Bushak Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 No to Czarodziejko mnie uspokoiłaś :happy1: Bo jakoś trudno mi było przyjąć do wiadomości, że jakikolwiek Dogomaniak, któremu Emir chciał oddać Medara, tak nagle mógłby zrezygnować z wzięcia psiaka i to nie mówiąc o tym nikomu :shake: A skoro ta osoba jest wciąż chętna, to super :multi: Pewnie będziemy mogli liczyć na jakieś relacje od czasu do czasu :cool3: Quote
Czarodziejka Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Oczywiście :) Emir doskonale zna naszą Dogomankę chętną do adopcji Medara i ma o niej jak najlepsze zdanie. Tym bardziej irytujące jest snucie planów odnośnie jego przyszłej adopcji i wyszczególnianie wymagań. Nie o wszystkim wszyscy muszą na początku wiedzieć. Zarówno przyszła pani Medara, jak i Emir są osobami dyskretnymi i odpowiedzialnymi. Poza tym Medar wciąż jest pod opieką fundacji i kiedy tylko będzie gotowy, pojedzie do domu. Otrzymał już od swojej pani różne dowody miłości, część z nich przypadła z uwagi na jego specyficzną dietę innym podopiecznym fundacji, ale Medar jest kochany i wyczekiwany. Resztę dopisze życie i jego przyszła pani. Niektórym zalecam uważne śledzenie wątku, zanim palnie się niepotrzebnie parę zbędnych słówek. Quote
allcia Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 spokojnie-nie ma co sie denerwowac Czrodziejko - jak widac zaszlo pewne nieporozumienie-Nikt zapewne nie chial zle dla Medarka, ale dobrze ze wszystko sie szybko wyjasnilo i to jeszcze w pozytywnym znaczeniu :loveu: pozdrawiam Quote
ANETTTA Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 to w takim razie po co ta aukcja na allegro????szukanie domu ...skoro on go juz ma bo ja dalej nie kumam .../ Quote
Ania W Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Czarodziejka ja nie muszę śledzić wątku , żeby wiedzieć , że potencjalna właścicielka nie odezwała się do emir w marcu chociaż miała... Nie znam tej osoby i nie wiem jaki był powód tego milczenia. Faktem jest , że w spraie psa , który był "chciany" zapadła cisza. Jestem na bierząco w kontakcie telefonicznym i osobistym z emir. Ostatni raz na temat Medra rozmawiałyś wczoraj czyli 10 kwietnia i wczoraj zapadła decyzja o wystawieniu Medara (jak widać z resztą z konta Fundacji) Podkreślam - Informację o poszukiwaniu domu dla Medara ogłosiłam po tym jak otrzymałam na to zgodę od emir. W tej chwili Medar jest potencjalnie zdrowym psem . Potwierdzeniem mają być wykonane w tym tygodni badania kontrolne. Po nich Medar może iść do domu. Jeżeli masz wątpliwości co do moich posunięć to proszę skontaktuj się z emir. Quote
Olga132 Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 [quote name='Czarodziejka']Niektórym zalecam uważne śledzenie wątku, zanim palnie się niepotrzebnie parę zbędnych słówek.[/quote] a ja zalecam wypowiadanie się jeśli jest sie czegoś absolutnie pewnym. decyzje o poszukiwaniu domu dla Medara podjeła sama Emir więc prosze nie wprowadzać zamętu Quote
Czarodziejka Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 [quote name='Olga132']a ja zalecam wypowiadanie się jeśli jest sie czegoś absolutnie pewnym. decyzje o poszukiwaniu domu dla Medara podjeła sama Emir więc prosze nie wprowadzać zamętu[/quote] Otóż byłam absolutnie pewna do przed chwilą :placz: Przepraszam was za naskok, ale byłam gotowa walczyć jak lwica, żeby Medar i jego pani mogli ze sobą być. Emir wczoraj z nią rozmawiała. Ja przed chwilą też. Macie racje - Medar jest do adopcji. Nie piszcie jednak lekceważąco o osobie, do której miał trafić, ponieważ zasługuje na podziw i szacunek. Więcej nie napiszę i wiem, że Emir również się publicznie nie wypowie na ten temat. Z bolącym sercem i łzami w oczach to piszę. Przepraszam za napaść raz jeszcze. Quote
Olga132 Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 nikt nie ma zamiaru pisac lekceważąco o tej osobie. na prawdę - przecież to nie o to chodzi. nawet przy najszczerszych chęciach może czasami pójść coś nie tak i pomimo deklaracji nie zawsze można dotrzymać słowa. takie jest życie. Quote
Gagasia Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Popieram Olgę, ja też myslałam o tym, żeby go wziąć, ale.... Przerosło mnie to. Cieszę się, że mam Czarok i jej chcę dać szczęsliwe życie. Ale na pewno ktoś się znajdzie, kto pokocha Medara. Quote
