inga.mm Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 [INDENT] [INDENT] [COLOR=purple]Zdrowia, szczęścia, poczucia humoru, [/COLOR][COLOR=purple]ukojenia nerwów, [/COLOR][COLOR=purple]pracy, pieniędzy i wielu udanych adopcji oraz bogatych bazarków, Życzę wszystkim Przyjaciołom, Zaprzyjaźnionym, Niezaprzyjaźnionym, tym którzy już są z nami i tym którzy z nami będą Wielkie noworoczne całusy[/COLOR] [IMG]http://swiat-obrazkow.pl/obrazy/3/282/posylanie_calusa.jpg[/IMG] [/INDENT] [/INDENT] Quote
Ziutka Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 [quote name='Ania-tygrysiczka']Ziutka, mam na myśli, ze po raz pierwszy zgłosiła się do nas właśnie z Tablicy.[/QUOTE] Aaaha...bo myślałam, że już jej się tak w mózgu porobiło, że znowu pisze w sprawie adopcji Kajki :angryy: chociaż, wcale by mnie to nie zdzwiwiło :shake: Quote
Tigraa Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 Brak sił, pomysłów i nadziei, że to się kiedyś skończy.................................................................................. Quote
Ziutka Posted January 3, 2012 Posted January 3, 2012 [quote name='Mazowszanka']Może coś się ruszy?[/QUOTE] Oby...oby :roll: Na tablicy ma dużą oglądalność, ale to nic jeszcze nie znaczy :shake: Może Tomek z Anią będą mieli chwilkę czasu, to zrobią Hamlecikowi nowe fotki i wtedy jeszcze raz ogłosimy :cool3: Quote
Mazowszanka13 Posted January 4, 2012 Posted January 4, 2012 Hamlet jest bardzo ładny,tak wdzięcznie porusza się. Odnoszę wrażenie,że duże psy słabiej idą do adopcji. Quote
gallegro Posted January 7, 2012 Author Posted January 7, 2012 Całkiem duże psy znajdują domy dość szybko (takie info otrzymałem odnośnie m.in. leonbergero i kaukazo podobnych). Najgorzej jest z tzw dużymi średniakami, do których zalicza się Hamlet. Mieliśmy masę telefonów w jego sprawie, z ogłoszeń w lokalnej prasie, ale większość potrzebowała psa na posesję i dziwili się, że nie chcemy go oddać. Przepraszam, nie chcę nikogo urazić (sam mieszkam na wsi), ale część tych prostaków nie potrafiła poprawnie sklecić zdania. Nie potrafili też zrozumieć pytań o ogrodzenie, zamykanie bramy, opiekę wet itp. Odnosiłem wrażenie, że mówimy dwoma różnymi językami. Nie taki dom marzy się nam dla Hamleta. To jest pies do kochania... Quote
gallegro Posted January 7, 2012 Author Posted January 7, 2012 (edited) Przed chwilą otrzymaliśmy poważną ofertę adopcji Hamleta. Państwo mieszkają w Milanówku. Może zna ktoś osobę, która podjęłaby się wizyty przedadopcyjnej? Sam Milanówek kojarzy nam się z adopcją pewnego ONka, który trafił do wspaniałego domu. Mielibyśmy okazję go odwiedzić, bo jego opiekunowie już kilkakrotnie nas zapraszali. Edited January 7, 2012 by gallegro Quote
[email protected] Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 o to ja trzymam kciuki żeby Hamlecik w końcu miał swój kochający domek zasłużył sobie na to. Quote
sylwija Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 to ja tez znowu trzymam :) a tu 'moje' potrącone biedactwo [URL="http://www.dogomania.pl/threads/220538-potr%C4%85cony-i-zostawiony-na-pewn%C4%85-%C5%9Bmier%C4%87-%28"]http://www.dogomania.pl/threads/220538-potr%C4%85cony-i-zostawiony-na-pewn%C4%85-%C5%9Bmier%C4%87-%28[/URL] - wszędzie proszę o pomoc.. Quote
Ziutka Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [quote name='gallegro']Przed chwilą otrzymaliśmy poważną ofertę adopcji Hamleta. Państwo mieszkają w Milanówku. Może zna ktoś osobę, która podjęłaby się wizyty przedadopcyjnej? [/QUOTE] Tomku, pewnie, że znamy, nick na dogo Ziutka :diabloti: Mam 5 km do Milanówka ;) Lecę klepać ogłoszenia o zaginięciu Sylwusia :-( :shake: :-( Quote
