m_a_sz_k_a Posted December 27, 2006 Share Posted December 27, 2006 [quote name='onka']Kaśka nie usmiecha się nadala za to wraca do sił czego dzis dała wyraz przeskakując:crazyeye:nie mam pojęcia jak zagrodę i rozwalając po całym podjeździe śmieci[/quote] ...Onka, jesteś normalnie niesamowita z tą opieką nad Kaśką (a swoją drogą świetne imię dla naszej dziewuszki ;) myślę że już tak zostanie :razz:). Co do skakania przez zagrodę... Kaśka w schronisku z tą wiszącą łapcią zwiała kiedyś weterynarzowi przez okienko pod sufitem :-o - po prostu taka z niej akrobatka, co dobrze mam nadzieję wróży... :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted December 28, 2006 Author Share Posted December 28, 2006 [quote name='m_a_sz_k_a']...Onka, jesteś normalnie niesamowita z tą opieką nad Kaśką (a swoją drogą świetne imię dla naszej dziewuszki ;) myślę że już tak zostanie :razz:). Co do skakania przez zagrodę... Kaśka w schronisku z tą wiszącą łapcią zwiała kiedyś weterynarzowi przez okienko pod sufitem :-o - po prostu taka z niej akrobatka, co dobrze mam nadzieję wróży... :cool3:[/quote] [B]Onka[/B] , wielkie dzieki, ze zechcialas sie nia zajac zaraz po operacji. Pani, u ktorej psina moze zatrzymac sie na jakis czas, jest wspaniala i kocha zwierzeta, ale nie wiem, czy potrafilaby sobie z tym poradzic - najgorszy jest ten pierwszy okres..... [B][U]Wiec, jesli tylko stwierdzisz, ze juz pora, aby Cie opuscila .... przewioze ja do nowego tymczasowego, tez niestety , domku.[/U][/B] Mysle, ze ta biedna psina juz potrafila sie tak przyzwyczaic do dlugotrwalego bolu, ze nie odczuwa go juz tak bardzo, dlatego pozwala sobie na takie harce .... sliczna psina i tez nie potrafie zrozumiec, jak mozna bylo ja doprowadzic do takiego stanu .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karcia Posted December 28, 2006 Share Posted December 28, 2006 Onka, widzisz, chyba musisz na nia bardzo uwazac. Jak uslyszalam historie o panicznej ucieczce tym okienkiem, to bylam pewna, ze sunia uciekala z przerazenia; ale najwyrazniej to jest mala uciekinierka:) dodatkowo bardzo skoczna:) moze ona teskni za tym swoim Panem co ja tak zalatwil ... w kazdym razie lubi uciekac; wiec trzeba uwazac. sciskam!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted December 28, 2006 Author Share Posted December 28, 2006 [IMG]http://img153.imageshack.us/img153/2350/tndsc00112ka2.jpg[/IMG] Jaka ona jest cudowna :loveu: ! ! ! I dzieki WAM zyje ! ! ! Dziekuje ! Nie wyobrazam sobie, jak bym sie czula, gdyby doszlo do tego, ze ona zostalaby uspiona .... tylko z powodu ... zlamanej lapki :shake: ! Bede na forum dopiero 3.stycznia ! . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karcia Posted December 28, 2006 Share Posted December 28, 2006 To Szczesliwego Nowego Roku Zuziu!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted December 28, 2006 Author Share Posted December 28, 2006 [quote name='karcia']To Szczesliwego Nowego Roku Zuziu!!!![/quote] Dziekuje i Tobie i wszystkim zycze rowniez samych radosci. wlasnie rozmawialam z onka. Sunia jest grzeczna i gdyby nie to rozwolnienie, ktore nadal ma.... bylaby super pacjentka - rekonwalescentka. Dziekujemy , onka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
black sheep Posted December 28, 2006 Share Posted December 28, 2006 Ta suczka jest prześliczna!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
