-
Posts
212 -
Joined
-
Last visited
WeronikaS.'s Achievements
Newbie (1/14)
15
Reputation
-
Ciapek był dzisiaj na spacerku z Barrym i nowym podopiecznym Ali :) Byliśmy na Borkach gdzie Ciapek od razu rzucił się do wody w celu ugaszenia pragnienia :) Później nawet położył się w wodzie ale po chwili stwierdził, że jednak woli suchy ląd :) Bardzo grzecznie szedł razem z dwoma towarzyszami podróży. Nie warknął, nie rzucił się na nich ani razu. Mogli nawet znaleźć się dość blisko Ciapka a jemu to nie przeszkadzało :). Nawet przechodząc obok domów z ogrodami gdzie biegały i obszczekiwały go psy był bardzo grzeczny - wręcz nie do poznania :) Niestety w jednym ogrodzie był duży czarny labrador, który już tak zaciekle go zaczepiał, że Ciapek nie wytrzymał i zaczął szczekać, warczeć i rzucać się w kierunku ogrodzenia. Ale na ogół Ciapek był dzisiaj baaardzo grzeczny. Zdjęcia wstawimy później kiedy dostaniemy je od Ali :)
-
Przepraszam - małe zamieszanie w pracy i życiu prywatnym ale już jestem. Ja jestem jak najbardziej za ogłoszeniem Ciapka. Dołożę się do ogłoszenia, bo to w końcu przecież mój podopieczny tylko mam prośbę, żeby ktoś kompetentny zajął się jego ogłoszeniem gdyż ja w takich sprawach jestem noga :) Ciapek będzie miał robione badania krwi żeby zobaczyć czy jego wątroba jest w lepszym stanie. Miejmy nadzię, że tak mimo, że znowu "się pasie" :( Na szczęście nie wymiotuje i nie ma biegunek także trzymajmy wszyscy kciuki za Ciapusia :) Oczywiście Ciapek w dalszym ciągu neinawidzi innych zwierząt, ciągnie na smyczy chociaż po dłuższym czasie można się już wprawić :D Dla ludzi jego stosunek wygląda zupełnie inaczej. Wieczne, niekończące się mizianie, tulenie, głaskanie, całowanie to jest to czego Ciapek potrzebuje od ludzi :) Wieczne dziecko pomimo swojego wieku (10lat) kocha biegać za piłkami i innymi zabawkami. Najlepiej żeby piszczały ale jeśli nie to też mu nie przeszkadza :)
-
Na samym początku chciałam wszystkich i każdego z osobna przeprosić - a szczególnie Ciapka - za tak długą nieobecność. Mam ostatnio mało czasu a dużo rzeczy na głowie i niestety (aż wstyd się przyznać) zapomniałam o wątku Ciapka :(. Ale już nadrabiam zaległości. A więc: Ciapek jest już 1rok i niecałe 3 miesiące w schronisku. Miał robione badanie krwi w okolicach listopada, które wykazało, że Ciapuś ma anemię i chorą wątrobę. Wprowadzono mu dietę Hepatic, która baardzo mu służy. Wcześniej miał biegunki i wymioty a teraz jego kupki są "piękne" i nie ma wymiotów :) Mimo wszystko dalej wcina swoją dietkę. Odkąd jest na diecie Ciapek mocno przybrał na wadze. Wcześniej miał niedowagę - teraz wręcz przeciwnie. Niestety nie przestał ciągnąć na smyczy i w dalszym ciągu rzuca się na inne zwierzęta. Aczkolwiek kiedy jest na wybiegu i porządnie się wybiega jego szarpanie na smyczy jest się w stanie w jakimś stopniu opanować. Uwielbia biegać za piłkami, snurkami, maskotkami, gumowymi, piszczącymi zabawkami. Ciapek to pies, który kocha człowieka ponad życie. Kocha mizianie, głaskanie, drapanie, pieszczoty wszelkiego rodzaju. Jest w stanie zalizać człowieka na śmierć ;D Niestety przy jego dużych rozmiarach i ogromu miłości nie zawsze pamięta o tym ile waży. Zdarza mu się skakać na ludzi (oczywiście z radości), nie zawsze dobrze oceni odległość, którą właśnie pokonuje i jest w stanie "wparować" w człowieka. Może nie z całym impetem ale można poczuć jego wagę :) Mimo wszystko jest przekochanym psiskiem. :) Ciapek obecnie powinien mieć 10 lat ale szczerze mówiąc...nie bardzo chce mi się w to wierzyć gdyż nie dość, że ma energii jak mały szczeniak to jeszcze patrząc na stan jego uzębienia nigdy w życiu nie powiedziałabym, że ma 10 lat. Osobiście dałabym mu maksymalnie 6-7. W całej "karierze" schroniskowej Ciapka pojawiła się szansa dla niego. Jedna Pani była nim zainteresowana. Do czasu aż dowiedziała się, że jest chorym i starszym pieskiem. Niestety to sprawiło, że Pani ani nie pojawiła się na umówionym spotkaniu. Zadzwoniłam wtedy do niej ale powiedziała, że "zapomniała, że miała przyjechać zobaczyć Ciapka" - to już chyba mówi samo za siebie. Umówiła się na kolejne spotkanie, na które oczywiście też nie przyszła. Cóż... Ciapek zasługuje i potrzebuje domu, który otoczy Go miłością, opieką, ZROZUMIENIEM i ogromem CIERPLIWOŚCI. :) Powinien też trafić też do domu, w którym przez większość czasu ktoś będzie. On może ciężko znosić rozstania i samotność. Wydaje mi się, że u Ciapka może pojawić się również lęk separacyjny. Gdybyście mieli jeszcze jakieś pytania to piszcie. I obiecuję, że będę teraz zaglądać na Dogo częściej :)