Tigraa Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Sandra, nieoceniona jesteś. Serdeczne dzięki. Quote
gallegro Posted January 8, 2012 Author Posted January 8, 2012 Ziutka, jeśli już będziesz jutro na wizycie, nie zapomnij uświadomić państwa, że Hamlet jest bardzo żywiołowy. Ciekawe też, czy będą z nim pracować, ponieważ nie jest ułożony (nie ogarniamy takiej ilości psiaków, nie licząc innych problemów...). Czasem zdarzy się, że z nudów podgryza ząbkami to i owo. Raz różek od małego dywaniku, innym razem narzutę na fotel. Nie są to jakieś poważne rzeczy, ale u nas panuje nad nim Benia, której w nowym domu nie będzie. Pozostawiony sam może tęsknić i nie wiadomo co mu przyjdzie do głowy. Wieczorem trudno go sprosić do domu, więc czasem musimy wziąć go pod pachy i wprowadzić na tylnych łapach. Na szczęście nie opiera się wtedy. Krótko mówiąc, uprzedź państwa o wszystkim, żeby potem nie mówili, że tego nie wiedzieli. Po doświadczeniu z Sylwkiem, zrobiliśmy się jeszcze bardziej podejrzliwi. Quote
Ziutka Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 [quote name='gallegro']Ziutka, jeśli już będziesz jutro na wizycie, nie zapomnij uświadomić państwa, że Hamlet jest bardzo żywiołowy. Ciekawe też, czy będą z nim pracować, ponieważ nie jest ułożony (nie ogarniamy takiej ilości psiaków, nie licząc innych problemów...). Czasem zdarzy się, że z nudów podgryza ząbkami to i owo. Raz różek od małego dywaniku, innym razem narzutę na fotel. Nie są to jakieś poważne rzeczy, ale u nas panuje nad nim Benia, której w nowym domu nie będzie. Pozostawiony sam może tęsknić i nie wiadomo co mu przyjdzie do głowy. Wieczorem trudno go sprosić do domu, więc czasem musimy wziąć go pod pachy i wprowadzić na tylnych łapach. Na szczęście nie opiera się wtedy. Krótko mówiąc, uprzedź państwa o wszystkim, żeby potem nie mówili, że tego nie wiedzieli. Po doświadczeniu z Sylwkiem, zrobiliśmy się jeszcze bardziej podejrzliwi.[/QUOTE] Powiem o wszystkim :) Jutro po 18.00 wyjeżdżam z koleżanką na wizytę. Zadzwonię do państwa rano i zapytam czy im pasuje. Quote
gallegro Posted January 8, 2012 Author Posted January 8, 2012 Ania już Was zaanonsowała, ale możesz to potwierdzić. Quote
Ziutka Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 [quote name='gallegro']Ania już Was zaanonsowała, ale możesz to potwierdzić.[/QUOTE] Ok :) zadzwonię jak wyjdę z wizytki. Quote
gallegro Posted January 9, 2012 Author Posted January 9, 2012 Po rozmowie z Ziutką i zainteresowanym panem, podjęliśmy decyzję o zawiezieniu Hamleta do Milanówka w sobotę. Będzie nam bardzo ciężko rozstać się z nim, ponieważ to naprawdę fajny i kochany psiak. Po ostatniej wpadce z adopcją Sylwka, jesteśmy bardzo nieufni i boimy się kolejnych adopcji. Najchętniej pozostawilibyśmy Hamlecika u nas na stałe, ale naprawdę jest nam ciężko ogarnąć 8 psiaków. Jeśli to dobry dom, to powinien być w nim szczęśliwy. Cofając się wstecz, każdy dom będzie lepszy od tego, który miał na początku, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia... Żywię nadzieję, ze to będzie TEN dom, na który Hamlet czekał, a i psiak okaże się tym, jakiego państwo sobie wymarzyli. Jeśli okazałoby się, że z jakiegoś powodu nie mógłby w nim pozostać (np. ujawniłyby się wady, które byłyby nie do zaakceptowania), wróci do nas. Quote
Ziutka Posted January 9, 2012 Posted January 9, 2012 A ja mam nadzieję, że to TEN dom :) Będę zaglądać do Hamlecika od czasu do czasu :) Trzymam kciuki za sobotę! Quote
Vutz Posted January 10, 2012 Posted January 10, 2012 No to MOCNE kciuki za małego HAMLETA !!! Szczęścia piesku - samego szczęścia i mnóstwa miłości !!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.