Marycha35 Posted December 21, 2011 Share Posted December 21, 2011 Wcale się Kajetanowi nie dziwię;) Śliczności !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 W okolicach świat Lunia była z nami przez 2 dni bez Bostonka, pracowałam nad jej nagła agresja w stosunku do psów jak tylko one biegaja lub bawią sie, rzuca sie na poważnie i niespodziewanie gotowa zabić, jak psy idą sobie spokojnie jest święta jak aniołeczek. Bedę jeszcze myśleć nad tym jak Luni pomóc, będę sie radzić, jak pomóc jej wyzbyć takiego zachowania. Ona bardzo nieśmialo okazuje radość lub wogóle, nawet jak widzi Bostonka, ciagle siedzi w niej jakiś bakcyl bezdomności i krzywdy, tak to odczuwam. W nocy i przy jedzeniu bardzo spokojna w stosunku do moich psiaków ale jak tylko któreś podskoczy np. w kierunku piłeczki po prostu rzuca sie bez ostrzeżenia i koniec- moje psy nie wiedza o co chodzi i bronią się:shake: dobrze ,że sie ze mną liczą bo w takich sytuacjach po prostu jako większe i silniejsze by Lunę dotkliwie pogryzły. Natomiast Boston jest beztroskim i ufnym chłopczykiem, tez troszkę zakolegował sie z moimi psiakami i jest ich bardzo ciekawy:lol: Bostonek z samego przebywania z onkami jest onkowy ale tez ma już dużo ze sznaucerka- ciekawe zestawienie, myślę, ze z naszego kaczątka wyrośnie piękny oryginalny piesio. Ostatnio zaczął sygnalizować potrzebę siuskania i qoopkania. Oczywiście o zdjeciach adopcyjnych do ogłoszeń nie ma mowy. Młodzież oddać go nie chce, nie zamierza , ida w zapartego i co ma zrobić jak oni go tak kochają? świateczne rozmowy;) [IMG]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/381646_298370886866466_100000806723184_778487_717466417_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/408628_298371000199788_100000806723184_778491_2095726182_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/405563_298370970199791_100000806723184_778490_1462786718_n.jpg[/IMG] Boston netoperek uszatek [IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/384562_298370930199795_100000806723184_778488_1356917877_n.jpg[/IMG] znudzuł sie chyba:lol: [IMG]http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/390205_298370866866468_100000806723184_778486_1028346876_n.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted December 28, 2011 Share Posted December 28, 2011 Cudne smoczyska:):):) A Boston faktycznie mix prześmieszny;) Sunieczka musiała dostać od życia, szkoda jej, dobrze, że teraz w takich cudnych rękach wylądowała:) Będzie z nią lepiej! Trochę pracy, pomocy dla niej i się poprawi:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alekssandra Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 A czy chodzenie w kagańcu przy Twoich psach coś by tu pomogło? Zdjecia piekne jak zawsze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted January 2, 2012 Share Posted January 2, 2012 Piękne zdjęcia i piękna psina ! Jaka morda mądra kochana :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted January 4, 2012 Share Posted January 4, 2012 dziękuję dziewczynki za odwiedzinki :) Tak Olu myślałam o kagańcu ale mamy mała pozytywna progresję w zachowaniu Lusi, na sylwestra była u nas 2 dni z synkiem, bardzo boi sie hałasów a wystrzałów to szaleje po ścianach. Zastosowałam metodę o której mi kiedys wspominałaś- ograniczania przestrzeni - u mnie ma spory kennel ptzykryty recznikiem, w którym czuje sie bezpiecznie :), z nią trzeba bardzo spokojnie pracować, jest kłębkiem nerwów i ciagle spięta by bronić. Udało mi się wykorzystać kennel nie tylko dla poczucia bezpieczeństwa ale też dla obserwacji jak moje psiaki i jej synek sie bawią w domu wykonując te szybkie ruchy np. przy bieganiu za piłeczką- tak by zobaczyła, że wtedy nic złego sie nie dzieje i to przynosi efekt. Na wspólnym spacerze Boston tez podskakuje i biega więc Lusia nie ma wyboru- jest bezpośrednio przy mnie obserwując stado jak niespokojna i pipiskuje ( jest korygowana) lub jak spokojna wtedy dopiero daję jej dołaczyć do stada na obwąchiwania. Na spacerze zywo i źle reaguje na obce psy, ostrzega stado- próbuję jej pokazać, że my wszyscy