allcia Posted April 17, 2007 Posted April 17, 2007 Gagasia teraz podnos ten watek specjalny dla Medarka-podaje link [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showth...51#post4871451[/URL] ........ Quote
Gagasia Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 Czarok nam zachorowała:( Miała kleszcza... Nic nie je, jest smutna i ma wysoką gorączkę. Była u lekarza, dostała zastrzyki i jutro idziemy tam znowu. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego. Quote
Ania W Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 Gagasia a jak siusia ? Ciemny mocz? Ma zażółcone oczy? Quote
Gagasia Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 [quote name='Ania W']Gagasia a jak siusia ? Ciemny mocz? Ma zażółcone oczy?[/QUOTE] Siusia normalnie i oczy też normalne. Ja szybko zauważyłam, że coś się z nią dzieje i szybko poszłam do lekarza. Dlatego jej stan nie jest taki zły:) Quote
Ania W Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 Ona wprawdzie po przejściach ale w dobrej formie więc bezie ok. Na pocieszenie powiem , że ostatnio babeszję zwalczyła 13 letnia sunia mojej koleżanki. Dobrze , że szybko zareagowałaś i że jest leczona. Straszenie dużo babeszji w tym roku a to dopiero kwiecien.... Quote
evita. Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 Trzymam kciuki za zdrowie Czarok :thumbs: Jeśli nie ma ciemnego moczu to rzeczywiście dopiero początki babeszjozy (nerki nie zostały zaatakowane). Moja wetka twierdzi, że przede wszystkim szybka reakcja właściciela i szybkie wdrożenie leczenia to zawsze prawie 100 % sukcesu i wyleczenia. Będzie dobrze. Trzymajcie się :lol: Quote
Gagasia Posted April 18, 2007 Posted April 18, 2007 Martwi mnie to, że nie chce jeść. Ale już merda ogonkiem, więc rokowania są dobre. Dziękujemy wszystkim za kciuki:) Quote
izulkabu Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 [quote name='ANETTTA']GAGASIA daj znac co z czark ???????[/quote] Zaglądam tu co jakiś czas, trzymam kciuki od poczatku za obydwa psiaki. Czarok trzymaj się dla tych którzy Cię pokochali i poświęcili dla Ciebie :loveu: :loveu: :loveu: Quote
allcia Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 Gagasie musi byc dobrze i bedzie-dobrze ze wpore zareagowalas- i zaraz po zakropl ja frontlainem i kup obroze anty kleszczowa.... zreszta vetka Ci juz zapewne powie co i jak i koniecznie Czaroczke poczochraj i utul odemnie:oops: Quote
Gagasia Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 Czarok dziekuje wszystkim za serdecznośc i serce:) Psina czuje się już znacznie lepiej. Dostała dziś leki moczopędne i antybiotyk. Jutro znowu czeka nas wizyta u weterynarza. Ale rano cos zjadła, więc....będzie dobrze. Quote
allcia Posted April 19, 2007 Posted April 19, 2007 WIEDZIALAM-!!!!!!1 INNACZEJ BYC NIE MOGLO:multi: :multi: :multi: Quote
emir Posted April 20, 2007 Posted April 20, 2007 dziękuję za medarowe plakaty - dzis wywieszam w klinice SGGW EMIR Quote
Gagasia Posted April 20, 2007 Posted April 20, 2007 Z Czarok już wszystko w porządku. Dziś byłyśmy na ostatniej wizycie. A teraz staramy się bardzo uważać na kleszcze:) Quote
