imperator Posted June 15, 2012 Posted June 15, 2012 Za hotel wychodzi 400zł . Karmę Diana ma kupowaną przez Akrum, bo musi być na diecie i ma karmę light Quote
Alexa77 Posted June 16, 2012 Posted June 16, 2012 Poniewaz bardzo duzo pomogliscie mi w ratowaniu Gai chcialabym teraz chociaz troche pomoc Diance.Ona tez ma tylko trzy lapki i jest jej nie latwo znalezc dom, a do tego jeszcze jest nie zupelnie zdrowa.W poniedzialek beda dla Dianki pieniadze na koncie.Czy konto Akrum jest jeszcze aktualne, czy macie teraz inne? Quote
imperator Posted June 16, 2012 Posted June 16, 2012 Bardzo dziękujemy Ci Alexa!!!, Jak byś bliżej mieszkała to bym przyjechał osobiście podziękować :) Quote
Martika&Aischa Posted June 16, 2012 Posted June 16, 2012 Dawno mnie nie było u mojej ulubienicy. Belcia zawiadomiła mnie że jest źle :( Dianko kochana NIE daj się choróbsku i zdrowiej!!!!!!! Po niedzieli rusza duży bazarek oczywiście w połowie zostanie przeznaczony dla Dianki. Trzymaj się sunieczko kochana !!!!!!!!!!!!! Quote
Juldan Posted June 16, 2012 Author Posted June 16, 2012 [quote name='Alexa77']Poniewaz bardzo duzo pomogliscie mi w ratowaniu Gai chcialabym teraz chociaz troche pomoc Diance.Ona tez ma tylko trzy lapki i jest jej nie latwo znalezc dom, a do tego jeszcze jest nie zupelnie zdrowa.W poniedzialek beda dla Dianki pieniadze na koncie.Czy konto Akrum jest jeszcze aktualne, czy macie teraz inne?[/QUOTE] Alexa jesteś Aniołem Stróżem naszych psiaków. Konto Akrum jak najbardziej jest aktualne. Diana jakby mogła podziękowała by Tobie najpiękniej, a wierz mi że Ona potrafi pięknie dziękować. Ale, że Diana nie może [B]TO MY DZIĘKUJEMY CI OGROMNIE W JEJ IMIENIU[/B] Quote
Alexa77 Posted June 16, 2012 Posted June 16, 2012 To bedzie taki prezent od trojlapki GaiKai dla trojlapki Diany. Quote
Akrum Posted June 16, 2012 Posted June 16, 2012 Wczoraj byłam u naszego weta i rozmawiałam o Diance. Wet powiedział, że macica była zrostami przyrośnięta do jelita (źle zrobiona cesarka w przeszłości), dlatego musiał się trochę nagimnastykować, by wszystko porządnie usunąć nie naruszając jelita. I praktycznie dzięki temu, że musiał zrobić większe nacięcie na brzuchu, ukazała mu się śledziona. 1/3 śledziony pokryta jest jakimś "tworem", naciekami - niestety Diana bardzo źle znosiła zabieg, dlatego wet już się tą śledzioną nie zajmował. Diana ogólnie jest teraz osłabiona. Bardzo schudła w przeciągu ostatnich 3 - 4 tygodni. Owszem, była na karmie light, bo musiała zrzucić ze 2-3 kg, ale teraz wygląda źle. Zresztą po futerku też widac, że jest coś nie tak - jest matowe i z łupieżem. Wet powiedział, że Diana musi dojść do siebie i za tydzień, dwa będzie trzeba pobrać krew i zrobić wszystkie badania. Jesli okaże się, że ten guz na śledzione jest rakowy, będzie trzeba ją usunąć. Natomiast jeśli wyniki będą ok, to póki co lekami będziemy walczyć, a witaminami i wspomagaczami będziemy doprowadzać Diankę znów do dobrej kondycji. Oczywiście jak zwykle "my", nie pozostaniemy tylko przy jednej diagnozie. Jak tylko Dianka dojdzie do siebie, pojedziemy z nią do Poznania do kliniki i tam zrobimy wszystkie badania łącznie z badaniem tej łapy. Wet drugi raz podkreslił, że Diana wiele już musiała w życiu przejść i nie miała fajnego życia. Dlatego tym bardziej teraz chcemy dołożyć wszelkich starań, by "postawić ją z powrotem na łapy". Niestety to wszystko będzie kosztować, dlatego bardzo bardzo mocno dziękuję bela51, Martika@Aisha, Penny oraz przede wszystkim Alexa77 za chęć pomocy. Jesteśmy bardzo wdzięczne za zainteresowanie, za to że tu jesteście z nami. My niestety z uwagi na to, że mamy z Pyrdką miękkie serce, nie potrafimy odmówić żadnej psinie i kotu pomocy i przygarnęłyśmy pod nasze skrzydła bardzo dużo psiaków, które czekały na pomoc, mimo iż wiedziałysmy, że po prostu nas nie stać... Jednak czy można odmówić psu,kotu w potrzebie pomocy?? Ja bynajmniej nie potrafię, a potem... potem są nerwy i kombinowanie, bo niestety często jest tak, że każdy psiak potrzebuje leczenia, lepszej karmy, a co za tym idzie - kasa,kasa i kasa. Niestety wszystko się kręci wokół pieniędzy. Wiemy, że każdy z Was ma na swoim utrzymaniu mnóstwo podopiecznych bid, dlatego tym bardziej jesteśmy wdzięczni za pomoc. DZIĘKUJEMY :) Quote
