Jump to content
Dogomania

Tedi- wielki przyjaciel człowieka, stracił łapę, w NOWYM DOMU!


pralinka94

Recommended Posts

  • Replies 237
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mój kochany, niestety ma infekcję tchawicy i krtani... ale juz dostaje antybiotyki :) poza tym nie brakuje mu energii, zeby wszędzie wleźć, nawet gdy jego Pańcia gotuje, to on musi siedzieć na krześle :D a ja Pańcia siada na krzesło, to Tedi na Pańcię :D

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/1054/8d1730fb29f64d9dmed.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Tedi chyba próbuje zmienić ten happy end...
Pojawił się problem
Z tego co jego nowa Pani pisze, to Tedi próbuje dominować w rodzinie... jej męza w ogóle się ne słucha, czasami podgryza go, nieraz go dziabnął, jak czyścił mu łapy... tak jakby go nie lubił. Dodatkowo nie lubi obcych w swoim domu, gdy przychodzą goście Tedi wpada w szał, biega po pokoju cały zjerzony, próbował nawet ugryźć. Tedi słucha się jedynie swojej Pani i bardzo broni córek... napisałam jej, ze nie moze spać w łózku( do tej pory starali się go zrzucać, ale Tedi jak tylko wyczuł, ze śpią, to od razu do łózka), powinien dostawać jedzenie na końcu, zeby zrozumiał, w jakiej pozycji w rodzinie się znajduje... nie mam pomysłu, jak zdetronizować Teda... mam nadzieję, ze wynika to m.in. z tego, ze jeszcze nie jest pewien, ze nie stanie mu się krzywda, ze boi się, ze wróci do boksu... Pani jest otwarta na wszystkie rady, jak macie jakieś doświadczenia - piszcie proszę :)

Link to comment
Share on other sites

oj Tedi ...weż się opamietaj !:mad:

ja pomysłów nie mam...13 lat żyłam z mixem malamuta który próbował gryźć i warczał praktycznie na każdego jak mu sie coś nie podobało, a myśmy to po prostu ignorowali ... a jeśli chodzi o gości to jak ktoś przychodził zakładałam mu kaganiec i w kagańcu biegał po domu póki się nie uspokoił ... może nie dobra metoda ale na Maxa działała....

Link to comment
Share on other sites

I nie zaleciła szkoleniowiec żadnych ćwiczeń z Tedim? A jeśli czas będzie działał na niekorzyść, bo utwierdzi Tediego w przekonaniu, że to on jest panem w tym domu? Poza tym jak na moje oko to nie kwestie stresu, bo chyba bardziej zestresowany był Tedi bezpośrednio po trafieniu do nowego domu, a wtedy zachowywał się grzecznie... No ale może się nie znam. Ja w każdym razie popracowałabym z Tedim nieco.

Link to comment
Share on other sites

No własnie powiedziała, zeby dac mu czas, mąz Pani musi zdobyć jego zaufanie... do tego dostali link do strony, w której napisane jest, co i jak po adopcji psa, o przystosowywaniu i przyzwyczajaniu do nowego miejsca [url]http://fajnypies.eu/przemyslana_adopcja[/url] jezeli Tedi będzie zachowywał się coraz gorzej albo nic nie ulegnie zmianie, to mają umówić się na konsultacje.
W zyciu nie przypuszczałabym, ze Tedi moze robić takie problemy...

Link to comment
Share on other sites

Mogę chyba odetchnąć z ulgą... dostałam sms-a, ze Tedi się poprawił, w weekend byli u nich goście i nie zachowywał się agresywnie, ale wręcz przeciwnie :) Prawie juz w ogóle nie kaszle, ale jeszcze do wtorku dostaje leki. No i przytył 2kg, wazy teraz 19kg i nie moze juz więcej przytyć... ale Magda (jego Pani) zdała sobie z tego sprawę, więc mam nadzieję, ze jedzonko będzie ograniczone. No i zapraszają mnie w odwiedziny, myślę, ze po świętach znów zobaczę mojego psotnika! :D :multi: nie będzie to chyba za wcześnie, co nie?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...