Jump to content
Dogomania

ONEK Niko już w DS mocno TRZYMAMY KCIUKI!


ewelinka_m

Recommended Posts

Rozumiem, że szczepienie i czipowanie na koszt schronu. To może by ją też wysterylizowali ? I na jakiej zasadzie wydadzą ją Ci do hoteliku ?
To nie żadne śledztwo, po prostu chcę wiedzieć jak się takie sprawy załatwia.
A na koniec z innej beczki: gdybyś jeszcze mogła Mortes poświadczyć odbiór pieniędzy na bazarkowym wątku.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Oczywiście Mazowszanka ze pieniążki z bazarku w kwocie 365 zł do mnie doszły :) I bardzo serdecznie za nie dziękuję ;) Bardzo, bardzo !!!!

Jeśli chodzi o Maszę to szczepienie i czip był na koszt schroniska , niestety z braku czasu nie zdąży się jej wysterylizować w Kielcach. A mnie nie stac zeby z nią jechać do Krakowa np za tydzień czy dwa kiedy by się już ją ewentualnie wysterylizowało. Tak sobie pomyślałam ze jak muszę jechać po Igę do Krakowa to od razu zawiozę Maszę zeby nie jeżdzić 2 razy ( benzyna!!!!) Igusi dom juz czeka na nia we Wrocławiu i nie mogę juz tej adopcji przekładać. Także w niedzielę wielki dzień dla dziewczyn ;) ;) Najprawdopodobniej zaadoptuję Maszę na siebie a potem przepisze się umowę juz z prawdziwym domkiem

U Kubusia - dziadziusia bardzo żle :( Kubusiowi nie pomogły antybiotyki bo niestety kaszel kenelowy był u niego tak długo i w dodatku nie leczony ze doszło do trwałego zapadnięcia tchawicy i teraz pomóc moga Kubusiowi tylko sterydy . Na razie do czwartku dostał jeszcze jakis mega silny zastrzyk ( nie pamietam jaki) Uwierzcie, serce się kraje jak tym malutkim ciałkiem co chwila wstrząsaja ataki strasznego kaszlu :(

Link to comment
Share on other sites

Jutro wielki dzień dla Maszy. Jedzie do bardzo dobrego hoteliku :) na miejsce suni którą jutro przy pomocy siostry ( no i oczywiście jej auta ;) ) zawozimy do domu stałego we Wrocławiu. Po drodze zaplanowałyśmy odwiedziny w Bytomiu Nuki a w drodze powrotnej do Kielc odwiedzimy Viniego ( Dobcia) w Żarkach pod Częstochową . Tak że pracowity dzień przed nami :)
Wiem ze moja siostra podczytuje ten wątek , ale jest to osoba nie związana z dogomania więc choć juz jej dziś dziękowałam za auto i czas jaki jutro poświęci na zjeżdzenie ze mna poł Polski to w tym miejscu jeszcze raz bardzo dziękuję za jej pomoc w dniu jutrzejszym :)
Wrażenia z odwiedzin po powrocie :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mortes']
Witaj Ewelinka :) dawno cię nie było... to ja tak od razu cię poproszę o wpisanie do Nikusiowej skarpety pieniązków z bazarku Mazowszanki w kwocie 365 zł o od razu odejmij z tego 300 zł ktore zapłaciłam za hotelik Nikusia za marzec . Dziękuję...:)

[/QUOTE]
Jestem stale czytam, tylko pisać nie mam kiedy ;)
Trzymam mocno kciuki za dzisiejsza podróż

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://imageshack.us/photo/my-images/17/p1140923l.jpg/[/IMG]Z "małymi " przygodami ale wróciłyśmy w nocy po północy.. :)
Maszulka już w hoteliku ale są z nią pewne problemy. Po pierwsze wcale nie chciała tam zostać tylko szykowała się ze mną w drogę...Przyznam szczerze ze było ciężko... Okazało się ze nie ma ogrodzenia dla Maszy którego by nie pokonała :( To jest bardzo dobre miejsce dla psiaków ale chyba nie dla takich akrobatek jak Masza . Ja nie wiem ale Masza chyba musi mieć jakiś zadaszony bunkier zeby nie uciekała :( Rozmawiałam juz z panią z hoteliku gdzie był Dyzio. Tam widziałam takie pancerne kojce :) ...Pani na razie nie ma miejsca ale być może uda jej się jakies psiaki poprzestawiac i byłoby dla Maszy miejsce. Przerażają mnie niestety koszty bo to trochę drożej , no i czy Masza dobrze by się w takim kojcu czuła? Jutro pomyślę co z tym fantem zrobić...oby tylko do jutra czegoś nie wymyśliła :(
Tu Masza w hoteliku ( jeszcze wtedy z nią byłyśmy więc była grzeczna ( prawie ...bo pogoniła psa pani z hoteliku...:( )


[IMG]http://img546.imageshack.us/img546/856/p1140912.jpg[/IMG]



