Jump to content
Dogomania

Jak zostać treserem/trenerem psów


HUARES

Recommended Posts

Guest Mrzewinska

No dlatego wnioskowalam o prawo startow w koszulkach klubowych, prywatnych szkolek - niech sie kazdy pochwali swoim instruktorem. To bylaby weryfikacja w sporcie, jak oddzial nie pokrywa grosza z kosztow zawodow, jak pies szkolony w prywatnej szkolce, to niech zawodnik startuje w jakiej chce koszulce, z Klubem Milosnikow Psiego Ogona wlacznie.
Co innego, jak oddzial deleguje, czy jak reprezentacja Polski.
A w ogole ulatwialabym zawody miedzyklubowe, miedzyszkolkowe i takie tam.
Ale to ani troche ode mnie nie zalezy:-)
Ja moge pomarzyć.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 298
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Mrzewinska

A dlaczego nie sprawdzac wszystkich, jakby tak poszaleć?
I kto to ma sprawdzac, bo trenerow ZK moze sprawdzic ZK.
A kto sprawdzi wszystkich otwierajacych szkoly z papierkiem omalze zaocznych szkolen? Prowadzonych przez ludzi, ktorzy uprawnienia nadali sobie sami?
Kto sprawdzi wszystkie szkolki z dyplomami nadanymi nie wiedziec przez kogo, prowadzonych przez ludzi, ktorzy nie wykazali się niczym na zadnych egzaminach, zawodach? Ktorzy wlasnego psa nie wyszkolili do prostego PT, a oglaszaja szkolenie innych w tym zakresie?
Tylko ci okropni starzy trenerzy zwiazkowi są "be"????
A inni moga nie podlegać żadnej weryfikacji?

W Polsce każdy może zalożyc psią szkółke.
Moze byc doskonaly trener bez uprawnien ZK, moze byc doskonaly z uprawnieniami ZK. I moze byc gorzej niz zly, z uprawnieniami i bez. Tez znam takich.

Klient placi i ma prawo wyboru, skoro nie ma prawnych uregulowan w tym zakresie.
Zofia

Link to comment
Share on other sites

Prosze zwrocic uwage, ze mówie o trenerach ZK, starzy trenerzy powinni byc weryfikowani gdyz ich wiedza jest czesto bardzo prymitywna, a tytuł zobowiązuje do czegos, wiec powinno sie sprawdzac czy nie są no powiedzmy ' zacofani'.
Nowi z tego co wiem nieźle są magliwani aby dostac uprawnienia, choc wielu 'bez wiedzy' rowniez przechodzi, ale to juz jakby inna sprawa ...
Bo jak ktos ma tytuł miedzynarodowego sedziego to wypadałoby zeby miał i wiedze na poziomie, a niestety sam tytuł przyciaga tysiece kursantów ktorzy zapominaja sprawdzic uprawnienia i wiedze, czy rzeczywiscie jest to DOBRA wiedza.

ZK powinno rozwinąc funkcje szkolen, dzieki weryfikowaniu starych trenerów i specjalnych szkolenaich/semi dla nowych tytuł 'trener z uprawnieniami ZK' byłby nazwą elitarną i ludzie z czasem nauczyli by sie wymagac od trenerów uprawnien ZK, Ci co nie chca takich szli by do tych bez uprawnien ZK.

Takie jest moje zdanie poparte obserwacjami srodowiska szkoleniowego w Trojmiescie.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Tysiace kursantow chetnych do uzyskania stopnia sędziego miedzynarodowego????

Kursantow przyciagaja kursy zaoczne lub weekendowe, na ktorych organizacja X (Y, Z - niepotrzebne skreslic) przyznaje uprawnienia trenerskie, instruktorskie, ze o "behawiorystach" zaocznych z zerowym doswiadczeniem w konkretnej pracy nie wspomne.

A to, co jest w Zwiazku, mogą zmienić jego członkowie. Przed kazdym wolna droga - może się zapisać i dzialać.
A czy nowi kandydaci na trenerow sa i jak maglowani, można sprawdzic na własnej skórze.

Bardzo mlodziencze jest przeswiadczenie, ze to, co stare - z zalozenia jest zle. Ale z tego sie wyrasta.
Powodzenia w dorastaniu.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Chyba ktos tutaj mnie źle odebrał.
Broń Boże nie mam nic do 'starosci', bo wiem, ze 'starosc' ZAZWYCZAJ = wielka wiedza i doswiadczenie, ale wiem tez na podstawie tego co widze na codzien jak pracuje znany miedzynarodowy sedzia prob pracy, 'stara' pani, 'stara' szkoła ... metody hilterowskie ... a jedyne co zostało w tej szkole z czasów gdy fajnie pracowala to chyba tylko ceny.

