asiuniab

dla takich chwil warto żyć i mieć nadzieję:)

Marysiu, i ta skarpeta jest otwarta również dla Twoich podopiecznych, z których znaczna większość, to rupitki i psiaki powyżej 8 roku życia, a którymi się tak pięknie i dzielnie opiekujesz:) dziękuję Ci za to;

jak się cieszę:) kochane staruńki możecie na mnie liczyć, jak tylko mogę to pomogę;

kochane dziękuję:) aśku napiszę Ci nr konta na priw ja też bym bardzo chciała podziękować, dla takich ludzi jak Kasia i takich stareńków jak Jej sfora ta skarpeta istnieje:) dziękuję Kasiu;

kochane grono skarpetowych cioć, mam pytanie, czy jest możliwe przyznanie dwukrotnie zapomogi temu samemu psu; jeśli tak, to poproszę o pomoc dla Rupitka, który jest u kikou, chłopak nie ma deklaracji, a potrzebuje karsivan, proszę o 120 zł http://www.dogomania.com/forum/topic/146773-dziadeczki-na-ostatniej-prostej-schronisko-wroc%C5%82aw/ jeśli nie ma takiej możliwości, to tylko proszę o informację;

ale przewrotność losu:)

wydaje mi się, że na bazarkach fb tworzonych przez Beatę są cyklicznie miodki;)

ok. to czy na adres bezpośrednio do Pani Ewy?

niestety tego się bałam:( Fineczko kochana biegaj szczęśliwa:(

czyli nieustająco apelujemy o deklaracje

dobrze, że Ona nic nie wie, a jak się dobrze czuje, to najważniejsze, żeby miała chęci do życia

czy przesłanie bonu sodexo jest jakimś rozwiązaniem, bonami sodexo można płacić chyba w każdym markecie; chyba, że komuś się bon przyda, a przesłałby Pani Ewie gotówkę, chodzi o bon na 100 zł?

czyli szukamy teraz jeszcze 150 zł czy 100 zł +150 zł = czyli 250 zł

Kurus to jednak Twardy Dziadek :-)

cieszę się, że psiaki miały szczęście, rzadko się zdarza adopcja w dwupaku i to jeszcze z trójłapkiem:) wierzę, że psiaki będą miały dobry domek i szczęśliwe życie;

super, chcemy Portosa, a co jak chłopak ma takie potrzeby to trzeba Mu umożliwić lans:)

Polunia ciocie tak dzielnie pracują, żebyś była bezpieczna, za co pięknie im dziękuję:)

mestudio trzymając kciuki czekam na odmianę losu i dobre wieści, Rozalinko zbieramy siły i walczymy kochana;

oooooo dobrze, że jest wątek na dogo, o wiele bardziej tu lubię bywać niż na fb; poznałam Panią Ewę bodajże w tamtym roku przez fb, i wtedy udało się pomóc Pani Ewie, był szeroki odzew na apel, prawdę mówiąc myślałam, że ta pomoc wciąż płynie, a tu taki zawód, że znów jest potrzeba niemalże wszystkiego dla Jej podopiecznych; na pewno postaram się coś przesłać;

Daktylku czyli do startu, gotowy, start po domek:)

Mestudio, nie widziałam wczorajszych wpisów:( Roza, sunieczko, kochanie:( czekamy na wieści, co mówi lekarz, jakieś prognozy, rokowania, leczenie? :( jak mi jest przykro..... Mestudio dobrze, że pojechałaś na konsultacje, jednak jak cały czas się przebywa z psem, to widać niuanse w zachowaniu, jakby Roza była w tych okrutnych radysach nikt by nie zauważył, że jest chora:(

Misiuniu kochany żegnaj:(

a no właśnie, muszę się rozglądnąć za kimś kto umie robić banerki, to może więcej osób tu zaglądnie

czyli wokół Ciebie same futra, tzn że w ziemie nie zmarzniesz:)

ja na razie wzięłam sobie banerek Poli do podpisu:)