zuzlikowa Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 [quote name='fonia123']nawet nie wiem co napisać, bardzo mi przykro, ale często tak jest niestety, że tłumaczy się ludziom pewne rzeczy, ludzie twierdzą, że rozumieją i są gotowi podjąć wyzwanie, a potem się okazuje, że problem niestety ich przerasta i pies wraca :( Lusieńko, trzymaj się, widocznie oni nie byli Ciebie warci...[/QUOTE] ... niestety tak włąśnie bywa- ludzie tworzą sobie jakieś wyobrażenia, mają potrzebę "spełniania sie"... jednak nie wszyscy są gotowi na to rzeczywiście i konfrontacja z realnym psem nie spełnia ich "oczekiwań", a "spełnienie" wymaga nieco rezygnacji z własnych wyobrażeń, a tego akurat nie chcą i nie przewidzieli. Chcenie w marzeniach większe niż w rzeczywistości... i psiak staje się zbędnym elementem. [quote name='arielka186']:angryy: Nie mam siły tego komentować... Po prostu- cholernie przykro.:-( Dzieci... chciałabym wierzyć że nie rozumiały sytuacji- nie pamiętam w jakim były wieku...:sad: Pan płakał- pewnie jakaś różnica zdań w rodzince :sad: za którą zapłaciła Lusia... Trzymaj się pyniu- dzielna z Ciebie dziewczynka. Qrczę, ja tak myślę, że ona powinna nie tylko trafić do ludzi o złotych sercach, ale też do takich, co znają rasę... Bo już sam "normalny", zdrowy benio niektórych przerasta...[/QUOTE] ... niejeden psiak "normalny" niektórych przerasta... i racja- samo "złote serce" nigdy nie wystarczyło i nie wystarczy! Dla Lusi trzeba było próbę podjąć, bo tylko w bezpośrednim "starciu" z życiem można sprawdzić jak rzeczywiście dom się sprawdzi. Dobrze, że Lusia twarda dziewczyna....choć mogłaby ciut psiakom odpuścić. W domu byłoby jej lepiej i cieplej, ale z Barnabą nie będzie jej źle...to mądry jegomość- wie jak panie szanować. Nawet te nadmiernie nakręcone. Quote
MALWA Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 Dopiero teraz się tu przyczłapałam i przeczytałam co się stało! Biedna Lusia! A ja tak się cieszyłam, że ma domek, dobry domek i kochających swoich ludzi. I to kurcze kolejny pies, gdzie wyszła wielka doopa! ( ostatnio zwrócno Gustawa wyrzuconego z samochodu w worku, bo za głosno w domu szczeka - paranoja! ) Trzymaj się maleńka, Fundacja o Ciebie zadba. Myślę, ze niebawem rozliczę do końca mój bazarek, kóry był m.in. dla Lusi. Czekam na ostatnią wpłatę. Długo czekam za wszystkimi wpłatami, a jedna dziewczyna zapomniała zapłacić... Jeśli wszystko będzie już na koncie, to wtedy napiszę tu ile przelałam na konto Fundacji. Quote
Vesper Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 [quote name='zuzlikowa']... niejeden psiak "normalny" niektórych przerasta... i racja- samo "złote serce" nigdy nie wystarczyło i nie wystarczy! Dla Lusi trzeba było próbę podjąć, bo tylko w bezpośrednim "starciu" z życiem można sprawdzić jak rzeczywiście dom się sprawdzi. Dobrze, że Lusia twarda dziewczyna....choć mogłaby ciut psiakom odpuścić. W domu byłoby jej lepiej i cieplej, ale z Barnabą nie będzie jej źle...to mądry jegomość- wie jak panie szanować. Nawet te nadmiernie nakręcone.[/QUOTE] Dobrze że macie jako fundacja takie warunki- naprawdę super! Może Barnaba wyprowadzi Luśkę "na psa"? W sensie ze ona zrozumie ze nie jest alfą? A może (bo tak sobie myślę skąd takie zachowania) to jest na tle lękowym? Atak najlepszą obroną? W sumie nie wiadomo na ile pewnie się czuje nie widząc, nie wiadomo jak ze słuchem, węchem... Ja tak pomyślałam- żeby pannę wyciszyć- mogę Wam podarować taki preparat D.A.P.- tylko szkopuł w tym, że podłącza się to do prądu- na zasadzie atomizera i wydziela przez 3 m-ce takie feromony jakie są w mleku matki- dobry przy nerwicach, i tego typu sprawach. Ja to kiedys kupiłam u weta i okazało sie że niepotrzebnie- może Wam się przyda? Teraz w prawie każdej psiej gazecie reklamują. Dla Luśki to mogłoby być dobre- tylko jak z tym prądem? Quote
