w deszczu rosnę Posted November 5, 2011 Author Share Posted November 5, 2011 [IMG]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/fd/he/bcf6/a8mb0CDsfaVen75jUB.jpg[/IMG] [IMG]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/fd/he/bcf6/n2Bp7BPTTBTrVblMHB.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 5, 2011 Share Posted November 5, 2011 Jesienny boksiołek. :loveu::loveu::loveu: Robin chodzi do kosmetyczki na 100% :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 6, 2011 Author Share Posted November 6, 2011 Bini korzysta ze SPA w kanale ;) Z cyklu dialogi na cztery nogi: - jestem ciekawa kiedy Bini przestanie wchodzić do kanału... - kiedy zamarznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 Martuś, jaki on cudny :loveu::loveu::loveu: Proszę o mizianki dla Binulineczka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 [quote name='w deszczu rosnę']Bini korzysta ze SPA w kanale ;) Z cyklu dialogi na cztery nogi: - jestem ciekawa kiedy Bini przestanie wchodzić do kanału... - kiedy zamarznie :)[/QUOTE] :megagrin::megagrin::megagrin::megagrin::megagrin::megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 13, 2011 Author Share Posted November 13, 2011 Dziękujemy za miłe słowa i mizanie. Binun jest dzisiaj niemożliwy! Już skoro świt podjął akcje mającą na celu wyciągnięcie mnie z łóżka :) Najpierw przyniósł swoją pluszową gęś, później piłkę, gumową pszczołę, gdy to nie pomogło zaczął majtać mi przed nosem i piszczeć takim gumowym ludzikiem z długimi rękoma, którego sam sobie wybrał w zoologicznym :) W końcu poszedł sobie, by za chwilę przyjść z szarpakiem. Położył mi go na dłoni, gdy nie reagowałam, po chwili zabrał go z powrotem i położył z wielką dokładnością na twarzy :)) Wstałam :) W parku szalał jak torpeda, zna już tam wszystkie kąty, więc się nie boi, oczywiści musiał się wytaplać w kanale i w okolicznych błotkach :) Jestem coraz bardziej przekonana, że żadna temperatura nie jest w stanie odstraszyć go od wody, jedynie jej zamarznięcie :) Ostatnio biegł nad samym kanałem wzdłuż skarpy, która w pewnym miejscu miała ogromną wyrwę, odbił się od ściany, poturlał się na dół, otrzepał i pobiegł dalej :) Mnie zawsze serce zamiera w takich razach, a on jakby nigdy nic. Wróciliśmy z parku, to wziął się za spis swojego inwentarza ;) - wyciągnął z kosza wszystkie zabawki, no i musiałam się z nim bawić. Mam wrażenie jakby był szczeniakiem, który dopiero wszystkiego się uczy i wszystko go zadziwia. Uwielbia też wariowanie ze mną, turlanie się, przepychanki, mocowanie, nigdy mu tego mało :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted November 14, 2011 Share Posted November 14, 2011 mam wrażenie, że zostanie szceniakiem aż do starości :evil_lol: boksery tak mają :evil_lol: lata lecą a rozumku nie przybywa ;) i dlatego są takie kochane :loveu: zdjęcia przepiękne ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 14, 2011 Author Share Posted November 14, 2011 Masz rację, Yano, że boksery to wieczne dzieci, choć Robin akurat ma najmniej bokserowaty charakter ze wszystkich moich bokserów. On jest psem bardzo zastraszonym, ma zniszczony chart ducha, podejrzewam, że biciem :( Dla wszystkich moich psów podniesiona ręka oznaczała zabawę polegającą na tym, że trzeba podskoczyć jak najwyżej i jej dosięgnąć :), Binek zaraz się kuli, często w ogóle boi się w domu przychodzić na zawołanie. Ma taki charakter przetrwalnikowy, w stylu "zrobię wszystko tylko nie bij". :( Pracujemy nad zaufaniem, ale z nim to różnie - czasem dwa kroki w przód, czasem dwa w tył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 14, 2011 Share Posted November 14, 2011 Musiałabyś zobaczyć Kinolca w akcji duszenia przez godzinę piłeczki :cool3::cool3::cool3: Ola mi mówiła, że on może ja miętolić i pól dnia. Nawet porozmawiać spokojnie nie można, tak nadaje :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 [quote name='w deszczu rosnę']Masz rację, Yano, że boksery to wieczne dzieci, choć Robin akurat ma najmniej bokserowaty charakter ze wszystkich moich bokserów. On jest psem bardzo zastraszonym, ma zniszczony chart ducha, podejrzewam, że biciem :( Dla wszystkich moich psów podniesiona ręka oznaczała zabawę polegającą na tym, że trzeba podskoczyć jak najwyżej i jej dosięgnąć :), Binek zaraz się kuli, często w ogóle boi się w domu przychodzić na zawołanie. Ma taki charakter przetrwalnikowy, w stylu "zrobię wszystko tylko nie bij". :( Pracujemy nad zaufaniem, ale z nim to różnie - czasem dwa kroki w przód, czasem dwa w tył.[/QUOTE] To przykre co piszesz. Rzeczywiście ktos musiał go bić... ale z czasem, powoli, powoli... myślę zaufa ludziom na nowo. Trzymam za to kciuki :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 16, 2011 Author Share Posted November 16, 2011 Dziękujemy, Yano, za dobre fluidy :calus: Ancymon dostał nowy odblask Rogza i korzystając ze słonecznej pogody zrobiłam mu zdjęcia :) [IMG]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/fd/he/bcf6/QcuSIwbgirHsHv5fOB.jpg[/IMG] [IMG]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/fd/he/bcf6/yW8IYdmer2cZv0riCB.jpg[/IMG] [IMG]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/fd/he/bcf6/m7vVWvwEnL7bj1phyB.