emir Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Życie nakłada często bolesne korekty na nasze najpiękniejsdze marzenia Tak stało się i w tym przypadku. Aktem naprawdę wielkiej miłości do Medara i troski o jego bezpieczne i szczęśliwe życie , była wczorajsza rezygnacja Osoby tak bardzo pragnącej dać Medaraowi dom.Jest to zarazem akt wielkiej odpowiedzialności za los psa. [COLOR=red]I za tę odwagę i tę wielką troskę o Medara , z całego serca dziekuję Ci Laryso![/COLOR] EMIR P.s. zapewniam Wszystkich, że dom wybrany dla Medara będzie tak dobry jak dom , który ma Majo. Quote
Ania W Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Czarodziejko, ja nie chciałam lekceważąco pisać o kimkolwiek ( bo domyślam się, że to o mój post chodzi). Stwierdziłam tylko, że ktoś kto był psem zainteresowany nie odezwał się i dlatego Medar rozpocząl poszukiwania domu... Emir pytała mnie nawet czy znam tę osobę - nie znam. Po twoim ostatnim poście domyślam się, że ta osoba miała ważne powody. Nie chciałam nikogo urazić. I tak jak pisała Olga. Nie wszystko co się w życiu dzieje zależy od nas ... Quote
ANETTTA Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 no szkoda ze tak sie sprawa ma ale cóz badzimy dobrej myśli Quote
Czarodziejka Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 Może wypadałoby zmienić tytuł wątku, że Medar jest do adopcji. Quote
Bushak Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 Ech, szkoda, że Medar nie trafi do Larysy, bo widziałam, z jakim oddaniem walczyła o jego życie, m.in. organizując aukcje bazarkowe i przkazując na jego rzecz pewnie ostatnie oszczędności, za co należą się jej wielkie podziękowania :calus: Ale jednocześnie jestem przekonana, że ostateczna decyzja Larysy miała na celu przede wszystkim dobro psiaka, chociaż pewnie bardzo ciężko było taką decyzję podjąć :sad: A zatem skoro ostatecznie wyjaśniło się, że Medar jednak szuka domu, to chyba faktycznie dobrze byłoby zmienić tytuł wątku i powystawiać Medarka gdzie się da. Bo domek dla niego musi być szczególnie dobrze wybrany :p Quote
allcia Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 Zrobilam mu juz watek na molosach w dziale Bernardyny niestety tak to w zyciu bywa-/wiem cos o tym:-( / Jednak najwazniejsze by kierowac sie dobrem psa a nie emocjami i uczuciami. Medar napewno znajdzie kochany dom i to jedyne serce- przeciez dlatego wlasnie walczyl o kolejne zycie-i to z jaka Pasja!:loveu: oczywiscie z WIELKA pomoca i zaangazowaniem innych-swoich dwunoznych przyjaciol:loveu: :loveu: :loveu: dlatego teraz najlepszy DOMEK dla MEDARKA!Musi sie przeciez Chlopak przekonac co to prawdziwe godne Zycie.:multi: Quote
Czarodziejka Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 [B]Medar bardzo potrzebuje odpowiedzialnego opiekuna przy kasie.[/B] Quote
ANETTTA Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Do Naszego Mederka Juz Nikt Nie Zaglada .... Quote
Czarodziejka Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Kto przygarnie bernardyna bez nerki i 50 cm jelita? Quote
Gagasia Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 [quote name='Czarodziejka']Kto przygarnie bernardyna bez nerki i 50 cm jelita?[/QUOTE] Czarodziejko, ktoś się znajdzie. Zobaczysz.Są jeszcze ludzie o wielkich sercach. Quote
allcia Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 domek dla Medarka popatrcie Jakie cudo ten Madarek :loveu: sama milosc chodzaca!!!!:loveu: :loveu: :loveu: Quote
Ania W Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 [quote name='allcia']domek dla Medarka popatrcie Jakie cudo ten Madarek :loveu: sama milosc chodzaca!!!!:loveu: :loveu: :loveu:[/QUOTE] Czarodziejko a może nie reklamować go tym czego nie ma ale tym jaki jest ?;-) No fakt nerki nie ma ( z tym się żyje), kawałka jelita również ( z tym też się żyje!). Wymaga troskilwej opieki ale ! Jest kontaktowy, przypiega zawołany, choćby byłw trakcie oszczekiwania swoich antypatii(nawet gdy wołałam go ja czyli osoba , z którą miał kontakt max trzy razy), jest energiczny, lubi ruch, biegać, lubi być głaskany...A przecież jak będzie z kimś "sam na sam" to na pewno swoje przywiązanie okaże jeszcze intesywniej! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.