Beti-Buba Posted February 28, 2015 Posted February 28, 2015 Cioteczki nie wiem,czy macie ewentualnie na myśli inne starsze psiaki będące w Waszych DT? Bo ja wypatrzyłam ze swojego terenu/ Katowice/ takie suńki :) Zobaczcie http://przystanekschronisko.org/zwierze/714/lilo Ihttp://przystanekschronisko.org/zwierze/981/calineczka Quote
ewunian Posted February 28, 2015 Posted February 28, 2015 Z Bielska B. można zaproponować państwu schroniskową Sabinkę. Waży 5-6 kilo, może na tej "cudownej" diecie schroniskowej więcej... https://www.youtube.com/watch?v=a0mHmJp_SnU Tel kontaktowy Marta 608508049 No i czy Pętelka ma dom? Ona tez taka z tych mniejszych była? Quote
tamb Posted February 28, 2015 Author Posted February 28, 2015 Ale Pani dotąd nie zadzwoniła. To po prostu niegrzeczne z jej strony. Miała się jakoś określić po tej wizycie. Ja straciłam czas od 11.30 do 16.15 na przyjazd do niej z innego miasta i z powrotem. Osoba, która mnie wiozła też (jechała chcąc pomóc tylko za zwrot kosztów benzyny). A Pani nie znalazła 5 minut na odpowiedź telefoniczną czy mailową. Tydzień temu też czekałam i nic, odwoływałam w ostatniej chwili transport. Chyba trzeba dać sobie z nią spokój i zapomnieć. Quote
Poker Posted February 28, 2015 Posted February 28, 2015 A ile miała czasu na przemyślenie? W sumie jakby się zdecydowała na tak, to pewnie by zadzwoniła szybko. A mliczenie jest pewnie odpowiedzią negatywną o czym powinna poinformować. Z drugiej strony nie będziesz musiała jej odmawiać suczek. Quote
tamb Posted February 28, 2015 Author Posted February 28, 2015 Prosiłam, żeby jak wyjdziemy porozmawiali z mężem, zastanowili się i dzisiaj dali mi odpowiedź. W sumie to dobrze bo nie będę musiała gimnastykować się, żeby dyplomatycznie odmówić. Ale jakby się odezwała, mógłby trafić do niej inny pies. Jeśli jednak się nie odezwie do poniedziałku (liczę się z opóźnieniem) to nie dałabym jej żadnego psa. Bo jak potem liczyć na informacje po adopcji. Quote
Beti-Buba Posted March 1, 2015 Posted March 1, 2015 Ale Pani dotąd nie zadzwoniła. To po prostu niegrzeczne z jej strony. Miała się jakoś określić po tej wizycie. Ja straciłam czas od 11.30 do 16.15 na przyjazd do niej z innego miasta i z powrotem. Osoba, która mnie wiozła też (jechała chcąc pomóc tylko za zwrot kosztów benzyny). A Pani nie znalazła 5 minut na odpowiedź telefoniczną czy mailową. Tydzień temu też czekałam i nic, odwoływałam w ostatniej chwili transport. Chyba trzeba dać sobie z nią spokój i zapomnieć. Zdecydowanie masz rację-to już jest niepoważne i nieodpowiedzialne. Szkoda słów. Ta pani zle rokuje. Nawet jak się odezwie i zrezygnuje z tych suczek to proszę nie proponuj jej tych psiaków o których pisałam. Straciłam do niej zaufanie. Quote
kiyoshi Posted March 1, 2015 Posted March 1, 2015 szkoda sobie zaprzątać głowę takim domem...Pani miała dobre chęci ale nie zmierzyła sił na zamiary. Lepiej skupmy się na tym jak zebrać trochę pieniązków dla Tusi i Dusi.... 1 Quote
tamb Posted March 2, 2015 Author Posted March 2, 2015 Dziewczyny wczoraj szalały na linkach na polanie. Były zachwycone ale nie odważyłabym się spuścić je ze smyczy. W domu są kontaktowymi przytulankami a na spacerze nie zwracają na mnie uwagi. Węszą i idą do przodu, jak do nich mówię to ani się nie obejrzą. Quote
kiyoshi Posted March 2, 2015 Posted March 2, 2015 niezależne starsze damy ;) trochę jak Zosia moja;) dobrze, że humorki im dopisują:) Quote
kolejna kobietka Posted March 2, 2015 Posted March 2, 2015 Afis też na dworze nie reaguje, nigdy go nie spuszczam, my mamy 15 metrową smycz treningową, żeby chociaż trochę się wyszalał. Quote