Brak wiedzy w społeczenstwie, mało kto wie jak rzeczywiscie powinno wyglądac nawet zwykłe szkolenie psa na kanape - dla wielu = kolczatka, jakis smakołyk i wymagania, zero wkładu własnego ... itd.

Zaczac sie powinno od wymagan - weryfikowac te wydane kiedys uprawnienia i tyle.
Tak samo nowych nie powinno sie rozdawac na prawo i lewo.

I trzeba uswiadamiac społeczenstwo.

Miłych świat. ;)

Link to comment
Share on other sites

Mnie tam raczej szalenie zadowoleni z siebie mlodzi przerażają.

Posiedzi taki na paru forach, pojedzie na dwa seminaria ze schutzhundowcami albo jeszcze lepiej pozytywistami, nauczy własnego psa skoku przez przeszkodę i - tralala, miszcz świata, a wszystko co urodzone przed 1980 rokiem - stary beeeeton.

Na dodatek brak oporu w braniu do ręki cudzych psów przy minimalnym doświadczeniu i - niestety - wręcz ujemnym samokrytycyzmie.
:shake:
Słowem "jestem najlepszy, będe prezydentem" w karykaturalnym wydaniu.

Nawet na Dogo ostatnio mamy zalew ogloszeń różnych młodych nader osóbek radośnie zakładajacych "szkoły". Co w tych przedsięwzięciach prefesjonalne, to wyłącznie ceny.

BTW uważam że jednak rynek musi weryfikować sytuację. Jeśli ludzie nie mają ochoty się natyrać a za to chcą słysześ dużo słodzenia - to ich sprawa. Podobnie jeśli ktoś chce zgasić psa niewazne jakimi metodami - w sumie może lepiej żeby taki zwierz został zgaszony przez "hitlerowca" i nie zagrażał otoczeniu, trudno, niż żeby dobrotliwy politpoprawny "behawiorysta" "nowocześnie" pracowal z pieskiem powodującym znaczne szkody przez najbliższe dziesięć lat bez efektu.
Świata całego nie zbawimy.

A postulaty jakiegoś odgórnego sterowania wolnym rynkiem prowadzą do aberracji.

[QUOTE]
"Łapy opadaja, zamiast robic cos razem .. lepiej wcale."
[/QUOTE]

Wątpię czy ktoś tu deklarował chęć robienia bliżej nieokreślonego czegoś - rozumiem że chodzi o akcję prowadzącą do jakichś drastycznych uregulowań prawnych - razem z Toba, Axusiu. Skąd przekonanie że coś takiego chcemy robić???
Pewnie dlatego że nie pamiętasz p...* komunizmu i odgórnego nakazowo-rozdzielczego systemu.
:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Axusia wbrew pozorom sporo osób zgłasza się na 'hitlerowskie' szkolenia po wykorzystaniu klikera i metody może dużo mniej przyjemne, ale działające i tak jak napisała Berek - pies jest bezpieczniejszy dla otoczenia.
Zdecydowanie wolę "stare" osoby z odpowiednim doświadczeniem, ale też elastycznością niż jałową dyskusję w kwestii barbarzyństwa na temat katowania psa kolczatką i stresowania awersją.
Przeraża mnie to, że z taką łatwością można zostać "szkoleniowcem", "treserem", "trenerem" czy jak kto chce to nazywać, bez żadnego doświadczenia. Przepraszam - mając doświadczenie - swojego psa. Nie wiem w takim razie, dlaczego nie powinnam wychodzić z założenia, że nazwa mojej szkoły powinna być już na 1 pozycji w Googlach...
Trzeba weryfikować szkółki, tylko jak? Temat rzeka jak w przypadku ograniczenia liczby bezdomnych psów w Polsce czy pseudohodowli.
Opinie są, tylko ludzie zaglądają dopiero jak utopią gdzieś kupę kasy, lub pies jest spaczony po nieudolnym szkoleniu.