[IMG]http://img831.imageshack.us/img831/8489/p1140909.jpg[/IMG]


Spakowałyśmy Igę ( moja sunię z hoteliku) i z ciężkim sercem , zostawiając za sobą ryczącą Maszę pognałyśmy do Wrocławia , gdzie juz od tygodnia rodzinka czekała na Igę. Ustawiłyśmy sobie trasę przez Bytom i wpadłyśmy w odwiedziny do Nuki ( Poli). Nuka była tak zaaferowana Igą ze wcale nie zwróciła na nas uwagi :) Nuka jest bardzo związana emocjonalnie z panem, razem wypoczywają na kanapie, chodzą na długie spacery, w ogóle odniosłam wrażenie ze Nuka jest w nim niemal zakochana. Były momenty ze pakowała mu sie na kolana..hi, hi ...a kawał z niej baby...;)
Tu Nuka ( Pola) z panem na kanapie. Pan musiał trzymac ja na smyczy bo Nuka niestety nie była przyjażnie nastawiona do Igi a my nie chciałyśmy Igi zostawiać samej w samochodzie

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg534/scaled.php?server=534&filename=20120304.jpg&res=medium[/IMG]

Potem juz pognałyśmy prosto do Wrocławia zawieżc Igę. Iga to osobna historia której tu nie opisywałam ale tylko zaznaczę ze suczka praktycznie nieadopcyjna a dom wspaniały :) Oczywiście juz dziś sa z nia problemy ale pani ma duże pokłady cierpliwości i tolerancji...pan i reszta rodzinki też...Trzymam kciuki ...
Sporo błądziłyśmy zanim wyjechałyśmy z Wrocławia i skierowałyśmy się na Częstochowę zeby odwiedzić Dobcia ( Viniego). Ula była bardzo wyrozumiała bo byłyśmy u niej po 21 :) A Vini...to wspaniały pies!!! Poznał nas i cieszył się tak entuzjastycznie jakby był małym szczeniaczkiem :) To nie ten sam pies !!!Teraz jest mega wyluzowany, radosny i biega jak szczeniak :) :) Pięknie wykonuje polecenia, jest niesamowitym łasuchem. Nie wiem co on jeszcze robi w hoteliku??? To naprawdę mega kontaktowy pies, kompletnie inny niż ten "wystraszony wieszak z pola" :) Gdyby ludzie wiedzieli jaki to wspaniały pies miałby chętnych na pęczki...

Zdjęcia niestety "nocne"


[IMG]http://img17.imageshack.us/img17/3521/p1140923l.jpg[/IMG]


Tu Vini hipnotyzuje kiełbaskę ;)

[IMG]http://img713.imageshack.us/img713/4480/p1140919m.jpg[/IMG]

Tu tez pilnuje zeby kiełbaska na pewno trafiła do jego paszczy ;)
[IMG]http://img826.imageshack.us/img826/1908/p1140918.jpg[/IMG]

Od Viniego skierowałyśmy się juz prosto do Kielc a dzis od rana rwę włosy z głowy bo martwię się o Maszę i o Igę. No i niestety co chwila dostaję telefony lub dzwonie ja jak juz przez godzine nie mam wiadomości ze dziewczyny nie zachowuja sie dobrze... Mam nadzieje ze to tylko złe początki...ale co się umartwię...:(

Link to comment
Share on other sites

Wiem Miron..Wiem :) :)
Państwo obiecali ze na wiosne zrobia Nuce ładne zdjęcia to mi wyśla... Tak sobie myślałam ze Nuka bardziej przywiaże się do pani niz do pana z racji tego ze to świetokrzyski bezdomniak a te jak wiadomo panicznie boja sie mężczyzn ...a tu taka niespodzianka :) :)
A jak juz jesteś Miron to gorące głaski dla Nikusia ode mnie :)
Mam parę smyczy ktore dostałam od rodzinki ktora adoptowała Igę to podrzucę na dniach zeby Niko miał co gryżć ;)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo ciekawa fotorelacja z owocnej podróży :)
Masza bardzo podobna do Belli z Pułtuska dla której teraz robię bazarek.
Charakter też mają podobny. Bella straciła dobry DS , bo z niego uciekała jak kot. A nie miała powodu, bo krzywda jej się nie działa. Ot tak dla sportu chyba. A może to takie niespokojne dusze które muszą mieć stały dostęp do otwartej przestrzeni.
Czyli widzę dla obu suczek dom na pustkowiu bez ogrodzeń, ruchu samochodowego i sąsiadów.
Są takie domy tylko ich mało !!!
Jesteście bardzo dzielnie dziewczyny ! :)

Link to comment
Share on other sites

Mazowszanka takiego własnie domu szukam dla Maszy :) Bardzo pilnie bo sunia radzi sobie z siatką w hoteliku bez problemu :( Mam z nia spory problem.. Na razie jestem bezradna. Rozmawiałam juz z hotelikiem w ktorym był Dyzio ale tam teraz pani własnie na dniach będzie rodzić dzidziusia więc nie będzie mogła opiekować się psiakami i będzie to robil jej maz a Masza niestety nie lubi mężczyzn czyli na pewno sie wycofa . Masza dosyć cięzko znosi zmianę miejsca i niestety pokazuje pani żębiska a nawet juz ich raz użyła :(:( Strasznie się o nia martwie...