jambi Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 dopiero znalazłam watek, jeszcze nie przeczytałam... na razie lekko mną wstrząsneło ... kuźwa, wcale nie lekko Quote
inga.mm Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 Dziewczyny, nie potępiajcie tak bardzo tej rodziny. Rzeczywiście, dziwne, że dzieci się śmiały, ale może nie rozumiały do końca tragizmu sytuacji. Uważam, że lepiej się stało, gdy oddali teraz Lusię, niż gdyby ona zagryzła lub ją zagryziono. Wtedy konsekwencje dla niej byłyby tragiczne. Również byłyby tragiczne dla pozostałego zwierzyńca i tych ludzi, których wieszałoby się, Pojawiłyby się teksty "skoro wcześniej były problemy, czemu nie zgłaszali?". Albo "co za nieodpowiedzialni ludzie, że do tego dopuścili, a mogli przecież zgłosić problem!" I tego typu. Już nie raz widziałam takie "wieszanie". Doceńcie to, że mieli odwagę przyznać się do porażki. Quote
MALWA Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 Z mojego bazarku uzbierałam kwotę 365,50 zł, i ta kwota została podzielona na 3 psiaki. Rozliczenie wpłat znajduje się na 1 stronie w poście nr 8, podsumowanie na stronie 6 w poście nr 140. [URL="http://www.dogomania.pl/threads/215470-Nowe-książki-oraz-Biżu!-Na-trzy-pilne-cele!!!-ROZLICZAM"][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#800080]http://www.dogomania.pl/threads/215470-Nowe-książki-oraz-Biżu!-Na-trzy-pilne-cele!!!-ROZLICZAM[/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL] Dla Lusi wpłaciłam kwotę 121,90 zł na konto Fundacji. Proszę o potwierdzenie otrzymania wpłaty tu na wątku oraz na moim wątku bazarkowym. Pozdrawiam serdeczenie. MALWA Quote
ANETTTA Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 moze nie wytrzymali presji od ludzi bo brzydki kaleki pies !!!!!! Quote
piechcia15 Posted October 19, 2011 Author Posted October 19, 2011 inga.mm o jakim ty zagryzieniu mówisz? przecież o ile wiadomo ona tam nikogo nie ugryzła, tylko u Ewy w domu rzuca się na psy. szkoda, że tak wyszło, szukamy dom dalej. A może można by już było ją wysterylizować?może wtedy się uspokoi? Quote
inga.mm Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 [quote name='piechcia15']inga.mm o jakim ty zagryzieniu mówisz? przecież o ile wiadomo ona tam nikogo nie ugryzła, tylko u Ewy w domu rzuca się na psy.[/QUOTE] [quote name='Fundacja BERNARDYN']Lusia wróciła z adopcji. Dom nie sprostał wyzwaniu. Przedwczoraj, w niedzielę, sunia została odwieziona do naszego ośrodka. Była to decyzja domu, nie nasza. Dwa dni próbowaliśmy u nas włączyć Lusię w stado domowe, żeby mogła mieszkać w domu, ale nie da się. Suka gryzie inne psy, wskakuje na kark i targa, tak się nakręca, że nie można odciągnąć. Gryzie mocno i mogłoby dojść do zagryzienia. I to raczej ona zostałaby zagryziona przez stado, bo jest nieczytelna dla psów, dominująca i szuka zaczepki. [/QUOTE] Z tego zrozumiałam, że jest problem i dlatego napisałam "Uważam, że lepiej się stało, gdy oddali teraz Lusię, niż gdyby ona zagryzła lub ją zagryziono." Quote
arabiansaneta Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 Ale z tego można wywnioskować, że to w fundacji gryzie psy, a dom "nie sprostał wyzwaniu", nie sprecyzowano, w jaki sposób. Quote
piechcia15 Posted October 19, 2011 Author Posted October 19, 2011 ja też tak zrozumiałam, że to Ewa u siebie już w domu chciała ją włączyć w stado domowe, aby do kojca jej nie dawać, ale wyszło jak wyszło Quote
