Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Z Bielska B. można zaproponować państwu schroniskową Sabinkę. Waży 5-6 kilo, może na tej "cudownej" diecie schroniskowej więcej...

 

https://www.youtube.com/watch?v=a0mHmJp_SnU

Tel kontaktowy Marta 608508049

 

No i czy Pętelka ma dom? Ona tez taka z tych mniejszych była?

Posted

Ale Pani dotąd nie zadzwoniła. To po prostu niegrzeczne z jej strony. Miała się jakoś określić po tej wizycie. Ja straciłam czas od 11.30 do 16.15 na przyjazd do niej z innego miasta i z powrotem. Osoba, która mnie wiozła też (jechała chcąc pomóc tylko za zwrot kosztów benzyny). A  Pani nie znalazła 5 minut na odpowiedź telefoniczną czy mailową. Tydzień temu też czekałam i nic, odwoływałam w ostatniej chwili transport. Chyba trzeba dać sobie z nią spokój i zapomnieć.

Posted

A ile miała czasu na przemyślenie?  W sumie jakby się zdecydowała na tak, to pewnie by zadzwoniła szybko. A mliczenie jest pewnie odpowiedzią negatywną o czym powinna poinformować.

Z drugiej strony nie będziesz  musiała jej odmawiać suczek.

Posted

Prosiłam, żeby jak wyjdziemy porozmawiali z mężem, zastanowili się i dzisiaj dali mi odpowiedź. W sumie to dobrze bo nie będę musiała gimnastykować się, żeby dyplomatycznie odmówić. Ale jakby się odezwała, mógłby trafić do niej inny pies. Jeśli jednak się nie odezwie do poniedziałku (liczę się z opóźnieniem) to nie dałabym jej żadnego psa. Bo jak potem liczyć na informacje po adopcji.

Posted

Ale Pani dotąd nie zadzwoniła. To po prostu niegrzeczne z jej strony. Miała się jakoś określić po tej wizycie. Ja straciłam czas od 11.30 do 16.15 na przyjazd do niej z innego miasta i z powrotem. Osoba, która mnie wiozła też (jechała chcąc pomóc tylko za zwrot kosztów benzyny). A  Pani nie znalazła 5 minut na odpowiedź telefoniczną czy mailową. Tydzień temu też czekałam i nic, odwoływałam w ostatniej chwili transport. Chyba trzeba dać sobie z nią spokój i zapomnieć.


Zdecydowanie masz rację-to już jest niepoważne i nieodpowiedzialne. Szkoda słów. Ta pani zle rokuje. Nawet jak się odezwie i zrezygnuje z tych suczek to proszę nie proponuj jej tych psiaków o których pisałam. Straciłam do niej zaufanie.
Posted

szkoda sobie zaprzątać głowę takim domem...Pani miała dobre chęci ale nie zmierzyła sił na zamiary.

Lepiej skupmy się na tym jak zebrać trochę pieniązków dla Tusi i Dusi....

  • Upvote 1
Posted

Dziewczyny wczoraj szalały na linkach na polanie. Były zachwycone ale nie odważyłabym się spuścić je ze smyczy. W domu są kontaktowymi przytulankami a na spacerze nie zwracają na mnie uwagi. Węszą i idą do przodu, jak do nich mówię to ani się nie obejrzą.

Posted

Dziewczyny wczoraj szalały na linkach na polanie. Były zachwycone ale nie odważyłabym się spuścić je ze smyczy. W domu są kontaktowymi przytulankami a na spacerze nie zwracają na mnie uwagi. Węszą i idą do przodu, jak do nich mówię to ani się nie obejrzą.


Ty już jesteś obwąchana a polanka nie-ciekawe świata ot co ;) Gwarantuję,że gdybyś np.po spuszczeniu ich ze smyczy zaczęła uciekać w stronę przeciwną to popędziłyby za Tobą co sił w łapach.
Posted

Fizia też długo nie reagowała a teraz trzyma się bardzo jak ją spuszczam. Może to z czasem przyjdzie.

 

Mój Afis jest jakby miks jamnika i posokowca, stąd obserwując go widzę, że ma jakby instynkt łowiecki, ja bynajmniej tak sobie to interpretuję :P jak coś wywącha, złapie jakiś trop, zobaczy jakieś zwierzę, to nie ma zmiłuj się, a do tego mam go odkąd miał już kilka lat, więc trudniej to w nim zmienić, nawet gdyby mi się udało nigdy bym nie miała pewności, że za czymś nie popędzi, wolę nie ryzykować :)

Posted

Wczoraj Dusia zupełnie niespodziewanie mocno ugryzła Leszka. Była noc, suczki były już w kotłowni. Leszek tam robi różne rzeczy i właśnie odlewał coś z gipsu. Dusia nagle jak kobra doskoczyła, ugryzła i pobiegła na posłanie. Nic nie robił narzędziami, które mogły Dusię przerazić. Lał gips do formy. Jest psem, który wybiera jedną osobę (w tym wypadku mnie) a drugą toleruje i to nie zawsze. To bardzo utrudnia i tak trudną adopcję. 

Posted

Mocno, do krwi. Leszek przyleciał od razu na skargę. Nic by nie dało przylanie tylko jeszcze bardziej by go nie lubiła. Krzyknął na nią.

Posted

Wczoraj Dusia zupełnie niespodziewanie mocno ugryzła Leszka. Była noc, suczki były już w kotłowni. Leszek tam robi różne rzeczy i właśnie odlewał coś z gipsu. Dusia nagle jak kobra doskoczyła, ugryzła i pobiegła na posłanie. Nic nie robił narzędziami, które mogły Dusię przerazić. Lał gips do formy. Jest psem, który wybiera jedną osobę (w tym wypadku mnie) a drugą toleruje i to nie zawsze. To bardzo utrudnia i tak trudną adopcję.


Babeczka z charakterkiem ;)
Posted

Auć... niestety tak to jest z psiakami po przejściach, nigdy nie wiadomo co je przestraszy, jak zareagują, nie wiem, ale może dla Leszka to nic nie było, a Dusia jednak się wystraszyła? ...a może chciała mu dać do zrozumienia "halooo my tu już śpimy", tylko troszkę jej nie wyszło, żarcik :P

Posted

Może tak było. Dzisiaj nie było ugryzień tylko wielkie spacerowanie. Wszystkie psy wybiegane i jest idealna cisza. Mogę spokojnie pracować.

Posted

Łapie za serducho prawda?  ^_^

 

3f3cf8ca55e5f2f2gen.jpg

 

a397256877bd7db1gen.jpg

Na tym pierwszym zdjęciu są ze soba splecione w kształt serduszka :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...