Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Aniu bardzo mi przykro...


Przekopiowuje z fb

" Drodzy przyjaciele Adelki. Kiedy dzisiaj rano zobaczyłam to wydarzenie Ani i Wiktorii, ich apel o pomoc, wiedziałam ze nie mogę odmówić. Dołączając do tego wydarzenia było nas zaledwie 50 osób. Po rozmowie z Ania wiedziałam, że z sunią jest źle, bardzo źle. Wiedziałam, że będzie ona cały czas przy suni, aby nie czuła się samotna, aby czuła się kochana. Zaczęła się walka z czasem. Zaczęliśmy udostępniać, zapraszać znajomych, apelować o pomoc. Z każdą minutą było nas coraz więcej, wspaniałych ludzi, którym los Adelki nie był obojętny.
Niestety przed chwilą dostałam wiadomość od Ani:
Adelka umarła, napisz proszę Ewa, ja nie mam siły, nie wierze, Ania.
ŁZY POCIEKŁY PO POLICZKACH. Jakoś tak strasznie związałam się z Adelką, chociaż jej nawet nie widziałam.
Chciałam w imieniu Ani i Wiktorii oraz swoim podziękować wszystkim za każdą pomoc, jaką ofiarowaliście Adelce, za każde kliknięcie UDOSTĘPNIAM, ZA KAŻDE KLIKNIĘCIE – WEZME UDZIAŁ.
Ania walczyła z całych sił o tą cudowną sunie, niestety nie udało się.Biegaj Adelko bez bólu z uśmiechem na pyszczku za tęczowym mostem – my wszyscy a przede wszystkim Ania i Wiktoria zawsz będą cię nosić w swoim serduszku."



[IMG]http://i50.tinypic.com/2yju5qp.jpg[/IMG]

  • Replies 737
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Żegnaj Adelko [']['][']

Miałam okazję ogłaszać Adelkę oraz poznać ją osobiście będąc u Ani. To kochana i cudowna suczka była.
Smutno mi, że odeszła...
Ale takie życie... niestety często nie udaje się wygrać walki z czasem jeśli chodzi o babeszjozę :(

Skacz radośnie i lekko po zielonych łąkach za TM.
A my będziemy tu o tobie pamiętać.

Aniu, trzymaj się dzielnie.

Posted

Adelko!!! :(
czy ktoś mógłby wreszcie zmienić ten paskudny tytuł wątku??? Ona wcale nie była najbrzydsza i najgrubsza, jak ktoś tak mógł napisać i nigdy tego nie zmienić!!!!!?????

Posted

[quote name='stonka1125']cały czas bardzo jej brakuje...[/QUOTE]

Jakaś czarna seria ostatnio z tymi kleszczami :(

Malamut od nas, którego pod opiekę wzięła Fundacja Adopcje Malamutów, 1,5 roku walczyli w hoteliku żeby chłopaka wyprowadzić na prostą, żeby odważył się podejść do człowieka, żeby zaczął normalnie żyć... gdy to nastąpiło i pojechał do DS, po 5 dniach złapał kleszcza i niestety w piątek przegrał walkę z babeszjozą :(

To takie okropne i niesprawiedliwe...

Posted

[quote name='Akrum']Jakaś czarna seria ostatnio z tymi kleszczami :(

Malamut od nas, którego pod opiekę wzięła Fundacja Adopcje Malamutów, 1,5 roku walczyli w hoteliku żeby chłopaka wyprowadzić na prostą, żeby odważył się podejść do człowieka, żeby zaczął normalnie żyć... gdy to nastąpiło i pojechał do DS, po 5 dniach złapał kleszcza i niestety w piątek przegrał walkę z babeszjozą :(

To takie okropne i niesprawiedliwe...[/QUOTE]

Bo to taka głupia śmierć, bezsensowna, tym bardziej ze psy zabezpieczone, a u Adeli nigdy kleszcza nie znalazłam...

Posted

Nasz Doktor twierdzi, że nie ma skutecznego zabezpieczenia od tego draństwa. U nas psy każe zabezpieczać przez okrągły rok, a i tak, w sezonie kleszczowym, poczekalnia pęka w szwach. Jedyny sposób, to bardzo pilna obserwacja. A zalecenie jest takie - pies odchodzi od miski i nie chce jeść - w samochód i do lecznicy, bo liczy się każda godzina...

Posted

Dziewczyny z własnego doświadczenia wiem ( no chyba ,ze miałam takie szczęscie ) bo mamy psy a wkoło las i łaki ,ze naskuteczniejsza jest obroża KILTIX lub FORESTO .Na 12 psów na stanie nigdy żaden nie złapał kleszcza .....
Bez obrozy była moja suczka przez 4 dni bo córka jej zdjęła ( nie wiem czemu ) i znalażłam 2 klescze ,dzieki Bogu nic sie nie stało .
Obroże te działaja 8 miesięcy (foresto jest wododporna )
Ten sezon i rok wstecz zero kleszcza więc to chyba nie przypadek.Polecam .

PS .Ogromnie żal mi suni bo zaglądałam kiedyś na jej watek .Straszne to.

Posted

Mi też bardzo przykro, tym bardziej, ze mam nadal pluszową Adelkę, którą teraz tarmosi moja tymczasowa szczeniorka Pchełka.
Nutusia ma rację, jak pies tylko traci apetyt, podejrzewa się babeszjozę. Zażółcenie błon sluzowych, jak było u Adeli, to już pełen rozkwit choroby i szkoda, że tak późno podane leki.

Posted

Ja w tym roku miałam psiaki zabezpieczone zarówno obrożą kiltix jak co roku i niestety w tym nie sprawdziła się, moje łącznie chyba 10 kleszczy wyciągałam z moich psiaków wracając z parku bądź lasu.

  • 4 weeks later...
Posted

Dopiero teraz spostrzegłem wątek Adelci... Uwielbiam takie Parówki...
Nie wiem, co powiedzieć - trudno nie zakochać się w tych mądrych oczach i nie dostrzec w niej szlachetnego piękna...
Taka szkoda, że ta kochana suńcia odeszła...
Całe szczęście, że nie w schronisku i że miała Ludzi, którzy ją kochali. Przecież dla niej nie miało znaczenia, czy to DT czy DS... Miła swój dom... I pozostały po niej piękne zdjęcia...
Bardzo mi przykro...

Posted

No to podwójnie przykro...
Cóż to mogło być, jeśli nie babeszjoza? To było przecież takie nagłe...
Zresztą to w sumie bez znaczenia, najsmutniejsze że jej nie ma, a tyle było życia w tym psiaku...
Niesamowite jest to zdjęcie, na którym tak zjawiskowo podskakuje z rozwianymi uszami... Wielka szkoda:(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...