inga.mm Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 [quote name='arabiansaneta']Ale z tego można wywnioskować, że to w fundacji gryzie psy, a dom "nie sprostał wyzwaniu", nie sprecyzowano, w jaki sposób.[/QUOTE] To co napisałam było podsumowaniem moich wniosków. Niezależnie od tego czy dobrze zrozumiałam, czy źle, uważam, że umiejętność przyznania się do porażki jest lepsza niż ciągnięcie na siłę nieudanego związku (w tym przypadku adopcji). Poza tym chyba była wizyta pa? zaakceptowano dom. Nie sądzę, żeby domowi znudziła się nowa zabawka, cytując z elaji "No tak , emocje , atrakcja przez jakiś czas ( patrzcie i podziwiajcie - jacy jesteśmy wspaniali ! Inni , zwykli snobi kupują rasowe [B]ale nam nikt nie dorówna - trudno znaleźć drugiego takiego psa[/B]) - na końcu szara rzeczywistość ....i pies potraktowany jak zabawka , która straciła blask nowości i nikogo już nie wprawi w podziw. Już wolę takich , którzy uczciwie mówią że nie chcą i nie potrafią zaopiekować się chorym psem." Sądzę, że zadanie ich przerosło i umieli się przyznać. Niestety, cała sprawa przebiegła ze szkoda dla psa. I jeszcze: jeśli u Ewy był problem (to czego nie zrozumiałam), to nie wiadomo czy nie pojawiłby się w innych okolicznościach. Jeśli Państwo nie radzili sobie, to być może w sytuacji ekstremalnej tym bardziej nie poradziliby sobie. Tak czy inaczej: źle, że adopcja nie wyszła, ale lepiej, że szybko sprawa się wyjaśniła, niż po długim czasie, gdy Lusia zadomowiłaby się Quote
ANETTTA Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 dajmy już spokój ...... zajmijmy sie sunią tzn szukaniem dla niej srodków na leczenie i pomoc Fundacji w utrzymaniu ... a moze poogłaszajmy sunie i inne ich psy kazda adopcja ZWIEKSZA SZANSE KOLEJNEMU BEZDOMNEMU NA MIEJSCE I POMOC Quote
AresekSE Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 [quote name='Fundacja BERNARDYN']Wszystkie darowizny wrześniowe są na naszej stronie, z ostatnich dni września były naniesione bodajże 1 lub 2 października. Aktualnie październikowe będą naniesione 15. Nic nie było przeoczone, nic nie zapomniane. Osoby, którym nie pasuje sposób działania naszej fundacji niech nie pomagają zwierzętom, którymi się opiekujemy. Za dużo mamy fizycznej roboty codziennie żeby stresować się tutaj wpisami, właściwie nie wiadomo o co :crazyeye: Nie da rady wszystkim dogodzić i nie do przewidzenia jest, co ludziom może się nie podobać. W związku z tym nie mamy zamiaru dogadzać wszystkim. A jeśli będą na nas tutaj ataki i w jakikolwiek sposób naruszane dobre imię Fundacji BERNARDYN to nie będziemy dalej obecni na tym wątku. Jeśli komuś się nudzi to niech się weźmie za konkretną robotę a nie wymyśla problemy.[/QUOTE] Droga fundacjio!!! przykro mi ze moje wpisy zostaly odczytane jako ataki na fundacje ... o ile pamietam to chwalilem Was a jedyne co chcialem sie dowiedziec to potwierdzenie wplaty ... jezeli bylo to zle odebrane to prosze mi wybaczyc!!! jezeli nie chcecie zebym wplacal pieniadze na pieski ktorymi sie zajmujecie nie ma problemu ... wplace na te ktore potrzebuja pomocy ... pozdrawiam / André Quote
inga.mm Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 wezmę przykład z AresekSE i po raz drugi zmyję się z wątku. Przeoczyłam wpis zacytowany przez AresekSE. I całe szczęście. Krócej się wkurzam na takie zachowanie. "A jeśli będą na nas tutaj ataki i w jakikolwiek sposób naruszane dobre imię Fundacji BERNARDYN to nie będziemy dalej obecni na tym wątku." Czy to szantaż? "Jeśli komuś się nudzi to niech się weźmie za konkretną robotę a nie wymyśla problemy." zadziwiające i niesmaczne zdanie. Mam wrażenie, że osoba kryjąca się pod nickiem [B]Fundacja BERNARDYN [/B]straciła wyczucie. Quote
piechcia15 Posted October 19, 2011 Author Posted October 19, 2011 mam wrażenie że po raz kolejny sprawy idą nie w tym kierunku co powinny łatwo jest oceniać gdy się kogoś nie zna. Weźcie pod uwagę, że Ewa w tej całej fundacji jest sama, ma 17 psów na głowie, wszystkie do wykarmienia, wyprowadzenia i posprzątania, mąż, który jej zawsze pomagał złamał nogę. Chyba ma prawo być zmęczona i czasem nie kontrolować pewnych rzeczy, nawet słów czy są one delikatne czy nie. oczywiście pomoc fundacji jest waszą indywidualną wolą i nikt was namawiał nie będzie, ale chciałabym abyście czasem wykazali trochę cierpliwości i zrozumienia dla innych...ludzi. Quote