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 Jak ciocia Ala będzie w Bydgoszczy to przyjedzie do Robinka fafelki wycałować :kiss_2::kiss_2::kiss_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 16, 2011 Author Share Posted November 16, 2011 Można całować, bo zęby "zrobione" to i oddech pierwsza klasa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 [quote name='w deszczu rosnę']Można całować, bo zęby "zrobione" to i oddech pierwsza klasa ;)[/QUOTE] Właśnie słyszałam, że był na ściągnięciu kamienia........ miałam rację, że on nie jest w raju :mdrmed: lepsza nazwa??? kto podpowie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 16, 2011 Author Share Posted November 16, 2011 i tam, w raju ;) Usuwanie kamienia było w pakiecie z usuwaniem jajek ;) Sąsiad dzisiaj przyszedł, Binulina poszedł się przywitać, a sąsiad do niego: "No normalniejesz, dupka lata, w końcu bokser z Ciebie wychodzi" :) Wszyscy bardzo mu kibicują, a ja jak słyszę takie słowa to uśmiech mam od ucha do ucha :Cool!: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 17, 2011 Author Share Posted November 17, 2011 Dlaczego zawsze rano jest tak mało miejsca dla mnie w łóżku? Okazuje się, że mój pies też śpi ze swoim psem ;) [IMG]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/fd/he/bcf6/i4ADdVGCutnnfVBNaB.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted November 17, 2011 Share Posted November 17, 2011 Przecudne zdjęcie. Marta musisz mieć dobry aparat. Zdjęcia przepiękne, a Binulec no maskotka :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted November 17, 2011 Share Posted November 17, 2011 w niebieskiej obróżce wygląda booosko :-) a właśnie ja też chciałam zapyta jakiego aparatu używasz, bo zdjęcia mają bardzo fajną ostrośc i jakosc :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 17, 2011 Author Share Posted November 17, 2011 Moje Drogie, jeśli chodzi o aparacik (Canon 30D) to niestety biedak już dogorywa (kupiłam używany), właściwie nie tyle sam aparat, o ile obiektyw - żyje swoim życiem :) Dzisiaj rano jak wstałam było piękne światło (żal nie wykorzystać), patrzę, a tu mój piesek taki samotny się w nocy poczuł, że musiał sobie przytulankę przynieść do spania. Tak sobie słodko spał, ale na dźwięk migawki trochę jednak oko otworzył ;) Jeśli chodzi o obrożę to musiałam mu kupić coś na zimę, bo cały czas pomykał w Dublin Dogu ten mój szuwarek, a guma to nie za bardzo na zimę się nadaje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 ja mam też canona a ciężko mi taką ostrość uzyskać, pewnie to kwestia obiektywu :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 Obiektyw mam zwykły kitowy. A Binek mnie rozczula - wczoraj czytam książkę, Bini obok mnie zasypia, chwilę go pogłaskałam, oczy mu opadają, ale jak tylko przestawałam go miziać, to łapką mnie zaczepia, chyba przez sen, bo ledwo kontaktował :) Tak samo jak jedziemy samochodem i rękę tylko do niego wystawię do tyłu to zaraz albo łapkę albo swoją mordkę położy ten mój skrzacik :loveu: Muszę też mojego stwora publicznie pochwalić za wielką dzielność podczas podróży na konsultację do okulisty, całą drogę albo sobie wypatrywał przez okno, albo spał :) W dodatku był na tyle dzielny, że mimo braku kagańca (ja zapominałam, a w klinice nie mieli) nie ugryzł doktora, choć bał się bardzo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drzalka Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Hej Robinek przystojny chłopak :D Bardzo ładne zdjęcia , te dwa psy w pościeli mnie rozczulają :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lawendowa Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Przefantastyczny pycholek :) Trochę jakby wychowywałam się z bokserem, bardzo miło go wspominam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 24, 2011 Author Share Posted November 24, 2011 Hej dziewczyny :) Ślicznie dziękujemy za miłe słowa. Muszę spróbować jakiś filmik z Binuliną nakręcić, on przepiękny ma chód, zwłaszcza kłus, niczym rasowy koń ;) Mikołajowa zamówiła stworzeniu Kong Wobbler, miał być pod choinkę, ale chyba nie wytrzymam i dam mu jak tylko przyjdzie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
w deszczu rosnę Posted November 28, 2011 Author Share Posted November 28, 2011 Przyszedł Kong Wobbler, hmmm... na początku to szału nie było ;) ale jak załapał o co chodzi w tej zabawie, to nawet mu się spodobało. Teraz odsypia nieprzespaną noc, u nas niestety w nocy bardzo wiało i ten mój strachulec całą noc nie spał tylko biedny szukał miejsca, gdzie się schować, taki był przerażony :( :( Nawet nie chcę myśleć co będzie w sylwestra... Chyba będziemy musieli jakąś farmakologią się wspomagać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.