tamb Posted March 2, 2015 Author Posted March 2, 2015 Fizia też długo nie reagowała a teraz trzyma się bardzo jak ją spuszczam. Może to z czasem przyjdzie. Quote
Beti-Buba Posted March 3, 2015 Posted March 3, 2015 Dziewczyny wczoraj szalały na linkach na polanie. Były zachwycone ale nie odważyłabym się spuścić je ze smyczy. W domu są kontaktowymi przytulankami a na spacerze nie zwracają na mnie uwagi. Węszą i idą do przodu, jak do nich mówię to ani się nie obejrzą. Ty już jesteś obwąchana a polanka nie-ciekawe świata ot co ;) Gwarantuję,że gdybyś np.po spuszczeniu ich ze smyczy zaczęła uciekać w stronę przeciwną to popędziłyby za Tobą co sił w łapach. Quote
kolejna kobietka Posted March 4, 2015 Posted March 4, 2015 Fizia też długo nie reagowała a teraz trzyma się bardzo jak ją spuszczam. Może to z czasem przyjdzie. Mój Afis jest jakby miks jamnika i posokowca, stąd obserwując go widzę, że ma jakby instynkt łowiecki, ja bynajmniej tak sobie to interpretuję :P jak coś wywącha, złapie jakiś trop, zobaczy jakieś zwierzę, to nie ma zmiłuj się, a do tego mam go odkąd miał już kilka lat, więc trudniej to w nim zmienić, nawet gdyby mi się udało nigdy bym nie miała pewności, że za czymś nie popędzi, wolę nie ryzykować :) Quote
tamb Posted March 4, 2015 Author Posted March 4, 2015 Wczoraj Dusia zupełnie niespodziewanie mocno ugryzła Leszka. Była noc, suczki były już w kotłowni. Leszek tam robi różne rzeczy i właśnie odlewał coś z gipsu. Dusia nagle jak kobra doskoczyła, ugryzła i pobiegła na posłanie. Nic nie robił narzędziami, które mogły Dusię przerazić. Lał gips do formy. Jest psem, który wybiera jedną osobę (w tym wypadku mnie) a drugą toleruje i to nie zawsze. To bardzo utrudnia i tak trudną adopcję. Quote
Poker Posted March 4, 2015 Posted March 4, 2015 A to małpa.Niefajnie się zachowała. Mocno ugryzła i bez ostrzeżenia ? Ja bym przylała od razu w doo. Quote
tamb Posted March 4, 2015 Author Posted March 4, 2015 Mocno, do krwi. Leszek przyleciał od razu na skargę. Nic by nie dało przylanie tylko jeszcze bardziej by go nie lubiła. Krzyknął na nią. Quote
Beti-Buba Posted March 4, 2015 Posted March 4, 2015 Wczoraj Dusia zupełnie niespodziewanie mocno ugryzła Leszka. Była noc, suczki były już w kotłowni. Leszek tam robi różne rzeczy i właśnie odlewał coś z gipsu. Dusia nagle jak kobra doskoczyła, ugryzła i pobiegła na posłanie. Nic nie robił narzędziami, które mogły Dusię przerazić. Lał gips do formy. Jest psem, który wybiera jedną osobę (w tym wypadku mnie) a drugą toleruje i to nie zawsze. To bardzo utrudnia i tak trudną adopcję. Babeczka z charakterkiem ;) Quote
kolejna kobietka Posted March 4, 2015 Posted March 4, 2015 Auć... niestety tak to jest z psiakami po przejściach, nigdy nie wiadomo co je przestraszy, jak zareagują, nie wiem, ale może dla Leszka to nic nie było, a Dusia jednak się wystraszyła? ...a może chciała mu dać do zrozumienia "halooo my tu już śpimy", tylko troszkę jej nie wyszło, żarcik :P Quote
tamb Posted March 4, 2015 Author Posted March 4, 2015 Może tak było. Dzisiaj nie było ugryzień tylko wielkie spacerowanie. Wszystkie psy wybiegane i jest idealna cisza. Mogę spokojnie pracować. Quote
Gusiaczek Posted March 6, 2015 Posted March 6, 2015 Słodzizny :) http://images69.fotosik.pl/679/3f3cf8ca55e5f2f2gen.jpg Quote
AgaG Posted March 7, 2015 Posted March 7, 2015 Łapie za serducho prawda? ^_^ Na tym pierwszym zdjęciu są ze soba splecione w kształt serduszka :) Quote
kiyoshi Posted March 7, 2015 Posted March 7, 2015 cudne sunie - bardzo pięknie sie wtulają w siebie:) tamb- podaj mi numer konta suniek bo nie mam a postaram się pare grosików przelać. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.