Link to comment
Share on other sites

jedyna droga to wzrost kultury posiadania psa.wtedy sam rynek bedzie weryfikowac szkoleniowcow.do tego potrzebne jest wylugowanie ludizom z glowy pojecia:pochodze z psem na tresuere to bedize grzeczny.pies 3 miechy chodzi na skzolenie[chyba ze wlascicielowi wczesniej sie znudzi bo przeca zapisal psa na szkolenie a on niestal sie przez to automatycznie aniolem]a reszte zycia lazi na skwerek pod blokiem.i taki czlek mowi potem ze owszem byl na tresurze ale to nic nie dalo albo ze pies po tresurze byl glupi.:diabloti:
dopoki ludize nie beda chcieli miec psa swiadomi jego potrzeb[czyt.rasy uzytkowe na kanapach i spacerek dookola bloku,szczytem jest owa 3 miesieczna tresura,to po prostu normalnie niesamowita wrecz sprawa:cool3::diabloti:-3 miechy hcodizlem/am z psem na tresure-no to niesamowicie wprost swiadomym jestem wlascicielem,teraz pies 10 lat posnuje sie na skwerku szukajac sobie rozrywek:razz:]dopoty kicha z tego jedna wielka bedzie.
do tego czesc spoleczenstwa ma problemy z wlasnym ego i chce miec psa albo po prostu tygrysa co zagryzie i pod drzwi doniesie a potem zapuka i spyta sie gdzie denata zakopac,czesc to sa miszcze i wogole nie podskoczysz puchu i prochu marny a reszta ma tak naprawde psa dlatego ze im sie z wygladu podobal a nie zauwazyli ze kazda rasa ma swoja specyfike i cechy charakteru.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

to jak w końcu warto chodzić na kursy tworzone przez ZK czy nie bo już sama nie wiem . My ludzie z Gorzowa i tak mamy małe możliwości bo u nas nie ma szkoleń psów żadnych szkół , kursów, przedszkoli nic zero nul. Więc zostaje nam tylko ZK . W piątek ide się dowiedzieć czy wogóle jest sekcja szkoleniowa w Gorzowie? Chciała bym sie też dowiedzieć jaka literaturę polecacie?

Jeśli mogę to proszę o w miarę szybka odpowiedź.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

..przewertowałam cały wątek i jestem zmieszana... uwazam ze skoro mamy 2009 rok, to nalezaloby wprowadzic takie kursy na szkoleniowca... a moze cos przeoczylam i takowe juz sa, jesli znacie jakies w Krakowie to prosze o info. Jezeli kursow nie ma, to mozecie polecic kogos z w/w miasta, kto szkoli psy i nie ma nic przciwko podpatrzenia jego metod szkolenia ... jestem zainteresowana szkoleniam psow.

..a chcialabym wiedziec czy istnieje jeszcze szkola Ovari?
pozdrawiam:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARGIS'] to mozecie polecic kogos z w/w miasta, kto szkoli psy i nie ma nic przciwko podpatrzenia jego metod szkolenia ... jestem zainteresowana szkoleniam psow. [/QUOTE]
W innym temacie piszesz:
[QUOTE].sama zastanawiam sie nad ta szkoła... Nukapei jakbys sie zdecydowala to z checia pojde z toba zobaczyc jak to wyglada... bo sama jakos z tym zwlekam... ?? [/QUOTE]
Wiec moze trzeba po prostu pójść, zobaczyc i zapytac na miejscu??

[QUOTE]..a chcialabym wiedziec czy istnieje jeszcze szkola Ovari?
pozdrawiam:p[/QUOTE]Google twierdzi że OVARI stało się częścią Fundacji Alteri

Link to comment
Share on other sites

Puli, masz racje, trzeba isc i zapytac... ale putając Nukapei chodziło mi o szkolenie mojego psa, a teraz chialam zapytac o kursy na szkoleniowca... moze ktos posiada jakies informacje czy sa takie kursy w Krakowie. :razz:
...no ale akt trzeba sie tam wybrac...ale nie chce mi sie samej... brr:roll:

..a co do tej szkoły to tez sprawdzilam na googlach ale stwierdzilam ze moze warto zapytac na dogomanii... no i z tego co wyczytałam na innej czesci forum, to odobno Alteri tez sie rozpadło <?>:-o

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARGIS'] chialam zapytac o kursy na szkoleniowca... moze ktos posiada jakies informacje czy sa takie kursy w Krakowie. [/quote]

Argis, nie spiesz się tak.:lol: Najpierw zdaj egzaminy z własnym psem, potem postartuj w zawodach i dopiero wtedy zacznij sie zastanawiać czyj styl pracy (współpracy) z psem najlepiej Ci odpowiada.
Ukończenie jakiegoś kursu nie zrobi z Ciebie trenera, nie wszystkiego można się nauczyć w ten sposób. :diabloti:
Musisz sprawdzić czy to czujesz, czy potrafisz pracować z psem na trochę wyższym poziomie. Jeżeli sie okaże, że dobrze Wam pójdzie, następnym krokiem będzie znalezienie sobie kogoś, kto zostanie Twoim "mentorem", asystowanie w szkoleniach, wyjazdy na seminaria i zawody, zdobywanie doświadczeń z róznymi psami i to bynajmniej nie przez krótki okres czasu.