Bushak Posted April 20, 2007 Posted April 20, 2007 Ech, Gagasiu, bo z bernardynami niestety jest właśnie ten problem, że pod tą masą przepięknej, miękkiej sierści ciężko wyłapać kleszcza. Bardzo dobrze, że prędko zauważyłaś, że coś jest nie tak - dzięki temu Czarok szybko z tego wyszła :multi: Tylko pozazdrościć czujności :loveu: Ja swojego futrzaka zabezpieczam Fiprexem - kupuję 2 tubki (bo to duży chłopak), zakraplam na grzbiecie (jedna tubka na karku, a druga bliżej ogona) i na min. miesiąc mam spokój. Póki co system się sprawdza, bo żadnej choroby odkleszczowej nie miał. A w tym roku bardzo wcześnie kleszcze zaczęły atakować i niestety już całkiem sporo psów "złapało" babeszjozę :shake: Quote
evita. Posted April 20, 2007 Posted April 20, 2007 Jak dobrze, że Czarok już zdrowa :multi: :multi: :multi: . Ja swojego psa też zabezpieczam Frontlinem lub Fiprexem (spot on). Oba preparaty zawierają tą samą substancję czynną, tylko Fiprex jest produkcji polskiej i jest tańszy, ale uważam, że równie skuteczny jak Frontline. Przesyłam pozdrowienia i porcję głaskow dla suni [SIZE=1](do tej pory się nie odzywałam, ale śledzę jej wątek od początku i bardzo kibicuję)[/SIZE] Quote
Gagasia Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 Czarok zdrowa, ale moja druga suczka też miała przygodę z kleszczem. Jej stan był bardzo poważny, ale dzięki Bogu jest już zdrowa. Ale....bałam się strasznie. Quote
ANETTTA Posted May 10, 2007 Posted May 10, 2007 tu juz mało kto zaglada a mederk dalej bez chatki Quote
Ania W Posted May 10, 2007 Posted May 10, 2007 Medarek teraz czeka także na tym wątku [url]http://www.dogomania.pl/forum/showth...51#post4871451[/url] Quote
izulkabu Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 [quote name='Ania W']Medarek teraz czeka także na tym wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showth...51#post4871451[/URL][/quote] do góry po domek piesku Umieściłam link i otwarłam watek na molosach: [URL]http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?t=7600[/URL] Quote
medar Posted May 31, 2007 Posted May 31, 2007 Życie jest okrutne, ludzie jeszcze bardziej, a pamięć.... taka krótka :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( Quote
Pluciarz Posted June 1, 2007 Posted June 1, 2007 Czy coś się niedobrego stało z Medarkiem ??? :crazyeye: Mam nadzieję, że nie. Ja może nie piszę tak często (ostatni m-c walczyłam z chorobą mojego 15-letniego jamniora, zapalenie płuc i udało się - tak więc cały czas wolny jemu poświęcałam), ale śledzę losy Medarka i cały czas też rozglądam się za domkiem dla niego. Jakby nie moje wilkowate "bydlątko", któro nie życzy sobie żadnej konkurencji na podwórku, sama bym już dawno zabrała Medarka. Ale wierzę, że znajdzie swój ukochany domek. Quote
medar Posted June 2, 2007 Posted June 2, 2007 [quote name='Pluciarz']Czy coś się niedobrego stało z Medarkiem ??? :crazyeye: Mam nadzieję, że nie. Ja może nie piszę tak często (ostatni m-c walczyłam z chorobą mojego 15-letniego jamniora, zapalenie płuc i udało się - tak więc cały czas wolny jemu poświęcałam), ale śledzę losy Medarka i cały czas też rozglądam się za domkiem dla niego. Jakby nie moje wilkowate "bydlątko", któro nie życzy sobie żadnej konkurencji na podwórku, sama bym już dawno zabrała Medarka. Ale wierzę, że znajdzie swój ukochany domek.[/quote] Nic złego się nie dzieje, poza faktem że nadal nie ma domku i od 20 dni nikt nic nie napisał na wątku. Dobrze że z jamolkiem już wszysko dobrze :multi:.Gdyby nie blok, a zwłaszcza moje trzy psy....:-( . Tu ostatnie fotki Medarka : [URL]http://fundacja-emir.org/aktualnosci/medar.htm[/URL] Quote
ANETTTA Posted June 2, 2007 Posted June 2, 2007 ja codziennie zaglądam do mederka i ubolewam ze nie ma domku :shake::shake::shake::shake::shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.