Martika&Aischa Posted June 16, 2012 Posted June 16, 2012 Ciocia nie ma za co dziękować. Z przyjemnością pomożemy Diance finansowo! A choróbsku mówimy zdecydowane NIE !!!!!!!! Wiem że będzie dobrze bo inaczej być nie może !!!!!!! Quote
Maciek777 Posted June 17, 2012 Posted June 17, 2012 [COLOR=#000000][SIZE=5][B]Sterylizacja Dianki została sfinansowana w ramach Akcji Kastracja prowadzonej przez Fundację Przyjaciele Czterech Łap. Dziękujemy! Dziękujemy! Dziękujemy bardzo!:-)[/B][/SIZE][/COLOR] Quote
Martika&Aischa Posted June 17, 2012 Posted June 17, 2012 I ja zaglądam do Dianeczki ........... Quote
Penny Posted June 17, 2012 Posted June 17, 2012 [quote name='bela51']A jak Dianeczka sie miewa ?[/QUOTE] Dianka jak na razie przebywa w domu u Pani Joanny (właścicielki hotelu Psanatorium). Ogólnie ma się dobrze. Bardzo lubi leżeć na fotelu i łóżku. Quote
Akrum Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 Dianko, wypoczywaj solidnie i czerp przyjemność z chwilowego pobytu w domu :) Quote
sybillas Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 Wielka szkoda, że nie udało sie od razu tej śledziony usunąć. Kolejna narkoza to niestety dla niej wielkie ryzyko, a pewnie i tak trzeba bedzie to usunać zanim guz peknie albo da przerzuty (o ile jeszcze się tak nie stało....) Quote
bela51 Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 Nie, tylko prosze bez takich czarnych scenariuszy !!!!!! Quote
Akrum Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 [quote name='fona']A chcecie książki i/lub filmy na bazarek?[/QUOTE] pewnie, że chcemy :lol: bo my już wszystko co miałyśmy zbędne w domu posprzedawałyśmy :oops: Quote
fona Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 No to zrobię listę tego co mam i prześlę (proszę o e-mail na pw). Po bazarku mogę się zająć wysyłką, może tak być? Quote
SkarpetKa Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 Kurcze kiepskie wieści, jeśli chodzi o zdrowie Dianki :( Jak byłyśmy w Psanatorium poznałam na żywo Dianę, znałam ją z wątku, bardzo zmartwiłam się tym guzem. Czekam na dalsze wieści po badaniach. Niestety finansowo teraz nie mogę pomóc, ale jakbyście jechały na badania i trzeba było coś załatwić, to dajcie znać. Quote
Cantadorra Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 Tak mi przykro, że takie rzeczy dzieją się u Dianki. W lipcu postaram się pomóc słodkiej dziewczynce. A tymczasem zapraszam na srebrny bazarek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/228307-Kolekcja-Swarovski-oraz-wyroby-artystyczne-ze-srebra-na-Rudego-i-Sare-do-24-06-br[/url] Quote
Martika&Aischa Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 Trzymam z całych sił za zdrowie Dianki!!! Bazarek ruszy na pewno jeszcze w tym tygodniu .... Quote
Akrum Posted June 19, 2012 Posted June 19, 2012 [quote name='sybillas']Wielka szkoda, że nie udało sie od razu tej śledziony usunąć. Kolejna narkoza to niestety dla niej wielkie ryzyko, a pewnie i tak trzeba bedzie to usunać zanim guz peknie albo da przerzuty (o ile jeszcze się tak nie stało....)[/QUOTE] niestety Dianka bardzo źle znosiła zabieg sterylizacji, który musiał i tak potrwać trochę dłużej przez tą przyrośniętą do jelita macicę. Gdyby wet miał jeszcze zajmować się śledzioną - Dianka mogłaby tego nie przeżyć. I tak już były problemy, żeby ją wybudzić :shake: Jeszcze 9 dni i będzie można myśleć o wyjeździe do Poznania na badania. Taka niepewność jest bardziej stresująca, niż gdybyśmy już miały potwierdzoną diagnozę. I tu się chyba będę musiała uśmiechnąć do imperatora o transport :oops::oops::oops: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.