że mnie nie poinformowana...cóż... najważniejsze, żeby Bzunia wyzdrowiała...:kciuki: Ciotka nie dzwoniłam bo jak się dowiedziałm gdzie to jest "plus minus" to wiedziałam, że nie mogę Cię fatygować bo przeciez nie dasz rady...dlatego nie dzwoniłam.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 to, ze nie zadzwonilas, to ok-tak sie chyba wlasnie umawialysmy, ale czekalam , bo w paranoje popadlam-myslalam, ze moze telefonu nei uslyszalam, ze moze jak z psami na dworzu bylam, to wtedy dzwonilas, itp.:lol: dobrze, ze chociaz ludzie ok, napewno rozumieja sytuacje, to jest to, co mozna zkwitowac jednym-zlosliwosc losu ale tzreba myslec pozytywnie-bedzie ok, tylko tzreba sie dowiedziec co teraz bedzie z nia w schronisku-czy ktos ja bedzie badal porzadnie, zeby stwierdzic co jej jest i czy ktos sie nia odpowiednio zaopiekuje-bo to teraz wazne, musi szybko wrocic do zdrowia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 hmm, a schronisko pewnie by jej teraz nie wydalo, bo pzrepisy wterynaryjne, co? bo przypuszczam ze ci ludzie by sie nia dobzre zaopiekowali,tzn. lepiej niz w schronisku-mieliby dla niej wiecej czasu, itp. jezeli to brzmi bezsensownie, to sorki, ale to takie glosne myslenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 12, 2007 Author Share Posted January 12, 2007 Państwo nie zaoferowali tej opcji...nawet o nią nie zapytali więc ja nie proponowałam ...żeby nie stawiac w głupiej sytuacji tym bardziej, że nie wiem czy Ewa by mi ją wydała czy nie...mi to może jeszcze tak (przykład Lady), ale ludziom do adopcji...trudno powiedziec... z drugiej strony Ci Państwo pracują od 9 do 17 w Olsztynie...a jednak Bzunia teraz potrzebuje kontroli chociażby zajrzenia co się z nią dzieje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 tak, takie zapytania to oczywiscie moga byc troche nie na miejscu hmm, pozostaje tylko tzrymanie reki na pulsie, co sie z nia dzieje w schronisku i ciagly kontakt z tymi ludzmi, aby informowac ich na bierzaco:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted January 12, 2007 Share Posted January 12, 2007 Miało być tak pieknie,a wyszło jak zwykle... Zdrowiej Bzuniu,zdrowiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
-Martyna- Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 ja tylko ponowie pytanie po patch: czy ktos ja zbada porzadnie?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 Byłam u Bzuni...widok jak to zwykle Bzuni rozwalił mnie kompletnie... nie wiem czy w schronisku ona da radę wyjśc z tego.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
-Martyna- Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 a na twoje "oko" jak ta lapa sie przedstawia?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 Ewa mówiła, że wczoraj opuchlizna była większa więc jakby zeszło.. to wygląda jakby sznurek jej się zacisnął wokół nogi ...i spowodował ranę...ale nie widziałam za dobrze bo nie chciałam się tam do niej "pchać" bo ona biedna i tak ma doś stresów...ja się mogę mylić ale jakby coś jeszcze na samej łapie miała(na stopie;)) ...bardzo się martwię tym, że nie jadła dzisiaj a ona i tak taka chudzieńka...żeby tylko się sama nie poddała bo wtedy nic już nie zdziałamy :( wczoraj jadła, może to chwilowe. Gdyby jutro nie jadła to Ewa poda jej glukozę... Bzuniu zdrowiej czeka na Ciebie dom...chociaz na stare lata dostaniesz kawałek swojego Kochajacego domu i Pańciów..:) warto walczyć...więc zdrowiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 aga, napisz prosze - ten dom bedzie czekał na bzunie, tak? dobrze rozumiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 [quote name='AniaB']aga, napisz prosze - ten dom bedzie czekał na bzunie, tak? dobrze rozumiem?[/quote] z tego co wczoraj rozmawiałam z Państem to tak...chcą przyjechać ewentualnie w następny weekend... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 K...., (sorki) taka bezsilność na odległość jest najgorsza... Ironia losu- domek czeka ,psinka zaczyna chorować...Aga jak będziesz wiedziała cos więcej to napisz.Teraz to ja juz sie bardzo o Nią boję. Trzymaj sie Bzuniu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
-Martyna- Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 nie wiem kto to jest pani Ewa , ale dziekuje , ze jest i ze Bzuni tak nie zostawi; bo najgorsze przy antybiotyku i tak oslabionym organizmie, to nic nie jesc...dziekuje,ze pani sie nia zajmie...Bzuniu, psinko, dobrzy ludzie na ciebie czekaja... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 [quote name='-Martyna-']nie wiem kto to jest pani Ewa , ale dziekuje , ze jest i ze Bzuni tak nie zostawi; bo najgorsze przy antybiotyku i tak oslabionym organizmie, to nic nie jesc...dziekuje,ze pani sie nia zajmie...Bzuniu, psinko, dobrzy ludzie na ciebie czekaja...[/quote] pani ewa to pani kierownik schroniska....:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 zeby chociaz ktos tam mogl chodzic, aby ja pokarmiac i sie nia zajac-troche uwagi, a stanelaby na nogi (znaczy sie lapy); moze ktorys z nowych wolontariuszy mogly ja odwiedzac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 widzisz wolontariusze to uczniowie...więc szkoła... ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kacha_wawa Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Dziewczyny, zobaczycie, dobrze będzie ;) Bzunia lada dzień wyzdrowieje, a w nowym domku wrócą jej w zupełności wszystkie siły :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patch75 Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 a schronisko do ktorej czynne?po lekcjach nie zdaza? kurde,szkoda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
-Martyna- Posted January 15, 2007 Share Posted January 15, 2007 czy sa jakies wiesci na temat jej stanu zdrowia ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diegula Posted January 15, 2007 Share Posted January 15, 2007 Jak tam zdrówko Bzuni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.