Link to comment
Share on other sites

Mam bardzo dobre wieści o Kacperku ( Felusiu). Co prawda trochę chorował na gardełko ale pani regularnie chodziła z nim na zastrzyki ale co najważniejsze jest dużo lepiej jeśli chodzi o kota :) Nie ma co prawda miedzy nimi przyjażni ale nie ma też dzikich pościgów za kotem :) Pani mocno kontroluje chwile gdy Feluś i kociczka są koło siebie . Raz jest lepiej raz gorzej ale i tak jest duża poprawa :) Tak ze Felus zostaje :) :) :)

Niestety nie jest dobrze jeżeli chodzi o Masze :( Zaczyna niszczyć siatke w kojcu w ktorym jest , a jest to jedyny kojec w tym hoteliku :( Kojec jest duży , ponad 40 metrów kwadratowych ale ona i tak drapie i gryzie tą siatkę. Bardzo bym nie chciała jej przenosić bo juz powoli zaakceptowała opiekunke i szkoda by było tak jej mieszać w głowie : najpierw łańcuch u swojego właściciela, potem schronisko, teraz hotel a za chwilę musiałby być następny hotel i całkiem nowy opiekun. Nie byłoby to dla niej dobre :( dlatego muszę zakupić jakies solidne przęsła od ogrodzenia zeby zabezpieczyć ten kojec :( A może ktoś z okolic Krakowa ma jakieś porzadne przęsła na zbyciu albo mógłby mi pomóc finansowo w ich zakupie :) ? Będę bardzo wdzięczna bo u mnie po ostatnich wojażach po Polsce i po opłatach za hoteliki bardzo krucho z kasą :(

Link to comment
Share on other sites

Ula dziękuję za piękną niespodziankę :) Jakie zrobiło się z Viniego wesołe psisko :) Nie ten sam piesio :) Zahukany , wystraszony kiedyś i wyluzowany , energiczny teraz. Dziękuję Ula , to Twoja zasługa :) Powtórzę mu ogłoszenia i zmienie tekst na bardziej wesoły :)

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam do Dyzia i piesio jest bardzo grzeczny. Pani mówi ze nawet za grzeczny. Uwialbia ganiać po ogrodzie i coraz chętniej wraca do domu . Spi z państwem w sypialni. Gdy państwo ida do pracy to Dyzio najczęsciej śpi . Jest maga czyściochem ;) w ogóle nie załatwia się w domu i nic nie niszczy . Tylko czasami ma jakies nieuzasadnione lęki i wtedy przez jakis czas " czegoś " się boi ale po chwili już łasi się do głaskania. Uwielbia bawić sie piłka w ogrodzie szczególnie jak pani z ta pilką ucieka ;) Trzymaj się Dyziu :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

Moi Drodzy...następny bezdomniak ktoremu trzeba pomóc...:(

[IMG]http://i39.tinypic.com/ifzvbq.jpg[/IMG]

[IMG]http://img818.imageshack.us/img818/6928/p1140938.jpg[/IMG]

Ze tez ja zawsze muszę cos wypatrzeć...:(
Piesio błaka sie po moim osiedlu i po pobliskich polach . Jeszcze niedawno solidnie utykal na tylna noge, w zasadzie to w ogóle na niej nie stawal. Spi na stadionie miedzyszkolnym, probowałam rozmawiać z dozorca na ten temat ale coś mi odburknał i odszedl. Dokarmiam go na razie...Nie dam rady wziąc następnego psa do hotelu na moje utrzymanie...może ktos wygrał szóstkę w toto- lotka i może mi pomóc??? ;) ;) A może ktos ma jakies inny pomysl ... ja mam pustkę w głowie :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mortes']Bardzo dziękuję Pani Benicie z Dziekanowa Nowego za 20 zł dla Nikusia :) Pieniązki bardzo się przydadzą bo powoli przymierzamy sie z Mironem do kastracji Niko, tylko jeszcze obmyślamy jak to zrobić ;) ;)[/QUOTE]
A zgłoście się do Fundacji Kastor, może pomogą:)
[url]http://fundacjakastor.org/[/url]

Link to comment
Share on other sites

Myślisz Ewu ze jak ich poproszę o pomoc to coś da?? To znaczy nie bardzo wiem o co ich prosić?? Bo pewnie w kastracji by nie pomogli?? Nie wiem...Spróbuję w poniedziałek tam zadzwonić ...zobaczę jak mi sie będzie z nimi rozmawiało...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...