Link to comment
Share on other sites

No to masz problem...
A może znajdziesz kogoś kto powierzyłby Ci własnego psa - w ramach, ja wiem, "aktywnego petsittingu" ;) na treningi posłuszeństwa w jakiejś szkółce / u trenera?

Bowiem wydaje mi się kompletnym absurdem bawienie się w czystą teorię, bez wzięcia do ręki jakiegokolwiek psa. Toć to trochę jak zakup książki "nauka wspinaczki w weekend" przy załozeniu że nie masz zamiaru jeździć w góry.
:roll:

Link to comment
Share on other sites

bez obrazy, ale ktos, kto ma takie poglady, wiedze i skutecznosc w wychowywaniu psow... dluga droga przed Toba.

[quote]"...o co chodzi z tą policją!! przeciez kazdy pies goni za kotem to chyba normalne.... i nikt z nas nie chce zle dla zwierzat... kot sobie poradzi;-) ..eh nie chce się kłocic ale czasem przesadzacie z tą krytyką! "[/quote] cytat z: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f471/husky-instynkt-lowiecki-128212/index2.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

wiesz, co ja pomyslalam? ze skoro uwazasz gonienie zwierzat przez psa za norme-w tym sensie, ze nie trzeba nic z tym robic, bo tak jest i juz-to jest to pewien blad w zalozeniach, jak sie chce szkoleniowcem byc :razz: zreszta podobnie jak wiele osob tutaj uwazam, ze najpierw trzeba wypracowac cos z wlasnym zwierzem, a potem myslec o szkoleniu innych. pokora-slowo klucz dla mnie w tym temacie ;)

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie trener psów to osoba z szóstym zmysłem :p
Trzeba mieć genialne podejście do psów, wyczuwać i błyskawicznie poznawać ich charakter ;)

Oczywiście, że są kursy na treserów. Polegają one przede wszystkim na tym, że w pierwszej kolejności przechodzi się kurs podstawowy ze swoim psem. Potem teoria, no i powtórka z rozrywki, czyli szkolenie podstawowe z obcym psem. Następnie kolejna dawka teorii, asystentura przy szkoleniach i ciągłe doskonalenie swoich umiejętności trenerskich z obcymi psami. Zanim tak na prawdę stanie się trenerem grupy trochę czasu upłynie ;)

ARGIS mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam ci sytuację, choć wiem, że ty akurat myślisz o kursie tresury trochę pod innym kątem ;)

jo_ann wyciąganie części czyjejś wypowiedzi z całego kontekstu to cios poniżej pasa ;) i takie jest to mało eleganckie ;)
Przepraszam, ale ja w całej wypowiedzi ARGIS nie wyczytałam tego co ty wywnioskowałaś ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='efra-husky']
jo_ann wyciąganie części czyjejś wypowiedzi z całego kontekstu to cios poniżej pasa ;) i takie jest to mało eleganckie ;)
Przepraszam, ale ja w całej wypowiedzi ARGIS nie wyczytałam tego co ty wywnioskowałaś ;)[/quote]
Jak dla mnie wszystko jest jasne i zrozumiałe. Resztę można zobaczyć w podlinkowanym temacie.
Pierwszym i chyba głównym osiągnięciem osoby szkolącej obce psy, jest pokazanie swojego.. wyszkolonego i odwoływalnego psa (to podstawa).
Przy takim podejściu co najwyżej ręce mogą opaść, jakby szkoleniowiec na problem uciekającego psa odpowiedział "on tak ma".
I nie ma rzeczy niemożliwych... Są tylko trudniej osiągalne :p

Link to comment
Share on other sites

Efra, wyciagnelam i dalam linka do calosci-mnie ten tekst i kontynuacja rozmowy uderzyla w kontekscie myslenia o byciu psim szkoleniowcem. nie mam husky, nie znam sie na husky, wierze, ze maja silne popedy lowieckie itp. moj piesek tez ma. z tym, ze dla mnie podstawa jest jakies tam podstawowe posluszenstwo zwierza-nie milion sztuczek, tylko mozliwosc wyhamowania psa w czyms. i nad tym pracuje. i nie przechodzi mi przez mysl, zeby szkoleniowcem zostac, bo za maly ze mnie zuczek na to ;)

a na mysl, ze szkoleniowcami obecnie zostaja osoby po kursach korespondecyjnych, albo takie co nauczyly swojego pieska siad i turlania sie klikerem i biora sie za otwieranie wlasnych szkol...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...