m_a_sz_k_a Posted January 1, 2007 Share Posted January 1, 2007 Sprawa kosztów leczenia Kaśki u weta Januszkiewicza jest uregulowana - schronisko spłaci całość. Onka, żadnych kosztów w tej sprawie nie poniesiesz, i o ile dobrze zrozumiałam, to po prostu przy wizytach u tego weta z Kaśką nic nie płacisz, oni później się rozliczą między sobą. Mam nadzieję Kaśkę wkrótce odwiedzić, jak tylko Onka będzie miała chwilkę. Bo piękne z niej dziewczynisko, naprawdę! Wielka ulga, że ją nadal mamy... Onka, dzięki też za ogłoszenie na Jelonce, ja od świąt nie dawałam rady oderwać się od gości (zresztą, mówiłam Ci :) ) i mimo szczerych chęci nic w tym czasie nie załatwiłam... Mam nadzieję, że uda się jeszcze w tym tygodniu jakieś ogłoszenia "papierowe" ze zdjęciem też przygotować, to porozwieszamy po jeleniej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted January 2, 2007 Author Share Posted January 2, 2007 [quote name='m_a_sz_k_a'] Mam nadzieję Kaśkę wkrótce odwiedzić, jak tylko Onka będzie miała chwilkę. Bo piękne z niej dziewczynisko, naprawdę! Wielka ulga, że ją nadal mamy... Onka, dzięki też za ogłoszenie na Jelonce, ja od świąt nie dawałam rady oderwać się od gości (zresztą, mówiłam Ci :) ) i mimo szczerych chęci nic w tym czasie nie załatwiłam... Mam nadzieję, że uda się jeszcze w tym tygodniu jakieś ogłoszenia "papierowe" ze zdjęciem też przygotować, to porozwieszamy po jeleniej...[/quote] Potrzebni ludzie o naprawde wielkich sercach .... i najlepiej z domkiem, a nie schodami na klatce schodowej w bloku .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted January 2, 2007 Share Posted January 2, 2007 na pewno gdzies ktos czeka na Kaske... podnosmy watek, oglaszajmy gdzie sie da Kaska dostala drugie zycie, nie mozna tego zmarnowac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seaside Posted January 3, 2007 Share Posted January 3, 2007 Kasia do góry!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted January 3, 2007 Author Share Posted January 3, 2007 [quote name='Seaside']Kasia do góry!!![/quote] Sliczna dziewuszka...... zyje i to jest najwazniejsze. Mysle, ze dobry domek rowniez sie znajdzie dla tej bidulki. Ona juz za wiele zlego w zyciu przeszla ..... teraz pora, zeby los sie odmienil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdina Posted January 3, 2007 Share Posted January 3, 2007 Podnosze!!!hopsa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted January 3, 2007 Share Posted January 3, 2007 Kasia do gory!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted January 4, 2007 Author Share Posted January 4, 2007 [quote name='onka']zaraz porobię nowe zdjęcia Kaśki,ona za bardzo wychodzić nie chce jak juz to na chwilke kiedy otworze drzwi (moje psy muszą być od niej odizolowane, ona jest troszke płochliwa a grzywacze chińskie strasznie ciekawskie) to wyjdzie ale zaraz wraca bardzo polubili się z moim mastino napoletano-razem śpią więc Kaśka nie jest "odludkiem" i dogaduje się z innymi psami niestety a propo luźnuch kup są nadal juz nie takie wodniste jak na początku- a ja złamałam swoje "zasady" i zaczęłam jej gotowac - rano jak mnie słyszy to tak skacze na drzwi ( a otwiera sobie wszystkie...)bo wie,że zaraz bedzie kurczak z ryżem i makaronem -uwielbia to i praktycznie wciąga jak odkurzacz !!! byłam u weta i chyba zaczniemy podawac jej jakies leki na to trawienie bo to może być coś poważniejszego .... ale czekamy jeszcze zobaczymy co i jak ja już za długo nie mogę jej trzymać teraz musze jeździć do Wrocławia bo mi sie studiów zachciało następnych i jak wyjade rano o szóstej w sobote to wracam pozniej w niedziele po południu mąż mój nie bardzo bedzie miał jak się nia zając (a troche przy niej trzeba się nasprzątać) tym bardziej,że mamy rocznego synka i swoich 7 psiaków no ale jeszcze zobaczę jak to bedzie[/quote] Wiec moze jeszcze przez troszke, az sie sprawa wyjasni z jej qpkami..... a potem juz moge ja zabierac, kiedy padnie rozkaz :lol: . Np. w przyszly piatek... :roll: ? ? ? Jesli Ci tak pasuje. I czekam na zdjecia pieknej panny z niecierpliwoscia :lol: . Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seaside Posted January 4, 2007 Share Posted January 4, 2007 Śliczna ta Kasia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted January 4, 2007 Author Share Posted January 4, 2007 [quote name='onka']dobrze umówmy się na przyszły piatek a ten weekend jakoś sobie zorganizuję i mam nadzieję,że mąż mnie nie ukatrupi ;)[/quote] Super ! Przyjade wiec osobiscie po Kasie. Tez musze sobie wczesniej zaplanowac popoludnie w domu i moim trzem lobuzicom. A moj maz juz dawno mnie spisal na straty ....... hi hi hi. Ale kto, jak nie ja pomoze tym bidulkom ? ? ? - tak mu odpowiadam zawsze .... Przy okazji umowie sie z Justyna na odbior reszty karmy i bedzie cala u mnie. A Kasia - smutna i jeszcze taka chudzinka :placz: ( ale jak cioteczka onka juz sie za gotowanie wziela, zeby dogodzic malej ksiezniczce , to .... ho ho ho ). A taka urocza jest ! Jak mogl ja ten potwor w ten sposob potraktowac ? ? ? ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdina Posted January 4, 2007 Share Posted January 4, 2007 o matko jaka biedula!!a jak soebie daje rade bez łapki? chodzi normalnie czy z trudem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted January 4, 2007 Share Posted January 4, 2007 Kasia lepiej trafic nie mogla, domowa kuchnia, towarzystwo, wspaniała opieka... :loveu: ona duzo przeszla i wspomnienia sa swieze.. pewnie dlatego nadal jest smutna ale mysle ze z czasem bedzie sie zmieniac (tak jak Kami/Złoty/Bismarck :loveu: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted January 5, 2007 Author Share Posted January 5, 2007 [quote name='Jola_K']Kasia lepiej trafic nie mogla, domowa kuchnia, towarzystwo, wspaniała opieka... :loveu: ona duzo przeszla i wspomnienia sa swieze.. pewnie dlatego nadal jest smutna [/quote] U mojej pani sasiadki tez bedzie na domowej kuchni ...... mam nadzieje, ze w domku do ktorego trafi .... ktory znajdziemy wkrotce ... bedzie miala rownie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted January 5, 2007 Author Share Posted January 5, 2007 [quote name='onka'] miała ściągane szwy,rana zagoiła się po prostu pięknie! ale z mniej fajnych wieści: prawdopodobnie ma problem z trzustką te wszystkie jej kupy z kawałkami niestrawionego jedzonka, nie przytyła nawet 10 dkg :shake: waży nadal 15 kg ogólnie pan wet. powiedział, mimo tego,że nie przytyła wygląda duzo lepiej -ja tez tak uważam jest czysta no i nie jest takim wrakiem bidulką jak była teraz trzymajcie kciuki żeby trosze utyła!!! bo apetyt to ona ma ale zje a z drugiej strony zniej leci :([/quote] Oj, biedactwo. No coz, poprosze tylko bardzo o szczegolowe instrukce, jak podawac pozniej leki. Bedziemy prosic pania doktor potem o wizyty u psinki, jak bedzie potrzeba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 oj, nie dobrze :shake: po lekach powinno by lepiej, na to licze! trzymamy kciuki za kasie onka dziekujemy ze tak dzielnie walczysz o Kasie :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karcia Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 oneczko jestes wspaniala :loveu: robisz naprawde wielka rzecz. Ona w koncu przytyje; jestem tego pewna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 ciesze sie bardzo :multi: :multi: a zeby nie zapeszyc... pukam w niemalowane drzewo.... [SIZE=1](moja kicia ma od kilku dni podobne problemy, ostro chorowala w listopadzie i boje sie ze to sie na trzustke lub watrobe przenioslo :placz: musze jej mocz i koopke przebadac)[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdina Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 ja tez trzymam kciuki żeby mordka przytyła:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.