tego nie oczekujemy :) i jesteśmy spokojni, stabilni- powoli ale to do niej dociera. Cieszę się z tych małych kroczków w przód w jej oswajaniu Lunia w uległej pozie [IMG]http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/390590_302556393114582_100000806723184_791810_1316123897_n.jpg[/IMG] Lunia refleksyjna [IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/374665_302556599781228_100000806723184_791814_687095135_n.jpg[/IMG] Lunia ciekawa [IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/397299_302556643114557_100000806723184_791815_2065621859_n.jpg[/IMG] Lunia zadowolona [IMG]http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/395456_302556763114545_100000806723184_791818_673858708_n.jpg[/IMG] Lunia ze stadkiem- razem, Bostonek uwielbia wujka Azara i bardzo sie jego trzyma :) [IMG]http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/408322_302556853114536_100000806723184_791820_1117470768_n.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted January 4, 2012 Share Posted January 4, 2012 jeszcze trochę fotek z pieleszy domowych i spacerku :) [IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/398040_302556809781207_100000806723184_791819_1779924961_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/394909_302556679781220_100000806723184_791816_1225274274_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/386697_302556886447866_100000806723184_791821_2003783590_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/406373_302556723114549_100000806723184_791817_1078765756_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/400475_302556553114566_100000806723184_791813_1433365308_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/392298_302556496447905_100000806723184_791812_36009683_n.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 5, 2012 Share Posted January 5, 2012 Ależ ten maluch się zmienił. Nigdy bym nie przypuszczała, że wyhodujesz jotesko całkiem nową odmianę ON- ka - szorstkowłosy owczarek niemiecki :evil_lol:. Napatrzeć się nie mogę na zdjęcia - ale się tym psiakom fartnęło -zarówno Lunie jak i Bostonowi :lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 5, 2012 Author Share Posted January 5, 2012 Mrówcza praca, ale i efekty już widac. Joteska Boston zostaje czy szuka domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alekssandra Posted January 5, 2012 Share Posted January 5, 2012 Cudnie się patrzy na 4 uratowane psy. Ogłaszałam Bostona ale nie widze rezultatów...:-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 6, 2012 Share Posted January 6, 2012 Prześliczne stadko:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 8, 2012 Author Share Posted January 8, 2012 I błagam o pomoc. To owczarek. [URL="http://www.dogomania.pl/threads/220682-Pilne%21%21%21%21%21-Suczka-On-z-powybijanymi-z%C4%99bami-bez-sier%C5%9Bci-odwodniona-i-zaglodzona...?p=18347072#post18347072"]http://www.dogomania.pl/threads/2206...2#post18347072[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Jak bidulka, :(:(:( Pomoc potrzebna!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted January 9, 2012 Share Posted January 9, 2012 [quote name='ocelot']I błagam o pomoc. To owczarek. [URL="http://www.dogomania.pl/threads/220682-Pilne%21%21%21%21%21-Suczka-On-z-powybijanymi-z%C4%99bami-bez-sier%C5%9Bci-odwodniona-i-zaglodzona...?p=18347072#post18347072"]http://www.dogomania.pl/threads/2206...2#post18347072[/URL][/QUOTE] straszne :-(:-(:-( odwiedzę ale możliwości pomocy mam już mocno ograniczone:shake: Boston zostaje całkowicie Kajetanowy, czyli jestem babcią:evil_lol: nie odda go za nic. Lusia Kajetanowa i Madziowa z patronatem babciowym ;), obecnie na stanie patronatu babciowego 5 sztuk:lying: +1. Nowa odmiana owczarka szorstkowłosego:evil_lol: a to dobre, podoba mi się :) czyli mamy aktualnie na stanie onka- krótkowłosego Azara vel Wiesława ni to onkę ni belgijkę troche czarną lisiczkę Vegę wel Wiesię onkowatą uchogietkę Lunę vel Lusię owczarka szorstkowłosego Bostona vel Bostka mini donkę szylkowatą Tosię vel Torę onka w hoteliku Igora vel Wigora :siara: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alekssandra Posted January 9, 2012 Share Posted January 9, 2012 no to nieźle :) ciesze się, z jednego - przynajmniej mam 100 % pewności, ze psy mają najlepszą opiekę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Ha, to pewne:):):) O kolejne szczęśliwe stadko więcej:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 bardzo się martwię, nasz maluch Bostuś od 3 dni chory:-(:-(:-(. Podjadł trochę materaca jak był sam w domu, a potem podkradł mamie kawałek uszka suszonego.... i stracił apetyt. Jak wieczorem zaczął wymiotować natychmiast został zabrany do veta- ale brzuszek miękki, bez goraczki, bez powiększenia węzłów chłonnych , pije, Dziś trzecia doba jak nie ma apetytu:shake: , pije, brzuszek miękki ale chudnie ,żadnych wycieków z noska czy oczu, byliśmy na Gagarina u innego veta- dostał kroplówkę z elektrolitami na wyrównanie i antybiotyk, w rtg troszkę zagazowane jelitka i stan zapalny ale bez niedrożności. Wczoraj tylko troszeczkę świeżego gotowanego kurczaczka zjadł i koniec. Dziś też próbujemy go namówić. Podajemy mu też siemię lniane by osłonić jelitka. Bostonek popiskuje jakby chciał sie poskarzyć i opowiedzieć co się stało, bardzo sie na mój widok ucieszył i pieknie zniósł podawanie kroplówki. Jutro 2gi zastrzyk antybiotyku.. i kontrola Trzymajcie kochane cioteczki kciuki, tak się martwię:shake: mamy chore dzieciatko:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 11, 2012 Author Share Posted January 11, 2012 trzymamy bardzo mocno. ech te dzieciaki.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 mamy pierwszą qoopke Bosteczka naszego słodkiego:multi:...UFF troszkę zjadł, teraz musi być tylko lepiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elżbietka_Cieszyn Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 Trzymam mocno kciuki!!![quote name='joteska']bardzo się martwię, nasz maluch Bostuś od 3 dni chory:-(:-(:-(. Podjadł trochę materaca jak był sam w domu, a potem podkradł mamie kawałek uszka suszonego.... i stracił apetyt. Jak wieczorem zaczął wymiotować natychmiast został zabrany do veta- ale brzuszek miękki, bez goraczki, bez powiększenia węzłów chłonnych , pije, Dziś trzecia doba jak nie ma apetytu:shake: , pije, brzuszek miękki ale chudnie ,żadnych wycieków z noska czy oczu, byliśmy na Gagarina u innego veta- dostał kroplówkę z elektrolitami na wyrównanie i antybiotyk, w rtg troszkę zagazowane jelitka i stan zapalny ale bez niedrożności. Wczoraj tylko troszeczkę świeżego gotowanego kurczaczka zjadł i koniec. Dziś też próbujemy go namówić. Podajemy mu też siemię lniane by osłonić jelitka. Bostonek popiskuje jakby chciał sie poskarzyć i opowiedzieć co się stało, bardzo sie na mój widok ucieszył i pieknie zniósł podawanie kroplówki. Jutro 2gi zastrzyk antybiotyku.. i kontrola Trzymajcie kochane cioteczki kciuki, tak się martwię:shake: mamy chore dzieciatko:-([/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alekssandra Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 no to uff - rzeczywiście jak z dzieckiem, dobrze, ze kryzys już za nim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 11, 2012 Author Share Posted January 11, 2012 Dokładnie jak z dzieckiem:)Pocieszajace jest to, że szybciej dorośleje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 A to gałganek jeden, strachu napędził, smakosz....;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 jest lepiej, Bostuś zaczął jeść :multi: ale dalej jest na antybiotyku, coś nie fartowne to posłanko ode mnie:oops:, najpierw słuzyło jako wc a teraz nadgryzione napędziło dużego strachu- pewnie przytkalo jelitka lub wywołało toksyczną reakcję:shake:. Boston ma dużo zabawek ale widocznie chciał spróbować czegoś nowego, łobuziak mały. Kajetan jest tym bardzo przejęty, też się strasznie bał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 Posłanko najlepsze na świecie, Bostuś gałganek i już. Oby do zdrowia szybko wrócił:) Dla Kajetana pozdrówki, niech się nie zamartwia, będzie ok:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.