ANETTTA Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 A WY MYSLICIE ZE TA fuNDACJA TO MA TAK SZTAB LUDZI DO CZESANIA DBANIA I OPIEKOWANIA ITD ITD ITD SIE PSAMI I SZTAB LUDZI CO SIEDZA I STUKJA NA KOMPIE W KONTO KTO WPLACIL A KTO NIE ......CIOTKI DAJCIE SPOKÓJ WPLATY NIE ZGINĄ ODNAJDA SIE BADZ JUZ SIE ODNALAZŁY -- Quote
piechcia15 Posted October 19, 2011 Author Posted October 19, 2011 Andre ale te słowa nie są tylko do ciebie pokierowane. Inga,mm też za surowo potraktowała fundację, no ale niestety ma do tego prawo, a chciałyśmy pomóc fundacji tłumacząc nieobecnych. myślę że koniec tego nudnego tematu. Kto ma pomagać będzie pomagać i za to bardzo dziękujemy!! każda złotówka na wagę złota a teraz każdy za karę że wdał się w dyskusję zrobi jedno ogłoszonko dla Luśki:):) Quote
Vesper Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 [quote name='piechcia15'] A może można by już było ją wysterylizować?może wtedy się uspokoi?[/QUOTE] Nie wydaje mi sie, żeby w przypadku suk hormony takie jak progesteron i in zw z cieczką miały wpływ na agresję- inaczej jest u psów- testosteron to hormon typowo męski, nakręcający facetów. Dlatego psy po ciachnięciu jajek bywają spokojniejsze (o ile tu leży problem). W przypadku Lusi- mnie się wydaje że ona po prostu ma problemy z komunikacją z innymi psami- może przez jej inny wygląd nie odbierają jej sygnałów, może ona nie widzi tych przesyłanych przez stado? Na pewno czuje jakąś presję i albo to typowa samica alfa dominantka, albo te ataki są na tle lękowym... Pytałam czy by nie podesłać Fundacji preparatu D.A.P.- dla psów nadpobudliwych, taki bris z feromonami ;) uspokojającymi... Proszę o odpowiedź do jutra, bo jeżeli nie- do podłączenia potrzebne jest gniazdko z prądem, a Lusia w kojcu prądu chyba nie ma?- chciałabym przesać preparat innemu psu. Wd mnie to mogłoby jej pomóc- tym bardziej że była mowa o autoagresji...? Quote
zuzlikowa Posted October 20, 2011 Posted October 20, 2011 Zapraszamy ... ...i pokazujemy coś dla znawców i miłośników... Klasycy gatunku [INDENT] [SIZE=5][B]Fantastyka, SF, fantasy, horror...[/B] w literaturze i na wideo![/SIZE] [B][SIZE=3]Zapraszamy ... na pomoc zwierzętom znajdującym się pod opieką Fundacji BERNARDYN. [/SIZE] [/B] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/851/bazarek10001.jpg/"][IMG]http://img851.imageshack.us/img851/8425/bazarek10001.jpg[/IMG][/URL] [COLOR=darkred][B] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/528/bazarek10003.jpg/"][IMG]http://img528.imageshack.us/img528/9172/bazarek10003.jpg[/IMG][/URL] [/B][/COLOR][COLOR=darkred][B] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/21/bazarek10005.jpg/"][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/1446/bazarek10005.jpg[/IMG][/URL] [COLOR=black][COLOR=darkred] I nieco inny gatunek...[/COLOR]reporterskie sprawozdania [SIZE=3]Lucyny WINNICKIEJ z Dalekiego Wschodu... Podróż dookoła świętej krowy...[/SIZE][/COLOR][/B][/COLOR][COLOR=darkred][B] oraz Opowiadania Marii Konopnickiej i coś dla przyszłych nauczycieli... [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/72/bazarek10006.jpg/"][IMG]http://img72.imageshack.us/img72/3756/bazarek10006.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=6] Zapraszamy! [/SIZE][/B][/COLOR][URL="http://www.dogomania.pl/threads/216284-Klasycy-SF-fantasy-horroru-nie-tylko_ksi%C4%85%C5%BCki-i-kasety-wideo_Fundacja-BERNARDYN_31?p=17841036#post17841036"]http://www.dogomania.pl/threads/2162...6#post17841036[/URL] [/INDENT] Quote
piechcia15 Posted October 20, 2011 Author Posted October 20, 2011 no dla Lusi te feromony to chyba bezużyteczne bo ona jest w kojcu na dworze Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.